Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mój pies nie lubi dzieci. Najczęściej je ignoruje, ale jest problem, gdy przyjdzie ktoś do mnie z małym dzieckiem. Najczęściej przychodzi do mnie 2,5 roczne dziecko z moją kuzynką. Kuba jest nauczony, że nie wolno mu podchodzić do psa, ale się nie boi i nie zwraca na niego uwagi. Zawsze biorę Raptusa na smycz i zaprowadzam go w drugi koniec pokoju. Niestety po kilkunastu minutach Raptusowi się nudzi i zaczyna warczeć i Kuba od razu chce iść do domu (boi się, ale nie daje tego po sobie poznać). Gdy zamykam psa w innym pokoju, zaczyna piszcześ i zawsze się zesika (zrobił tak 2 razy). Nigdy psa nie karciłam za takie zachowanie.

Czy jest szansa, że kiedyś jeszcze polubi dzieci, czy je zaakceptuje? Może inaczje zachowywałby się, gdyby znał dziecko od niemowlaka?

Czy jest jakaś metoda nazmianę jego zachowania?

Raptus to 6 letni amstaff.

Proszę o odpowiedź.

Posted

Na poczatek sprobowalabym warunkowania pozytywnego, czyli za kazdym razem kiedy dziecko pojawia sie w domu dawac psu smakolyki, pobawic sie z nim, niech zacznie kojarzyc dziecko z czyms pozytywnym. A przede wszystkim musisz ustalic odpowiednia hierarchie w waszym domowym stadzie, bo z zachowania psa wyraznie mozna wywnioskowac, ze czuje on sie Alfa. Polecam obydwie ksiazeczki Fishera - sama wlasnie je walkuje kolejny raz i zaczynam juz powoli odnosic malutkie sukcesy w pracy z wlasnym psiakiem :)

Zycze powodzenia i trzymam kciuki :D

Marta

Posted

Moja suńka też nie lubi dzieci, zwłaszcza na spacerach. Ostatnio dość często odwiedza nas brat z 3 letnim dzieckiem, a dzieciak uwielbia głaskać psa i chodzić za nim. Moim błędem było branie suni na smycz bo wtedy jak podchodzi dziecko ona atakuje. Więc zawsze jak przychodzą do nas pies chodzi luzem, tylko raz złapała małego za rękę i warknęła jak ten wpatrywał się jej w oczy. Ogólnie u mnie jak psina chodzi swobodnie w obecności dziecka jest OK, w momencie założenia smyczy, robi się agresywna.

Kati czy zawsze bierzesz psa na smycz? Czy już próbowałaś puszczenie psa w obecności dziecka?

Posted

Dzieki za odpowiedzi. :)

Spróbuję z tymi nagrodami, może się jego zachowanie poprawi.

Z hierarchią jest wszystko w porzadku, a książkę Fishera znam prawie na pamięć. :wink:

Na spacerach Raptus zachowuje sie całkiem dobrze. Nie raz zdarzyło się, że jakieś dziecko złapało go za głowe z miłości. :D Żle reaguje tylko na dziecko w moim domu. :-?

Może z czasem się do niego przyzwyczai, bo jak Kuba był niemowlakiem, to Raptus zachowywał sie dużo gorzej.

Posted

aa ja też mam z tym problem :-? Luna co prawda nie gryzie dzieci - bylismy z nia u rodziny gdzie pelno malych dzieci - i dotykaly ja i wszystko, ale ciągle napięta była i szczekała sporo, a najbardziej na płacz niemowlęcia - a to kapa bo moja siostra w przyszłym roku rodzi i będzie problem bo przecież będzie przychodzic zdzieckiem :roll:

Posted

Mikus też nie przepada za dziećmi :-? ale gdy przychodzi do nas w odwiedziny córka sąsiadki 3letnia to zawsze daje jej troszke karmy, aby dała Mikiemu i to pomaga ;) ale jednak oczy trzeba miec do okoła głowy...

Posted

Ja mam odwrotny problem, Kreska dzieci kocha miłością szczerą i oddaną... Z każdym maluchem chce się witać, bawić i obskakać go i oblizać :evil:

No i teraz mamy problem bo jest w rodzinie niemowlaczek i jak do nas przyjeżdża to mamy urwanie głowy, bo Kreska cały czas chce się witać, lizać, bawić... Myślę, że jakby malutka częściej przyjeżdżała to by się suka przyzwyczaiła, a tak, raz na kilka tygodni i za każdym razem dziekie wariactwo... :roll:

Kati, ja też odradzam zapinanie psa na smycz, i doradzam dokarmianie smakołykami w obecności dziecka 8) Ale, być może już nigdy nie zostanie przyjacielem dzieci w domu... W końcu ma swoje lata i nie ma dzieci w domu na stałe, no nie?

Posted

Dzieki za pocieszenie. Ze smyczy nie zrezygnuję, moze jedynie będzie luźno leżała na podłodze. Moja sytuacja jest jednak gorsza, bo raptus w porównaniu z Lunką i Mikusiem, jast jak potwór :evilbat: i jego jedna szczeknięcie lub warknięcie w zabawie dla obcych osób brzmi jakby za chwilę miał wszystkich pozagryzać :evil: i wszyscy się go boją.

W takim razie dzieci nie będą w moim domu mile widzianymi gośćmi. :evilbat:

Możliwe też, że Raptus znowu mnie zadziwi i kiedyś polubi dzieci. (Wczoraj na spacerze zkolegował sie z bullterierem, dorosłym samcem :o ) :wink:

  • 2 months later...
Posted

Moja suka zachowuje sie dokladnie tak samo, jak pies Kati... Tylko nie mam mozliwosci poproszenia zadnego dziecka o pomoc, bo takie sytuacje zdarzaja sie niezwykle rzadko. A jak juz sie zdarzaja, to za zadne skarby nie moge przekonac dziecka (a rodzicow tym bardziej) zeby zblizylo sie do psa ;) Boje sie tylko, co bedzie jak pojawi sie moje wlasne dziecko.......
No i pojawil sie nowy problem. Franca zaczela sie rzucac na starszych panow na dworze. Podbiega, wacha, jakims cudem ustala wiek i ... awantura......
Suka jest po szkoleniach, w miare wychowana, wiec nie wiem naprawde, o co jej chodzi ..... :-?

Posted

U mni niestety tak samo , a moze nawet troche gorzej . Moja nie lubi dzieci i dowiedzialammsie od behawiorzysty ze jest to spowodowane iz dzieciakisa mniejsze i inaczej pachna , poprostu nie toleruje ich w swoim stadzie ja niestety nie mam nikogo takiego kto moglby do mnei przyjsc z dzieckiem a szkoda bo moglabym z nia potrenowac. Faktr ze na poczatku kazano mi chodzic kolo przedszkola i zajomac ja czym innym ale przyznam ze jak ja wstaje to dzieci sa juz w przedszkolu :-? mialam juz nauczke zostawilam na sekunde psa przed sklepem uwiazana i chaps jakies dzieko przed przypadek machnelo treka bo bacia go karmial naszczescie RIka byla za daleko ale drasnela go w reke , naszczescie sie wszystko dobrze skonczylo ....ale martwie sie poniewaz pewnie jak bedzie miala dzieci to ona jeszcze bedzie (oby jaknajdluzej), ale to wcale nie jest mile. Kati a napisz gdzie psiak Ci sie zsikal na cos konkretnego czy podsiebie?

  • 2 weeks later...
Posted

Widzę, ze popełniłyście wszystkie ten sam błąd co ja kiedyś... drogo mnie kosztował. Miałam kiedyś ast, ktorej nie nauczyłam przebywania z dziećmi. Kiedy urodziła nam się córka, myślałam, ze suka zaakceptuje dziecko jak członka rodziny, automatycznie. Okazało sie jednak inaczej i w końcu musiałam oddać psa. Nie skutkowało karmienie, głaskanie, pozwalanie psu na niemal branie udziału z życiu codziennym dziecka. Wszystko sie zapętliło, bo ja sie coraz bardziej denerwowałam a pies był coraz agresywniejszy. Jak sie okzało suka do dziś, a jest już stara, nie toleruje dzieci. Gdy kupiłam następnego psa, córka miała 3 latka i pies wychował sie z maluchem. W tej chwili sunia kocha córeczkę, jako jedynej pozwala na wszystko, jest idealnym towarzyszem dla maluszka. Ale musialam ją nauczyć od szczeniaka, że dziecko jest najważniejsze. Była karana z okazywanie jakiejkolwiek agresji w stosunku do dziecka.
Dorosłego psa można jedynie nauczyć tolerować dzieko i nigdy nie wolno zostawić z dzieckiem samego.
Kati, mimo wszystko jestem niemal pewna, ze twój pies czuje się przywódcą. Może puszczać cię przodem, może nie wchodzic do łóżka i nie ciagnąć na smyczy a mimo to może być alfą. AST to bardzo inteligente i przebiegłe psy, potrafia objąć panowanie tak, że własciciel nawet sie nie zorientuje, że to nie on rządzi. Ale jeśli twój pies zsikał sie za zamkniętymi drzwiami i głośno domaga się wypuszczenia, to właśnie on ustala reguły. Pewnie go wpuściłaś...
Pies podporządkowany nie atakuje nigdy pierwszy, jedynie szczeka. Atakuje alfa. Nie Fisher o tym pisał?

  • 2 weeks later...
Posted

Moja suka spedzala duzo czasu z dziecmi, jak byla mala.... W pewnym momencie jej odbilo i stwierdzila, ze jednak ich nie lubi. Tyle dobrze, ze nie akceptuje ich tylko w domu. Na dworze jest wszystko ok. Co ciekawsze dzieci jakby wyczuwaja jej niechec i w ogole do niej nie podchodza. Maja instynkt ;)

Posted

Raptus sikał, gdy go zamykam, ale tylko gdy przychodzi dziecko. Często siedzi zamknięty w pokoju, np. gdy puszczam szczura i wtedy nie marudzi że chce wyjść. Poza tym on nie atakuje, tylko bardzo chce go powąchą, ale jest przy tym bardzo niedelikatny i mółby zrobic krzywdę, a rodzice dziecka są bardzo przewrażliwieni i gdyby mały się przewrócił już mówiliby, że pies go zaatakował. :evilbat: Dziecko omija psa, ale zdaża mu się szczekać (tylko że jego szczekanie i warczenie brzmi dużo groźniej niż innych psów :evilbat: ). Jeszcze nikogo nie ugryzł i na tyle go znam, ze nie ugryzie. :) Dlatego jestem przekonana, że nie jest osobnikiem alfa. 8)

Posted

blaira,
no a ja ? mam córke , choć może ona za duża ? Niektóre psy nie traktuja jej juz jak dziecko, ale możemy sie przeciez spotkać i zobaczyć, mieszkamy tak blisko siebie..... jakby cos to pisz na pw.

  • 8 years later...
Posted (edited)

Maja suka zachowuje się podobnie. Kiedy odwiedza mnie 3letni bratanek, sunia jest spięta, nie daje się pogłaskać. W związku z tym,kiedy spodziewam się odwiedzin najczęściej suka zamykana jest w innym pokoju i siedzi tam spokojnie. Suka ma 4 lata i zastanawiam się co mogę zrobić i czy w ogóle coś mogę zrobić abym mogła żyć z Estia i dzieckiem (jestem w ciąży) razem (opcja odwiedzin innego dziecka u mnie w domu nie wchodzi w gre). Może ktoś z was pomoże znaleźć rozwiązanie z tej sytuacji. Proszę o odpowiedz.

Edited by Estia
Posted

Dobra, tez mamy problem.
Frodo capnal juz jedno dziecko w reke, pare razy zdazylo mu sie warczec na smyczy jak dzieciaki szly obok. Na Wielkanoc bylismy u tesciow i zjechala sie rodzinka z 8letnimi blizniakami i 9 letnia corka (wiec juz nie takie malutkie), ale strasznie glosne. Frodo byl w pokoju, chcialy zobaczyc pieska to go wypuscilam, dzieciaki zaczely biegac itd. a Frodo za nimi (to akurat ok, jak sie biegnie gdzies po mieszkaniu to on mysli ze to zabawa i zaczyna podgryzac za spodnie) ale tutaj nie wygladalo jak zabawa. Biegl, lapal za spodnie warczac.
Z drugiej strony jak dwa miesiace temu bylismy u rodziny to z tamtymi dzieciakami sie bawil, biegali po calym domu i wtedy biegal jak to w zabawie, nie warczal itd. ale jak 5 latek (z ktorym wczesniej dwa tygodnie sie bawil, dawal przytulac itd.) jadl, odszedl od stolu to Frodo dorwal sie do talerza, wrocil i chcial go odgonic reka, wtedy Frodo go zlapal zebami tak ze troche skory z reki zeszlo. Tamte pierwsze dzieciaki baly sie go i stad pewnie takie a nie inne zachowanie, a ta druga dwojka nie boi sie psow i nawet jak jednego ugryzl to problemu nie bylo. Ale chcialabym zeby troche powazniej dzieciaki traktowal. Nie wchodzi w gre karmienie przez dziecko (tzn jakies smaczki itd ok, ale nie dzienne karmienie karma) bo nie mieszkam z nimi. Bawia sie, moge sprobowac zeby pocwiczyli z nim jakies sztuczki itd, myslicie ze wystarczy?

Posted

Jak pies dzieci nie lubi to nagle nie stanie się ich wielkim fanem ;) na pewno łatwiej przychodzi psu zaprzyjaźnienie się z dziećmi mniej zywiołowymi, raczej cichymi, nie mającymi nagłych zrywów a la ADHD, podobnie jak z takimi które się psa przesadnie nie boja.


katasza- jak dla mnie to w ogóle nie powinnas go spuszczać z oczu gdy są dzieci i w miarę możliwości wyłapywać chwile w których pies zaczyna być zbyt podekscytowany czy poirytowany. Zabawy w ganianie się z psem lepiej odpuścić bo w każdej chwili moga się zmienić w gnębienie dzieci przez psa. A ta opisywana przez Ciebie sytuacja łapania za nogawki- no nie wiem, ja bym na to psu nie pozwoliła, ale ja w ogóle mojej nie pozwalam na łapanie za nogawki nawet mnie w zabawie.
Juz lepiej niech dzieci psu rzucają aport (z tym że to ty go odbieraj), moga właśnie dawać mu smakołyki -najlepiej za komendę. Pamiętaj o zasadach głaskania, naucz dzieci jak sie powinno głaskać psa- to zawsze sie przyda ;)

Każda próbę stłamszenia dzieci przez psa musisz niszczyć w zarodku.



Jeśli chodzi o mnie to opieprzam też moją sukę za warczenie na dzieci które przechodzą czy przebiegają/przejeżdżają obok nas na spacerze. Tzn właściwie to opieprzałam bo już raczej nie warczy chyba że dziecko ją wybitnie irytuje swoim piszczeniem i podskakiwaniem.

Posted

Nie wiem czy to do mnie, ale nigdzie nie pisalam ze ma zostac ich fanem, tylko je tolerowac.

Nie mam w rodzinie malo zywiolowych dzieci :P
Ja tez mu nie pozwalam za lapanie, ale mam go 4 miesiace, a dwa miesiace temu bylismy u rodziny, ciezko dzieciakom wytlumaczyc ze maja mu nie pozwalac.
Frodo nie aportuje ;) Ale bawili sie w przeciaganie (nie wiem czy to dobrze?).

Posted

[quote name='katasza1']
Ja tez mu nie pozwalam za lapanie, ale mam go 4 miesiace, a dwa miesiace temu bylismy u rodziny, ciezko dzieciakom wytlumaczyc ze maja mu nie pozwalac.
[/QUOTE]
Tylko że to nie jest rola dzieci, ale Twoja..
Dzieciaki, szczególnie gdy pies ich nie lubi, nie są dla Frodo żadnym autorytetem. Są warte uwagi gdy jest zabawa, ale zwierzę ich nie szanuje - nic więc dziwnego, że nie pozwala się odgonić od [B]swojego[/B] jedzenia (z momentem, w którym chłopiec odszedł od talerza a pies przy nim usiadł - posiłek stał się własnością czworonoga), czy że ignoruje ich polecenia. To Twoja rola, by psa ustawić w takich sytuacjach, zwierzak ma zrozumieć, że dzieci są pod Twoją specjalną opieką. Jak warknie, podgryzie, pogrozi - natychmiast adekwatnie reagujesz. Nie dzieci, bo się może skończyć pogryzieniem - ale Ty, właściciel, bo to Twoja rola. I nie ma przebacz - w takich sytuacjach pies musi być bezwzględnie posłuszny, albo izolujesz go od dzieciaków bo może się skończyć gorzej niż siniakiem i zdartą dłonią.
Przeciąganie to nienajlepsza zabawa jeśli zwierzę uznaje je za rywalizację, a nie zabawę.. To mocno nakręcająca zabawa - u psów takich jak Twój takie emocje nie są korzystne, bo mogą się przerodzić w coś mniej przyjemnego niż przeciąganie.

Ja podejrzewam że Twój nadzór i ingerencja w takich sytuacjach wystarczą, bądź tylko konsekwentna. Nie pozwalaj psu na gryzienie nogawek (zabawa, która jest fajna tylko dla jednej strony, to nie jest zabawa) i pilnuj, by pies był traktowany sprawiedliwie. To, że zwierzę gryzie w nogawkę powinno być natychmiast stłamszone w zarodku - słowna korekta, albo time-out na wyciszenie. Ale już warczenie gdy dziecko zbliża się do jedzenia nie może być ukarane, bo jest zachowaniem zrozumiałym - tutaj trzeba znaleźć inną drogę rehabilitacji. Nauczyć zachowania zastępczego (czyli np. że dzieciak nie chce mu nic zabrać, a wręcz dołożyć itd.), zbudować odpowiednie skojarzenia itd.
Zabawa ze smaczkami w pozytywne skojarzenia też jak najbardziej się przyda. I nie ma tutaj wymówki, że dziecko ma dużo energii - znajdź takie, które posłucha i się dostosuje. 9 latek zrozumie przecież jak mu każesz się zachowywać spokojnie :)
No i jeszcze jedna sprawa - dla użycia zębów wobec człowieka nie ma wymówek w stylu "dziecko było niepewne siebie". To niedopuszczalne - pies ma prawo ugryźć człowieka tylko jak jest przerażony lub na komendę, w żadnym innym wypadku nie może to być pozostawione bez konsekwencji. Można sobie dane zachowanie wytłumaczyć, można je usprawiedliwić przed samym sobą, rozgrzeszyć psa - ale na pewno nie przejść nad tym do porządku dziennego. Człowieka się zębami nie tyka.

Posted

Mam podobny problem.
7 miesięczny West zaczął szczekać na dzieci. Na codzień z nimi nie przebywa, gdy był szczeniakiem widywał je czasami.
Staram się uciszać go, gdy szczeka bez powodu np. w ogrodzie (ze względu na sąsiadów)
Ale nie moge zapanować nad szczekaniem na małe dzieci. Sądze, że nie lubi ich śmiechu i płaczu, ale wystarczy, że zobaczy malucha i się zaczyna - na nic i na nikogo innego nie szczeka tak jak na dzieciaki. Co gorsza - szczeka na reklamy w tv, gdzie słychać dzieci, wydziera się na telewizor. Nie przejawia przy tym agresji (tak mi się wydaje), po prostu drze jape jak oszalały. Przez telewizor nie czuje zapachu, często też nie widzi dziecka - wystarczy chyba tylko dźwięk?
Ostatnio miał okazję spotkać się z bardzo odważnym ale i spokojnym 1,5 rocznym dzieckiem. Szczekał jak najęty, korekty nie pomagały, więc (ponieważ był to spotkanie "rodzinne, a przy Weściorze nie dało się zamienić słowa) został zaprowadzony na smyczy za dom i tam siedział grzecznie gdy nie widział dziecka.
Próbowaliśmy podchodzić z dzieckiem bardzo spokojnie do psa (cały czas na smyczy), Kokos darł się strasznie, po kilku korektach (ostrzejszych) na chwilę się uciszał z dzieckiem obok. Dostał nawet od małej super ciastko z jej reki gdy był cicho, dał się dotknąć i chyba mu się spodobało. Myślałam, że może się uda, ale próbowaliśmy jeszcze 3 razy i za każdym razem uciszanie trwało bardzo długo zanim dostał ciastko.
Nie mam za bardzo zaprzyjaźnionych dzieci żeby ćwiczyć z nim regularnie warunkowanie (tzn dzieci są chętne, ale rodzice nie - jakoś w pobliżu i w rodzinie nikt nie jest psolubny na tyle, żeby poświęcić chwilę na pracę z psem...).
Zastanawiają mnie te reklamy w tv, może to jakoś wykorzystać? Bo już nie mam pomysłów :(
Kokos jest baaardzo pozytywnie nastawiony do ludzi, pozwala się głaskać, nawet obcym na spacerze, jest kumplem wszystkich. Może on chce się z dzieciakami bawić? Bo nie wygląda to na agresję, może nie wie co robić?

Posted

To jest po prostu efekt słabej socjalizacji z dziećmi ;) nie wie co ma robić, szczeka więc, nakręca się, a stąd prosta droga do jakiejś tam postaci agresji (ale wątpię, żeby u Ciebie doszło do tego etapu)

w takiej sytuacji najlepiej własnie ćwiczyć poprzez budowanie pozytywnego skojarzenia z dźwiękami wydawanymi przez dzieci i z samymi dziećmi. Korekty nie są wskazane, chyba że dojdzie rzeczywiście do takiego nakręcenia się psa, że nie będzie on w ogóle kontaktował i zwracał uwagi na to co mówisz

możesz wyczaić czy nie ma gdzieś w pobliżu przedszkola czy szkoły, i zacząć ćwiczenia w pewnej odległości, potem stopniowo ją zmniejszać- teraz ciepło się robi to dzieci są zabierane często na boisko przy szkole czy place zabaw

Posted

[quote name='czi_czi']To jest po prostu efekt słabej socjalizacji z dziećmi ;) nie wie co ma robić, szczeka więc, nakręca się, a stąd prosta droga do jakiejś tam postaci agresji (ale wątpię, żeby u Ciebie doszło do tego etapu)

w takiej sytuacji najlepiej własnie ćwiczyć poprzez budowanie pozytywnego skojarzenia z dźwiękami wydawanymi przez dzieci i z samymi dziećmi. Korekty nie są wskazane, chyba że dojdzie rzeczywiście do takiego nakręcenia się psa, że nie będzie on w ogóle kontaktował i zwracał uwagi na to co mówisz

możesz wyczaić czy nie ma gdzieś w pobliżu przedszkola czy szkoły, i zacząć ćwiczenia w pewnej odległości, potem stopniowo ją zmniejszać- teraz ciepło się robi to dzieci są zabierane często na boisko przy szkole czy place zabaw[/QUOTE]

Dzięki :)
Nie jest rzeczywiście przyzwyczajony do dzieci, bo nie mam ich ani ja ani nikt z osób, które Kokos często widuje. Przeoczyłam to... No i teraz wyszło wszystko.
W pobliżu są przedszkola, szkoła, place zabaw. Nawet dzisiaj (przed chwilą) specjalnie tam poszłam na spacer z łobuzem, ale w terenie, gdy jest zajęty niuchaniem jakoś niespecjalnie zwraca uwage na piski i śmiechy.

Nakręca się strasznie szybko... A czy dobrym sposobem jest, w momencie gdy się nie uspokaja, zabierać go w miejsce gdzie nie ma dziecka (i innych atrakcyjnych osób, towarzystwa i smakołyków) do momentu gdy się uspokoi, potem znowu wracać do towarzystwa i gdy tylko zacznie drzeć jape znowu go odprowadzać tam, gdzie jest mniej ciekawie? Czy to raczej nic nie da, a ja sie nachodze jak głupia? :D

Posted

To już zależy od psa i tego nakręcenia ;)

u jednych odchodzenie od dziecka będzie działało nagradzająco bo tym szczekaniem właśnie to będą chciały osiągnąć, u innych nie :)

musisz zobaczyć jak jest ze swoim psem, najlepiej byłoby na razie nie doprowadzać do nakręcania się psa, stopniowac odległość, a gdy już się tak zdarzy że nie będzie to możliwe to korekta i komenda w stylu "równaj"/"siad" (czy co tam zna) i nagroda, ale bez wielkiej ekscytacji.

musisz też zobaczyć co narazie robić- zależy od psa- u niektórych opłaca się nagradzać szczekanie, potem stopniowo nagradzać cisze itd- to dość skomplikowany proces, dużo zależy od indywidualnego przypadku.


wiadomo jednak nie od dzisiaj że najlepiej się psa przekonuje żarciem :) może nie wszystkie, ale większość na to pójdzie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...