Jump to content
Dogomania

Najgłupsze „rasowe” stereotypy


agniesias

Recommended Posts

  • Replies 172
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

niestety znam duuużo wetów co znają zaledwie kilka ras, bo nikt nas tego nie uczy...Niby jest przedmiot "hodowla zwierzat" i tam jest okazane na jednym ćwiczeniu kilka ras, ale to jest ułamek minimalny wiedzy o którym potem sie zapomina.Nie mówiac już o maściach poszczególnych psów.:)


ja sama mam czasami kłopot w odróżnieniu ausikka od bordera(bo teraz bordery robią sie bardziej ausikowe i na odwrót!)

Ale berhus wymiata(bałąm sie ze rzeczywiście taki wielki urośnie bo w wieku 4 miesiecy był tak duży jak rówieśnik berneńczyk)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']Więc ja mam psa co zjada dzieci-rotek, sukę wilka-kaukaz, i najlepsze, szczeniaczka po nich- cockera, bo ma długi włos po mamie, a brązowy kolor to po tacie:evil_lol:[/quote]
Niezłe :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: nie spodziewałam się takiego spowinowacenia :eviltong::eviltong::eviltong: ludzie to jednak maja wyobraźnię :):):)

[B]RudaPaskuda[/B]: Ja mam nadzieję ze mimo wszystko weterynarze się dokształcają w trakcie praktyki, bo gdyby mięli bazować tylko na tym co było na studiach to marnie by było... choć wiem że tacy są :(:(:(:( na całe szczęście nam się udało:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']xax popieram... Tyle, że nie znając sie na fizyce kwantowej unikasz tego tematu i nie uważasz, że jesteś najmądrzejsza.[/quote]
tematu nie unikam,ale nie mam za wielu okazji do rozmowy na ten temat.:cool1:
Często z popełnia się lekkie gafy wynikające z niewiedzy w danej dyscyplinie,tak człowiek jest zbudowany.Jeśli z pokorą przyjmuje się naniesione poprawki- brawo.
[quote name='"Gdusia"']albo robia glupie miny i mowia ze pierszy raz slysza o takiej rasie:-D
Ludzie czasem naprawde nie mysla co mowia ...Glupota ludzka nie zna granic hehe[/quote]
Jeśli chodzi o wypowiedź Gdusi-nie wynikało z niej,aby ów głupia osoba uważała,że jest najmądrzejsza,a jedynie,że nie zna takiej rasy.Gdusia w tej wypowiedzi pejoratywnie wyraziła się o ludziach przyznających się do niewiedzy,a nie wywyższających się.W tym kontekście- to żle świadczy o samej autorce powyższej wypowiedzi.Naszczęście Gdusia wyjaśniła co miała na myśli-sprawa jest zamknięta.
;)

Link to comment
Share on other sites

ja z racji posiadania dobermana spotykam sie z masą stereotypow....
poczynając od tego ze doberman na starosc robi sie agresywny bo mu rosnie mozg a czaszka nie i uciska mu tenze mozg-to jest moj ulubiony, uslyszalam go od kolegi z pracy..hihi

"weż pani tego psa zabojcę"to jest standard,a jak ktos przychodzi czasem do nas i slyszy jak Zara szczeka i toczy pianę, bo ona obcych lubi straszyc to pyta czy sie nie boimy trzymac takiego psa morderce, czy nie boimy sie ze nas zagryzie????szkoda ze nie widza jak moj killer jest morderczy w swoich calusach i przytulancach:roll:

a ostatnio sobie gadam z mechanikiem od auta i zeszla nam rozmowa na psy, pan Tadziu mowi ze on psy bardzo lubi, ze ksiązke o psach to cala ma w malym paluszku(ha!) ale jak uslyszal ze mam dobermana, to mi mowi ze kazdy doberman musi ugryźć wlasciciela jak ma 3 lata:cool3:czyli mam jeszcze dwa lata spokoju:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soifon']Ha, a wiedzieliście, że setery irlandzkie to idealne psy dla dzieci?! Bo są takie śliczne i mają ładne pyszczki i piękną sierść. [/QUOTE]

Pierwszy raz o tym słysze, ale istnieje stereotyp, że czesto uciekają... hmm ciekawe dlaczego :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']a ostatnio sobie gadam z mechanikiem od auta i zeszla nam rozmowa na psy, pan Tadziu mowi ze on psy bardzo lubi, ze ksiązke o psach to cala ma w malym paluszku(ha!) ale jak uslyszal ze mam dobermana, to mi mowi ze kazdy doberman musi ugryźć wlasciciela jak ma 3 lata:cool3:czyli mam jeszcze dwa lata spokoju:evil_lol:[/quote]
niezłe :):):):)):) a to ugryzienie to taka jednorazowa inicjacja czy może już potem co trzy lata tak na urodziny gryzie:diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiara1996']a ja słyszałam ostatnio, że każdy duży pies musi miec kolczatkę a tylko te policyjne moga mieć obrożę i szelki

i często dostaję opiernicz, że psa szkolę, albo że ja taka mała z takim psem wychodzę, że on zaraz kogoś pogryzie !



:roll:[/quote]
Ja jak wychodziłam z ONką(szczekającą na każdego kto przechodził..) to gdy ktoś szedł w naszą stronę skracałam jej smycz tak,że prawie ją za obroże trzymałam, wtedy ludzie omijali nas szerokim łukiem.Napewno myśleli sobie `Taka mała a z takim groźnym psem wychodzi,jeszcze jej się wyrwie i mnie ugryzie.` :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana][SIZE=2]Poczytałam wszystko wiele słyszałam ale briard jako york mnie rozwalił :D

to teraz ja: mam suke w typie ONka ze schronu i słyszę ze to pies bo taaaki duży i suki sa małe, ze jest stara bo ma nietypowy kolor (ma około 5 lat i nawet mordka jej jeszcze nie siwieje), lub ze mieszaniec psa i wilka i dlatego ma taki kolor, uszy ma poszarpane bo brała udział w walkach psów i dlatego napewno jest agresywna (ubytki na uszach to sprawka schroniskowych koleżanek z boksu), no i oczywiście ma czarne podniebienie i nie powinna chodzić bez kagańca i jeszcze ze nie powinnam z nia chodzić sama bo jej nie utrzymam ;|aaaa i to pies obronny dlatego nie powinnam z nim wychodzić do ludzi....
Co do innych ras tak oczywiscie charty musza non-stop biegać, miałam 2 na tymczasie i większość dnia przesypiały lub sobie lezały a jednego z nich rozbujać do biegania ciężko było, raz usłyszałam ze zamorzyłam psa, usłyszałam tez ze kundelki sa głupie a rasowe sa mądre i ułożone i co najlepsze to opinia Pani ktora ma sznupa mini oddanego przez poprzednia właścicielkę bo pogryzł jej dziecko...
jeszcze ciekawostka wychowawcza moja tymczasowiczka Raaja boi sie niektorych ludzi i chowa sie za mnie bo ja bije- sąsiadka klatki która gania gołębie zeby nie wyjadały jedzenia wróbelkom...[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koreksonowa']Jamnik nie wlezie na stół (no chyba że na stole jest makowiec.. albo cukiernicznka..).[/quote]

Mój jamol chodzi jak kot po regałach. A poprzedni bardzo chętnie bywal na stole... jak był kalafior :)

[quote name='Dropsik77']Chudy jamnik musi być chory - chudy - tzn taki, który nie ciągnie interesem po ziemi :diabloti: Uwielbiałam te komentarze- oj oj oj - jaki biedny chory jamniczek, chudziutki taki! ( a wet był zachwycony, że parówa bez oponki)[/quote]

Tak ja tez słyszłam nieraz czemu mój taki chudy.

No i hasło które mnie rozwala totalnie [B]"Jamniki są wredne"[/B]
absolutna bzdura oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogomanka_']Ja jak wychodziłam z ONką(szczekającą na każdego kto przechodził..) to gdy ktoś szedł w naszą stronę skracałam jej smycz tak,że prawie ją za obroże trzymałam, wtedy ludzie omijali nas szerokim łukiem.Napewno myśleli sobie `Taka mała a z takim groźnym psem wychodzi,jeszcze jej się wyrwie i mnie ugryzie.` :diabloti:[/QUOTE]

I to takie niezwykłe? Też bym ominęła takie zjawisko łukiem i modliła się, żeby pies się nie wyrwał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soifon']Ha, a wiedzieliście, że setery irlandzkie to idealne psy dla dzieci?! Bo są takie śliczne i mają ładne pyszczki i piękną sierść. [/quote]
Ja znałam setera irkandzkiego który nie lubił dzieci
Wiele razy słyszałam ze charty sa głupie nieinteligentne.
Kiedys znalazłam strone gdzie p. Mrzewinska odpowiadała na listy i nie jeden był na temat agresywnego labradora jeszcze w wieku szczeniecym.
Na szkolenie gdzie chodzimy przyszła kiedys mama z synem i z para goldenów: Pies warczał na wszystkie psy i sie rzucił na jednego a suka sie wszystkich psów bała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='1w0na']Pierwszy raz o tym słysze, ale istnieje stereotyp, że czesto uciekają... hmm ciekawe dlaczego :p[/quote]


Mój seter nie uciekał. Nie odchodził daleko, biegał do okoła i bardzo się pilnował. Nie miałam problemów z jego ucieczkami, ponieważ od urodzenia był strasznym tchórzem i bał się wszystkiego, więc brakowało mu odwagi na samodzielne wypady. Ale też uczyłam go, że ma się pilnować. Spuszczam psy tylko jak zamierzam je czymś zająć (tesura, piłeczka, patyki) i w miejscach bezpiecznych. Mój seter nie cierpiał dzieci, chociaż nigdy go nic złego od nich nie spotkało, ale nie lubiał i już, więc ja to szanowałam, bo każdy ma prawo do wlasnego zdania. A poza tym miał (o zgrozo!) czarne podniebienie, więc jak już ustaliliśmy tu wcześniej był psem-mordercą :evil_lol: Z tymi stereotypami to jest naprawdę zabawna sprawa! Wiadomo, że każda rasa powstawała do jakiś konkretnych celów i jedne cechy wzmacniano, drugi strarano się elimonować, po to, aby pies był jak najbardziej użyteczny. Problem w tym, że większośc ludzi nie ma pojęcia jakie to były cechy. I że psy tak jak ludzie są różne. Tylko mało kto się nad tym zastanawia, bo przecież naród ma soją mądrośc i wie, że wszytskie dobermany to mordercy tak samo jak wszystcy Polacy piją wódkę non-stop (bardzo popularny stereotyp!):lol:. I oczywiście nikt nie pamięta o tym, że pewne cechy trzeba wzmacniach wychowywaniem psiaka. Umieram z przerażenia za każdym razem jak słyszę od mamusi z dzieckiem, że zamierzają kupić labladora, bo to pies idealny do dzieci, bo ich pilnuje, nigdy nie ugryzie, jest spokojny itd. Tymczasem potem okazuje się, że mały lablador jak każdy mały psiak rozrabia, gryzie, bryka, sika i wcale nie pilnuje potomstwa i nie recytuje "Pana Tadeusza" na dobranoc. Oznacza to wtedy, że jest wybrakowany i należy się go pozbyć, albo zamknąc w kojcu (bo na przykłąd zawarczał jak dzieciak włozył mu długpis do oka). Niestey znam takich przypadków kilka...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soifon'] Umieram z przerażenia za każdym razem jak słyszę od mamusi z dzieckiem, że zamierzają kupić labladora, bo to pies idealny do dzieci, bo ich pilnuje, nigdy nie ugryzie, jest spokojny itd. Tymczasem potem okazuje się, że mały lablador jak każdy mały psiak rozrabia, gryzie, bryka, sika i wcale nie pilnuje potomstwa i nie recytuje "Pana Tadeusza" na dobranoc. Oznacza to wtedy, że jest wybrakowany i należy się go pozbyć, albo zamknąc w kojcu (bo na przykłąd zawarczał jak dzieciak włozył mu długpis do oka). Niestey znam takich przypadków kilka...:shake:[/quote]
Soifon zgadzam się w 100%.. ostatnio mało się nie przewróciłam jak jedna mamusia ( 2 dzieci chłopczyk 8 lat i dziewczynka 2latka) tłumaczyła mi że kupiła tego labradora z bardzo dobrej hodowli za 1500 zł że kupuje drogą karmę bo to taki specjalny pies kupiła go dla swojego synka który ma ADHD a te psy leczą :placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

Ze stereotypów to jeszcze "Spaniele są głupie", co zadziałało na mnie jak płachta na byka i dobrze, bo spaniel wyszkolony jest :)
Kiedyś przed szkółką dla psów czekałam na rozpoczęcie zajęć i wychodzący pan z ONem oczywiście mówi do mnie "O, to są najgłupsze psy świata, taki to się nigdy niczego nie nauczy, miałem to wiem".

No cóż, jaki pan, taki kram MÓJ spaniel jest mądry :) i na egzaminie PT miał więcej punktów niż wszystkie zdające w tym samym czasie ONki :diabloti:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fiona2008']Soifon zgadzam się w 100%.. ostatnio mało się nie przewróciłam jak jedna mamusia ( 2 dzieci chłopczyk 8 lat i dziewczynka 2latka) tłumaczyła mi że kupiła tego labradora z bardzo dobrej hodowli za 1500 zł że kupuje drogą karmę bo to taki specjalny pies kupiła go dla swojego synka który ma ADHD a te psy leczą :placz::placz:[/quote]

Dobrze wiedzieć, że labladory leczą ADHD! Zaraz sobie kupię jednego, bo moja ON-ka ma na pewno ADHD :lol: Biedne te labladory- są źródłem nieustających rozczarowań dla nic nie wiedzących o psach właścicieli.
Myślę, że ten wątek powinien zostać gdzieś upublikowany, ponieważ w jasny posób pozwala się zorietnować w psim gatunku: wiemy już, że są psy mordercy, że się dobermanom mózgi z czaszek wylewają i gryzą właścicieli, ale dopiero od 3 roku życia, że spaniele i charty są głupie, a jamniki wredne. No i że labladory leczą i są super dla dzieci, podobnie jak irlandy. Wiemy, że jak na wojnę to tylko z wilczurem. Jak lubimy psa raz na jakiś czas gdzieś wywieźć i porzucić to koniecznie collie, bo i tak wróci. I cenna informacja: czarne podniebienie - pies morderca (tylko jak takiemu mordercy zaglądnoąc do pyska, zeby sprawdzić jaki ma kolor podnienienia? Proszę o jakieś podpowiedzi :evil_lol:). Warto też zorientować się w wielkości mózgu przyszłego pupila, bo im większy tym pies mądrzejszy. Ciekawe jak to się ma do tych dobernamów, których mózgi osiągnęły już takie rozmiary, że musiały szukać miejsdca poza czaszką? I w takim razie najinteligentniejszymi stworzeniami powinny być wieloryby...taaaak, to jeszcze trzeba wyjaścić.:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja to kiedyś za plecami usłyszałam na spacerze "ZNAWCÓW" ok.12-letnich:

"Patrz, te małe to najgłupsze są!"


Aaa...onni byli taaaacy mądrzy.... :roll:
Założę się, że 1 raz na oczy widział psa mojej rasy i nigdy do książki o psach nie zaglądnął nawet... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soifon']Dobrze wiedzieć, że labladory leczą ADHD! Zaraz sobie kupię jednego, bo moja ON-ka ma na pewno ADHD :lol: Biedne te labladory- są źródłem nieustających rozczarowań dla nic nie wiedzących o psach właścicieli.
Myślę, że ten wątek powinien zostać gdzieś upublikowany, ponieważ w jasny posób pozwala się zorietnować w psim gatunku: wiemy już, że są psy mordercy, że się dobermanom mózgi z czaszek wylewają i gryzą właścicieli, ale dopiero od 3 roku życia, że spaniele i charty są głupie, a jamniki wredne. No i że labladory leczą i są super dla dzieci, podobnie jak irlandy. Wiemy, że jak na wojnę to tylko z wilczurem. Jak lubimy psa raz na jakiś czas gdzieś wywieźć i porzucić to koniecznie collie, bo i tak wróci. I cenna informacja: czarne podniebienie - pies morderca (tylko jak takiemu mordercy zaglądnoąc do pyska, zeby sprawdzić jaki ma kolor podnienienia? Proszę o jakieś podpowiedzi :evil_lol:). Warto też zorientować się w wielkości mózgu przyszłego pupila, bo im większy tym pies mądrzejszy. Ciekawe jak to się ma do tych dobernamów, których mózgi osiągnęły już takie rozmiary, że musiały szukać miejsdca poza czaszką? I w takim razie najinteligentniejszymi stworzeniami powinny być wieloryby...taaaak, to jeszcze trzeba wyjaścić.:lol:[/quote]

[B]Soifon[/B] niezłe podsumowanie :cool3::cool3: a tymi wielorybami to rzeczywiście należy się zająć... może jakiś producent wymyśli przenośne akwarium :evil_lol::evil_lol: takie mądre szkoda żeby się marnowały

A mnie bardzo denerwują inne stereotypy nie dotyczą rasy ale ja spotykam się z nimi mniej więcej co drugi dzień. :angryy::angryy: Chodzi o sterylizację. Mam sunie już ponad rok po i w większości jak ludzie o tym usłyszą oskarżają mnie o bestialstwo i okrucieństwo. np. dziś spotykam pana z ONko podobnym z daleka pyta czy to suni, potwierdzam podchodzi i pyta czy ma cieczkę bo jego piesek tak wącha, mówię że nie że wysterylizowana... na co pan zaczął mnie pouczać jaką to krzywdę nie zrobiłam psu. Cytat "Suka jak kobieta, kobieta musi byś w ciąży i suka musi się oszczenić bo inaczej jej odbija":angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fiona2008'][B]Soifon[/B] niezłe podsumowanie :cool3::cool3: a tymi wielorybami to rzeczywiście należy się zająć... może jakiś producent wymyśli przenośne akwarium :evil_lol::evil_lol: takie mądre szkoda żeby się marnowały

A mnie bardzo denerwują inne stereotypy nie dotyczą rasy ale ja spotykam się z nimi mniej więcej co drugi dzień. :angryy::angryy: Chodzi o sterylizację. Mam sunie już ponad rok po i w większości jak ludzie o tym usłyszą oskarżają mnie o bestialstwo i okrucieństwo. np. dziś spotykam pana z ONko podobnym z daleka pyta czy to suni, potwierdzam podchodzi i pyta czy ma cieczkę bo jego piesek tak wącha, mówię że nie że wysterylizowana... na co pan zaczął mnie pouczać jaką to krzywdę nie zrobiłam psu. Cytat "Suka jak kobieta, kobieta musi byś w ciąży i suka musi się oszczenić bo inaczej jej odbija":angryy::angryy:[/quote]


U mnie jest to samo! Moje suczki są wyterylizowane i mój piesek też (musiałam, bo taka była umowa adpocyjna). Powiem tak: każdy ma prawo sam podjąć decyzję-ja uważam, że sterylizacja dla suki to błogosławieństwo. Dwie moje suczki umarły z powodu zbyt późno zdiagnozowanego lub źle leczonego ropomacicza. Mogły tego uniknąć. Zresztą dawniej często mówiło się, że jak suka ma szczeniaki to ropomacicze jej nie grozi-no to wierzyliśmy i sunia zachorowała i tak. W przypadku psa, którego mam teraz sterylizacja akurtat mu zaszkodziła, bo to stary piesek z azylu, nie był dobrze zdiagnozowany i po straylizacji prawie wogóle nie trzyma moczu( podkreślam, że problem istniał wcześniej i tylko się nasilił). Żadnemu z moich psów nie odbiło w związku ze sterylizacją, nie roztyły się, nie są ospałe, smutne, ponure i nie zmianiły im się charaktery (a tak modliliśmy się, żeby ON-ka trochę spoważniała :evil_lol:). A wszystkim tym super mądrym od "suka musi mieć małe" polecam wizytę w azylu, gdzie te małe potem są i cierpią! :mad:To po pierwsze! A po drugie znający się na psach spacjaliści juważają, że jedna ciąża u sukie nie robi żadnej różnicy, ponieważ suka nie pamięta swoich małych i to nie jest tak jak u ludzi. Szczeniaki dorastają i przestają być jej dziećmi - samce stają się potencjalnymi partnerami, a suki rywalkami do tych partnerów. Chciałam też zauważyć, że w przyrodzie też nie wszystkie ososbniki mają szansę się rozmnażać. Mam tu w okolicy całe grono miłośników "rozmnażania, bo tak chciała natura" - zgodnie z ich filozofią najlepszą radą na urojąnną ciążę u suczki jest ciąża prawdziwa, więc np. pewna pani ma psa cały czas w ciąży. A co się dzieje ze szczeniakami? Podobno "dobrzy ludzie biorą". Nie skomentuję tego...

Link to comment
Share on other sites

Podhalany źle się czują na nizinach . Przywiezione ze swojego naturalnego środowiska - z gór, z pewnością zachorują i padną . Nawet wetka wezwana do zaszczepienia szczeniaka podhalana z super hodowli ,postanowiła podać mu witaminy w zastrzyku na wzmocnienie , żeby przeżył . Tłumaczyłam jej , że pies nie jest z gór , ale z hodowli z Gdańska .A ona na to ,że ta rasa na nizinach ma małe szanse na przeżycie . Wyszłam z pokoju i zadzwoniłam do hodowcy z pytaniem czy pies wymaga zastrzyków wzmacniajacych - zabronił , bo nie było żadnej potrzeby . Poinformowałam wetkę , że się nie zgadzam. Obraziła się . I dobrze - nigdy więcej nie skorzystałam z jej usług .

Link to comment
Share on other sites

A znacie taką rasę- sarenka . Moja teściowa uwielbi sarenki . Często namawia moja córeczkę , żeby poprosiła mnie o zakup sarny. To nic , że Julka ma dopiero 5 lat i , że mamy już dużego psa . Wtedy zawsze mówię dziecku , żeby powiedziało babci , ze sarenki to w lesie mieszkają .



I stereotyp o karmieniu psa surowym mięsem . Jeśli pies zje surowe mięso , zrobi się zły ( czyt. ostry ) . Karmiony gotowanym = łagodny .


Kiedyś kobieta zapytała się czy mogłaby pokryć swoją sukę dobermankę moim psem podhalanem . Zapytałam dlaczego nie dobermanem ? A ona na to ,że te rasowe psy to chorują , bo ona kupiła 2 dobermany z miotu psa i suczkę i piesek już nie żyje , a suczka też ledwo przeżyła . Kundelki są zdrowe i wszelkie krzyżówki też są zdrowsze od rasowych . Oczywiście te dobermany były kupione z pseudo na targu i nigdy nie szczepione :shake:


I jeszcze jedno - bokser jak złapie zębami to nie puści -nawet jakby chciał , bo one mają szczękościsk :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...