Ra_dunia Posted January 29, 2009 Share Posted January 29, 2009 Jak dobrze... Kciuki nadal zaciskam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]no to :kciuki:[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Za jakąs godzinę jadę ze znajomi, którzy biorą Sarę po piesową wyprawkę. Ja też muszę coś kupić, w końcu jak to przyjśćoglądać nowego cżłownka rodziny bez prezentu? :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Sobota już jutro! :razz: Bardzo się cieszę, że mała znalazła kochających ludzi ;) Poprosimy o zdjęcia po powrocie ;) duuuuużo zdjęć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]czekamy na jutro :kciuki:[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 W sobotę nie wiem jak bedzie ze zdjęciami, ale w niedzięlę idziemy do znajomych z Indusią i aparatem, jeśli wet nie zabroni Sarze na spotkania z innymi piesami to będzie duuuuuuuuużoooooooooo fot :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Suczka przed godziną pojechała w podróż do noooweeego domu! :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 :multi::multi::multi::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 I jak mała zniosła długą podróż? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nayantara Posted February 1, 2009 Share Posted February 1, 2009 I jak się ma sunia? Jakies foty byście dali!!!!!!!!! :) Super że sie domek znalazl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted February 1, 2009 Share Posted February 1, 2009 [SIZE=4][COLOR=Red][B]Sory za offa.. Pilna sprawa :( Proszę o pomoc dla psiaka[/B][/COLOR][/SIZE] [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/szkielet-amstaffa-dt-na-cito-nawet-platny-130707/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted February 1, 2009 Share Posted February 1, 2009 Heya, przepraszam w imieniu znajomych, nie mają neta chilowo :shake: Sunia dotarła cała i zdrowa. W podróży troszkę piszczała, ale szybko się uspokoiła. Ogólnie jest pogodna i wesoła, dziś miała byc u weta na kontroli. Niedługo wybieramy się w odwiedziny poznać sunię, więc napisze wieczorkiem i na pewno zamieszcze jakieś fotki. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted February 2, 2009 Share Posted February 2, 2009 Byliśmy wczoraj u suni... Jest kilka spraw, po pierwsze, z labradorem, to ona ma tyle wszpólnego co z jamnikiem, czyli 4 łapy. Po drugie suczka wcale nie jest bardzo wychudzona, a ma za to całkiem spory przerost mięśni, jakby była używkami karmiona. Po trzecie przejawia sporą agresję do suczek i generalnie będzie ciężka w ułożeniu, bo ma już swój wiek i nawyki. Sprawa jest o tyle trudna, że znajomi mają 2 maleńkie suczki, wielkości świnek morskich. Socjalizacja psa i jego wychowanie pozostawia sporo do życzenia, ciężka praca przed znajomymi, oj ciężka. Poza tym sunia jest wesoła, ale jak na moje oko dość nieobliczalna. Raczej mało towarzyska, woli leżeć sama, nie przepada za pieszczotami - to tak okiem gościa. Poza tym je sporo, jest potwornie szybka i diabelnie silna, zwykła smycz i obroża odpada. Tu tylko obroża uzdowa lub szelki podbrzuszne pomogą, bo jest silniejsza niż wół i po prostu strach ją wyprowadzać, żeby nie uciekła. Umie siadać i podawać łapkę, ale widać, że nie była uczona metodą pozytywnego wzmacniania. Postaram się pomóc w jej wychowaniu na wzorowego obywatela, jeśli tylko znajomi zechą przyjąć pomoc. Podsumowując sunia jest śliczna, sympatyczna, ma swój charakter (lubię takie psy :p ), ale wymaga bardzo dużo pracy i zaangażowania. A teraz foty: [IMG]http://img135.imageshack.us/img135/6872/sara1se6.jpg[/IMG] [IMG]http://img135.imageshack.us/img135/6306/sara2oi7.jpg[/IMG] [IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7849/sara3ds1.jpg[/IMG] [IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7676/sara4pm4.jpg[/IMG] [IMG]http://img135.imageshack.us/img135/3643/sara5pr2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted February 2, 2009 Share Posted February 2, 2009 oj to charakterna panna... Mam nadzieję, że znajomi się nie rozmyślą i nie będzie trzeba małej znowu domu szukać... :shake: Trzymam kciuki za socjalizację sunieczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monka-stw Posted February 2, 2009 Share Posted February 2, 2009 Piękna suńka :loveu:. Wishina na pewno sobie poradzicie z jej socjalizacją... Potrzebuje troche czasu, żeby się zaaklimatyzować a później z górki powinno być. Mam nadzieje, że nam też dane będzie się z nią zapoznać :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted February 2, 2009 Share Posted February 2, 2009 Jakoś bezie na pewno, tylko cierpliwości i konsekwencji potrzeba... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted February 2, 2009 Share Posted February 2, 2009 [quote]Byliśmy wczoraj u suni... Jest kilka spraw, po pierwsze, z labradorem, to ona ma tyle wszpólnego co z jamnikiem, czyli 4 łapy. Po drugie suczka wcale nie jest bardzo wychudzona, a ma za to całkiem spory przerost mięśni, jakby była używkami karmiona. Po trzecie przejawia sporą agresję do suczek i generalnie będzie ciężka w ułożeniu, bo ma już swój wiek i nawyki. Sprawa jest o tyle trudna, że znajomi mają 2 maleńkie suczki, wielkości świnek morskich. Socjalizacja psa i jego wychowanie pozostawia sporo do życzenia, ciężka praca przed znajomymi, oj ciężka. Poza tym sunia jest wesoła, ale jak na moje oko dość nieobliczalna. Raczej mało towarzyska, woli leżeć sama, nie przepada za pieszczotami - to tak okiem gościa. Poza tym je sporo, jest potwornie szybka i diabelnie silna, zwykła smycz i obroża odpada. Tu tylko obroża uzdowa lub szelki podbrzuszne pomogą, bo jest silniejsza niż wół i po prostu strach ją wyprowadzać, żeby nie uciekła. Umie siadać i podawać łapkę, ale widać, że nie była uczona metodą pozytywnego wzmacniania. Postaram się pomóc w jej wychowaniu na wzorowego obywatela, jeśli tylko znajomi zechą przyjąć pomoc. Podsumowując sunia jest śliczna, sympatyczna, ma swój charakter (lubię takie psy :p ), ale wymaga bardzo dużo pracy i zaangażowania.[/quote] Rzecz w tym, że jedyne na czym mogliśmy polegać robiąc ogłoszenia i próbując pomóc suni, to informacje na jej temat od poprzedniego 'właściciela'.. zdjęcia robione telefonem komórkowym na pierwszej stronie również są pośrednio od niego.. Suczka typowym astem nie jest.. pitbullka raczej też z niej żadna.. gdy była mała przypominała ponoć mini doga niemieckiego, ale co z niej wyrosło - najlepiej oddają zdjęcia. To samo jest jeśli chodzi o wychudzenie.. na jednym ze zdjęć spokojnie można byłoby policzyć jej wszystkie żebra :shake: Co prawda spodziewaliśmy się, że może nie być tak kolorowo - w końcu ktoś kto chce za wszelką cene pozbyć się psa powie wszystko byleby tylko ktoś go zabrał.. aczkolwiek nie sądziłam że suczka będzie aż tak charakterna :angryy: Wszędzie jest to samo.. ostatnio mieliśmy podobną sytuacje ze spanielką ze schroniska której szukaliśmy domu. Szczęśliwie znalazła się osoba o wielkim sercu która zechciała ją przygarnąć mimo że spanielka miała mieć rzekomo problemy z łapkami.. Miała dostać leki i wszystko miało być ok. Znalazł się nawet transport do.. WAŁBRZYCHA! Leków oczywiście żadnych nie było - w momencie wyjazdu suczka cudownie ozdrowiała.. Na miejscu jednak, po wizycie u weta okazało się, że psina nie ma problemów z łapkami.. za to gratis z sunia przyjechał grzyb w uszach, ostre ropne zapalenie jamy ustnej i problemy z oczami.. :angryy::angryy: Cały czas tylko modle się, żeby Pani nie stwierdziła że jednak nie podoła z leczeniem i żebyśmy nie musieli jechać po psa na drugi koniec Polski.. W końcu jakby nie było - teraz my 'świecimy oczami' :shake::angryy: każdego psa przed oddaniem do adopcji trzeba byłoby wziąć do siebie na conajmniej dwa tygodnie i obserwować.. ludzie są skrajnie beznadziejni.. Znajdzie się ktoś kto chce przygarnąć do siebie psiątko - nawet jeśli jego leczenie miałoby wynieść więcej niż kupno rodowodowego szczeniaka - chce pomóc, a tak naprawde dostaje 'kota w worku' bo wychodzi na to że nie można wierzyć nikomu odnośnie tego jaki ten pies jest :angryy: Mam nadzieję, że dacie rade ją ułożyć.. Plus jest taki że suczka jest jeszcze młoda - ma dopiero rok, więc te nawyki nie są jeszcze tak głęboko ugruntowane. Gorzej gdyby była starsza..;) czekamy na jakieś wieści, postępy, zdjęcia... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia2202 Posted February 3, 2009 Share Posted February 3, 2009 [COLOR=Purple][B]suńka śliczna:) super, że ma domek:) życzę powodzenia w układaniu jej charakterku;) [/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted February 10, 2009 Share Posted February 10, 2009 jak miewa się suczka? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monka-stw Posted February 11, 2009 Share Posted February 11, 2009 Witam. Byliśmy z Sarą, jej Państwem i kilkoma osobami na spacerku w lesie :razz:. Super suńka. Wszystkie psiaki (5 szt.) latały luzem i nie było żadnych zgrzytów (oprócz próby odebrania jej patyczka przez innego psa...ale to raczej normalka u "charakterków" ;)). Jest straszliwie szybka i skoczna :crazyeye:, jednak wraca po zawołaniu :) i uwielbia patyczki 3 razy dłuższe i większe od niej :eviltong:. Nie reagowała na ludzi przechodzących obok. To tyle z tego co mi było dane zobaczyć, resztę zostawiam Wishinie bo to dzięki niej Sara ma dom :loveu:. Zdjęcia podrzucę w jakiejś wolnej chwili, bo teraz grzecznie w komórce siedzą i czekają na swoją kolej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted February 11, 2009 Share Posted February 11, 2009 Otóż... mam wiadomości dobre i złe... Z tych dobrych, to [B]Monka-stw[/B] opisała już spacer, a ja tylko fotki mogę dodać: [U][COLOR=#0000ff][URL="http://picasaweb.google.com/wishina84/Neron"]Picasa Web Albums - wishina - neron[/URL]#[/COLOR][/U] [COLOR=black]Faktycznie, poza tym, że Sara raczej woli bawić się sama niż z innymi psami (co wynika z braku socjalizacji) nie mogę mieć zastrzeżeń. Jest potwornie szybka, silna, skoczna i świetnie biega za patykami :lol:[/COLOR] Z tych złych wiadomości tego samego wieczoru, którego byliśmy na spacerze, znajomi powiedzieli, że Sara rozerwała ucho jednej z maleńkich suczek na podwórku! Nie znam rzadnych szczegółów, ale jak tylko się czegoś dowiem - będę zaraz pisać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linka Posted February 16, 2009 Share Posted February 16, 2009 jednak są zgrzyty z innymi psami czy nie ma? :roll: wiadomo coś na temat też biedaczki z rozerwanym uchem? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted February 16, 2009 Share Posted February 16, 2009 Biedaczka z rozerwanym uchem żyje... Tylko żal mi bardzo, w końcu to jej podwórko było... No nic. Zachowanie Sary trochę mnie niepokoi... W niedzielę na spacerze zaczęła bawić się ze szczeniakim, suczką, 5 m-cy i ciągać za ucho i gryść, sunia popiskiwała, a Sara nie puszcza, tylko cały czas szarpała. Poza tym ganiając za psami koniecznie chce łapać je od dołu za gardło, a na ziemi szarpać za uszy. Wygląda to na kompletny brak socjalizacji, a być może przyuczenie... Nie chcę nic mówić, jutro postaram się napisac więcej, po kontakcie Sray z innymi dorosłymi i dośćstanowczymi suczkami, może gadzina zmięknie trochę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted February 17, 2009 Share Posted February 17, 2009 Oj oj niedobra niunia :( Radziłabym suni zakładać kaganiec. A podczas nieobecności zamykać w innym pokoju. Oczywiscie karać za każde złe zachowanie :shake: Fotki super :loveu: Jak tam u was ciepło :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.