Jump to content
Dogomania

BALBINKA - czarna pudelka - smutna, BEZ SZANS? JUŻ W NOWYM DOMU!


Rybc!a

Recommended Posts

A ja nie skomentuję, bo nie zniżę się do poziomu fioletki :shake:

Tylko jedno mi się nasuwa: "od razu Dasza została zaszczepiona" - jakie od razu? Przez czas do niedzieli (dwa tygodnie) na pewno nie :shake: O całej reszcie juz się wypowiedziałm i powtarzać się nie będę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ojej! Ale tu się porobiło. Nie wiem co o tym myśleć :shake:

Nie dziwię się dziewczynom, że martwią się o wydane przez siebie zwierzęta.

Ale nie dziwię się też Fioletce, że czuje się urażona podejrzeniami.
Ja na jej miejscu po prostu wzięłabym zaświadczenie o leczeniu i szczepieniu zwierząt z lecznicy i sama zaprosiła jakiś inspektorów, żeby mogli zobaczyć i rozwiać plotki.

No i zaczęłabym zbierac paragony za karmę.

To chyba jedyne wyjście. Nie czekałabym, żeby inspektorzy wzywali obstawę policji. Obciach przed sąsiadami. A im dłużej te kłótnie trwają, tym większe prawdopodobieństwo, że tak się to własnie skończy i po co to komu?:shake:

Link to comment
Share on other sites

Nie odzywałam się, bo dla mnie to wszystko jest dziwne. BARDZO dziwne.
Obie wasze wersje w ogóle do mnie nie przemawiają i po części mam ochotę bronić i racji gamety i fioletki.

Gameta:
Byłaś tam.
Widziałaś ptaki - nic nie wspomniałaś, że jest im ciasno.
Widziałaś królika - o nim też nie wspomniałaś, że jest mu źle.
Widziałaś koty - nawet jeśli mówiłaś, że "pouciekały" to potem piszesz, że maine coon coś tam... trzeba było o tym szybciej pomyśleć.
Gdyby było tak jak opisujesz to jako mądra kobieta widziałabyś, że to nie jest dobry dom. Po to tam byłaś! Żeby to sprawdzić!! :roll:
Wina jest też po Twojej stronie.

Fioletko:
Skoro masz problemy finansowe to po co decydujesz się na kolejne zwierzęta. Dasza nie była okropnie potrzebująca. Skarżysz się w którymś poście na koszty związane z leczeniem - to po co Ci PUDEL?
Skoro masz problemy z pasożytami to powinnaś na jakiś czas zaprzestać przyjmowania do domu innych zwierząt - tylko i wyłącznie dla ICH dobra. W końcu chcesz im pomagać, a nie je krzywdzić...
Wszystko by ucichło gdybyś ujawniła czym leczysz zwierzęta i dokładnie na co? - Jeżeli nie możesz tego pokazać to przykro mi, ale wiarygodna nie jesteś.
Proszę Cię BARDZO napisz mi (chociażby na PW) Dlaczego nie chcesz oddać Daszy skoro masz problemy i finansowe i zdrowotne u zwierząt?
Możesz czuć się okropnie, ponieważ nasze zarzuty są błędne, ale UDOWODNIJ to wszystkim. Dla swojego świętego spokoju. ;)

Obie bardzo mnie zawiodłyście. Najbardziej jednak pokrzywdzona jest Dasza. Strasznie mi przykro, że musi cierpieć przez czyjeś chore ambicje i czyjeś niedopatrzenia. Proszę nie oskarżajcie się wzajemnie. Niech ktoś poprosi o pomoc specjalistów, niech oni ocenią.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem po swojej stronie. Nie osądzam nikogo, ale do obu stron mam wątpliwości.
Chodzi mi o to że obie zawiodły.
Gameta tym, że się dobrze nie rozejrzała, a przecież po to tam była.
Fioletka swoją nieodpowiedzialnością i bezmyślną chęcią pomocy kolejnemu "biednemu pieskowi".
Jednak moje wypowiedzi to tylko domysły. Nie będę bawić się w detektywa. Dla mnie obie są dziwne i podejrzane - przepraszam.

Link to comment
Share on other sites

z tego co wiem gameta decydujac sie na oddanie Daszy do tego wlasnie domu opierala sie w duzej mierze na zapewnieniach innych doswiadczonych w adopcjach osob, ze ten dom jest ok. (Nie bede wymieniac, nie jestem upowazniona) Sama od poczatku miala wielkie obiekcje o czym na biezaco pisala mi na pw. Jednak uznala ze skoro doswiadczone osoby mowia ze jest ok, to moze z jej intuicja cos nie gra, moze zbyt mocno zwiazala sie z Dasza, moze...etc.
I podjela decyzje ktorej zalowala nastepnego dnia juz chyba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']z tego co wiem gameta decydujac sie na oddanie Daszy do tego wlasnie domu opierala sie w duzej mierze na zapewnieniach innych doswiadczonych w adopcjach osob, ze ten dom jest ok. (Nie bede wymieniac, nie jestem upowazniona) Sama od poczatku miala wielkie obiekcje o czym na biezaco pisala mi na pw. Jednak uznala ze skoro doswiadczone osoby mowia ze jest ok, to moze z jej intuicja cos nie gra, moze zbyt mocno zwiazala sie z Dasza, moze...etc.
I podjela decyzje ktorej zalowala nastepnego dnia juz chyba.[/quote]

Dorothy wiem, ze tak bylo:) Gdyby nie Gameta Balbina nadal siedzialaby w schronisku. To ona ją wzięla i wychuchala. Ta sytuacja jest wogole pokręcona, bo tam są też koty z miau (?). Gameta nie jest pierwszą,która dała tam zwierzaki, a teraz żałuje. NIe pierwsza taka sytuacja na dogo. Niestety. Wiem, że istnieją ludzie, którzy potrafią pokręcic czlowiekiem tak, ze zwątpisz we własną ocenę.

Link to comment
Share on other sites

Niestety.... sytuacja ta nie miała by miejsca, gdyby miau współpracowało z dogomanią w kwestii osób, który nie można wydać zwierząt do adopcji. Tak się nie stało :shake: Ktoś kto ma pojęcie o kotach - czytając posty Fioletki od razu się zorientuje, że ona kłamie. Dla mnie 5 negatywnych komentarzy na allegro jest sygnałem, że nie jest dobrze.... ale 75 negatywów to katastrofa. Ja mam jedno konto na allegro i nie muszę co jakiś czas tworzyc nowych, nie mam nic do ukrycia. Mam długowłosego kota, który jest czesany [B]jeden raz dziennie[/B], mam długowłosego psa, który jest czesany [B]jeden raz dziennie [/B], mam krótkowłosego kota, który jest czesany [B]jeden raz dziennie [/B]i nie wyobrażam sobie wyczesywania persa co drugi dzień :shake: Nie przekonują mnie twoje banialuki o "chorobach", których nazwy nawet podac nie potrafisz. Gdyby koty miały pasożyta- wiedziałabyś o nim wszystko.... ale ty zrobiłaś lepiej :crazyeye: bo nazwę pałeczki, którą jest zarażona morelowa pudelka umiałaś napisac... "Niedługo będzie jeszcze jeden pudel-6 letni z południa polski, narazie bardzo chory-tarczyca, ropa z uszu-bakteria o nazwie proteus." z 17.04. s.64

10.04 (str. 60) z 7 kotów tylko dwa były chore - sama tak napisałaś- jeden ze sparalizowaną łapą, a drugi z wadą genetyczną....
I co nagle 19.04 (str. 65 ) piszesz, że koty maja pasożyta jelitowego (nazwy occzywiscie nie znasz :crazyeye:) i problemy skórne - to jest twoje wytłumaczenie chudości kotów... dopiero po całej prawdzie opisanej przez Gametę . Twierdzisz też, że koty są pod stałą opieką weterynarza :shake:
a w poście z 11.04 (str.62) napisałaś, że dopiero po świetach pójdziesz psa zaszczepic, potem piszesz, ze jeździsz do weterynarza co dziennie, że Daszka zaszczepiona na wszystkie choroby, a potem , że "Lilka jest w trakcie serii szczepień ochronnych na tę chorobę. Od razu dostała pierwszą dawkę żeby nie było możliwości zarażenia się przez nią od kotów." Czyli nadal nie wiesz co to za choroba.
Piszesz, że pudelka dostaje dużo półpłynnych pokarmów (post z 12.04 str.62) a potem , że jest na suchym RC.

Poczytaj sobie co sama piszesz- bo przeczysz sama sobie.

Link to comment
Share on other sites

[B][I]CZY NAPRAWDĘ JEST ISTOTNE, KTO I W JAKIM PROCENCIE ZAWINIŁ[/I][/B] ....
[B][I]nie o to tu chodzi[/I][/B] [I][B]...to moze odłóżmy na potem...kiedy bedzie pewne, że Dasza, że koty ..[/B].[B]ZYJA !!!!!![/B][/I]
[B]Gameta PROSZĘ Cie, [/B].......przeciez zabiera sie zwierzeta z interwencji ..nie czekamy ,az poumieraja ....,czytałam duzo na temat głodowej smierci -to potworne....
[B][U]Dlaczego, jeszcze trwa dyskusja ????[/U][/B]

Link to comment
Share on other sites

Przypadkiem trafiłam na wątek Balbinki/Daszy/Lilki, przeczytałam i włos na głowie się jeży!!! Tak długo już trwa dyskusja o braku odpowiedzialności pani fioletki, a pudliczka dalej tam siedzi. Wydaje mi się, że konieczna jest pilna interwencja z pomocą odpowiednich służb, zanim będzie za późno. Wypowiedzi pani fioletki niestety stawiają ją w bardzo złym świetle, a sugestie o "leczeniu" wobec osób, które starają się wyrwać Balbinkę z tego "raju" całkiem nie na miejscu. Pani fioletka sama powinna zasięgnąć porady u odpowiedniego specjalisty. Swoją drogą nie rozumiem jak można było oddać chorą suczkę osobie, która w takich warunkach przetrzymuje, czy kolekcjonuje "zwierzyniec"? Sama mam dwa psy, przygarnęłam chorą suczkę ze schroniska (na szczęście już wyleczona i po operacji), warunki materialne dość marne, ale z tego powodu decyzję o adopcji podjęłam po glębokim przemyśleniu czy podołam. Nie sztuka brać kolejne zwierzątka, jeśli mają one potem cierpieć. Proszę wybaczyć, że wtrąciłam swoje "trzy grosze", ale bardzo żal mi suczki. Jestem pełna podziwu dla wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, aby pomagać cierpiącym zwierzętom i mam nadzieję, że wkrótce uda się uratować Balbinkę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vitka']nie odzywałam się, bo dla mnie to wszystko jest dziwne. Bardzo dziwne.
Obie wasze wersje w ogóle do mnie nie przemawiają i po części mam ochotę bronić i racji gamety i fioletki.

Gameta:
Byłaś tam.
Widziałaś ptaki - nic nie wspomniałaś, że jest im ciasno.
Widziałaś królika - o nim też nie wspomniałaś, że jest mu źle.
Widziałaś koty - nawet jeśli mówiłaś, że "pouciekały" to potem piszesz, że maine coon coś tam... Trzeba było o tym szybciej pomyśleć.
Gdyby było tak jak opisujesz to jako mądra kobieta widziałabyś, że to nie jest dobry dom. Po to tam byłaś! Żeby to sprawdzić!! :roll:
Wina jest też po twojej stronie.

Fioletko:
Skoro masz problemy finansowe to po co decydujesz się na kolejne zwierzęta. Dasza nie była okropnie potrzebująca. Skarżysz się w którymś poście na koszty związane z leczeniem - to po co ci pudel?
Skoro masz problemy z pasożytami to powinnaś na jakiś czas zaprzestać przyjmowania do domu innych zwierząt - tylko i wyłącznie dla ich dobra. W końcu chcesz im pomagać, a nie je krzywdzić...
Wszystko by ucichło gdybyś ujawniła czym leczysz zwierzęta i dokładnie na co? - jeżeli nie możesz tego pokazać to przykro mi, ale wiarygodna nie jesteś.
Proszę cię bardzo napisz mi (chociażby na pw) dlaczego nie chcesz oddać daszy skoro masz problemy i finansowe i zdrowotne u zwierząt?
Możesz czuć się okropnie, ponieważ nasze zarzuty są błędne, ale udowodnij to wszystkim. Dla swojego świętego spokoju. ;)

obie bardzo mnie zawiodłyście. Najbardziej jednak pokrzywdzona jest dasza. Strasznie mi przykro, że musi cierpieć przez czyjeś chore ambicje i czyjeś niedopatrzenia. Proszę nie oskarżajcie się wzajemnie. Niech ktoś poprosi o pomoc specjalistów, niech oni ocenią.[/quote]

Jestem w stalym kontakcie z pania, ktora powierzyla mi koty. Dzisiaj z nia rozmawialam. Uzgodnilysmy ze w przyszlym tygodniu przyjdzie do mnie pani, ktora byla u mnie na wizycie przedadopcyjnej u kotow. Mam nadzieje ze ona bedzie wiarygodna dla pan z otoz-u.
Co do krolika to w ogrodzie ma zrobiony specjany wybieg, ktory jest dla niego bezpieczny. Dodam ze osloniety jest od slonca parasolem gdyby moim dreczycielkom przyszlo do glowy ze chce usmazyc krolika na sloncu.
Co do szczepienia lilki to zostala zaszczepiona po 10 dniach od przybycia do mnie, czyli w najszybszym mozliwym terminie-tak zadecydowal weterynarz. To standardowa procedura. Wlasnie wracajac ze szczepienia w niedziele rano spotkalam Gamete i jej o tym powiedzialam. Dzisiaj Lilka przeszla kolejne szczepienie, za tydzien ma termin odrobaczania, za nastepny tydzien nastepne szczepienie. Potem 2 tygodnie przerwy i szczepionka na uodpornienie przed nieswoistymi chorobami. Co do mojego drugiego psa -to byl juz wczesniej zaszczepiony podobnie jak 4 moje domowe koty. Dla lepszego efektu wszystkie zwierzeta musza jednoczesnie przejsc szczepienia co sie wlasnie dzieje.
Przez 2 tygodnie nie mozna kotow dotykac. Musza byc odizolowane dla szybszego wyzdrowienia. Psy sa zdrowe i pierwsza dawka szczepionki zapewnila im bezpieczenstwo. Jeszcze tylko jedna za 2 tygodnie dla utrwalenia ochrony. Szczepionka nie jest bolesna. Tak odwrocilismy uwage pieskow ze nawet sie nie zorientowaly ze zostaly zaszczepione. Koty dostaly bolesna szczepionke i niestety poczulam to na wlasnej skorze.
Zapomnialam jeszcze dodac ze pracowalam w lecznicy, sklepie zoologicznym wiec mam sporo wiedzy na temat pielegnacji zwierzat.
Co do nazwy chorob na ktore choruja koty celowo ich nie podalam bo nie chcialam aby to zostalo wykorzystane przeciwko mnie. Zrobie to za 2 tygodnie jak mam nadzieje ze beda juz duzo zdrowsze(mam przynajmniej taka nadzieje).
Co do tego czy jestem konkretna-owszem gdy musze. Jestem z zawodu ksiegowa. Prowadze wlasna firme i zarzadzam zatrudnionymi ludzmi. Nie przywyklam do tego aby traktowano mnie jak zloczynce i do tego zebym musiala komus udowadniac ze nikogo nie krzywdze. Paragonow nie musze zbierac poniewaz worki z karma sa 15 kilogramowe i sporo w nich brakuje-moje dreczycielki pewnie stwierdza ze sama ja zjadlam albo moze wyrzucilam...............
Dlaczego wzielam Lilke mimo iz mialam klopoty finansowe-dlatego ze ogloszenie w internecie bylo dramatyczne. Mialam 14 lat pudla i wiem jak nalezy sie nim zajmowac i czego potrzebuje zeby byl szczesliwy. Mam rodzine, ktora zawsze mi pomoze gdy bedzie mi ciezko poniewaz sie kochamy i kochamy zwierzaki.
Lilka nie cierpi-poza chwila mojej szamotaniny z Gameta-zyje szczesliwa w wielkiej przyjazni z moim psem nieswiadoma tego ze wokol niej taka burza.
Co do allegro to mam jedno konto, drugie jest mojej mamy a trzecie siostry. Brat i maz rowniez maja swoje konta na allegro. Negatywy dostalam dlatego ze nie sfinalizowalam transakcji i przestalam odbierac telefony poniewaz umarl mi ojciec. Odseparowalam sie od swiata i nic mnie nie obchodzilo.
Dodam ze zwierzeta pozwolily mi to przetrwac dzieki swojej bezwarunkowej milosci.

Link to comment
Share on other sites

Droga fioletko ale Ty nie masz nic do gadania w sprawie Daszy!
Mamy umowe podpisaną i jeżeli coś nie podpasuje osobie która podpisywała z Tobą umowe może w kazdej chwili odebrać Ci psa!

Jeżeli nie chcesz zrobić tego łagodnie, to trzeba będzie z tozem i policją.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioletka']
Co do szczepienia lilki to zostaŁa zaszczepiona po 10 dniach od przybycia do mnie, czyli w najszybszym moŻliwym terminie-tak zadecydowaŁ weterynarz To standardowa procedura. [/QUOTE]

bzdury, to NIE JEST standardowa procedura. Zaden lekarz nie zaleci zwlekania ze szczepieniem.


[QUOTE]Dzisiaj lilka przeszŁa kolejne szczepienie, za tydzieŃ ma termin odrobaczania, za nastĘpny tydzieŃ nastĘpne szczepienie. Potem 2 tygodnie przerwy i szczepionka na uodpornienie przed nieswoistymi chorobami. [/QUOTE]

kolejna bzdura. Jakie nieswoiste choroby?
Conajwyzej wirusowe. I szczepinia na wscieklizne i wirusówki robi sie RAZEM, nie robi sie zadnych odstepow czasowych. Jakbys mowila prawde to bys to wiedziala.

[QUOTE]Co do mojego drugiego psa -to byŁ juŻ wczeŚniej zaszczepiony podobnie jak 4 moje domowe koty. Dla lepszego efektu wszystkie zwierzĘta muszĄ jednoczeŚnie przejŚĆ szczepienia co siĘ wŁaŚnie dzieje.
[/QUOTE]

bzdury do kwadratu, kolejnosc szczepien nie ma nic do rzeczy, ani tez razem czy osobno. Pomijajac fakt ze jesli pies i domowe koty byly juz szczepione PRZEDTEM, to NIE POWINNY byc szczepione ponownie, malo tego NIE SZCZEPI SIE ZWIERZAT ktore sa AKTUALNIE narazone na istniejacy w domu/srodowisku wirus!! Podstawowa znajomosc weterynarii sie klania.

[QUOTE]Przez 2 tygodnie nie moŻna kotÓw dotykaĆ.[/QUOTE]

umarlam ze smiechu. Wy tez?


[QUOTE] Psy sĄ zdrowe i pierwsza dawka szczepionki zapewniŁa im bezpieczeŃstwo. Jeszcze tylko jedna za 2 tygodnie dla utrwalenia ochrony. Szczepionka nie jest bolesna[/QUOTE]

intrygujace, na co tez ta szczepionka...



[QUOTE]ZapomniaŁam jeszcze dodaĆ Że pracowaŁam w lecznicy i sklepie zoologicznym wiĘc mam sporo wiedzy na temat pielĘgnacji zwierzĄt.
Co do nazwy chorÓb na ktÓre chorujĄ koty celowo ich nie podaŁam bo nie chciaŁam aby to zostaŁo wykorzystane przeciwko mnie. ZrobiĘ to za 2 tygodnie jak mam nadziejĘ Że bĘdĄ juŻ duŻo zdrowsze(mam przynajmniej takĄ nadziejĘ).
Co do tego czy jestem konkretna-owszem gdy muszĘ. Jestem z zawodu ksiĘgowĄ. ProwadzĘ wŁasnĄ firmĄ i zarzĄdzam zatrudniony ludzmi.
[/QUOTE]

co za awans, ze sklepu zoologicznego na szefowa biura ksiegowego.
:shake:
pamietaj ze prowadzenie biura wymaga specjalnych zezwolen MF ktore to zezwolenia mozna obejrzec sobie na stronie MF GOV. Obejrzymy je.

Ponadto ja tez 8 lat prowadzilam biuro ksiegowe i znam wiele osob ktore takowe biura prowadza. Zadna z nich nie ma problemow finansowych, to akurat uroda tego zawodu, tu sie zarabia...

Jak dla mnie na podstawie tego co wypisujesz jestes kompletnie niewiarygodna osoba, pomijajac to co dzieje sie ze zwierzetami...
po co w ogole piszesz takie rzeczy, kopiac pod soba dolki?

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam i czytam i nie wiem....czy ja snie czy odbior sprawy mi sie pop......... Przeciez wszystko wskazuje na to ze kobitka jest nia za zbytnio w mysleniu predka i jakies problemy psychologiczne posiada- dlaczego nie zajma sie ta sprawy odpowiednie sluzby?Dlaczego? Po co dyskusje , po co tlumaczenia- przeciez to nic nie da.Chyba mozna na podstawie ustawy o ochronie zwierzat wykazac slusznosc NAKAZU odebrania jej zwierzat?

Link to comment
Share on other sites

Fioletko... Wiesz jaki rodzaj karmy marki RC dla kotów pakowany jest w opakowania ważące 15 kg.... nie ma takiej :shake: RC dla kotów pakowane jest po 10 kg (Zobacz sobie RC Main Coon 31)... dalej kłamiesz...czy ty myślisz, ze tego nie "widać" w twoich postach...Piszesz, że celowo nie podałaś nazwy pasożyta, żeby to się nie odwróciło przeciwko tobie...:crazyeye: Napisałaś, że Fizia ma proteusa, chciałaś stadu zafundować naturalną selekcję.... Czyli czytając twoje wypowiedzi można dojść do wniosku, że nie poinformowałaś Gamety, że masz w domu chore zwierzęta i w związku z tym celowo chciałaś Daszkę narazić Daszę na zarażenie , a potem drugi RAZ narazić na zakażenie proteusem.... To jest skrajny brak odpowiedzialności, pomijam stek bzdur o doświadczeniu w pielęgnacji zwierząt - koty długowłose MUSZĄ być czesane RAZ dziennie. A co ile przemywasz oczy persowi ? Bo na zdjęciu na którym go widać - nie wygląda dobrze :roll: To co napisałaś o szczepieniach - sugeruje jedno - twoje zwierzęta nie były u weterynarza :(

Brak mi słów na Twój tupet... poczytaj sobie posty - dziewczyny próbowały ci pomóc , służyć dobrą rada i wsparciem... ale ty potrafisz tylko obrażać.... żadna z nas nie zniżyłaby się do twojego poziomu, żeby zarzucić zjedzenie karmy :shake: ocenianie twojego wyglądu, czy obrazę słowną...

Zwierząt żal.... tylko zwierząt mi żal.... :-(

Nie mogłaś pracować w lecznicy - bo dysponowała byś przynajmniej elementarną wiedzą... a ty nie masz żadnej ...stek bzdur o szczepieniach :shake:


[B]Dorothy[/B] ja się najpierw uśmiałam, a potem przeraziłam, footra nie mogły być u weta :shake: - nie ma takiej opcji...

Edit: literówki

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę się wtrącać, ale jeżeli jest tak źle i nie idzie się dogadać to rzeczywiście psa trzeba odebrać, jak nie po dobroci to siłą.

Mimo, że fioletka zapewnia, że pies jest szczęśliwy i wszystko jest pod kontrolą to jest tak jak już tu ktoś napisał - została podpisana umowa adopcyjna i ona obowiązuje. Jeżeli wolontariusz, który psa wydał, stwierdzi, że popełnił błąd to trzeba się liczyć ze zwrotem fioletko. Nawet gdybyś mówiła prawdę, ale po to jest ta umowa adopcyjna, ostatnie zdanie ma wolontariusz.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Blue][SIZE=4]Gameciu i Fioletko !! [COLOR=SeaGreen][SIZE=2]ja sobie czytam i czytam i musze wam napisac , zebyscie sprobowaly dojsc do porozumienia , przeciez mozna sie spotkac i spokojnie sobie wszystko wyjasnic , fioletko , przeciez mozesz Gameci pokazac ksiazeczki zdrowia psiakow i kociakow . Dziewczyny sprobowac warto dla tych zwierzaczkow :Dog_run::kociak: [COLOR=RoyalBlue]jedno zycie ma kazdy z nas i warto jest spokojnie rozmawiac , wytlumaczyc sobie wiele spraw , prosze Was ...bo tak przykro czyta sie wzajemne oskarzenia , sprobujcie sie raz jeszce spotkac , rozwazyc na spokojnie :ylsuper:[COLOR=SeaGreen][SIZE=4]do Doroty slow kilka : np u mnie w Sosnowcu , zaden lekarz weterynarii nie wykona obu szczepien za jednum razem , wiec prosze nie pisac , ze to bzdura ! Tak samo jest w klinice wet w Dabrowie Gorniczej - kazdy pracujacy tam wet zaleca aby wszelkie szczepienia byly w odstepach 2 lub 3 tygodniowych! Nie powinno sie szczepic p/wsciekliznie razem z wir[/SIZE][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][COLOR=SeaGreen][SIZE=4]usowkami , tak jest w wielu miastach i nigdy nie slyszalam o jednoczesnym szczepieniu na wszystko , poniewaz istnieje ryzyko powiklan . Wiec nie mozna wszystkiego zamieniac w bzdure i stek klamstw.Gameciu :loveu::loveu:Fioletko - przeciez mozecie sie spotkac na spokojnie , zeby raz jeszce sobie wyjasnic wiele rzeczy - wtedy naprawde wam ulzy , wartoooo dziewczyny :loveu:warto ze spokojnoscia , Gamecia kocha Daszenke:loveu:Fioletko prosze Cie , sprobujcie razem :ylsuper::ylsuper:serce boli jak czytam oskarzenia roznych ciotek o psychicznych chorobach , ze wszystko klamstwa ...ech kobityyy zastanowic sie mocno i przyjrzec sobie w lustrze , a potem dopiero oskarzac :shake::shake::shake:[/SIZE][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=SeaGreen]Jeszcze pragne dodac , ze ja czasami wygladam :shake::shake::oops:tak , ze ludzie o wiele rzeczy mnie podejrzewaja ... a to poprostu jest zycie dziewczynyyy , takie zycie ... [COLOR=Magenta][SIZE=4]Gameciu kochanaaaaa:buzi::hand:prosze Was , spotkajcie sie proszeeee . [COLOR=RoyalBlue]Bardzo milo i spokojnie pisze i radzi cioteczka Brazowa :loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa gonzales'][COLOR=seagreen]Jeszcze pragne dodac , ze ja czasami wygladam :shake::shake::oops:tak , ze ludzie o wiele rzeczy mnie podejrzewaja ... a to poprostu jest zycie dziewczynyyy , takie zycie ... [COLOR=magenta][SIZE=4]Gameciu kochanaaaaa:buzi::hand:prosze Was , spotkajcie sie proszeeee . [COLOR=royalblue]Bardzo milo i spokojnie pisze i radzi cioteczka Brazowa :loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR][/quote]


EWA -ale tu nie chodzi o to: kto i jak wyglada -naprawdę !!!- nic mi do tego jak wyglada fioletka - [B]tu o Daszeńkę i koty idzie[/B] , a ścislej o ich zycie, zdrowie,...nawet jeżeli miałoby sie okazać,ze koty tłuściutkie i radosna Dasza prowadzą zycie, jak w bajce - nalezy to sprawdzić. Niestety ZWIERZAKI nie mają mozliwości same zwrócić sie o pomoc -są skazane na swoich dręczycieli. Z całym szacunkiem fioletko - nie wiem,czy prawdą jest to, co tu zostało napisane względem Twojego stosunku do zwierząt -[COLOR=red][B]ale jeżeli są jakiekolwiek watpliwości -pozwól je rozwiać[/B][/COLOR]...
[I][B]W przeciwnym wypadku niezbędna jest pomoc straży , policji ect. - i to szybko... [/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorothy']bzdury, to nie jest standardowa procedura. Zaden lekarz nie zaleci zwlekania ze szczepieniem.

U nas jest taka procedura ze kazde nowe zwierze musi przejsc 10 dniowy okres obserwacji poniewaz zaszczepic mozna tylko zdrowe zwierze. Jak tego nie rozumiesz to trudno.



Kolejna bzdura. Jakie nieswoiste choroby?
Conajwyzej wirusowe. I szczepinia na wscieklizne i wirusówki robi sie razem, nie robi sie zadnych odstepow czasowych. Jakbys mowila prawde to bys to wiedziala.

No i znowu sie mylisz. Kazdy kto zna sie na weterynarii wie ze odpornosc na choroby dzielimy na odpornosc swoista i nieswoista. Odpornosc swoista jest to odpornosc na choroby wirusowe i na to sie szczepi standardowo psy i koty. Na ogolne wzmocnienie organizmu czyli na poprawienie odpornosci nieswoistej sluzy m.in. szczepionka o nazwie zylexis.
Szczepienia robi sie w odstepach 2 tygodniowych. Szkoda ze tego nie wiesz.
Lilka zostala zaszczepiona przeciwko wsciekliznie jeszcze w schronisku w Elblagu. W polowie marca zostala odrobaczona.
Ja zaszczepilam ja przeciwko wirusowkom i przeciwko chorobie na ktora choruja koty. To szczepienie musi byc powtorzone jeszcze raz za 2 tygodnie. Weterynarz zalecil dwukrotne odrobaczenie bo tylko takie odrobaczenie jest skuteczne. Na koniec mala dostanie zylexis i mam nadzieje ze bedzie juz moze nie w 100 ale 99 procentach bezpieczna. Zbadamy jej tez mocz i krew zeby byc w pewnymi ze jest zdrowa.



Bzdury do kwadratu, kolejnosc szczepien nie ma nic do rzeczy, ani tez razem czy osobno. Pomijajac fakt ze jesli pies i domowe koty byly juz szczepione przedtem, to nie powinny byc szczepione ponownie, malo tego nie szczepi sie zwierzat ktore sa aktualnie narazone na istniejacy w domu/srodowisku wirus!! Podstawowa znajomosc weterynarii sie klania.

Jesli jest wirus w domu to tylko jednoczesne zaszczepienie wszystkich zwierzat-zarowno zdrowych jak i chorych daje szanse zwalczenia wirusa. Dziwne ze tege nie wiesz a sie wypowiadasz.
Lusia i domowe koty nie zostaly powtornie zaszczepione przeciwko wirusowkom tylko zaszczepilam je przeciwko chorobie na ktora choruja koty.



Umarlam ze smiechu. Wy tez?

Moj maz umiera ze smiechu. Mnie jakos mniej wesolo.........



Co za awans, ze sklepu zoologicznego na szefowa biura ksiegowego.
:shake:
Pamietaj ze prowadzenie biura wymaga specjalnych zezwolen mf ktore to zezwolenia mozna obejrzec sobie na stronie mf gov. Obejrzymy je.

Ponadto ja tez 8 lat prowadzilam biuro ksiegowe i znam wiele osob ktore takowe biura prowadza. Zadna z nich nie ma problemow finansowych, to akurat uroda tego zawodu, tu sie zarabia...

Nie napisalam ze prowadze biuro ksiegowe tylko ze z zawodu jestem ksiegowa i prowadze swoja wlasna firme budowlana, rowniez od strony ksiegowej. Nie przesadzaj ze mam ci sie tlumaczyc ze swojego wyksztalcenia. Pokaz mi swoje papiery a ja moze jak bede miala ochote to pokaze ci swoje. Chociaz w zasadzie to mnie nie interesuje.
A poza tym zawod ksiegowej nie gwarantuje super zarobkow. Dobrze zarabiaja glowne i samodzielne ksiegowe a cala reszta zarabia przecietnie. Poza tym kazde pieniadze mozna wydac. Wiem cos o tym. Bylam juz w zyciu i bardzo bogata i bardzo biedna.
Teraz odpowiem jeszcze na jeden zarzut-owszem karma rc dla main coon-ow jest pakowana po 10 kilo, ale karma rc dla kastratow po 20 kilo-dwa worki po 10 kilo zlaczone. Średnio wychodzi 15 kilo. A jeszcze zapomnialabym karma dla shit-zu pakowana jest po 7,5 kilograma, dla maluchow po 10 kilo. To dla dociekliwej pani. Moze jescze interesuje pania makaron z witaminami-pakowany po 3 kilo koloru brazowego. Piasek silikonowy pakowany po 70 litrow czyli 30 kilo w 2 workach koloru przezroczystego z granatowymi granulkami.
Co do skomentowania wygladu Gamety zrobilam to poniewaz poczulam sie urazona jej ocena mojego psa, ktory napewno nie jest zaniedbany. Jest sliczny. ChciaŁam zeby poczula to samo co ja. Osobiscie nic nie mam do wygladu Gamety- to jej sprawa jak wyglada. Do niej samej tez nic nie mam. Na poczatku wydawala mi sie bardzo sympatyczna osoba, mila i ciepla. Niestety pokazala ze potrafi byc tez nieuprzejmym rotwailerem.
Wiadomosc do Brazowej-z toba chcialabym sie spotkac.
Prosze tez jesli to mozliwe o kontakt pania z ktora widzialam sie w lesie-wiem tylko tyle ze jest technikiem weterynaryjnym.

Link to comment
Share on other sites

Ja zupełnie nie rozumiem tej dyskusji.
Jeżeli jest tak źle, to chyba są jakies organizacje w Trójmieście, które mogą podjąc interwencje i jeśli zarzuty się potwierdzą, zabrać zwierzęta?!
Zabrana została przecież ze schronu prowadzonego przez OTOZ. Czy to taki niebotyczny problem?
Jakieś zarzuty, podteksty, tajni winowajcy.
To może ja się ujawnię, jestem winna!!!
Wystawiałam Daszę na allegro, tam wypatrzyła ją fioletka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...