pompeo Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Jedziemy do weterynarza stan beznadziejny nie ma siły stac na nogach :-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolisia34 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='bayco']Jedziemy do weterynarza stan beznadziejny nie ma siły stac na nogach :-([/quote] NIech się trzyma kruszynka.Mamy nadzieję,że wszystko dobrze się skończy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIEWERKA Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Ojejku trzymam kciuki by było wszystko ok :-(:-(:-(:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Oj biedasctwo, mam nadzieję żę wszystko będzie ok, daj znac po wszystkim Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ramona Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Jejku Bayko trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze :-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Czekamy na wiadomości! Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści! Link to comment Share on other sites More sharing options...
pompeo Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Niestety nie mam dobrych wieści :( Przeswietlenie nic nie wykazało najprawdopodomniej strawiła to i niestety chyba to było toksyczne bo nie ma poprawy. Leżała pod kroplówka dostawała zastrzyki ale niestety nie ma poprawy :( Jest coraz słabsza :( Jutro beda wyniki badań krwi :( Jestem załamana...jak ja ją kocham :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolisia34 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Kurcze,a może to coś innego,jakieś choróbsko!!Ma jakieś objawy?Moze powinnaś poradzić się innego weta? Link to comment Share on other sites More sharing options...
pompeo Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Zaczeła chorować gdzies po godzinie od podarcia maty wiec myslę ze to od tego,wczesniej była zdrowiutka :( Teraz nie je nie pije i nieraz ja ciągnie do wymiotów ale nie ma czym. Na szczescie jak daje jej siemie lniane to nie wymiotuje go, nie ma biegunki ,jutro zobaczymy co wyjdzie po badaniu krwi. :sad: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Agata_B Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Może lepiej jakby zwymiotowała raz resztki tej maty? Bo będzie jej zalegać na żołądku... Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolisia34 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Straszne,naprawdę.Bardzo współczuję,mnie 2miesieczna yoreczka odeszła na rękach:placz:,wiem co to znaczy:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolisia34 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Kurcze,jak te małe iskierki trzeba na każdym kroku pilnować.Tylko coś znajdą i już przeżuwają.Moje też ciągle coś chwycą,jakiś śmieć,papierek,folijkę.Wyciągam im to z pysia,ale czasem mozna nie zauważyć i nieszczęście murowane. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Agata_B Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='jolisia34']Straszne,naprawdę.Bardzo współczuję,mnie 2miesieczna yoreczka odeszła na rękach:placz:,wiem co to znaczy:-([/quote] A co jej się stało? :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolisia34 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Nie wiadomo,jeden lekarz stwierdził padaczkę,następny nosówkę.Sunia żyła 24 godź od pierwszych objawów.:shake: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Agata_B Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 O Jejku :-( A to był szczeniak urodzony u Ciebie czy go kupiłas? Link to comment Share on other sites More sharing options...
tigrunia Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='Agata_B']Może lepiej jakby zwymiotowała raz resztki tej maty? Bo będzie jej zalegać na żołądku...[/quote] bayco napisała, ze prześwietlenie nic nei wykazało także nic jej już nie zalega.. Jejka jak mi przykro.. :-( mam nadzieję, że nic jej nie będzie i wróci do zdrowia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Bayco nie martw się! Na pewno będzie dobrze. Cały czas jesteśmy z Tobą;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Bayco na początku lipca miałam podobny przypadek. Moja Didi zaczęła wymiotować i źle się czuć. Później wymiotował tylko żółtą pianą z domieszką krwi. Prześwietlenie nic nie wykazało. Małej dosłownie nie było. Chudła w oczach i leżała jak zwłoki. Co nas bardzo martwiło, przez ten czas się nie wypróżniała, więc to co jej zaszkodziło, ciągle w niej siedziało. Po jakichś 4 dniach pojawiła się bardzo wodnista biegunka, a później już było tylko lepiej. Najedliśmy się dużo strachu. Trzeba bardzo pilnować żeby maleństwo się nie odwodniło. Trzymam kciuki! Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIEWERKA Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 No ja zam podobny przypadek znajoma kupiła sobie pięknego ragola mowie wam śliczności i on w domu coś zjadł musieli go operować ale to nie zakończyło się źle :placz::placz::placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
pompeo Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Jest coraz gorzej :( Poleciała z niej fontanna krwi :( Jedziemy do weta :( O jezu ja nie mogę jak ona cierpi :( ...rycze jak głupia :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
białeyorki Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 [url]http://img255.imageshack.us/img255/442/yorkiibiewerki155ek2.jpg[/url] A to moje pieski po porannym spacerku i z brudnymi łapkami,oczywiście pierwsze kroki na łóżko.Od lewej KACPER,LALUŚ,FILUTEK i GOLDI.Czyż nie są śliczni.Trzymam kciuki za sunię i mam nadzieję że się z tego wyliże.Wiem jak to jest ,bo sama na wiosnę straciłam Jackiego ,ale on niestety tego nie przeżył.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
białeyorki Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 Przepraszam że zdjęcie jest taki duże ale nie zmniejszyłam formatu i to całkowicie moja wina.Teraz możecie porównać moje pieski bez rodowodu i Goldim,który rodowód posiada. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 Boże bayco :-(:-(:-( Wiadomo coś? Co z sunią? Może to nie od tej waty tak choruje?:shake::shake::shake: Trzymam kciuki. [SIZE=1]ps. białeyorki masz wyczucie chwili.[/SIZE] Link to comment Share on other sites More sharing options...
mery Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 Bayco! Też trzymam kciuki! Napisz proszę co i jak jak będziesz miała chwilę. Pozdrawiam, Mery Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts