Błyskotka Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 A czy ciąża jest potwierdzona badaniem usg ? To normalne. Nie jeden sobie wyrywał włosy z głowy przy kapryśnej suce ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Moja sunia w 4-tym tygodniu ciąży nie chce jeść. :placz: Zawsze była niejadkiem, ale teraz nie chce jeść wogóle ! Trwa to już ponad tydzień, psina zaledwie skubnie kawałeczek mięska czy kanapki od pana.... i to by bylo na tyle. Pije tylko wodę. Schudła, nie mogę na to patrzeć ! :shake: Wczoraj wpadłam już w histerię i w miarę upływu dnia przygotowałam w sumie 5 RODZAJÓW POSIŁKÓW : - gotowna wołowinka z odrobiną ryżu - gotowany indyczek z odrobiną ryżu - papka z surowego zmielonego mięsa i odrobiny podrobów - warzywno-podrobową papkę z jajkiem ( coś podobnego jak w BARF-ie ) - kaszkę na mleku... Z tego co wymieniłam sunia nie zjadła NIC ! Podchodzi do misek, wącha, cofa ją i odchodzi.... spać do sypialni. Jestem załamana po prostu. Proszę o pomoc. AGA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleopatrax3 Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Może przez tą ciąże . Chyba jak urodzi to moze bedzie jadła . :)) Pozdrawiam ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 [quote name='Kleopatrax3']Może przez tą ciąże . Chyba jak urodzi to moze bedzie jadła . :)) Pozdrawiam ![/quote] Kiedyś słyszałam od psiego ginekologa-położnika, u którego *yłam z koleżanką i jej sunią (miała dokładnie takie same o*jawy), że psina w ten właśnie sposó* reguluje w naturalnie licz*ę płodów. W/g niego to częsta przyczyna odmowy jedzenia ze strony zwłaszcza suczek małych ras. A jakiej rasy jest Twoja? Taki stan rzeczy trwa ok. 1 tygodnia, po czym samoistnie przechodzi. U mojej koleżanki (to znaczy jej suni :cool3:) ta diagnoza naprawdę się potwierdziła. Nie martw się na zapas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MargaretS Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 moja sunia (westie) tez starcila apetyt we wczesnym stadium ciazy. to sie zwykle zdarza. natomiast nie slyszalam o tym zeby w ten sposob suka regulowala ilosc szczeniat w miocie. ja rozwiazalam problem podajac jej samo mieso- zadzialalo ale pewnie dlatego ze dotad jadla glownie sucha karme. natomiast kiedy znow przestala jesc juz po urodzeniu i ten sam sposob nie zadzialal zaczelam podawac jej pokarm na sile- zmiksowane mieso wkladalam jej do pyszczka i czekalam az polknie. zwykle po jednym takim "wcisnieciu" reszte porcji zjadala sama, po paru dniach problem zniknal. proponuje poradzic sie w tej kwestii weterynarza (takim ciazowym wetem ktorego bym polecila jest p. Onyszkiewicz) bo suczka ktora nie je moze "spalic" szczenieta. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 [B]Mój pies jest z ras małych, to 6,5 kg Russellek ( terrier) .[/B] :lol: To jest potencjalny 28-my dzień ciąży i na USG wybierzemy się w tym tygodniu ( tzn. od jutra, poniedziałku licząc ). Martwię się potwornie, bo sunia już troszkę schudła przez te swoje niejedzenie a przy jej obecnym stanie..... aaaaaaaaaaaaa, to koszmar jakiś !!! :placz: Ale już mnie trochę pocieszyliście... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 [quote name='AGA NR 1'][B]Mój pies jest z ras małych, to 6,5 kg Russellek ( terrier) .[/B] :lol: To jest potencjalny 28-my dzień ciąży i na USG wybierzemy się w tym tygodniu ( tzn. od jutra, poniedziałku licząc ). Martwię się potwornie, bo sunia już troszkę schudła przez te swoje niejedzenie a przy jej obecnym stanie..... aaaaaaaaaaaaa, to koszmar jakiś !!! :placz: Ale już mnie trochę pocieszyliście...[/quote] Tak jak napisała MargaretS - teraz sie nie martw... Po porodzie u suni mojej koleżanki też nastąpił totalny "jadłowstręt". Psinka chy8a tak 8yla zaaferowana faktem, iż została mamusią, że nie pamiętała o jedzeniu. Na talerzykach w kuchni codziennie stał co najmniej 4 dania. "Do wy8oru-do koloru". Mamusia nawet nie raczyła powąchać... Kończyło się wciskaniem na siłę mięcha do pyszczka ;) (najlepiej wychodziło podczas karmienia malych) + preparat na apetyt, który przepisał wet. Mięsko mieszała z witaminami i wapniem, ponieważ do suchego "startera" nie mozna jej 8yło w żaden sposo8 przekonać... A cale życie jadła Royal Canin. Pilnuj jej z jedzeniem po porodzie - musi mieć pokarm, a 8ez jedzonka i to odpowiednio z8ilansowanego - tak jak pisała MargetS - może 8yć ciężko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kredka Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Czasami podczas ciąży suczki tak mają.Nie chcą jeść,chodzą przygnębione.Mam nadzieje że po ciąży nabierze apetytu,bo z czegoś mleko dla szczeniąt musi być produkowane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Mam nadzieję, że sunia nabierze apetytu i trzymam kciuki za psinkę. A tak z ciekawości w jakiej to hodowli spodziewane są szczeniaczki russellka? Bo moi znajomi chcą kupić takiego szczeniaka z rodowodem przed wakacjami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 [quote name='Kleopatrax3']Może przez tą ciąże . Chyba jak urodzi to moze bedzie jadła . :)) Pozdrawiam ![/quote] Kurcze, moze darujcie sobie TAK konkretne rady, co? Jesli sie nie ma nic do powiedzenia to sie nie mowi :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted January 4, 2009 Author Share Posted January 4, 2009 Należy pamiętać o tym że suki które maja ciąże urojone również mają takie zagrania :mad:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 [B]Kochani, dziękuję za wszystkie odpowiedzi - nie brakuje jeszcze dobrych ludzi na świecie... [/B] Cóż, jak tak czytam to widzę, że tak to czasami jest z "pannami przy nadziei".... ;) Oczywiście, dostosuję się do Waszych rad żeby KONIECZNIE pilnować aby jadła zaraz po porodzie - ze względu na mleko dla maluszków. Jak odzyska apetyt odezwę się ! Ale weta jednak odwiedzę, wolę dmuchać na zimne... Trzymajcie kciuki, proszę ! AGA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Ja bym się przede wszystkim skontaktowała z hodowcą suki - jeśli ma doświadczenie (mam na myśli wieloletnie doświadczenie, a nie że mu się dopiero pierwszy, czy drugi miot urodził w karierze), to na pewno coś doradzi. Równolegle weterynarz i kompleksowe badania suki. Jeśli chodzi o karmienie na siłę... Ja nigdy zdrowego zwierzęcia nie karmię, jeśli nie chce jeść. Organizm zwierzęcia instynktownie podejmuje decyzję o głodówce i raczej nie jest ona bezcelowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Moja "mamuśka" jest właśnie w 6 tygodniu ciąży i całą pierwszą połowę grymasiła z jedzeniem (w 3 tygodniu kompletnie nic nie jadła przez tydzień) USG w 4 tygodniu potwierdziło ciążę. Jeść zaczęła dopiero od 5 tygodnia...i dopiero teraz wcina jak należy. Brzuch jakoś bardzo powiększony nie jest, niewiele się zaokrągliła...no ciekawe, bo poza tym wszystko nadal tak samo. Ciekawa jestem, bo na USG widać było że ciąża ewidentnie mnoga.:p Ale podobno po niektórych sukach i po 40 dniu niewiele widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owca Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 nie mam pojęcia o problemie głodówek u suk w czasie ciąży, wiem natomiast jak ciężko jest właścicielowi patrzeć jak jego pies sam się głodzi :-( ja swojego jak urządzał sobie kilkudniową głodówkę (parę razy w roku) - "zmuszałam" do jedzenia rzucając mu aport kulkami suchego (o zawartości tłuszczy 15 - 17%) albo kawałkami mięska, czasem zmemlał od razu, czasem takim pomlemlanym kawałkiem rzucaliśmy się 10min... i tak godzinami, aż zjadł może garść tych kulek, pewnie dużo to mu nie dawało, za to ja czułam się spokojniej. Jeśli zechcesz zastosować tę metodę, pamiętaj jednak, że przy dłuższym stosowaniu możesz sobie "zepsuć" psa psychicznie (np. nie będzie jadł jeśli ty nie będziesz przy nim) to wszystko da się oczywiście odkręcić ale znowu będzie od ciebie wymagało troszkę pracy. ...słyszałam też coś o kroplówkach dla zwierząt, które się "zagładzają", ale o to już pytaj weta. życzę powodzenia z suczką i pięknego, zdrowego miotu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Moja suka do tak 2 roku życia była potwornym niejadkiem. Zauważyłam że najgorzej było jak histeryzowałam z tego powodu. Kompletnie jej miska nie interesowała. Pracować też na żarło nigdy nie chciała. Potem się poprawiło. Ale, ja w końcu to olałam...nie zjadła, zabierałam miskę i pomogło. Nigdy jej niczym nie dosmaczałam suchego. I w końcu głodniała naprawdę i jadła. Chuda była ale zdrowa. Po 2 roku życia poprawiło się, zmężniała i już bardzo rzadko problemy z apetytem się pojawiają. Teraz z koei w ciąży zupełnie rpzestała jeść tak właśnie w 4 tygodniu...jest już 6-sty a ona jako tako zaczęła jeśc dopiero od połowy 5-go. Ale wiem że to normalne w ciąży, no i suki już potem jadają częściej, ale małe porcyjki.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 [B]Delay, [/B] [B]ooooooooo, to właśnie chciałam usłyszeć ! [/B] Dzięki, dzięki za pociesznie, że z Twoją sunią jest identycznie ! Czyli to się zdarza, jest nadzieja że "będzie żyć". ;) Uffff...[B] :multi:[/B] [B]Greven,[/B] skontaktowałam się dzisiaj z Panią, która ma w moim mieście Hodowlę. Zaufana osoba z dużym doświadczeniem. Uspokoiła mnie, że to normalne. Podobno zacznie jeść na początku 5-tego tygodnia ciąży ( za dwoje - zobaczymy... :razz: ). A do weta i tak jutro jadę, przy okazji zrobię USG ! ;) [B]Owca, [/B] a ta Twoja "zabawa w kulki" - naprawdę dobre, hahahahaha ! Uśmiałam się do łez - serio, chciałabym to widzieć na własne oczy ! :lol: Ech, ale rozumiem co czujesz - czego się nie robi dla tych przeklętych "niejadków".... :angryy: Odezwę się wkrótce. Dziękuję wszystkim za pomoc ! AGA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 :) - daj znać jak tam USG! - i wszystkiego najlepszego dla przyszłej mamusi ;) Moja ruda "mamuśka" wcina nareszcie aż miło patrzeć - mamy dzisiaj 48 dzień ciąży.Ach doczekać się rudych bąbelków nie mogę :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g@l@xy Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 moja weszła w 4 tydzień i wybrzydzać zaczęła przy misce okropnie, dzisiaj nie jadła nic wczoraj skubnęła tylko mało co... widać jakaś prawidłowość w tym jest. Za to zaczęła więcej spać, szuka tylko kącika gdzie może wtulić się i zdrzemnąć, nie ma mowy o zabawie, snuje się jak ćma.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [B]Delay, [/B] to u Was jeszcze tylko dwa tygodnie - ach... Superrrrrrrrr, trzymam kciuki ! :loveu: [EMAIL="G@l@xy"][B]G@l@xy[/B][/EMAIL][B],[/B] norma - nasza to samo, snuje się smętnie po domu i po dłuższym zastanowieniu.... drepcze do sypialni, wbija się pod kołdrę i znów śpi. [B]Ale uwaga, uwaga ![/B] Wczoraj popołudniu zjadła troszkę a wieczorem zjadła naprawdę PORZĄDNĄ michę jedzonka ! Allelluja, chyba jednak będzie żyć, hahahaha ! :multi: A dzisiaj jadła tylko raz - surową wołowinkę... :diabloti: [B]Jutro jedziemy na USG ! [/B]:lol: Ale podczas dzisiejszej rozmowy wet zastrzegł sobie, że on podczas tego USG zobowiązuje się jedynie do samego stwierdzenia FAKTU ciąży lub braku ciąży. Nie podejmuje się próby policzenia szczeniąt... bo za dużo jest pomyłek i potem dochodzi do nieporozumień. Co Wy na to ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Zapomniałam wcześniej zapytać - jaki przydomek będzie miała Twoja hodowla? Napisz coś więcej o pochodzeniu suki, ojca szczeniąt ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [quote name='AGA NR 1'] Nie podejmuje się próby policzenia szczeniąt... bo za dużo jest pomyłek i potem dochodzi do nieporozumień. Co Wy na to ???[/QUOTE] Co do ilości szczeniaków na usg faktycznie często są pomyłki, a kiedy chodzi o rasowy miot i ktoś robi rezerwacje na malca, potem bywają nieprzyjemności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Greven też się wypytałam w razie jakiejś "pseudohodowli" ale jest w porządku, Aga zakłada hodowlę Parsonów i to pierwszy miot (czeka jeszcze na akceptację przydomku hodowlanego w ZK). A sunia i kawaler po prostu piękni!!!! Dawno nie widziałam tak pięknych terierków! AGA wstaw zdjęcia bo psy są cudne! Pochwal się! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA NR 1 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [B]Greven, [/B] [B]wszystko tak jak pisze Gunia. [/B] [B]Gunia, dzięki za wsparcie i cieszę się niezmiernie, że psy tak Ci się spodobały ! ;)[/B] No tak, jestem "początkującym" Hodowcą - mam przepiękną sunię już z statusem "suki hodowlanej" i po pozytywnym przeglądzie hodowlanym ( to wymóg w mojej rasie bo to pies myśliwski ). Pochwalę się tylko, że to naprawdę urodziwa panna ( to córka BIESA :cool3: ) i ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu przez swoje wystawy przeszła jak burza i wynik :diabloti: : 3 złote medale i 3 CWC. :multi: W związku z tym, że nie było "pełnego" pół roku przerwy pomiędzy wystawami brakuje nam jeszcze tylko jednego CWC do zrobienia Championatu. Ale ze względu na POTWORNE ciąże urojone.... z komplikacjami niestety ( ona chce mieć szczeniaki i koniec ! :mad: ), zdecydowaliśmy, że odkładamy zrobienie championatu na później.... a teraz czas na macierzyństwo. To była jej 4 cieczka. A kawaler - marzenie ! To facet z "eksportu" - reproduktor z Czech. :loveu: [B]Cóż, dzisiaj wieczorem USG.[/B] Zobaczymy, jaki jest efekt tej randki. Bo na randce wszystko poszło doskonale - to była miłość od pierwszego wejrzenia, hahaha ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Aga, jeśli sunieczka ma problemy z ciążami urojonymi to pomyślałabym o sterylizacji za jakiś czas. Na pewno będzie jej lżej i Wam też (wiem, bo mam jedną niewsyterylizowaną sunię i zdarzają jej się ciąże urojone i mi jej szkoda strasznie ale już jest zbyt wiekowa żeby ją wysterylizować) bo urodzenie przez nią szczeniąt nie ochroni jej przed ciążami urojonymi, a przecież nie będziecie jej dopuszczać co cieczkę żeby im zapobiec. Warto o tym pomyśleć. Napisz jak wyniki usg, a coś czuję, że będziesz od dzisiaj pisać w dziale "porodówka" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.