Jump to content
Dogomania

Sunia w ciąży nie chce jeść ! Co robić ?!


Błyskotka

Recommended Posts

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jak będę miała specyfik - to oczywiście podam nazwę.

Mam yorka - karmię Royalem - wet też twierdził, że to dobra karma i nic więcej nie podawać żeby nie pzredobrzyć, ale...... jak mu powiedziałam co i ile faktycznie je sunia, to zmienił zdanie - tym bardziej, że ciąża duża jak na tę rasę - widziałam 4 maluszki:lol:

[quote name='AmiX'][COLOR=black][FONT=Verdana]Moja suka jest w 32 dniu ciąży od tygodnia jadła ledwo jeden kubek(ludzki) RC Startera dzisiaj wreszcie zjadła dwa i jeszcze dużą marchewkę :multi:na najlepszy na nią sposób to wypuszczenie żarłocznego Yorka bo Amstaffka to sama nie zje a nikomu nie da:lol: i zaczyna jeść żeby tylko sie nie dzielić....[/FONT][/COLOR][/quote]

Witam - pozdrówka dla suń :lol:
Jaki ten świat mały..... właśnie przeglądałam Twoją galerię na e-yorki:evil_lol:

.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vikiii']Jak będę miała specyfik - to oczywiście podam nazwę.

Mam yorka - karmię Royalem - wet też twierdził, że to dobra karma i nic więcej nie podawać żeby nie pzredobrzyć, ale...... jak mu powiedziałam co i ile faktycznie je sunia, to zmienił zdanie - tym bardziej, że ciąża duża jak na tę rasę - widziałam 4 maluszki:lol:



Witam - pozdrówka dla suń :lol:
Jaki ten świat mały..... właśnie przeglądałam Twoją galerię na e-yorki:evil_lol:

.[/quote]

Witam :)

No proszę co za spotkanie :lol: widze że też sie szczeniaków spodziewasz :) i to jak na Yorka faktycznie licznego miotu:p a ja sie martwie zeby u mnie nie był za duży:evil_lol: u amataffów są raczej liczne mioty .....

Link to comment
Share on other sites

[B]No cóż, Kochani...[/B]

Dla mnie w zasadzie problem już jest nieaktualny - sunia wcina wszystko aż jej się uszy trzęsą... a ja jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu.
Ufffffffff ! :multi:

Dziś jest u nas około 36-ty dzień ciąży i chyba czas powoli przenosić się do tematu "PORODÓWKA"... ;)

Ale WSZYSTKIM jeszcze raz dziękuję za bezinteresowną pomoc i wsparcie i życzę wszystkiego dobrego.

Trzymajcie jeszcze tylko kciuki za szczęśliwe donoszenie ciąży i łatwe "rozwiązanie"...

Do zobaczenia w drugim temacie !

Link to comment
Share on other sites

Aga no to super :) u nas 30 dzień i jeszcze sprawa trwa ALE dzisiaj mój tata przyniósł dla dzieciaków takie ciasteczka ptysiowe bez nadzienia i sucz chodziła na 2 łapach ze szczęścia, znaczy to że ma normalne smaki ciążowe! Jak moja córcia zgubiła kawałek to mało z dywanem nie zeżarła, ot czarownica! Zaczęła pokazywać po kolei wszystkie sztuczki swoje, pobudziła się jak nie wiem co, zrobiła by wszystko za okruszek!
Miski pełne, dzisiaj podziobała nieco indyka bo dodałam do niego łyżeczkę mięsa z naszego obiadu i tak wmieszałam że nie dało rady powybierać tak perfekcyjnie.

Link to comment
Share on other sites

Aga cieszę się, że mamuśka zaczęła dbać o siebie i maluszki :lol:

Moja je, bo je.... niestety nie rewelacyjnie.
Wet stwierdził, że nie ma na co czekać bo może tak do końca ciąży grymasić i potem problem z odchowaniem i tężyczką będzie i dał mi ten środek, o którym mówiłam.
Wlkejam.... może komuś się przyda

SA-37 dietetyczny środek odżywczy dla psów i kotów z dodatkiem MOS,FOS,EFA.
Codzienne i regularne stosowanie SA-37 w postaci tabletek lub proszku wymieszanego z pokarmem jest korzystne dla psów i kotów.Podawanie SA-37 powoduje,że zwierzęta otrzymują zbilansowany dodatek najważniejszych składników pokarmowych niezbędnych do utrzymania zwierząt w dobrej kondycji ,ładnej okrywy włosowej i zdrowej skóry.Podawanie SA-37 jest szczególnie zalecane szczeniętom w okresie wzrostu, sukom ciężarnym i w okresie laktacji a także psom i kotom w czasie rekonwalescencji i w okresach zwiększonego stresu.
Dawkowanie:
Dorosłe psy i koty 1 płaska łyżeczka (2g)na 5kg masy ciała dziennie.
Szczenięta i kocięta 1/2 do 2 łyżeczek (1-4g) dziennie zależnie od masy ciała.
Uwaga:
Stosowanie SA-37 może być korzystne dla innych zwierząt np.gadów czy ptaków utrzymywanych jako zwierzęta domowe.

Skład SA-37 w 1g
Witaminy:
A 46 j.m.
B1 30 ug
B2 37,5 ug
Pantotenian wapnia 75 ug
Niacyna306 ug
Kwas foliowy 5,5 ug
Biotyna 27 ug
B6 27 ug
B12 0,25 ug
D3 5 j.m.
E 275 ug
Minerały:
Wapń,Ca w postaci fosforanu dwuwapniowego 60 mg
Fosfor ,P w postaci fosforanu dwuwapniowego 45 mg
Potas, K w postaci chlorku potasu 45 mg
Żelazo, Fe w postaci węglanu żelaza 300 ug
Jod,J w postaci jodku potasu 6 ug
Miedź,Cu w postaci siarczanu miedzi 30 ug
Mangan ,Mn w postaci siarczanu manganu 50 ug
Cynk,Zn w postaci tlenku cynku 350 ug

Składniki odżywcze -Chlorek choliny 12,5 mg,Lecytyna 37 mg,MOS 125 mg,FOS 125 mg,EFA (Omega)37,5mg,Mikroorganizmy 10 milionów cfu4.

Przeciwutleniacze -etoksychina 1,4ug,BTH 100ug,

Pozostałe składniki:
Olej ryb+nośnik,suszone drożdże,krzemionka,mąka sojowa,mąka kukurydziana.
Analiza:białko surowe 10%,białko strawne 8%,popiół 25%

Stosował to już może ktoś?
Może jakaś opinia co do składu - bo ja się na tym kompletnie nie znam.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]Witam u nas 35 dzien :) sunia zjadła 2 miski RC Startera wymieszanego z kurczakiem i dużą marchewkę między posiłkami wiec jestem zadowolona :multi:a pije normalnie litry wody.[/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]Hej dziewczynki, ;)[/B]

o proszku SA-37 słyszałam.
Np. mój Hodowca ( z której brałam małą ) stosuje ten preparat u swoich suczek.

[B]Ale ja nie daję suni dodatkowych witamin,[/B] ponieważ : "absolutnie mam jej nie suplementować" - tak stanowczo zdecydował mój wet. :roll:

Mogę tylko [U]ewentualnie[/U] dawać DOLOMIT ( naturalny wapń i magnez ), ale mało - 1/2 tabl. co dwa dni.
Na dolomit zgodził się wyjątkowo pod moim baaaaaaardzo uporczywym naciskiem, hehe. :diabloti:
Wystraszyłam się tej tężyczki poporodowej i nie dałam sobie przegadać. Więc będę dawać malutko - ale będę dawać.

Decyzja o niedawaniu witamin spowodowana jest tym, że według niego sunia jest karmiona doskonale, nie ma mowy o jakichkolwiek niedoborach witaminowych czy mineralnych i jak to określił... "sam by się zamienił z tym psem na takie rewelacyjne żarcie ", hahahaha ! :cool3:

Więc odpuściłam.
To super Klinika i super wet, z długoletniem doświadczeniem i mam do niego całkowite zaufanie. Uważam, że wie, co robi.

[B]A mała dalej wsuwa, aż miło ![/B] :multi:
Najbardziej surowa wołowinka wchodzi.... aż łypie oczami jak ją pożera !
Aaaaaa, i kostki wołowe oraz cielęce są też mooooocno w cenie teraz. :evil_lol:

Trzymam również kciuki za WIELKI APETYT Waszych suń !!!
;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Martens,[/B]
[B]i tak też uważa mój wet. :lol:[/B]
[B]Super.[/B]

Muszę powiedzieć, że on był bardzo zadowolony, że sunia zjada w całości m.in. surowe kości.
I surowe mięso.
I powiem Ci, że wogóle był taki mocno.... "pro-BARF-owski".... :crazyeye:

Byłam zaskoczona i raczej oczekiwałam krytyki i reklamy tzw. "zbilansowanych suchych" a tu proszę : pozytywne zaskoczenie - wet bardzo pochwalił moje żywienie.

[B]Aaaa, Martens i jeszcze :[/B]
przy okazji tego jej "ssania" tak jak planowałam, trochę "sprzedaję" małej ugotowane warzywka :razz: : odrobinę marchewki, 1 strączek fasolki zielonej szparagowej i np. z 3 ziarenka groszku zielonego - nawet nie grymasi bo pożre wszystko co w misce, w pośpiechu ! :multi:

Sensacji żołądkowych na szczęście nie ma żadnych - ani biegunek ani zaparć.
Lux.

Więc spróbuję jeszcze podać jej tę surową papkę warzywno-podrobową. Mam jeszcze troszkę w zamrażalniku.
Wtedy nie wyszło bo straciła apetyt na wszystko... ale teraz ?
Możliwe, że się uda...
Jak się uda, to praktycznie cały BARF miałabym już wprowadzony.
;)

Link to comment
Share on other sites

U mojej suki przedwczoraj i wczoraj znowu był kryzys z apetytem, maluchy wierzgały jak wariaty i chyba jej skopały żołądek bo wymiotowała rano. Ale temperatura w normie i suka wesoła, żwawa. W desperacji dodałam dosłownie kapkę jogurtu ale dopiero dzisiaj się przeprosiła z jedzeniem. Odnoszę wrażenie że nie zjada tyle, ile powinna, ale przynajmniej nie widać żeby schudła. ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Delay,[/B]
a który to dzień ciąży u Was ?????? :loveu:


[EMAIL="G@l@xy"][B]G@l@xy[/B][/EMAIL][B], [/B]
dobrze, że wogóle coś je.
A smaki.... cóż, zmieniają się, oj zmieniają, hahahaha ! ;)

[B]RADA : [/B]
dajcie im surową wołowinkę.....
Mojej niemal oczy wychodzą z orbit jak to je.

:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AGA NR 1'][B]Delay,[/B]
a który to dzień ciąży u Was ?????? :loveu:[/quote]
Dzisiaj mija 55 ;)
Apetyt się dzisiaj poprawił. Znajoma wetka, która niejeden poród już odebrała poradziła, żeby podać suce glukozę w minimalnej dawce. Podobno nie jest to coś czym można suce w jakikolwiek sposób zaszkodzić, więc kupiłam.

Link to comment
Share on other sites

AGA, nie dziwię się, że surową wołownikę wcina. Moja sucz by się dała pokroić za nią, całe życie dostawała surową a teraz ma biegunki na starość po surowiźnie. Zresztą może nie będę się udzielać w tym wątku bo żadna z moich suk nie jest w ciąży.

Link to comment
Share on other sites

Moja mamusia zjada bardzo chętnie gotowane jedzenie, nawet czasem skubnie trochę suchego, jak inny pies coś zostawi w misce, a ja nie sprzątnę na czas.
Teraz jest w ok 40 dniu ciąży. Od pojutrza będzie dostawała SA-37. Zastanawiam się, czy mogę jej dorzucić surowe kości, czy lepiej już nie modyfikować diety. Trochę boję się zaparć.
Dziś na spacer zabrałam piłkę, ukochaną zabawkę. Żałowałam, że nie mam kamery, żeby nakręcić, jak suczka w drugiej połowie ciąży bawi się na śniegu piłką, jak szczeniak. Piękny widok :-)

Link to comment
Share on other sites

Moja też chętnie pobawiłaby się piłką, ale.... brzusio duży.
Podchodzi tylko do pufy gdzie ma zabawki i dotyka pufę noskiem żeby jakąś wyjąć. Jak wezmę do ręki piłeczkę to się cieszy i1-2x zaaportuje i... koniec. Aż żal mi małej - bo ona dosłownie potrafiła zamęczyć nas aportem.
Do tego znowu przestała jeść:-(
Daję jej SA-37 i dziś po Waszych "wołowinkowych" postach kupiłam mięcho.
Pocięłam drobno, wymieszałam z suchym i ....zjadła całą miseczkę:multi:
Mam nadzieję że jej nie zbrzydnie i pociągniemy w ten sposób do porodu;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Magda,[/B]
[B]moja dzisiaj w 39-tym lub 40-tym dniu ciaży. [/B]
Wszystko wskazuje na to, że będziemy rodzić razem ! :multi:

A kości bym dała na Twoim miejscu - super źródło wapnia. Poza tym psy to uwielbiają i zajmą się na godzinkę lub dwie.
Tylko weź wołowe albo najlepiej cielęce - to praktycznie chrząstki nie kość, super sprawa. I jeszcze tyle kolagenu - same plusy.
Zaparć się nie obawiaj, a nawet jakby się pojawiły to dasz troszkę oleju lnianego lub z pestek winogron i pójdzie lekko. ;)

[B]Vikii,[/B]
oooooooooo, to super, że wołowinka zasmakowała ! :lol:
"Wołowinka jest dobra na wszystko" - to "ciążowe" motto mojej małej.

Co do zabaw to faktycznie - Mamuśka chęci ma, ale zaczęła uważać jakoś na siebie - nie bardzo chce podskakiwać, biegać biega dalej, ale wolniej i szybciej się męczy.
Wczoraj zaś zauważyliśmy, że boi się.... poślizgnąć na lodzie, hahaha !
Baaaardzo się asekuruje i z daleka obchodzi oblodzone miejsca czy stromizny.

No, to Mamuśka zaczęła o siebie dbać, hahaha !

;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...