diuna_wro Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Dostawał Urosept i Ubredit. Ulv go porządnie wyciska i mocz już tak nie cuchnie. Będę postępować wg Waszych wskazówek, bo to faktycznie ważne. Nie udało mi się przed świętami zanieść moczu do badania:oops: Najzwyczajniej w świecie nie zdążyłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=http://www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images37.fotosik.pl/97/9cc0e33c19a6ed16.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/97/9cc0e33c19a6ed16.jpg[/IMG][/URL][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Zdjęcia nie są najlepsze bo robione telefonem, poza tym byłam sama i ciężko było od niego odejść na chwilę, bo zaraz sunął w moją stronę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=http://www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images37.fotosik.pl/97/3c65767687b52b43.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/97/3c65767687b52b43.jpg[/IMG][/URL][/URL] Izadorze przesłałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Diuna, nie przejmujsię tak bardzo badaniem moczu. W sytuacji Itka standardowo wykaze obecnośc co najmniej bakterii coli a pewnie już i jakieś struwity. To trzeba przyjąć jako pewnik. Dlatego najważniejsze jest regularne wyciskanie i odkazanie układu moczowego. Polecam również syrop Imunoglucan dla dorosłych lub dla dzieci - 5 cm rano na czczo do pycha. Podnosi odporność a to u niego ważne. Mimo wszystko wesołych Świat :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 cieszę się,że mamy z ewa36 takie samo zdanie :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Ano tak Pokerku :shake: Dziewczyny, przykro mi, ale chyba powinnam to powioedzieć : jeżeli USG wykaze zmiany w budowie pęcherza (zgrubienie lub ścienienie ścian), to niestety powikłania są tylko kwestią czasu .... :-( To dotyczy zarówno ludzi jak i zwietrząt, z tym, że u jednych pojawia się pózniej a u innych wcale :crazyeye: to kwestie czysto osobnicze a dlaczego tak się dzieje nie wie nikt :-o to właśnie jest wielka tajemnica Stworzenia :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Dziewczyny powiem Wam szczerze : rozważałam przygarnięcie Itka ale jeśli u niego zaczną się sprawy wewnętrzna takie jak u Boni to ja po prostu odwalę kora ... Drugi raz psychicznie tego nie wytrzymam .... Bo na to po prostu nie ma rady .... Trzeba zdobyć się na odwagę i skrócić cierpienie ... Dopóki płyny zbierające się w jamie brzusznej nie dotrą do płuc powodując powolne uduszenie ... To jest koszmar ale tak właśnie było u Boni :-( Musiałam skrócić jej cierpnienie i byłam wdzięczna, że miałyśmy obie takżą możliwość ... A organizm jest tak skonstruowany, że w ślad za niewydolością pęcherza niemal natychmiast następuje niewydolność nerek a potem niewydolność krążenia ... Ostra niewydolność, której nie cofną leki, a tylko chwilowo złagodzą cierpienie ... To potworne ale tak to niestety potrafi (choć nie zawsze) wyglądać ... Dlatego najważniejsze jest USG jamy brzusznej, kosztów badania moczu nie trzeba ponosić, dopóki nie pojawi się zxapalenie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Choć może u Itka tak się nie stanie, on jest młodziutki a Bonia miała w chwili śmierci 9 lat, to ma także ogromne znaczenie, w jego wieku organizma ma ogromne pokłady samoregeneracyjne a w wieku Bonusi już nie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Zman też przypadek psiaka, który po wypadku (został uderzony lagą w grzbiet z góry przez dziada na spacerze) stracił władzę w tylnych łapach i lezał 8 miesięcy bez ruchu nie wstawał wogóle, załatwieał się pod siebie na leżaco ... potem po 8 miesiącahc sam wstał ... nie był ani leczony, ani rehabilitowany, a tylko miał ciepło i dobre jedzenie, dużo mięcha i zwłaszcza chrząstek ... w chwili wypadku miał 9 miesięcy ... to psiak moich sąsiadów .... Zycie nie jest sprawiedliwe .... :shake: Wiecie, to niskie, ale do tej pory nie mogę pogodzić się z odejściem Boni, tak o nia walczyłam i bez rezultatu ... :-( Widocznie tak musiało być ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NaamahsChild Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/blanche-4.png[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ffrubka Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Troszkę późno, ale nie mogłam nic pisać na dogo od środy czwartku rana :mad: w każdym razie mimo wszystko Cioteczki i Wujkowie, życzę Wam spokojnych Świąt - by "natychły" nas wszystkich nadzieją, optymizmem, wiarą i siłą. Te wszystkie cztero i innej liczby - łapki liczą na nas!! Diunka, jeszcze raz przepraszam, że nie zostałam z Wami dłużej w klinice. Tak mi się jakoś głupio zrobiło gdy przeczytałam, że zostałaś tam sama. Moja oferta bycia transportem dla Ulv cały czas aktualna. Chciałabym również odwiedzić ich wszystkich w najbliższym czasie. Za Itka cały czas trzymam kciuki za jego zdrówko i dlugie życie, choćby i na wózeczku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Dziewczyny, zapomniałam powiedzieć, że bardzo korzuystnie wpływa i bardzo przyspiesza regenerację nagrzewanie lampą sollux - najprostsza i wystarczająca jest do kupienia w aptakach- kosztuje ok. 100 zł. Lampy nie wolno stosować na stan ostry ale Itka to nie dotyczy - w jego wypadku to niestety stan przewlekły :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted April 11, 2009 Author Share Posted April 11, 2009 Ewo dzięki, ze dzielisz się swoimi doswiadczeniami to naprawdę dużo... Wszystkim, którzy poswięcaja czas na ratowanie Itka i innych stworzeń zyczę Spokojnych Świąt. Itusiowi i inym braciom mniejszym życzę, aby następne Święta spędzali w ramionach nowych opiekunów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 przykro mi ,ale ja uważam ,ze Itek nigdy nie będzie chodził samodzielnie.:-( Układ moczowy trzeba cały czas odkażać, poić go, regularnie wyciskać pęcherz.Nie każda ostra infekcja musi się kończyć niewydolnością nerek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Dziewczyny, mam taką lampę sollux na zbyciu - mogę przekazać ją dla Itka, ale wysyłać kurierem nie ma co - stłuką b. czuła żarówkę, najlepiej jakby ktoś jadąc z transportem w najbliższym czasie zajechal do mnie po lampę. Wiem, co mówię, bo wysyłałam już lampę kurierem do Lublina - na miejsce dotarła oprawka z niecvzynną żarówką :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Poker, rozsadnie należy przychylić się do Twojej oceny, z drugiej strony tli się mała iskierka, że jednak w neurologii nic do końca nie wiadomo - chyba, że koniec przyjdzie tak jak u Bonusi ... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Erazm, nie masz za co mi dziękować ... To ja dziękuję ... Oby temu małemu się udało ... Należy robić wszystko co można i być czujnym, nie można męczyć stworzenia w sytuacji beznadziejnej :shake: Ale miejmy nadzieję, że Itka to nie dotyczy ... Sprawy wewnętrzne przy porażeniu są bardzo istotne ... Mogą dojść do głosu, zamin nastąpi poprawa, na ktorą zawsze trzeba długo czekać :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 ewa36 ja widziałam Itka,on niestety ma zdeformowany kręgosłup i postawienie go w pionie będzie trudne :-(, bardzo chciałabym się mylić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 [B][I]Na wstępie wszystkim życzę Wesołych Świąt![/I][/B] [B]Ewa[/B] - czuję ogromną ulgę odkąd tu jesteś. Dałaś mi więcej rad i farmaceutycznych zaleceń niż ci wszyscy weci razem wzięci. Zrobię usg. Będziemy podawać faramceutyki, o których piszesz. [B]Ffrubka[/B] - nie przejmuj się, ze zostałam sama. Utrudniało mi to tylko zrobienie fotek, nic poza tym. Mój Ojciec po nas przyjechał i wszystko było OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 [quote name='ewa36'](...) korzuystnie wpływa i bardzo przyspiesza regenerację nagrzewanie lampą sollux (...) [/quote] Korzystnie, bo nagrzewając powoduje przekrwienie, rozszerzenie naczyń, napływ świeżej, dotlenionej krwi ale niestety, tu się nie zgodzę, nie regeneruje niczego, chyba, że, pisząc Ewo o regeneracji, miałaś na myśli ogólną dobroczynność lampy, stąd skrót myślowy - regeneracja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Majeczko, masz rację oczywiście, mialam na myśli to, że nagrzewanie pobudza ukrwienie a w ślad za tym unerwienie - te dwa układy idą w parze choć niestety, układ nerwowy regeneruje się b. powoli. Poker - bardzo mi przykro, na pewno niestety masz rację, przecież kalectwo małego jest wynikiem upadku z wysokosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Diuno, kochana, mozesz na mnie liczyć. Moj e-mail : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Zdecydowanie odradzałabym sterydy, one zabierają odporność i tym samym przyczyniają się do ataków zarazy na osłabiony organizm, a w ogole nie leczą a tylko chwilowo znoszą objaw - w czasie podania i krązenia w obiegu krwi. Lekarze, także niestety ludzcy, czesto idą na łatwiznę i aplikują sterydy, bo mają szybki efekt. Tylko skutki niestety oplakane po ich odstawieniu. Gdybym wcześniej to wiedziała, nie pozwoiliłabym podać Bonusi sterydów. Dr Ostaszewski mi to mówił, nie posłuchałam go. Po południu zrobię rozpiskę b. dopbrych leków homeopatycznych - są drogie, ale wystarczy podać 1x na tydzień i efekt jeśli ma być będzie, wystarczy mała amp. 2ml dostępna w naszych aptekach - Itek jest malutki. Lampę dla niego mam i namawiam do nagrzewania nawet codziennie jeśli jest taka możliwość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Maciu, oczywiście, że moze być dobrze ... tego nie da się z góry przewidzieć jak zareaguje organizm na unieruchomienie ... Wiele psiaków świetnie funkcjonuje na wózku ale niektore po pewnym czasie, i niestety moja Bonusia była w tej grupie, reagują powikłaniami :-( Pojawienie sie wodobrzusza w każdym razie jest sygnałem, że należy zakończyć tą nierówną walkę, bo oznacza to ostra niewydolność krążenia i nerek :-( i dalsze utrzymywanie psa przy życiu, dopóki serce nie przestanie bić, jest po prostu przedłuzaniem cierpienia ... Należy po prostu bez paniki mieć tego świadomość i baczyć na objawy nic więcej :shake: U ludzi jest dokładnie tak samo i nie wiadomo, dlaczego ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Nie czytałam całego wątku tylko ostatnie strony. Pomóc mogę niewiele. Postaram się coś wpłacić jak tylko będę miała możliwość. Sama mam psa w takim stanie więc wiem ile to wszystko kosztuje. Ale z drugiej strony chciałabym może poprawić humor naszą historią. Freyr wpadła pod samochód 2 lata temu, potem było błędne rozpoznanie, operacja, ćwiczenia, leki itp. Jednak było za późno. Walczyliśmy długo, jeździliśmy do Legnicy na akupunkturę (genialna sprawa) jednak rozpoznanie było jak u Itka. Na początku borykaliśmy się z dwa razy z zapaleniem pęcherza, ale jak już się przystosowaliśmy, nauczyliśmy "wysikiwać" tak od prawie 2 lat nic takiego już się nie pojawiło. No i mój pies jest większy gabarytowo, waży ponad 24 kg. Mamy czasem problemy, szczególnie z łapami tylnymi, które Frajer sobie ściera, ale ogólnie jest bardzo dobrze. Ma wózek, ale tak to raczej porusza się na dwóch łapach. Pociesze również, że mimo iż jest ona duża, więc bardziej obciąża stawy, po 2 latach "kalectwa" prześwietlenie bioder i łokci wyszło idealne. Z początku mielismy czarne myśli, ale wszystko się ułozyło. Freyr jeździ ze mną na obozy, jest wesołym psem. Wierze, że Małemu się uda i znajdzie swój idealny dom. Wiem, że się rozpisałam, ale chciałam pokazać, że naprawde może być dobrze. Postaram się wpłacić coś jak tylko będe mogła. Trzymam kciuki i będę tu zaglądać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.