Jump to content
Dogomania

Przyszli weterynarze.


kredka

Recommended Posts

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeśli ktoś jest zainteresowany to próg w Wrocławiu spadł o 2 pkt i teraz mi brakuje 2 pkt i 19 osób musiałoby zrezygnować :)
Swoją drogą Wrocław postąpił wyjątkowo paskudnie przyjmując w 1 liście 142 osoby, 42 osoby zrezygnowały, a oni przyjmują tylko 19 :) Po co robią ludziom na liście rezerwowej nadzieje? Jeżeli przyjmowaliby tyle osób co za 1 razem to juz bylabym studentka... A teraz czekam az zrezygnuja kolejne osoby... Swoja droga kolejne progi typuje na 161 pkt, bo jest mniej wiecej 18 osob majacych 162-161 pkt. Mam nadzieje, ze jednak spadnie ostatecznie przynajmniej do 160 :) bo inaczej (juz!) studenci weterynarii oszaleją od mojego marudzenia na forum ;) A jak narazie dzielnie się trzymają.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...mam pytanko z zupełnie innej beczki. Ze względu na ukierunkowanie na wete zaczelam chodzic na praktyki, żeby już powoli nabierać wprawy (ide do drugiej liceum). No i pojawił się problem - omdlenia przy operacjach :roll: hmm...czy myslicie, że ta słabość to kwesta przyzwyczajenia? Zdarzało Wam się? Ja teraz po ostatnich przeżyciach, kończących się pobytem w szpitalu mam stracha w ogóle wejść do swojej kliniki :shake: Troche się stresuje, bo myślicie, że to kwesta za słabych nerwów na te studia? Co o tym myślicie? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rafola']Hmmm...mam pytanko z zupełnie innej beczki. Ze względu na ukierunkowanie na wete zaczelam chodzic na praktyki, żeby już powoli nabierać wprawy (ide do drugiej liceum). No i pojawił się problem - omdlenia przy operacjach :roll: hmm...czy myslicie, że ta słabość to kwesta przyzwyczajenia? Zdarzało Wam się? Ja teraz po ostatnich przeżyciach, kończących się pobytem w szpitalu mam stracha w ogóle wejść do swojej kliniki :shake: Troche się stresuje, bo myślicie, że to kwesta za słabych nerwów na te studia? Co o tym myślicie? :roll:[/quote]

Próbuj , ale to jest pewien problem. Pamiętam jak z ćwiczeń wynosili co niektóre osoby , raczej to nie pomaga pozostałym a co dopiero przy poważnej operacji? No i nie chcę Cie zmartwić ale ta osoba zrezygnowała.

Link to comment
Share on other sites

[B]asymetria[/B] ide na rok na biologie. Mam taki plan, ze jezeli nauki bedzie multum i nie bede w stanie przygotowywać się do matury, to po prostu II semestr całkowicie oleje i nie zalicze tego roku. Jednak mój plan zakłada mniej więcej coś takiego : od sierpnia/wrzesnia indywidualna nauka, od wrzesnia korepetycje u egzaminatora z biologii + może kurs przygotowawczy? :razz: Licze szczerze na to, ze studia pozwolą mi poprawić mature przynajmniej z chemii o 3-4% i wtedy mam duuuuuuuuuuze szanse na studia :) A moze nawet z obecnym wynikiem za rok sie dostane :roll:

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem gdzie zamierzasz studiować biologię, ale możesz mieć problem, żeby jednocześnie studiować i przygotowywać się do matury :p
Jeśli chcesz poprawić wynik z chemii oczywiście.
Bo poprawa biologii powinna być raczej formalnością (nie, jeśli "olejesz" drugi semestr oczywiście).

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, nie doprecyzowałam :) Bede poprawiać biologie i chemie, z biologii miałam marne 73% i a z chemii 87%, jednak uważam, że warto poprawiać oba, bo może uda mi sie napisac chemie np na 90%? Kto wie :) Wydaje mi sie to realne, bo nie ma tam glupiego klucza z biologii, a w domu i na korkach zdarzały mi się już bezbłędne arkusze (niestety za pozno sie za to zabrałam...).
Swoją drogą wybierając awaryjny kierunek, studiowałam dłuugo dokładnie plany zajęć, zakres i tematy wykładów itp. Cieszę się z chemii, ponieważ na biologii jest ona w zakresie rozszerzonego liceum + więcej (a to mi napewno nie zaszkodzi :P) A biologia to mowi samo przez sie ;) Jak bede przyzwyczajona do pochłaniania mega ksiąg z biologii, to Vademecum i ksiazki z LO wydaje mi sie, ze beda jak relaksacyjna powieść do poduszki ;)

Staram się jakoś zrobić sobie konkretny plan ewakuacyjny, bo popadam w lekka depresje :P i nie chce obudzic się w pazdzierniku z głową pod poduszka i brakiem chęci do życia, czy wyglądając jak warzywko...

Link to comment
Share on other sites

Cóź... Olsztyn i Lublin niestety zabiły mnie odległością i dojazdem... Nie moge sobie pozwolić na porzucenie wszytkiego ot tak :( niestety za duzo mnie łączy z rodzinnym miastem i nie wyobrazam sobie, zeby byc w domu i musze sie tłuc 12 godzin pociągiem, który bedzie dopiero na drugi dzień... Brrrr... Gdyby nie to, to z przyjemnoscia bym tam zlozyla papiery :loveu:

A dostane sie napewno, nie ma co :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JamniczaRodzina.']Canis_16 na egzaminach się nie przydaje ale na 1 roku już tak ponieważ przynejmnij na sggw jest biofizyka. Rozwiązuje się zadania z fizyki, nie wiem jak jest teraz ale jakieś 4 lata temu 75% nie zdawało fizyki i były warunki z tego przedmiotu.[/QUOTE]

Mi wykładowczyni z SGGW mowila, ze materiał z fizyki jest na poziomie zbioru zadań z gimnazjum. Podobno jak ona pierwszy raz nie zdała egzaminu to dostała taki właśnie zbiorek i zaliczyła

[quote name='ania_pelka']Czy moglibyście mi powiedzieć jak dokładnie liczy się te punkty? Jaka jest różnica w liczeniu z maturą podstawową i z rozszerzoną?

I jakie były progi punktowe w olsztynie i w warszawie?

I które studia są trudniejsze medycyna czy weterynaria?[/QUOTE]

1% = 1 pkt

Różnica między podstawą jest znacząca. Za jeden procent rozszerzenia dostajesz 1 punkt, a za jeden procent podstawy 0 pkt :P Żeby brać udział w rekrutacji musisz mieć minimum 50% z matur rozszerzonych.

Próg w Warszawie 166 pkt a w Olsztynie 410 pkt.

A pytanie co trudniejsze jest idiotyczne... Przeciez to nieporównywalne kierunki... To tak jakby bytać czy trudniejsza jest chemia czy biologia, farmacja czy medycyna itp. Nie ma porównania, to inne kierunki.

Link to comment
Share on other sites

To nie jest na poziomie gimnazjum ;) nam też mówili że jak się rozwiąże zbiór zadan do podstawówki Kaczorka to spokojnie się zda a na egzaminie wszystkim szczęki opadły. Na szczęście przez fizykę nikt jeszcze nie odpadł wiec to jest pocieszenie.
Co do medycyny i weterynarii to ja bym powiedziała że weterynaria jest trudniejsza. Przedmioty są w zasadzie takie same ale na weterynarii musisz uczyć się wszystkiego razy 3 lub 4. Koń, krowa, pies i świnia, czasami również owca bądź koza. Różnice w anatomii są, zwłaszcza w układzie krwionośnym, moczowym i przyczepach mięśni. Szkielet różni się niewiele.
Mnie zaskoczyła informacja taka że o kocie mówić nie będziemy. W zasadzie na każdym przedmiocie są różnice gatunkowe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...