Kaladan Posted January 30, 2011 Share Posted January 30, 2011 Jeszcze mi powiedzcie skąd w nas taki zwyczaj że się narzeka na młodszych? Ze oni mają łatwiej, że jak mogli tak obniżyć próg? Niech studiują, kto ma skończyć te studia to skończy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 30, 2011 Share Posted January 30, 2011 [quote name='Kaladan']z powodu obijania się :D jak to czynimy teraz siedząc tu zamiast zapierdzielać do egzaminu[/QUOTE] Hahah :D Az poczulam wyrzuty sumienia! Odpadaja z wieeelu powodow. Jedni z lenistwa, inni nie potrafia nauczyc sie materialu, jeszcze innych zjada stres... Zawsze jest maasa czynnikow, ktore pprzyczyniaja sie do takiej selekcji ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 30, 2011 Share Posted January 30, 2011 To znaczy powiem tak.. Jeśli chodzi o zastrzyki czy zakładanie wenflonów.. Nie potrzeba dużo czasu, żeby się tego nauczyć. Na studiach niestety praktyki jest niewiele, więc trzeba dokształcac się we własnym zakresie. I tak oto Ci, którzy mają chęci chodzą sobie do klinik pomagać - w czasie roku akademickiego, w czasie wakacji - jak kto ma czas i ochotę. Ja w tym roku byłam po raz pierwszy na praktykach, były ze mna dziewczyny po IV roku i tak samo niewiele umiały co ja, ale szybko się nauczyłyśmy tych manualnych czynności. Tylko jakoś nie wyobrażam sobie lekarza, który jest swietny w praktyce, a kuleje w sprawach naukowych. To ze się kuje to fakt - na atatomii się kuje, na histologii też się kuje (a to są przedmioty odsiewowe na I roku). Potem trochę się kuje, trochę się rozumie - Kuje się mikrobiologię (bo jak inaczej?) rozumie się fizjologię. Później rozumie się patofizjologię, kuje się farmakologię (bo jak inaczej?). Więc ja to odbieram tak, że studia dają mi możliwość nauki teorii. A we własnym zakresie uczę się praktyki. Bo jak inaczej się jej nauczyć jak nie w klinice? Z prawdziwymi pacjentami? W szkole choćbym chciała to takiego kontaktu nie będę miała. Z kolei w lecznicy nie nauczę się teorii - od tego są sale wykładowe, są ćwiczenia i długie godziny spędzone w domu.. A czemu ludzie wylatują? Myślę, że szok przejścia liceum/studia. Ogrom wiedzy, który nagle trzeba pochłonąć. Uczenie się 'mniej więcej coś wiem'. Brak wiary w siebie. No i trochę też pech. Ciężko powiedzieć, powody można pewnie mnożyć i mnożyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted January 31, 2011 Share Posted January 31, 2011 Jak ktoś ma pieniądze to tak szybko nie wyleci z tych studiów. A, że nie zdał egzaminu to nic, zawsze przecież można powtórzyć rok, drugi, trzeci i znam takie osoby, które maja problemy na każdym roku z czymś, a mimo to dalej ciągną te studia. Jasne może się komuś zdarzyć wpadka, że się nie nauczył czy nie mógł się nauczyć bo miał jakąś trudną sytuację w domu, chorował czy cokolwiek innego. Ale jak ktoś 3 razy powtarza ten sam przedmiot czy też przedmioty, cudem zalicza w końcu i na następnym roku znów ma problemy z innymi przedmiotami to powinien się zastanowić nad sensem dalszego studiowania. Ja teraz jestem już na końcówce 6 roku i znam osoby, które zaczynały wcześniej ode mnie i są niżej. I nie wiem jak to jest, że z roku na rok poziom ludzi jacy przychodzą jest coraz niższy, za to wydaje im się że coraz więcej im się należy, a zaliczenia powinni dostać chyba za samą obecność. Coraz więcej osób ma problemy z przedmiotami, z którymi u mnie na roku problemy miały pojedyncze osoby, a raczej nie jest to kwestia uzłośliwienia się prowadzących. Jak sobie pomyślę, że pewne osoby kiedyś w końcu te studia skończą to aż się boję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
itaka Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 [quote name='Kaladan']Jeszcze mi powiedzcie skąd w nas taki zwyczaj że się narzeka na młodszych? Ze oni mają łatwiej, że jak mogli tak obniżyć próg? Niech studiują, kto ma skończyć te studia to skończy...[/QUOTE] Kogo ja tu widzę :) Nie wiedziałam, że jesteś na forum dogo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 [quote name='itaka']Kogo ja tu widzę :) Nie wiedziałam, że jesteś na forum dogo :)[/QUOTE] Świat jest mały :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 [quote name='Kaladan']Jeszcze mi powiedzcie skąd w nas taki zwyczaj że się narzeka na młodszych? Ze oni mają łatwiej, że jak mogli tak obniżyć próg? Niech studiują, kto ma skończyć te studia to skończy...[/QUOTE] To się nazywa starość :evil_lol:, jest to grupa osób zaczynająca większość rozmów od słów ..........za moich czasów........ a teraz to........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka_wspaniala Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Mam do was pytanie:) dostałam się na wete w Lublinie, oczywiście ogromnie się cieszę, ale odległość od mojego miejsca zamieszkania mnie nieco przeraża, i stąd pytanie czy istnieje możliwość przeniesienia sie powiedzmy po semestrze, albo w ogóle np do Wrocławia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Hmmm od razu chyba się nie da. Pamiętam że po semestrze dziewczyna się przenosiła. I po 2 latach chłopak. Może ktoś inny zna więcej szczegółów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka_wspaniala Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Zaczne napewno w Lublinie, na samym początku nie chcę kombinować za bardzo, ale nie ukrywam, że zależy mi na tym Wrocku. Jak wygląda sprawa zwierząt w akademikach?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Nie wiem jak jest w uczelnianych akademikach na FELINIE (totalne zadupie) i na miasteczku. Ja już parę lat mieszkam w prywatnym akademiku i tam nie ma problemu żadnego, jeżdżą ze mną i setery i yorek :) Zapytam moich jak jest w naszych uczelnianych, dam znać jak odpiszą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 "na felinie szczury rybki węże i wszystkie inne klatkowe i akwariowe spokojnie przechodzą (oczywiście teoretycznie ich nie ma)... koty też są .... problem jest z psami ponieważ ich nie da sie przemycić pod kurtką" czyli wychodzi na to że nie za bardzo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Osobiście polecam prywatny akademik na Langiewicza 26, tani nie jest ale jak dla mnie ma same zalety :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 kaladan-psa wielkości yorka czy chichuahua da radę-ja polecam manhattan na felinie;)(przynajmniej kiedyś tak się nazywał).oczywiście te zwierzeta-których nie tzreba wyprowadzac i są cicho to nie ma problemu z żadnym gatunkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka_wspaniala Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Mam jeszcze taki problem, że mam w domu psa, yorka, jest ze mną 11 lat. Jest ześwirowany na moim punkcie, łazi za mną krok w krok i ogólnie jest najbardziej do mnie przywiązany. mam dylemat czy brać go ze sobą. Nie wiem czy więcej mu zaszkodzi jak mnie nie będzie, ale zostanie w domu gdzie zawsze ktoś jest z domowników czy sam za mną i w obcym miejscu. Jeśli chodzi o pozostałe moje dwie gadziny to o nich się tak nie martwie:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 może mimo wszystko zostaw w domu.czasem na uczelni siedzi się cały dzień.w domu"rodzinnym"jak pisałaś zawsze ktos jest.z reszta"nie przesadz sie starych drzew";) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaladan Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Miałam podobny dylemat, czy zabierać moją Chani. Jednak uznałam że to by było samolubne - zabrać jej stado, podwórko na którym wygrzewa się na słoneczku, nasze cudne tereny spacerowe... I tak Chani została w domu jak i reszta seterów a w mieszkaniu na studiach pojawiła się po jakimś czasie yorczka, bo życie bez psa okazało się nie do zaakceptowania ;) Martynka mój kolega który mieszka w akademiku napisał mi jeszcze: "obowiązuje zakaz trzymania zwierząt w akademikach naszego UP, obojętnie czy mieszkasz na langiewicza czy felinie, chyba że potrafisz go trzymać tak aby nikt o tym nie wiedział." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aleksandra_ Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Odświeżę trochę wątek :) Jak już jesteśmy w temacie zwierzę + akademik to mam pytanie do studentów z Wrocławia. Jak tam wygląda sprawa futrzaków w akademiku? * Wiem, że zostało mi trochę czasu i mogę zmienić zdanie lub nie dostać się na wymarzoną uczelnię, ale optymistycznie podchodząc pytam już teraz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Z akademikami bywa ciężko, z tego co mówili znajomi - najlepiej znaleźć "psiulubne" mieszkanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzium Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 W akademiku we Wrocławiu psa nie przemycisz. Za to chomiki i im podobne jak najbardziej. Jeśli będziecie "rozrabiać" i uprzykrzać życie portierką/kierowniczce to mogą się zdarzyć naloty - wtedy zwierzę wylatuje. Ale naloty są tylko u wybitnych jednostek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aleksandra_ Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 Psiak zostanie z mamą, ponieważ jest do niej bardziej przywiązany. Chciałam zabrać ze sobą 2 fretki przesypiające większość dnia. Gorzej z ich charakterystycznym zapaszkiem piżma ;) Dziękuję za szybką odpowiedź ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 Ja nie polecam brania fretek do akademika... Ciężko o lokum prywatne, które się zgodzi na takie stwory a w akademiku nie każdy będzie zachwycony ich zapachem, który daje czadu... Ja miałam 2 wykastrowanych fretkowych samczyków i nie było łatwo o fajne mieszkanie :) (przesypiają większość dnia? W jakim są wieku?) Teraz na szczęście mam pro zwierzęce mieszkanko i mam ze sobą nawet ukochane psy :) Warto szukać pokoju w mieszkaniu z fajnymi studentami wety :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aleksandra_ Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 [quote name='Talagia']Ja nie polecam brania fretek do akademika... Ciężko o lokum prywatne, które się zgodzi na takie stwory a w akademiku nie każdy będzie zachwycony ich zapachem, który daje czadu... Ja miałam 2 wykastrowanych fretkowych samczyków i nie było łatwo o fajne mieszkanie :) (przesypiają większość dnia? W jakim są wieku?) Teraz na szczęście mam pro zwierzęce mieszkanko i mam ze sobą nawet ukochane psy :) Warto szukać pokoju w mieszkaniu z fajnymi studentami wety :)[/QUOTE] Mają po 3 lata. Samczyk od zawsze jest leniwy z natury, a samiczka wypracowała sobie taki tryb przez to, iż nudziła się podczas naszego pobytu w szkole/pracy ;) Choć teraz jest żywsza, ponieważ bawi się z psem. Mam nadzieję, że jeśli pozostanę przy myśli weterynarii to uda mi się znaleźć jakieś lokum, bo nie chcę zostawiać rodziny z takim dobytkiem. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 Rada - szukaj jak najwcześniej, bo poźniej nie dość, że mało ofert, to jeszcze zwykle drozsze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aleksandra_ Posted August 16, 2012 Share Posted August 16, 2012 [quote name='LadyS']Rada - szukaj jak najwcześniej, bo poźniej nie dość, że mało ofert, to jeszcze zwykle drozsze ;)[/QUOTE] Bardzo cenna rada :) Dziękuję bardzo za wszystkie odopowiedzi, od razu czuję się spokojniejsza w tym temacie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.