Aleksa. Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 [quote name='ania z poznania']Cioteczki kochane, zapraszamy na nowy bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178635-bazarek-za-dychAE-RA-A-NOA-CI-KSIAE-A-KI-PA-YTY-DROBIAZGI-NA-BB-DO-12-lutego?p=13978682#post13978682[/URL][/QUOTE] Jutro sunia juz przyjeżdża:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 Nie, będzie u nas w czwartek - dzięki temu, że znajomi Kasi podwiozą ją z Lublina do Warszawy samochodem, nie będą musiały dziewczyny pociągiem jechać. Nie mogę się doczekać, smutno tu i pusto bez psiaków, przeraźliwie pusto... Zbyt dużo płaczu, zbyt dużo smutku i tęsknoty :-( Mam nadzieję, że niunia nas polubi, że się będzie u nas dobrze czuła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Agnieszko polubi polubi :) nic się nie martw, macie taką rękę i miłość do psów, że ohy i ahy, ja się tez już relacji nie mogę doczekać z pierwszego dnia jej pobytu u Was:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Właśnie dostaliśmy telefon, że na ulicy Ku Słońcu w Szczecinie, blisko Szkół Salezjańskich błąka się wychudzony pies z opisu podobny do Fiodorka. Mąż już jest w drodze. Boże, oby to był nasz Fiodorek ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewajanka Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Ttrzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magenka1 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Trzymam Kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 [quote name='agnieszka32']Właśnie dostaliśmy telefon, że na ulicy Ku Słońcu w Szczecinie, blisko Szkół Salezjańskich błąka się wychudzony pies z opisu podobny do Fiodorka. Mąż już jest w drodze. Boże, oby to był nasz Fiodorek ...[/QUOTE] Matko żeby to był on.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Wielkich nadziei sobie nie robimy, bo Pani przez telefon mówiła, że pies jest "podpalany". Fiodor nie jest podpalany... Za chwilę mąż będzie na miejscu, mam tylko nadzieję, że psiak tam będzie jeszcze. Szkoda, że nie pojechałam z nim, ale nie było czasu - leżę chora w łóżku, zanim bym się ubrała, to mąż już będzie na miejscu - każda minuta jest cenna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 [quote name='agnieszka32']Właśnie dostaliśmy telefon, że na ulicy Ku Słońcu w Szczecinie, blisko Szkół Salezjańskich błąka się wychudzony pies z opisu podobny do Fiodorka. Mąż już jest w drodze. Boże, oby to był nasz Fiodorek ...[/QUOTE] jezu! trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 jeśli to nie on...może tadziu go choć nakarmi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Niestety, Tadziu żadnego psa nie widział :-(. Objedzie jeszcze ulicę kilkakrotnie i będzie wracał. I w dodatku strasznie pada i jest okropnie ślisko :shake: Gdyby to nawet nie był Fiodor, mąż na pewno zabrałby go, gdyby stwierdził, że jego stan tego wymaga. Ale to mógł być równie dobrze czyjś pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Mąż wrócił, żadnego psa nie było. :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 :(:-(:-(....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 przykro mi aguś...:calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Ja nie sądzę, żeby to był Fiodor - Pani określiła tego "błąkającego się" psa jako "podpalany kawa z mlekiem". Nijak do Fiodorka nie pasuje. Ale sprawdzić trzeba każdy telefon. Jestem mile zaskoczona, że ludzie się rozglądają, że dzwonią, że pamiętają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Agnieszka ale ludzie często nie wiedzą jak naprawdę wygląda kolor podpalany. Może oddzwońcie do pani i powiedzcie,żeby się rozglądała za tym psem nadal,bo Wy żadnego nie widzieliście tam na miejscu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Kurcze!!! Już myślałam że Fiodorek!!!:( Ale może to i on!! Trzymam kciuki! Jak go ta Pani zobaczy to niech go jakos zgarnie na chwilkę do siebie.!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 [quote name='Marta666']Agnieszka ale ludzie często nie wiedzą jak naprawdę wygląda kolor podpalany. Może oddzwońcie do pani i powiedzcie,żeby się rozglądała za tym psem nadal,bo Wy żadnego nie widzieliście tam na miejscu....[/QUOTE] Pani osobiście psa nie widziała, bo nie jest ze Szczecina. Jej syn przejeżdżał tą ulicą i zobaczył jakiegoś psa na torowisku tramwajowym. Skojarzył sobie ogłoszenie o zaginięciu psów, a że pies, którego widział, był wychudzony, to zadzwonił do swojej mamy, aby ona odszukała w internecie telefon do mnie i zadzwoniła. Będziemy w te okolice zaglądać w miarę możliwości często. Mieszka tam też rodzina mojego męża, więc również będą mieć oczy szeroko otwarte. Teraz cały Szczecin sparaliżowany przez padający cały dzień śnieg. Na drogach szklanka :shake: Przed chwilą też dostałam telefon, od Pani, która się bardzo przejęła losem Sary i Fiodorka i często do nas dzwoni, pytając czy psiaki się znalazły, że w Świnoujściu został znaleziony wymęczony amstaff, który konał w lesie. Zobaczcie :-(:-(:-( [url]http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100127/SWINOUJSCIE/71295564[/url] Może moje też gdzieś konają, albo skonały w lesie albo w polu?:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariamc Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Agnieszka, Sara i Fiodor znajdą się ,całe i zdrowe. Sławek z GS przysłał mi ten artykuł , czy to nie Fiodor. Tak nie chciałam abyś to czytała , Sławek też nie chciał.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariamc Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Agnieszka, Sara i Fiodor znajdą się ,całe i zdrowe. Sławek z GS przysłał mi ten artykuł , czy to nie Fiodor. Tak nie chciałam abyś to czytała , Sławek też nie chciał..........:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 aga, nie zadręczaj się! równie dobrze mogą teraz spać najedzone na kanapie u jakiejś miłej pani, która nie korzysta z internetu, mieszka na odludziu i nic nie wie o poszukiwaniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Boziu jaki biedny!! Ale Pani psiakom na pewno nic nie jest! Tak mi się wydaje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 dubel!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Sa nowe wieści???:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Nie ma nowych wieści :-( - dzwoniło od rana sporo osób w sprawie tego znalezionego amstaffa w Świnoujściu, opisywanego na stronie gs24. Napawa to optymizmem, bo to oznacza, że ludzie pamiętają i się interesują losem Sary i Fiodora. No i mamy cały czas oko na tą ulicę, na której wczoraj widziany był zabiedzony pies. W razie czego, dojedziemy tam w 5 minut, gdyby psa widziano powtórnie. Co do Pieczarki - jej przyjazd przełożono na jutro z powodu złej pogody na drogach. I dobrze się stało, bo Ania z Poznania mi pisała, że autostrada w dwóch miejscach dzisiaj zablokowana. Niech ta zima już się skończy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.