fokus13 Posted January 28, 2015 Posted January 28, 2015 Zawsze chciałam przygarnąć psa ze schroniska, ale jakoś nigdy się nie złożyło, chyba przez obawę, że będzie miał problemy z adaptacja w nowym miejscu, z obcymi ludźmi. Co do pracowników schronisk uważam że na tyle ile mogą angażują się, mój wuja zaadoptował pieska, dostał dla niego całą wyprawkę a po kilku dniach pani ze schroniska dzwoniła i pytała jak się miewa pies, czy potrzebują pomocy itd Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Hej, witajcie! Może potrafilibyście nam coś doradzić, podpowiedzieć w kwestii naszego pomysłu? Od niedawna dyskutujemy z drugą połową o wyborze rasy naszego pierwszego wspólnego psiego towarzysza (lub dwóch :). To że zwierzak pojawi się u nas w domu nie ulega wątpliwości, ale chcemy żeby to był przemyślany wybór. Bardzo podoba nam się rasa Landseer - przeczytaliśmy wszelkie artykuły dotyczące tej rasy które google nam podpowiedziało i widzieliśmy wiele zdjęć, ale na żywo nigdy. "Rezerwowym" wyborem byłby jego kuzyn Nowofunland- w tym przypadku mieliśmy z tą rasą kontakt "na żywo" i Border Collie, ale rozważamy też inne rasy. Tak jak wspomniałem - nasz pierwszy pies, ale prawdopodobnie nie ostatni. Jesteśmy aktywnymi ludźmi, ale nie atletami, lubimy spacery, czasem wycieczki rowerowe. Mieszkamy na piętrze w domu z dużą działką, niestety nie sami - pod nami mamy sąsiadów z dzieckiem w wieku 8 lat (którzy jednak planują wyprowadzkę, ale póki co - są :). Oboje pracujemy, mamy ruchome godziny pracy, więc czasem jesteśmy w domu oboje, czasem jedno z nas, a czasem nie ma nas obojga - bardzo różnie. W okolicy mamy mnóstwo miejsc na spacery - głównie lasy, jak też kilka stawów, które kiedyś były hodowlanymi, teraz na jednym jest niestrzeżone kąpielisko, pozostałe są obrośnięte szuwarami. Niestety, po sąsiedzku, na działce obok jest niewychowany piesek pinczer mini. Czy wymienione rasy będą dla nas odpowiednie? Chcemy wziąć szczeniaka koniecznie z rodowodem, na pewno będziemy chcieli go szkolić przynajmniej w podstawowym zakresie - PT, tylko pytanie, czy psa, czy suczkę i czy jednego, czy dwa? A jeśli dwa, to jakie? No i jeszcze istotne pytanie, czy w przyszłości zaakceptowałyby powiększenie stada o psa/suczkę innej rasy? Z góry dzięki za podpowiedzi! :) Quote
adiiszek Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Nie wiem jak to bywa z psami rasy Nowofunland czy Landseer - znajomi mają Nowofunlanda i jedyne co wiem to to, że jak zobaczy otwartą furtkę to psa nie ma bo lubi ucieczki. Za dziecka chodziliśmy (wiem, głupota) dokarmiać też jednego Nowofunlanda jabłkami i gruszkami - pies jadł nam z ręki, istny okaz spokoju, miłości i niesamowity pieszczoch. Border Collie.... pies o którym marzyliśmy ale którego ADHD się wystraszyliśmy- psy bardzo chętne do pracy, szybko łapią to, czego od nich wymagamy, niesamowicie towarzyskie, choć z rożnymi przypadkami się spotkałem (przykład - dziennie przechodzę obok domu,gdzie mieszka Border Collie. Wystarczy wieczorem zbliżyć się do bramy czyt. przejść obok niej z zakupami np, to pies szaleje, biega od jednego końca do drugiego, szczeka, jakby miał nas zaraz zabić. Rozumiem pilnowanie Swojego podwórka ale aż tak?). My postawiliśmy wszystkie za/przeciw i wybralismy Owczarka Szkockiego, może i Wy skusilibyście się na taki wybór? Ew. owczarek australijski? :) Psy również aktywne, choć bez ADHD typowego dla Borderów :P Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Trzy rasy znane mi doskonale. Landseer i nowofundland - tu już mistrzowsko. Border colie też znam dobrze.1. Landseer - pies duzy, z chęcią do pracy, żywiołowy umiarkowanie, ale potrafiacy ten żywioł wykorzystać. Mają też chęci do stróżowania. Szata wymaga szczotkowania a w chwilach wylinek szczotkowania częstego. Jako pierwszy pies średnio polecam.Nowofundland - psy o umiarkowanym temperamencie. Z łagodnym charakterem. Nie majace tendencji do stróżowania. Pragnace bliskości człowieka. O stabilnym charakterze. Dobrze wychowane nawet przez laika ( potrafiacego czytać ;) ) sa świetnymi towarzyszami nawet dla początkujących. Szata gruba, wymagajaca dokladnego wyczesania raz na tydzień, w okresie wylinki codziennie a przy tym aby pies był schludny okresowego podcinania niektórych partii futra ( łałok, pióra na łapach, portki itp)Border colie- psy bardzo aktywne, wymagajace dużej dawki ruchu i pracy umysłowej. Delikatne psychicznie i nie wybaczajace błędów wychowawczych. Tu juz absolutnie nie polecam jako pierwszego psa.Nowofundlandy nie mają skłonności do ucieczek. To nie są powsinogi. A jak pies jest na placu to żadnemu sie furtki otwartej nie zostawia. Wyspacerowany pies wyjdzie, powacha i wróci nawet w takiej sytuacji. Niewyspacerowany i ciekawy swiata- pójdzie pozwiedzać bo na codzień zwiedzania nie ma.No i ani landseer ani nowofundland na wycieczki przy rowerze sie nie nadają. Z powodu gabarytów nie są to psi sportowcy na długie dystanse. Quote
adiiszek Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Pysia - ten całe zycie spędzał przed domem, więc natrafia się okazja to idzie pozwiedzać, wiadoma sprawa :)) Dokładnie - do Borderów trzeba mieć dużo czasu, chęci, aktywności i cierpliwości. Z TEGO CO WIEM (a mogę się mylić) - psa biegami przy rowerze POWINNO SIĘ obciążać dopiero po ukończeniu okresu wzrostu. Owszem, jakieś zabawy, biegi, krótkie wycieczki rowerowe ok - ale coś dłuższego - warto poczekać do zakończenia okresu wzrostu u psa. Jesli szukacie psa łatwiejszego w ułożeniu, bardziej uległego, choć równie aktywnego, pojętnego i mądrego - polecam Owczarki Szkockie. Jest to również mój pierwszy psiak, aktywny, bez skłonności do psychicznych wybryków, łatwy do ułożenia, kochający biegi, zabawę, aktywność umysłową i również dobrze pilnujący własnego terenu. :) Pozdrawiam :) Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 No właśnie w kwestii Border Colie, to właśnie to ADHD jest trochę odstraszające - ale nie po lekturze, tylko dlatego że rodzice drugiej połowy mają suczkę "w typie" BC i ma energii tyle, że po 2 godzinach spaceru i biegania za piłką bez przerwy, nadal chce więcej. No i skłonność do ucieczek, przynoszenia do domu ptactwa i pogoniami za listonoszem :) - ale może to kwestia tej konkretnej suczki. Z drugiej strony ten pies nas urzekł inteligencją i opiekuńczością - małym kociakiem opiekowała się jakby to był jej skarb. Quote
adiiszek Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Każdy NORMALNY PIES ma w Sobie instynkt opiekuńczy - moja mała goni gołębie, gdy zobaczyła takiego ze złamanym skrzydłem, połozyła się obok niego i pilnowała oraz goniła koty, które chciały go hapsnąć :) Jest to urocze ale wszystko zależy od psiaka chyba. Ogólnie BC mają to do Siebie, że chcą więcej, więcej - do nas przyjechali znajomi z BC kiedyś, to byliśmy 3.5h na dworze - psy zabawa, biegi (obie suczki po 5 miesięcy miały wtedy), przeciąganie się patykami, moja poszła spać, zmęczona jak nie wiem, a tamta drzemka 10minut i od nowa - w jedną i drugą po mieszkaniu, z piłką, tu hops, tam, znowu tu :D Ja byłem przerażony nadpobudliwością :D Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ok, a więc cenna rada od kogoś, kto zna i wie, że BC jako pierwszy pies - nie bardzo. Tak myślałem, ale wolałem zapytać. Szkoda, ale rzeczywiście, czytałem że ta rasa często trafia do schronisk... Co do Landseera, to w takim razie byłem w błędzie, bo myślałem, że charakterem są bardzo bliskie Nowofunlandom - tyle że tych ostatnich jest chyba w Polsce dużo, a tych pierwszych - nie. @Pysia: ale nie polecasz ze względu na te rowery o których pisałem, czy inne sprawy? Wiem, że nie można mieć wszystkiego. Znajomy właściciel 2 Wilczarzy irlandzkich polecał mi tę rasę jako odpowiadającą naszym wymaganiom i przyznam, że przez chwilę się nad tym zastanawiałem, ale zawsze było w nich coś niepokojącego :) niby oaza spokoju, ale za dużo w nich widziałem "bestii" :) (jakkolwiek to zabrzmi). Edit: a w kwestii, czy jedno szczenię, czy dwa? Quote
IlonaS Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Jeśli ma być to Wasz pierwszy wspólny pies, to ja bym proponowała na początek wziąć jednego, ułożyć go i po pewnym czasie, może po kilku latach wziąć następnego. Jeśli ma to być pies aktywny, dla aktywnych ludzi. Ja mam belga i adoptowaną suczkę w tym typie, wiadomo, wzmożone ADHD i nie wyobrażam sobie bym na raz miała dwa takie szczeniaki. Trzeba takim psom poświęcić wiele uwagi, czasu i samego siebie, takiego psa nie oszukasz, on zawsze upomni się o swoje. Piszę o psie z ADHD, pod kątem bordera, któremu tego akurat nie brakuje. Landseer - piękny pies, zbieraj o nim jak najwięcej informacji. Kocha wodę, idealny stróż i towarzysz człowieka, same pozytywy tu czytam o tej rasie, ale najlepiej pogadać z ludźmi, którzy go mają. Pies, czy suczka, to zależy od upodobań - ja zawszy miałam samce, teraz przygarnęłam sunię i też jestem bardzo zadowolona. Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Landseery są bardziej aktywne i nadają sie do stróżowania. Tutaj częściej sie trafiąją twarde osobniki niż u nowofundlandów.Biegi przy rowerze przez kilka km po prostu odpadają bo tto nie są wyczynowcy. Z niufem dojdziesz spacerowym krokiem na kraniec swiata, ale jak pobiegniesz 500 m to on się zmeczy ;) Za to plywać może kilometrami- może rowerek wodny dla odmiany ;) Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Landseery są bardziej aktywne i nadają sie do stróżowania. Tutaj częściej sie trafiąją twarde osobniki niż u nowofundlandów.Biegi przy rowerze przez kilka km po prostu odpadają bo tto nie są wyczynowcy. Z niufem dojdziesz spacerowym krokiem na kraniec swiata, ale jak pobiegniesz 500 m to on się zmeczy ;) Za to plywać może kilometrami- może rowerek wodny dla odmiany ;) Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ale np. z ćwiczeniami Agility powinien sobie Landseer radzić lepiej niż Nowofunland? :) No bo z frisbee to oba chyba nie bardzo? :) Quote
Clavia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 A chodsky pes? Niech się znawcy wypowiedzą bardziej, ale mi się wydaje, że odpowiada Waszym wymaganiom ;) Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Uroczy, ale naprawdę bardzo mało o nim informacji i chyba niewiele sztuk w Polsce, a my na 100% będziemy chcieli zobaczyć na żywo, potem przemyśleć, a potem znowu zobaczyć i ewentualnie wybrać :) Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ani Landseer ani niuf na aagility sie nie nadają. Ani żaden ciężki pies. To chodzi o wage i obciążenie stawów.Jak chcecie psa do agility to cos mniejszego, lżejszego i sprytniejszego.Z niufem można robić wiele bardzo ciekawych rzeczy. Uwielbiają prace pociągowe. Można szkolić do pracy wodnej. Co roku organiizowany jest obóz pracy wodnej gdzie uczą jak to robic a przy okazji spotyka się wiele zakreconych ;) To takie aktywne wczasy z psem.Co do tego czy jeden czy dwa to pytanie- chcecie je trzymać same na podwórku? Jak tak, to niufa odradzam. Tylko same problemy. Niewychowany niuf ( a psa mieszkajacego na dworze raczej sie nie wychowa...) to naprawdę pies sprawiajacy problemy i...nieszczęśliwy. Jak do domu to po co wam dwa? Na początek jeden wystarczy. A jak sie zakochacie to poszukacie za chwile i tak drugiego bo wam mało będzie hahaha Quote
adiiszek Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ja po raz kolejny napiszę - OWCZAREK SZKOCKI ew. OWCZAREK AUSTRALIJSKI ;) Świetny wybór dla Was - aktywnie, niezbyt ciężko z wychowaniem i miło :) Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Owczarek australijski to łatwy pies? To dla mnie nowość ;) To to dopiero ma ADHD hahahaha. Mój pulik pada w przedbiegach choć też pastuch ;) Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Powiem tak - takie wczasy brzmią jak coś dla nas :) A co do rowerów wodnych, to wolimy łodzie i kajaki ;) Ale ostatnie słowo jeszcze nie zostało powiedziane, więc i Owczarka szkockiego też rozważymy - ja nie mam nic przeciwko, ale druga połowa jakoś nie brała pod uwagę tej rasy, będziemy musieli porozmawiać na ten temat. Ona jest zakochana w 'misiach' :) A co do trzymania w domu / w "ogrodzie" - myśleliśmy wstępnie o tym, żeby w drzwi wstawić takie odpowiednio duże klapy, jak można zobaczyć na filmach (sprawdzałem i wiem, że są też takie dla psów 80kg), tak, żeby mógł swobodnie wychodzić. A pytanie o to czy może dwa to tylko z tego względu, że jeśli zdarzy się że nikogo w domu przez 8 godzin nie będzie, to żeby miał / miały towarzystwo. Ach, jeszcze ktoś mi powiedział: Łajka :D Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Każdy wybiegany pies któremu poświęca sie czas te 8 h spedzi w domu po prostu śpiąc. Czy jest jeden czy dwa- to znam doskonale z autopsji. A szczeniak czy jeden czy dwa tez narozrabiaja z nudów ;)Drzwiczki odpadają. Przy kudłatym psie ytrzeba sie wysilić z utrzymaniem porządku w domu i pies nie moze sobie wchodzić i wychodzic do woli bo będzie syf i tyle. Zreszta... Dobrze wychowany pies nie będzie chciał sam wyjść. Moje psy ( niufy, puli, kundelki, tymczasy itd) i tak wychodza same na minutę- tak aby szybko się załatwić i wracają pod drzwi. Dopiero jak ja z nimi wychodzę to chętnie są na placu. W nosie maja całe to piękne podwórko. Najważniejsza dla nich jestem ja. Quote
angineuuka Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Na dogo jest właścicielka chodskego psa :) co do BC to wydaje mi się, że powinni wypowiedzieć się tutaj ich właściciele. Z tego co mi wiadomo to Ozziki nie są łatwą rasa . A ja osobiście wzięła bym najpierw jednego psa i go wychowała, a potem drugiego ;) Quote
Clavia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Owczarek australisjki na pewno nie jest łatwym psem i nie poleciłabym go na pierwszego psa. Łajki też są trudne, poza tym musielibyście sobie z instynktem myśliwskim poradzić. Często są wycofane, potrzebują dobrej socjalizacji i nie przepadają za obcymi i dziećmi, ale wiadomo - zależy od osobnika. A golden retriever? Tylko nie pierwsza lepsza hodowla, bo to zbyt popularna rasa. Jak coś to mogę polecić kilka. Zerknęłabym również na berneńskiego psa pasterskiego. A co do jednego czy dwóch. Przy pierwszym psie, lepiej kupić najpierw jednego i wychować. Przy drugim już będziecie wiedzieć jakich błędów nie chcecie popełnić :P Quote
Robsonn Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ok, te drzwiczki to chyba skrzywienie z racji posiadania kota :) No to widzę że tutaj zdania są podzielone co do Colie... A z tą Łajką, czy innym szpicem, to warto rozważyć tę rasę, czy ktoś mi tak żartem powiedział o nich? Quote
Majkowska Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Jak przeczytałam łajka to od razu pomyślałam o karelczyku - kiedyś sama się zapatrywałam,hodowcy mi przedstawiali je i cud miód,psy do wszystkiego,pracujące,sportowe itd. Za to jak spotkam takiego na żywo to czar pryska - uparte,dominacyjne i ciężkie we współpracy. Quote
Pysia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Dokładnie :) Uparte że masakra. W/g mnie to trudne psy. Quote
Majkowska Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Dokładnie :) Uparte że masakra. W/g mnie to trudne psy. Gdybym bazowała tylko na tym co mi pokazali hodowcy to myślałabym że są idealne. Ale jak widać hodowca jest w stanie opanować 6 psów na jednej smyczy bo zna specyfikę rasy natomiast pieski od ludzi których poznałam na ulicy to koszmar i męczarnia. Nie zmienia to faktu że i tak mi się podobajaą. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.