LadyS Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 [quote name='pluto23pl']NA moim miejscu kupilabym sobie jack russel terier lub schipperke.jack ma do 35cm a schiper do33.wiem ze jack ma dobry i przyjazny harakter mialam labradora to sa bardzo kochane psy ale czesto zjadaja papcie;)[/QUOTE] Instant szuka psa "łatwego w obsłudze", a do tego od 15 kg - JRT waży max 6-7kg, a do tego początkującym może nieco wleźć na głowę. Podejrzewam, że m.in. JRT miała na uwadze pisząc, że nie chce psa "zakręconego". Quote
gryf80 Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 schipperke?raczej nie wiem kto hoduje taka rasę Quote
Instant Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Bardzo dziękuję za wszystkie rady, na pewno wezmę je pod uwagę :) Sybel, oczywiście, że jeszcze przed wyborem będziemy czytać i przekopywać się przez różne źródła, ale na razie chcemy od bardziej zorientowanych w temacie ludzi dowiedzieć się, czy dobrze myślimy, co nam proponują (bo powiem szczerze, że gdyby nam przyszło przeczytać o wszystkich istniejących rasach psów, byłoby ciężko, a tak dajecie nam jakieś pojęcie o tym, co będzie do nas pasowało). Także jeśli wyżeł się na przykład dla nas nie nadaje, mówcie śmiało i otwarcie, że nie. Nie chcemy ani psa męczyć, ani siebie frustrować tym, że psujemy mu psychikę, bo nie potrafimy go wychować. evel, z wyżłów najbardziej podoba mi się węgierski, a flat coated retriver jest wspaniały i lecę o nim czytać :) gryf80, zajrzałam i powiem szczerze, że niczego tam nie potrafię odnaleźć, a ilość mnie po prostu przytłoczyła. ladySwallow, widzę, że sama masz JRT i nie miałam zamiaru obrazić tej rasy ani nic w tym stylu, bo są na pewno cudowne, piekielnie inteligentne i mają wiele innych zalet, o których nie mam zielonego pojęcia, ale sądzę, że nie podołałabym wychowaniu takiego psa, to po prostu nie mój typ :) Quote
LadyS Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 [quote name='Instant'] ladySwallow, widzę, że sama masz JRT i nie miałam zamiaru obrazić tej rasy ani nic w tym stylu, bo są na pewno cudowne, piekielnie inteligentne i mają wiele innych zalet, o których nie mam zielonego pojęcia, ale sądzę, że nie podołałabym wychowaniu takiego psa, to po prostu nie mój typ :)[/QUOTE] Spoko - każdy wybiera takiego psa, który do niego pasuje, inaczej będzie się męczyc i właściciel, i pies - posta pisałam bardziej do pluto :) JRT to fajne psy, ale faktycznie trzeba z nimi chyba nieco więcej pracy niż np. z niektórymi owczarkami (na zasadzie, ze pracować jest trudniej, więc trzeba bardziej kombinować i poświęcić na to więcej czasu), a jak ktoś nie ma na to siły, ochoty czy czego tam jeszcze - lepiej, żeby po prostu wziął inną rasę :) A hodowla shipperke np. tutaj: [url]http://www.schipperkeabnunc.pl/schipperke.php?lang=pl[/url] Quote
gryf80 Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 z rasowych-faktycznie...flaty godne uwagi Quote
Instant Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 Uważasz, że powinnam myśleć o nie-rasowym psie? Quote
omry Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 [quote name='Instant']Uważasz, że powinnam myśleć o nie-rasowym psie?[/QUOTE] W sensie o bidzie ze schronu lub z adopcji, nie o pseudorasowcu za 300 zł. Quote
Instant Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 Mówimy tu albo o rasowym psie z rodowodem, albo o psie z adopcji. Którego polecacie, jakie są plusy, minusy? Zupełnie z boku, jeśli ktoś chce kupić sobie szczurka, powinien kupić z rodowodem, albo szukać z adopcji. I myślę, że czy z kotami czy psami jest tak samo i mój pogląd na tę sprawę też będzie taki sam. Quote
omry Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 [quote name='Instant']Mówimy tu albo o rasowym psie z rodowodem, albo o psie z adopcji. Którego polecacie, jakie są plusy, minusy? Zupełnie z boku, jeśli ktoś chce kupić sobie szczurka, powinien kupić z rodowodem, albo szukać z adopcji. I myślę, że czy z kotami czy psami jest tak samo i mój pogląd na tę sprawę też będzie taki sam.[/QUOTE] Tak, dokładnie tak. Też mam szczurzych chłopców z adopcji, ale już tylko dwóch mi zostało niestety. A airedale? Quote
dog193 Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Erdele to fajne psy, ale nie są gładkowłose ;) Trzeba się bawić w trymowanie itd, a to jest trochę pracy. Quote
evel Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 [quote name='Instant']Mówimy tu albo o rasowym psie z rodowodem, albo o psie z adopcji. Którego polecacie, jakie są plusy, minusy? [/QUOTE] Nie podejmuję się dzielenia na plusy i minusy, ale sprawa przedstawia się mniej więcej tak: [U]R=R (załóżmy, że z dobrej hodowli):[/U] - z grubsza określony wygląd i charakter "docelowy" - zazwyczaj dobry socjal - dobry hodowca zawsze wspiera radą - umowa kupna-sprzedaży - większy koszt nabycia psa - nabycie psa po przebadanych i zrównoważonych rodzicach raczej minimalizuje możliwość wystąpienia problemów fizycznych i psychicznych w przyszłości, ale ich nie wyklucza [U]Adoptuś (załóżmy, że z dobrego DT):[/U] - jeśli bierzesz młodziaka, trzeba się liczyć z tym, że jego wygląd może się baaardzo zmienić ;) - możliwe dziury w socjalizacji, do nadrobienia zwłaszcza z młodym psem, acz nie wszystko da się zawsze wypracować - pomagasz jakiejś bidzie w potrzebie i dajesz dobry dom psu, który naprawdę bardzo go potrzebuje - w razie problemów DT jest do dyspozycji DS - umowa adopcyjna, zwykle też wizyty przed- i po-adopcyjne - mniejsze koszta na początku, jeśli pies jest w miarę zdrowy, odrobaczony, szczepiony - zwykle obowiązek kastracji po zakończeniu rozwoju To tak BARDZO orientacyjnie, powiedzmy ;) W obydwu przypadkach oczywiście zawsze może coś wyjść - a to jakaś choroba, a to jakiś defekt psychiczny (tak umownie to nazwijmy), wiadomo, że pies to nie maszynka, tylko żywy organizm. Dla jednych lepszy kundel ze schroniska, dla innych rasowiec po interchampionach :) Jeszcze inni mają w domu obydwa egzemplarze ;) Quote
Sybel Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Ja np. miałam dalmatyńczyka nierasowego, znalezionego, najpewniej ofiarę pseudo. Umarł, jak miał 5 lat, przyczyną prawdopodobnie (tak przypuszczamy, dowodów nie mamy) była wada genetyczna jelit, może skręt kiszek, ale coś w tym kierunku. Także ja, jako fanka tej rasy, wezmę albo z adopcji, albo z bardzo dobrej hodowli. Trzeba w ogóle w przypadku ras poczytać o ewentualnych wadach i w sumie dobrze by było mieć sensownego weta i psa kontrolowac na wszelki wypadek raz na pół roku - rok. Instant, w ogóle bardzo podoba mi się Twoje podejście, taki powiew optymizmu na forum po zalewie różnych dziwnych osobników, co chcą rasowego bez rodowodu itd, bo im się podoba i już. Quote
gryf80 Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 co do hodowli-nawet ci którzy mają psiaki/szczeniaki z rodowodem,trzeba dokładnie popatrzeć w jakich warunkach zwierzęta przebywają(nieuczciwi trzymają w byle jakich warunkach,nie leczone,świerzb w uszach,zarobaczone na maxa,ale z rodowodem!!!za kosmiczne pieniadze) Quote
Instant Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 omry i dog193 - już nawet tak bardzo nie chodzi o tę sierść, jak o to, że teriery troszkę mnie onieśmielają i boję się, że sobie z takim pod względem wychowawczym nie poradzę i gdyby nie to, myślę, że szukałabym teriera pszenicznego, szalenie mi się podobają :) evel, bardzo ci dziękuję! dokładnie o coś takiego mi chodziło, w tematach poszukiwania psa siedzę od niedawna, bo od jakiś trzech miesięcy zaledwie. Po tym, co napisałaś, myślę o założeniu tematu w 'Przygarnę psa', a jeśli nie znajdę, to zacznę się rozglądać za hodowlą flatów. Sybel, dzięki za radę, faktycznie kontrole nie zaszkodzą, tak samo jak wiedza o skłonności do konkretnych chorób, a swojemu "szczurkowemu" wetowi bardzo ufam. Moje podejście może pochodzić stąd, że swojego pierwszego szczurka - samiczkę - miałam z zoologa, trafiła do mnie chora i zaciążona pomimo młodego wieku, trafiłam na szczurze fora i z tego co widzę, pod względem standardów hodowlano - adopcyjnych wiele się różnimy :) gryf80 - czyli dobrze sprawdzić hodowców, odwiedzić ich (da się?), zobaczyć w jakich warunkach odchowywany jest miot? Quote
dog193 Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Czy ja wiem, czy erdel jest trudniejszy od dalmata czy wyżła? Nie wydaje mi się ;) Flat będzie dobrym rozwiązaniem :) A z hodowcą jak najbardziej można się dogadać, żeby się spotkać, zobaczyć jego psy, potem odwiedzać maluszki itd :) Quote
Naklejka Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Ja odwiedzałam hodowlę, gdy psiak miał 4tyg i potem gdy miał 8tyg- wtedy go odbieraliśmy :) Ogólnie zanim wybrałam hodowlę minęło trochę czasu, pisałam e-maile do wielu hodowców, wypytywałam o różne sprawy... Quote
Unbelievable Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 [quote name='Instant'] gryf80 - czyli dobrze sprawdzić hodowców, odwiedzić ich (da się?), zobaczyć w jakich warunkach odchowywany jest miot?[/QUOTE] wszystko zależy od hodowców, jeżeli trafisz na uczciwego to będziesz mogła zobaczyć wszystko co dotyczy szczeniaków, od warunków w jakich żyją po badania i rodowody rodziców Quote
omry Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 [quote name='Instant']trafiłam na szczurze fora i z tego co widzę, pod względem standardów hodowlano - adopcyjnych wiele się różnimy :)[/QUOTE] Wiele? Ja szczerze nie widzę chyba żadnych różnic :) Quote
Sybel Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Ja "istnieję" jeszcze na szczury.org i tam też są ostre warunki adopcyjne, przynajmniej na wątkach, na które trafiłam. Tak co do ras, ma kotś doświadczenie z posokowcami? Taki by się nadawał, czy średnio? Quote
a_niusia Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 ja bym byla ostrozna w polecaniu wyzlow wszelkiego typu osobom, ktore szukaja psa nastawionego na prace z czlowiekiem. wyzly zostaly stworzone do tego, aby z czlowiekiem pracowac, ale to nie jest taki typ pracy jaki przejawia owczarek czy terier. wyzel na szkoleniu "na smaczki" czy "na zabawke" po prostu sie zanudzi i zarowno on jak i wlasciciel beda na maksa sfrustrowani. badzmy szczerzy-to sa rasy podlegajace probom pracy. pileczka ani bieg przy rowerze pracy na polu nie zastapi. jesli chodzi o "latwosc ukladania", to zgodzilabym sie, owszem. gdybym nie znala mnostwa smyczowych, nieszczesliwych wyzlow, ktorych wlasciciele kupili sobie "pieknego psa, przyjaciela rodziny", a nie poradzili sobie z podstawowym elementem posluszenstwa-odwolywalnoscia psa. sama nie wyobrazam sobie nie miec wyzla:) Quote
dog193 Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Wydaje mi się, że posokowce to dość niezależne psy, jak przystało na gończe. Quote
Unbelievable Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 terrier? no ja myślę że terriery są "gorsze" :) Quote
LadyS Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 [quote name='Unbelievable']terrier? no ja myślę że terriery są "gorsze" :)[/QUOTE] Bez przesady, wyżeł jednak posiada znacznie bardziej niezależny charakter niż terier - potwierdza to fakt, że np. teriery spotyka się w agi czy obi, a z wyżłami już gorzej ;) Quote
a_niusia Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 przede wszystkim wyzel jesli wlasciciel nie umie nim pokierowac, tryb pracy wlacza sobie sam. i jesli wlasciciel nie nauczy go przychodzenia na komende (a najlepiej na gwizdek), to bedzie psem, ktory ucieka, wlasciciela ma gdzies i w efekcie konczy na smyczy. a nie ma bardziej nieszczesliwego psa niz wyzel na smyczy czy wyzel cale zycie w ogrodzie. nie twierdze, ze wyzel nie sprawdzi sie w psim sporcie ani nie nauczy sztuczek. w domu mam dowod na to, ze moze. ale jednak nie do tego zostal swtworzony i to nie zaspokoi jego podstawowych zyciowych potrzeb. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.