Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

akita nie a hovawart tak ;) no nie wiem....
akity to średnio aktywne psy...ale faktycznie twardziele :P Shikoku w takim razie tez nie polecam :) Shiba owszem ale to juz raczej z tych mniejszych :) na innej grupie to sie nie znam...moze PON?

Posted

[quote name='drachena']No nie wiem czy Border Collie by się nadał... Skoro Pani boi się, że nie da rady to raczej Border odpada, bo tu o 'nie danie rady' dosyć łatwo, według mnie ;) To są cudowne psy, ale potrzebujące dużej wiedzy u właściciela.[/QUOTE]

Nie zgadzam się z tezą, że bordery to superpsy, nadpsy i co tam jeszcze, wbrew panującemu ostatnio na nie ogromnemu "boomowi". Tak samo można niewłaściwym podejściem "popsuć" belga (zwłaszcza nie-malinę) czy innego owczarka. Na wychowanie [B]jakiegokolwiek [/B]psa pracującego potrzeba wiedzy, doświadczenia i odpowiedniego podejścia i bordery nie są akurat jakimś wyjątkiem.

Posted

[quote name='omry'][B]sator_k_[/B], chodzi mi o to, że pies będzie sam żył sobie na dworze, zazwyczaj ktoś będzie na podwórku coś tam robił, więc będzie sobie mógł na tego kogoś popatrzeć, a na jakąś większą uwagę będzie mógł liczyć jedynie w weekendy, więc się w sumie dziwię, po co ten pies w ogóle. Chyba, że ja to tak tylko zrozumiałam i wcale tak nie będzie. Szczerze, to mam taką nadzieję, bo to raczej nie byłoby zbyt ciekawe życie dla psa.[/QUOTE]

Tu nie chodzi o to, że pies poaptrzy sobie na człowieka, tylko to wygląda mniej więcej tak, że jak ktoś coś robi/jest na podwórku to pies jest głaskany, zabwa itd co chwilę (chodzi mi o to, że ktoś coś robi, pobawi się chwilkę 2-3 min. z psem i idzie dalej, potem znowu wiadomo, że nie z zegarkiem w ręku chcę tylko pokazać automat tego). Można powiedzieć, że pies towarzyszy przy tych pracach. Na tygodniu - przecież ten pies nie będzie na osobnej działce tylko na podworku przy domu. Automatycznie codziennie ktoś do niego będzie wychodził. Wiadomo, że to nie jest to samo co kontakt z człowiekiem 24h, dlatego chciałam się Was poradzić odnośnie rasy. Są przecież psy, które miały za zadanie pracować samemu, a nie z człowiekim.

Posted

[quote name='sator_k_']Tu nie chodzi o to, że pies poaptrzy sobie na człowieka, tylko to wygląda mniej więcej tak, że jak ktoś coś robi/jest na podwórku to pies jest głaskany, zabwa itd co chwilę (chodzi mi o to, że ktoś coś robi, pobawi się chwilkę 2-3 min. z psem i idzie dalej, potem znowu wiadomo, że nie z zegarkiem w ręku chcę tylko pokazać automat tego). Można powiedzieć, że pies towarzyszy przy tych pracach. Na tygodniu - przecież ten pies nie będzie na osobnej działce tylko na podworku przy domu. Automatycznie codziennie ktoś do niego będzie wychodził. Wiadomo, że to nie jest to samo co kontakt z człowiekiem 24h, dlatego chciałam się Was poradzić odnośnie rasy. Są przecież psy, które miały za zadanie pracować samemu, a nie z człowiekim.[/QUOTE]

Mój Iwan mieszka w kojcu i wiem, jak to jest, gdy coś się robi na podwórku, stąd moje spojrzenie. Gdy jest coś do roboty, to się coś robi, czasem głaśnie, ale to jest dla psa tyle, co nic. Iwan CODZIENNIE wychodzi na około dwugodzinny spacer, w weekendy sporo więcej a i tak jest mu mało. Poza tym gdy jesteśmy na podwórku to jest wypuszczony z kojca i nadstawia tylko mordkę do głaskania, bo sam w kojcu jest bardzo samotny. Dlatego też tak zareagowałam ta Twój post. Ale to tylko moje zdanie a poza tym nie wiem, jak to naprawdę u nich będzie z tym spędzaniem czasu. Odpowiadam tylko na to, jak to zrozumiałam :)

Wracając do tematu to chyba właśnie bernardyn, niuf, leoś.. To by chyba były najlepsze wyjścia.

Posted

Znam podwórkowego niufa - płacze pod siatką kiedy ktoś przechodzi, garnie się do obcych przechodniów, żeby choć go pogłaskali... To nie jest pies na podwórko - psychicznie. Bernardyn też - za młodu będzie z nim jak z niufem, potem jak zrobi się nieufny, to przy takim trzymaniu, bez regularnych spacerów zdziczeje i zacznie się problem z agresją do obcych.

Posted

[quote name='Martens']Znam podwórkowego niufa - płacze pod siatką kiedy ktoś przechodzi, garnie się do obcych przechodniów, żeby choć go pogłaskali... To nie jest pies na podwórko - psychicznie. Bernardyn też - za młodu będzie z nim jak z niufem, potem jak zrobi się nieufny, to przy takim trzymaniu, bez regularnych spacerów zdziczeje i zacznie się problem z agresją do obcych.[/QUOTE]

Rottka też można by tu podliczyć, w sumie. Wiele osób twierdzi, że to w ogóle nie są psy do mieszkania na dworze ze względu na charakter właśnie. Dla mnie osobiście psy są członkami rodziny i nie pasuje mi to, że Iwan mieszka w kojcu, ale na razie nie mam nic do powiedzenia, więc zapewniamy mu swoje towarzystwo najbardziej, jak się da i Iwanowi, myślę, nie jest źle. Wszystko zależy od tego, jakie ma się podejście do psa.

Posted

Mój pies też mieszka na dworze i też nie jest mi z tym dobrze, ale tak czasmi bywa. Dlatego wiem, że po mimo tego psa mieć można, wiadomo trzeba się nim zajmować.

Ogólnie wyciągnęłam takie informacje: oprócz berneńczyka, bernardyn, można się zastanawiać i szukać bliższych infromacji jak to jest z podwórkowym życiem u leosia i nuifka. A oprócz tego w raz z propozycjami ras nieść potrzebę regularnych spacerów.

Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie to śmiało :)

Posted

Może jakaś mniej dominująca suka CAO? Jeśli ludzie by jednak od czasu do czasu chcieli coś z nią robić, żeby im nie wyrosła dzika krowa... Albo jakiś kundel z DT na przykład, który by się cieszył takim życiem trochę obok człowieka niż z człowiekiem.

Posted

Jeżeli chodzi o tybcie, to hodowczyni stwierdziła, że z suką było ciężej niż z psem ;)
Tybetany są inteligentne, uparte, niezależne, nieufne, wychować psa nie jest łatwo. Trza być inteligentniejszym :cool3: Bardzo ważna jest socjalizacja i więź z psem. Tybetany w pewnym stopniu są nieprzewidywalne. Zdarzają się agresywne egzemplarze...
Dobrze prowadzony tybetan to świetny towarzysz, nawet dla dzieci;)
Odchowanie szczeniaka jest kosztowne, konieczna jest dobra karma, coś na łapy, stawy...
Znaleźć dobrą hodowlę też nie jest łatwo...
Niektóre lubią uciekać, niszczą ogrodzenie, podkopują się, przeskakują.
Mają bardzo silny instynkt terytorialny...

Jak masz więcej pytań to zapraszam na PW, bądź gg :p

Posted

[quote name='Naklejka']Mi Leoś, niuf i bernardyn do tych warunków nie pasują....
mastif tybetański, kaukaz, podhalan... ( ale z nimi nie jest łatwo...) nie jestem pewna co do pirenejczyków....[/QUOTE]
Też tak uważam, że tu raczej pasują bardziej niezależne psy, które nie potrzebują zbyt dużo kontaktu z człowiekiem. Wszystkie niufy i leosie które znam (beńka nie znam ani jednego, ale wydaje mi się że też się zaliczają) są bardzo towarzyskie i garną do człowieka.

Natomiast tybetan, kaukaz czy podhalan myślę, że zadowoliłyby się takim dośc ograniczonym kontaktem z człowiekiem, no tylko trzeba w nie włożyć trochę pracy, żeby się nie stały postrachem okolicy.
Chociaż kaukaz u nas w schronie to tylko się przy kratach ustawiał, żeby go głaskać, a jak się na wybieg weszło to w ogóle pełnia szczęścia, można tam było siedzieć i 3 godziny, a on siedział przy tobie przez cały ten czas. Poszedł do domku już na szczęście, ale to tak na marginesie ;)

Posted

Mój też pieszczoch, ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę, na dworze chętnie przebywa, ale ma takie dni, że z domu się nie chce wynieść.
Tybetan musi mieć wstęp do domu, nawet na chwilkę, zobaczyć co się dzieje i wyjść znowu na dwór ;)

Posted

Nie wyobrażam sobie berneńczyka mieszkającego na dworze to są jedne z najbardziej tych psów co potrzebują kontaktu z człowiekiem chodź jasne bywają egzemplarze mieszkające na zewnątrz ale jak wiadomo - wyjątek potwierdza regułę. Dla berna nie liczy się jaki będziesz miał ogród tylko bliskość z panem.

Posted

Bałabym się polecać kaukaza osobom, które miały wcześniej tylko bardzo łagodną sukę berneńczyka. To twarde i raczej niezależne psy, co może być w tej sytuacji plusem jak i minusem. Ale nie znam tej rasy.
[B]sator_k_[/B], spadła na Ciebie spora odpowiedzialność :)

Posted

[quote name='arielka186'][B]Irumina[/B], bardzo chętnie bym Ci doradziła, ale my tu wszyscy znamy naprawdę sporo ras- nie tylko te najbardziej popularne ;)- dlatego ciężko mi w tej chwili zaproponować jakąś rasę.
Miałabym dla Ciebie propozycję- weż do ręki jakąś książkę z opisami ras- w tym żeby było co nieco nt charakteru- tzn szczekliwości, warunków, ale najważniejsze, po prostu popatrz jakie psy Ci się podobają! :)
Masz świetne warunki do zaoferowania- właściwie poza ograniczeniem, żeby pies nie ujadał całymi dniami nie stawiasz żadnych ograniczeń- w takim wypadku naprawdę prawie każda rasa byłaby odpowiednia- napisz jakie psy[U] lubisz[/U] i my ewentualnie nakierujemy Cię na tę odpowiednią:).
Fajnie że podobają Ci się molosy- zakładam, że nie chcesz psa ostrego, o wymagającym charakterze. Z gr.II-giej polecałabym Ci np przyjrzeć się berneńczykowi- przepiękne psy, ale raczej długowłose. Trochę krótszą sierść ma hovawart, leonberger. Cane corso, Tosa inu- odradzałabym jeżeli nie jesteś osobą o zdecydowanym charakterze- tak samo jak doga argetyńskiego i kilka innych. Łagodnymi, miśkowatymi molosami są nowofunland, bernardyn, myślę że dogue de bordeaux też byłby do rozważenia... Nie wiem jaki charakter ma Fila brasileiro- może ktoś by podpowiedział? No i sznaucer olbrzym- pies bardzo wierny w stosunku do rodziny, występuje w trzech rozmiarach- od olbrzyma do miniatura, przez średniaka. Z gr II do V ostatnio przeniesiono stosunkowo nowo zarejestrowaną rasę- Thai Ridgeback- wd mnie przepiękne psy :loveu:, mające trochę z niezależności psów pierwotnych, ale nadają się do pilnowania domu- na forum mogę Cię skontaktować z osobą, która hoduje te wspaniałe psy (jest to jeszcze rzadka rasa, ale wiem że mają być szczeniaki). No i nie wiem co reszta powie kiedy to przeczyta- ale: może któryś z retrieverów? Labrador, golden, mnie osobiście podoba się Nova Scottia Duck Tolling Retriever. Wbrew pozorom jest ich więcej niż tylko labki i goldeny :). Trzeba tylko pamiętać, że szczególnie laby- goldeny chyba mniej- muszą mieć zajęcie- inaczej łatwo zepsuć im charakter, a druga sprawa- moda zebrała już żniwo, więc przed zakupem szczeniaka warto sprawdzić hodowle i wybrać tę, gdzie psy mają zrównoważone charaktery i są badane na choroby typowe dla rasy (niestety nie znam ich listy, ale na pewno musi to być pies rodowodowy- z chociażby dużego ryzyka dysplazji). W ogóle mam nadzieję że tylko rodowodowe szczeniaki bierzesz pod uwagę- jeżeli masz wątpliwości dlaczego, wpisz w wyszukiwarkę na dogo np hasło R=R i odnajdziesz dziesiątki tematów, kiedy to były już wytaczane argumenty "za".
Evel napisała że w schronach jest dużo szczeniaków- i jest to prawda... Mieszaniec czy kundelek też nie byłby złym wyborem, jeżeli nie masz specjalnych wymagań co do psa, nie zamierzasz uczestniczyć w wystawach...
OK, dałam kilka propozycji trochę "na ślepo"- jest to zaledwie ułamek ras jakie bym Ci mogła zaproponować... Proszę, napisz cos która Ci podpasowała, będziemy szukać w tym kierunku ;).[/QUOTE]

Witam!
Dziękuję za informację. Narazie ciągle nie umiem się zdecydować. Koleżanka doradziła mi dużego psa szwajcarskiego. Mąz jest przeciw ze względu na konieczność regularnego jedzenia, ale myślę, że przesadza. Syn chciałby jakiegoś owczarka, ale nie białego ( ale ma trudny warunek) Nie wiem jak my tego pieska wybierzemy. Biore pod uwagę rodowodowego szczeniaka i na dzień dzisiejszy schronisko odpada.Pozdrawiam, dziękuję za juz i prosze o więcej

Posted

[quote name='irumina']Witam!
Mąz jest przeciw ze względu na konieczność regularnego jedzenia, ale myślę, że przesadza. [/QUOTE]

że co? :niedowia: a to inne psy nie potrzebują regularnie jeść?

Posted

[quote name='irumina']Pewnie się nie precyzyjnie wyraziłam. Jemu chodziło o stałych porach, bez żadnego nawet 15-minutowego spóźnienia[/QUOTE]

Tak to chyba nikt nie karmi psa żadnej rasy ;)

Posted

a ja już wiem, skąd się to wzięło ;)

[QUOTE] Ze względu na predyspozycje do skrętu kiszek powinien jadać regularnie.[/QUOTE]

[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Du%C5%BCy_szwajcarski_pies_pasterski"]http://pl.wikipedia.org/wiki/Du%C5%BCy_szwajcarski_pies_pasterski[/URL]

Posted

Nie da się tak psa karmić, zawsze coś wypadnie, a to coś do załatwienia, a to korki na drodze :)
I psy nie wymagają tak regularnego karmienia, chyba, ze mają kilka dni i sa karmione co dwie godziny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...