Kateczka Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 akita nie a hovawart tak ;) no nie wiem.... akity to średnio aktywne psy...ale faktycznie twardziele :P Shikoku w takim razie tez nie polecam :) Shiba owszem ale to juz raczej z tych mniejszych :) na innej grupie to sie nie znam...moze PON? Quote
evel Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 [quote name='drachena']No nie wiem czy Border Collie by się nadał... Skoro Pani boi się, że nie da rady to raczej Border odpada, bo tu o 'nie danie rady' dosyć łatwo, według mnie ;) To są cudowne psy, ale potrzebujące dużej wiedzy u właściciela.[/QUOTE] Nie zgadzam się z tezą, że bordery to superpsy, nadpsy i co tam jeszcze, wbrew panującemu ostatnio na nie ogromnemu "boomowi". Tak samo można niewłaściwym podejściem "popsuć" belga (zwłaszcza nie-malinę) czy innego owczarka. Na wychowanie [B]jakiegokolwiek [/B]psa pracującego potrzeba wiedzy, doświadczenia i odpowiedniego podejścia i bordery nie są akurat jakimś wyjątkiem. Quote
sator_k_ Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 [quote name='omry'][B]sator_k_[/B], chodzi mi o to, że pies będzie sam żył sobie na dworze, zazwyczaj ktoś będzie na podwórku coś tam robił, więc będzie sobie mógł na tego kogoś popatrzeć, a na jakąś większą uwagę będzie mógł liczyć jedynie w weekendy, więc się w sumie dziwię, po co ten pies w ogóle. Chyba, że ja to tak tylko zrozumiałam i wcale tak nie będzie. Szczerze, to mam taką nadzieję, bo to raczej nie byłoby zbyt ciekawe życie dla psa.[/QUOTE] Tu nie chodzi o to, że pies poaptrzy sobie na człowieka, tylko to wygląda mniej więcej tak, że jak ktoś coś robi/jest na podwórku to pies jest głaskany, zabwa itd co chwilę (chodzi mi o to, że ktoś coś robi, pobawi się chwilkę 2-3 min. z psem i idzie dalej, potem znowu wiadomo, że nie z zegarkiem w ręku chcę tylko pokazać automat tego). Można powiedzieć, że pies towarzyszy przy tych pracach. Na tygodniu - przecież ten pies nie będzie na osobnej działce tylko na podworku przy domu. Automatycznie codziennie ktoś do niego będzie wychodził. Wiadomo, że to nie jest to samo co kontakt z człowiekiem 24h, dlatego chciałam się Was poradzić odnośnie rasy. Są przecież psy, które miały za zadanie pracować samemu, a nie z człowiekim. Quote
omry Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 [quote name='sator_k_']Tu nie chodzi o to, że pies poaptrzy sobie na człowieka, tylko to wygląda mniej więcej tak, że jak ktoś coś robi/jest na podwórku to pies jest głaskany, zabwa itd co chwilę (chodzi mi o to, że ktoś coś robi, pobawi się chwilkę 2-3 min. z psem i idzie dalej, potem znowu wiadomo, że nie z zegarkiem w ręku chcę tylko pokazać automat tego). Można powiedzieć, że pies towarzyszy przy tych pracach. Na tygodniu - przecież ten pies nie będzie na osobnej działce tylko na podworku przy domu. Automatycznie codziennie ktoś do niego będzie wychodził. Wiadomo, że to nie jest to samo co kontakt z człowiekiem 24h, dlatego chciałam się Was poradzić odnośnie rasy. Są przecież psy, które miały za zadanie pracować samemu, a nie z człowiekim.[/QUOTE] Mój Iwan mieszka w kojcu i wiem, jak to jest, gdy coś się robi na podwórku, stąd moje spojrzenie. Gdy jest coś do roboty, to się coś robi, czasem głaśnie, ale to jest dla psa tyle, co nic. Iwan CODZIENNIE wychodzi na około dwugodzinny spacer, w weekendy sporo więcej a i tak jest mu mało. Poza tym gdy jesteśmy na podwórku to jest wypuszczony z kojca i nadstawia tylko mordkę do głaskania, bo sam w kojcu jest bardzo samotny. Dlatego też tak zareagowałam ta Twój post. Ale to tylko moje zdanie a poza tym nie wiem, jak to naprawdę u nich będzie z tym spędzaniem czasu. Odpowiadam tylko na to, jak to zrozumiałam :) Wracając do tematu to chyba właśnie bernardyn, niuf, leoś.. To by chyba były najlepsze wyjścia. Quote
Martens Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Znam podwórkowego niufa - płacze pod siatką kiedy ktoś przechodzi, garnie się do obcych przechodniów, żeby choć go pogłaskali... To nie jest pies na podwórko - psychicznie. Bernardyn też - za młodu będzie z nim jak z niufem, potem jak zrobi się nieufny, to przy takim trzymaniu, bez regularnych spacerów zdziczeje i zacznie się problem z agresją do obcych. Quote
omry Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 [quote name='Martens']Znam podwórkowego niufa - płacze pod siatką kiedy ktoś przechodzi, garnie się do obcych przechodniów, żeby choć go pogłaskali... To nie jest pies na podwórko - psychicznie. Bernardyn też - za młodu będzie z nim jak z niufem, potem jak zrobi się nieufny, to przy takim trzymaniu, bez regularnych spacerów zdziczeje i zacznie się problem z agresją do obcych.[/QUOTE] Rottka też można by tu podliczyć, w sumie. Wiele osób twierdzi, że to w ogóle nie są psy do mieszkania na dworze ze względu na charakter właśnie. Dla mnie osobiście psy są członkami rodziny i nie pasuje mi to, że Iwan mieszka w kojcu, ale na razie nie mam nic do powiedzenia, więc zapewniamy mu swoje towarzystwo najbardziej, jak się da i Iwanowi, myślę, nie jest źle. Wszystko zależy od tego, jakie ma się podejście do psa. Quote
sator_k_ Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Mój pies też mieszka na dworze i też nie jest mi z tym dobrze, ale tak czasmi bywa. Dlatego wiem, że po mimo tego psa mieć można, wiadomo trzeba się nim zajmować. Ogólnie wyciągnęłam takie informacje: oprócz berneńczyka, bernardyn, można się zastanawiać i szukać bliższych infromacji jak to jest z podwórkowym życiem u leosia i nuifka. A oprócz tego w raz z propozycjami ras nieść potrzebę regularnych spacerów. Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie to śmiało :) Quote
Naklejka Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Mi Leoś, niuf i bernardyn do tych warunków nie pasują.... mastif tybetański, kaukaz, podhalan... ( ale z nimi nie jest łatwo...) nie jestem pewna co do pirenejczyków.... Quote
evel Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Może jakaś mniej dominująca suka CAO? Jeśli ludzie by jednak od czasu do czasu chcieli coś z nią robić, żeby im nie wyrosła dzika krowa... Albo jakiś kundel z DT na przykład, który by się cieszył takim życiem trochę obok człowieka niż z człowiekiem. Quote
sator_k_ Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Jeśli już to bez względu na rasę decydowaliby się na sukę. A suka mastifa tybetańskiego? Muszę w wolnym czasie poszukać informacji o tych rasach. Quote
Naklejka Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Jeżeli chodzi o tybcie, to hodowczyni stwierdziła, że z suką było ciężej niż z psem ;) Tybetany są inteligentne, uparte, niezależne, nieufne, wychować psa nie jest łatwo. Trza być inteligentniejszym :cool3: Bardzo ważna jest socjalizacja i więź z psem. Tybetany w pewnym stopniu są nieprzewidywalne. Zdarzają się agresywne egzemplarze... Dobrze prowadzony tybetan to świetny towarzysz, nawet dla dzieci;) Odchowanie szczeniaka jest kosztowne, konieczna jest dobra karma, coś na łapy, stawy... Znaleźć dobrą hodowlę też nie jest łatwo... Niektóre lubią uciekać, niszczą ogrodzenie, podkopują się, przeskakują. Mają bardzo silny instynkt terytorialny... Jak masz więcej pytań to zapraszam na PW, bądź gg :p Quote
dog193 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 [quote name='Naklejka']Mi Leoś, niuf i bernardyn do tych warunków nie pasują.... mastif tybetański, kaukaz, podhalan... ( ale z nimi nie jest łatwo...) nie jestem pewna co do pirenejczyków....[/QUOTE] Też tak uważam, że tu raczej pasują bardziej niezależne psy, które nie potrzebują zbyt dużo kontaktu z człowiekiem. Wszystkie niufy i leosie które znam (beńka nie znam ani jednego, ale wydaje mi się że też się zaliczają) są bardzo towarzyskie i garną do człowieka. Natomiast tybetan, kaukaz czy podhalan myślę, że zadowoliłyby się takim dośc ograniczonym kontaktem z człowiekiem, no tylko trzeba w nie włożyć trochę pracy, żeby się nie stały postrachem okolicy. Chociaż kaukaz u nas w schronie to tylko się przy kratach ustawiał, żeby go głaskać, a jak się na wybieg weszło to w ogóle pełnia szczęścia, można tam było siedzieć i 3 godziny, a on siedział przy tobie przez cały ten czas. Poszedł do domku już na szczęście, ale to tak na marginesie ;) Quote
Naklejka Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Mój też pieszczoch, ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę, na dworze chętnie przebywa, ale ma takie dni, że z domu się nie chce wynieść. Tybetan musi mieć wstęp do domu, nawet na chwilkę, zobaczyć co się dzieje i wyjść znowu na dwór ;) Quote
dog193 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Ten kaukaz właśnie zawsze miał ochotę na pieszczoty :) Fajny był misiek ;) Quote
sator_k_ Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Mam już pewną garść informacji i przy najbliższym spotkaniu porozmawiam z nimi, czy wogóle jest sens żebym zaczynała szukać bardziej szczegółowych informacji o rasach. :) Quote
madziulik_13 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Nie wyobrażam sobie berneńczyka mieszkającego na dworze to są jedne z najbardziej tych psów co potrzebują kontaktu z człowiekiem chodź jasne bywają egzemplarze mieszkające na zewnątrz ale jak wiadomo - wyjątek potwierdza regułę. Dla berna nie liczy się jaki będziesz miał ogród tylko bliskość z panem. Quote
omry Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Bałabym się polecać kaukaza osobom, które miały wcześniej tylko bardzo łagodną sukę berneńczyka. To twarde i raczej niezależne psy, co może być w tej sytuacji plusem jak i minusem. Ale nie znam tej rasy. [B]sator_k_[/B], spadła na Ciebie spora odpowiedzialność :) Quote
irumina Posted September 20, 2011 Posted September 20, 2011 [quote name='arielka186'][B]Irumina[/B], bardzo chętnie bym Ci doradziła, ale my tu wszyscy znamy naprawdę sporo ras- nie tylko te najbardziej popularne ;)- dlatego ciężko mi w tej chwili zaproponować jakąś rasę. Miałabym dla Ciebie propozycję- weż do ręki jakąś książkę z opisami ras- w tym żeby było co nieco nt charakteru- tzn szczekliwości, warunków, ale najważniejsze, po prostu popatrz jakie psy Ci się podobają! :) Masz świetne warunki do zaoferowania- właściwie poza ograniczeniem, żeby pies nie ujadał całymi dniami nie stawiasz żadnych ograniczeń- w takim wypadku naprawdę prawie każda rasa byłaby odpowiednia- napisz jakie psy[U] lubisz[/U] i my ewentualnie nakierujemy Cię na tę odpowiednią:). Fajnie że podobają Ci się molosy- zakładam, że nie chcesz psa ostrego, o wymagającym charakterze. Z gr.II-giej polecałabym Ci np przyjrzeć się berneńczykowi- przepiękne psy, ale raczej długowłose. Trochę krótszą sierść ma hovawart, leonberger. Cane corso, Tosa inu- odradzałabym jeżeli nie jesteś osobą o zdecydowanym charakterze- tak samo jak doga argetyńskiego i kilka innych. Łagodnymi, miśkowatymi molosami są nowofunland, bernardyn, myślę że dogue de bordeaux też byłby do rozważenia... Nie wiem jaki charakter ma Fila brasileiro- może ktoś by podpowiedział? No i sznaucer olbrzym- pies bardzo wierny w stosunku do rodziny, występuje w trzech rozmiarach- od olbrzyma do miniatura, przez średniaka. Z gr II do V ostatnio przeniesiono stosunkowo nowo zarejestrowaną rasę- Thai Ridgeback- wd mnie przepiękne psy :loveu:, mające trochę z niezależności psów pierwotnych, ale nadają się do pilnowania domu- na forum mogę Cię skontaktować z osobą, która hoduje te wspaniałe psy (jest to jeszcze rzadka rasa, ale wiem że mają być szczeniaki). No i nie wiem co reszta powie kiedy to przeczyta- ale: może któryś z retrieverów? Labrador, golden, mnie osobiście podoba się Nova Scottia Duck Tolling Retriever. Wbrew pozorom jest ich więcej niż tylko labki i goldeny :). Trzeba tylko pamiętać, że szczególnie laby- goldeny chyba mniej- muszą mieć zajęcie- inaczej łatwo zepsuć im charakter, a druga sprawa- moda zebrała już żniwo, więc przed zakupem szczeniaka warto sprawdzić hodowle i wybrać tę, gdzie psy mają zrównoważone charaktery i są badane na choroby typowe dla rasy (niestety nie znam ich listy, ale na pewno musi to być pies rodowodowy- z chociażby dużego ryzyka dysplazji). W ogóle mam nadzieję że tylko rodowodowe szczeniaki bierzesz pod uwagę- jeżeli masz wątpliwości dlaczego, wpisz w wyszukiwarkę na dogo np hasło R=R i odnajdziesz dziesiątki tematów, kiedy to były już wytaczane argumenty "za". Evel napisała że w schronach jest dużo szczeniaków- i jest to prawda... Mieszaniec czy kundelek też nie byłby złym wyborem, jeżeli nie masz specjalnych wymagań co do psa, nie zamierzasz uczestniczyć w wystawach... OK, dałam kilka propozycji trochę "na ślepo"- jest to zaledwie ułamek ras jakie bym Ci mogła zaproponować... Proszę, napisz cos która Ci podpasowała, będziemy szukać w tym kierunku ;).[/QUOTE] Witam! Dziękuję za informację. Narazie ciągle nie umiem się zdecydować. Koleżanka doradziła mi dużego psa szwajcarskiego. Mąz jest przeciw ze względu na konieczność regularnego jedzenia, ale myślę, że przesadza. Syn chciałby jakiegoś owczarka, ale nie białego ( ale ma trudny warunek) Nie wiem jak my tego pieska wybierzemy. Biore pod uwagę rodowodowego szczeniaka i na dzień dzisiejszy schronisko odpada.Pozdrawiam, dziękuję za juz i prosze o więcej Quote
motyleqq Posted September 20, 2011 Posted September 20, 2011 [quote name='irumina']Witam! Mąz jest przeciw ze względu na konieczność regularnego jedzenia, ale myślę, że przesadza. [/QUOTE] że co? :niedowia: a to inne psy nie potrzebują regularnie jeść? Quote
irumina Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Pewnie się nie precyzyjnie wyraziłam. Jemu chodziło o stałych porach, bez żadnego nawet 15-minutowego spóźnienia Quote
Martens Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 [quote name='irumina']Pewnie się nie precyzyjnie wyraziłam. Jemu chodziło o stałych porach, bez żadnego nawet 15-minutowego spóźnienia[/QUOTE] Tak to chyba nikt nie karmi psa żadnej rasy ;) Quote
motyleqq Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 a ja już wiem, skąd się to wzięło ;) [QUOTE] Ze względu na predyspozycje do skrętu kiszek powinien jadać regularnie.[/QUOTE] [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Du%C5%BCy_szwajcarski_pies_pasterski"]http://pl.wikipedia.org/wiki/Du%C5%BCy_szwajcarski_pies_pasterski[/URL] Quote
Sybel Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Nie da się tak psa karmić, zawsze coś wypadnie, a to coś do załatwienia, a to korki na drodze :) I psy nie wymagają tak regularnego karmienia, chyba, ze mają kilka dni i sa karmione co dwie godziny. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.