Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Witam. Widzę że w tym dziale jest ruch,więc mam nadzieję że mi coś podpowiecie... Jestem mama dwójki dzieci - 3 i 6 latki, mieszkamy w bloku. Poiadamy pare zwierzątek, ale ciągle mi czegoś brakuje. Kiedyś miałam spanielkę, ale dożyła już swoich lat... Myślimy wraz z mężem nad jakimś małym pieskiem. Na początku miał być yorkshi terier, ale po wielu negatywnych opiniach -odstapiliśmy od tej rasy. W tej chwili całkiem poważnie chodzą nam dwie rasy piesków : West highland white terrier i maltańczyk. doradzicie coś? Lub może zaproponujecie coś innego?
Jeśli chodzi i westa to mam pewne obawy typu : ucieczki na spacerach jak by chodził bez smyczy, szukanie i zjadanie różnych rzeczy na podwórku, mała tolerancja w stosunku do dzieci.
Szukam pieska który :
* jest przyjaźnie nastawiony do dzieci. wiadomo że nie będą go maltretować, ale chcę żeby był pogodny i wyrozumiały.
* nie musi być harrakterny
* nie ucieka na spacerach gdy chodzi bez smyczy - jest przywiązany do człowieka
* mało szczekliwy
* łatwo uczący się nowych rzeczy
Bardzo proszę o podwpowiedzi czy któraś z tych ras odpowiada moim oczekiwaniom. Dodam że pieska kupuję dla siebie nie dla dzieci, chciałabym żeby był wiernym przyjacielem i nie był agresywny bez powodu. żeby nie warczał przy swojej misce.
Liczę na pomoc :)
*

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ucieczki na spacerach jak by chodził bez smyczy, szukanie i zjadanie różnych rzeczy na podwórku, mała tolerancja w stosunku do dzieci. [/QUOTE]
To zrobi każdy pies nie nauczony przywołania, bez kontaktu z właścicielem i z brakami w socjalizacji.
Ogólnie wydaje mi się że nie postawiłaś psu żadnych wymagań co do cech rasy,a to czego nie chcesz jest kwestią wychowania.

A dlaczego kierujecie się na wybór westa jeśli można wiedzieć??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']
Ogólnie wydaje mi się że nie postawiłaś psu żadnych wymagań co do cech rasy,a to czego nie chcesz jest kwestią wychowania.
[/QUOTE]

Odniosłam podobne wrażenie, dlatego... może sprawdzony miks z dobrego DT? :)

A jeśli w grę wchodzi tylko kupno (z normalnej, prawdziwej hodowli mam nadzieję) to ja bym się przyjrzała ogólnie różnym biszonom, może jeszcze pudel mini/średni?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kostkaaa']Westa wybrał sobie raczej mój mąż - podoba mu się ogólnie wyglądowo, a także to że ma swój charakter. Ja bardziej jestem przekonana co do maltańczyka...[/QUOTE]
Charakter tzn?
Bo mam nadzieję że wiesz że west ma charakter terierzy i niestety ale w wielu przypadkach ujawnia go na nienajlepszych płaszczyznach...

A jakie macie jeszcze pieski jeśli można wiedzieć??

Link to comment
Share on other sites

No właśnie co to oznacza charakter terierzy? Bo dużo ludzi mi to mówi, a że teriera nie miałam to nie wiem.
Piesków nie mam w tej chwili żadnych, mam za to świnkę morska rasy peruwian, papuzkę nimfe oswojona - nawet gada ;) i akwarium 200l.
Ja bym chciała pieska radosnego ale mało agresywnego - wiem że to też kwestia wychowania, ale pewne rasy przejawiaja pewne podobne zachowania, które można przewidzieć?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kostkaaa']No właśnie co to oznacza charakter terierzy? Bo dużo ludzi mi to mówi, a że teriera nie miałam to nie wiem.
Piesków nie mam w tej chwili żadnych, mam za to świnkę morska rasy peruwian, papuzkę nimfe oswojona - nawet gada ;) i akwarium 200l.
Ja bym chciała pieska radosnego ale mało agresywnego - wiem że to też kwestia wychowania, ale pewne rasy przejawiaja pewne podobne zachowania, które można przewidzieć?[/QUOTE]
Charakter westa jest też w jakiś sposób specyficzny, owszem są to pieski miłe i urocze, ale zwróć uwagę choć jakie się spotyka weściki - nie da się ich puścić , ujadają na psy, gryzą właściciela gdy ten chce im coś narzucić. To nie są stricte cechy rasy, ale są to błędy wynikające z nieprzemyślanych decyzji i kierowania się tylko wyglądem. Szczerze - większośc westów które znam i widziałam nie zachęca do tej rasy, ale to głownie przez ich wychowanie.
Są bardzo energicznymi pieskami, potrzebują rozrywki i aktywności. Na pewno to nie odzdóbka którą można posadzić na kanapie i głaskać. Dużo westów które znam dewastuje mieszkanie - ojej niewiadomo dlaczego jak przecież mają 3 spacerki po 15 minutek:roll:
Westy też z tego co wiem są szczekliwe, takie korbkowate, chcą cały czas istnieć, cały czas coś robić, być w centrum.
Pielęgnacja sierści też moze niektórych przerażać - nie ma się co kłamać ale utrzymanie takiego pieska to też koszty, choć myślę że ktoś kto go bierze zdaje sobie sprawę.

Ogólnie absolutnie nie mam nic do westów, są urocze , wierne i milutkie, ale nie do postawienia w jednym miejscu,odpowiednio zadbane z zapewnioną rozrywką są jak najbardziej fantastyczne. Mimo że to malutki piesek to uważam że ma wymagania nie byle jakie.
Któraś dogomaniaczka mająca westy się wypowiadała tu więc może się pojawi, bo ja prezentuję tylko moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

Terriery są z reguły uparte i potrafią sobie owinąc właściciela wokół palca. To nie są psy dla każdego i niestety bardzo czesto ich wygląd jest mocno mylący.
Weścik wygląda na słodkiego misia, a daleko mu do tego. Potrafi walczyć o swoje i wie czego chce. Oczywiście nie jest on jakimś wielkim wyzwaniem, trzeba być po prostu konsekwentnym i od początku jasno postawić granice, przedstawić reguły. To powinno wystarczyć, aby westa "ujarzmić". Oczywiście można szukać psów wypranych z popędów z mniejszym temperamentem itd. ale czy warto? Psa kupujemy w pakiecie charakter+wygląd i moim zdaniem lepiej liczyć się z tym, że może trafić nam się typowy egzemplarz, niż liczyć na to, że akurat trafimy na spokojniejszego psa.
Ja uważam, że terriery, szczególnie te małe nie są z reguły dobrymi psami dla rodzin z małymi dziećmi. I żeby było jasne - mam tutaj na myśli to, że jest sporo ras, które najprawdopodobniej z dzieckiem dogadają się super, bo to dla nich typowe. Dobrze wychowany terrier też się z dizeckiem dogada, tylko może być tak, że to dogadanie będzie się ograniczało do tolerowania dzieci.

Ja bym szukała czegoś w rasach ozdobnych, skoro chcesz małego i miłego pieska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Pudel lubi współpracować z człowiekiem, myślę, że z dużym na spokojnie dałoby się pobawić w obronę a na agility mógłby całkiem fajnie pomykać ;)[/QUOTE]

[quote name='Naklejka']Widziałam jakieś zdjęcia pudla z IPO :eviltong:[/QUOTE]


Zaciekawiłyście mnie :). Muszę poszukać filmów w takim razie.
Czasami szukam sobie alternatywy na "stare lata":evil_lol: Jak już nie będę mieć sił i cierpliwości do wyżłów:eviltong:.
Poznałam ostatnio pana, który mieszka niedaleko mnie i od lat ma pudle duże i dodatkowo jest psim fryzjerem. Zauroczyła mnie jego 2-letnia czarna sunia, wspaniały pies, wpatrzony we właściciela jak w obrazek, z moimi tylko się powąchała i od razu leciała spowrotem do pana. Bardzo delikatna, po wstępnym onieśmieleniu podeszła do mnie i dała się wymiziać:loveu:. Futro ma genialne:), oczywiście pięknie przygotowane przez pana, a ona sama ogólnie zachowywała się jak prawdziwa księżniczka:lol:.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]mam tutaj na myśli to, że jest sporo ras, które najprawdopodobniej z dzieckiem dogadają się super, bo to dla nich typowe[/QUOTE]
no właśnie, jakie to rasy?
Jeśli chodzi o kawaliera to odpada.
Boję się że sobie z Westem właśnie mogę nie poradzić, a nie chcę ryzykować przy dwójce dzieci że wychowam agresora :D
A co myślicie o maltańczyku, bo to drugi piesek który przychodzi mi do głowy, chyba bardziej do ułożenia?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]mam tutaj na myśli to, że jest sporo ras, które najprawdopodobniej z dzieckiem dogadają się super, bo to dla nich typowe[/QUOTE]
no właśnie, jakie to rasy?
Jeśli chodzi o kawaliera to odpada.
Boję się że sobie z Westem właśnie mogę nie poradzić, a nie chcę ryzykować przy dwójce dzieci że wychowam agresora :D
A co myślicie o maltańczyku, bo to drugi piesek który przychodzi mi do głowy, chyba bardziej do ułożenia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kostkaaa']no właśnie, jakie to rasy?
Jeśli chodzi o kawaliera to odpada.
Boję się że sobie z Westem właśnie mogę nie poradzić, a nie chcę ryzykować przy dwójce dzieci że wychowam agresora :-D
A co myślicie o maltańczyku, bo to drugi piesek który przychodzi mi do głowy, chyba bardziej do ułożenia?[/QUOTE]

Nie mam dzieci i jeszcze nie planuję mieć:) więc nie doradzę jaka jest rasa najlepsza do wychowania z dziećmi. Ale jeśli chodzi o maltańczyka i westa myślę, że mogę coś powiedzieć:) Westy faktycznie wydają się być dość charakterne, przynajmniej te które znam. Nie daje to obrazu całej rasy oczywiście, ale myślę, że maltańczyk jest dużo łatwiejszy w ułożeniu. Sama mam maltańczyka i uważam, jeśli chodzi o charakter, nadaje się świetnie do domu z dziećmi. Ale tutaj pojawia się jeszcze kwestia budowy psa. To są dość filigranowe, "kruche" pieski. Zresztą westy taż mi się wydają takie być. Nie twierdzę, że Twoje dzieci zrobią mu krzywdę, tak tylko głośno myślę:) Jeśli chodzi o maltańczyka to wydaje się być lepszy ze względu na niewypadającą sierść, zawsze mniej sprzątania, a przy dzieciach i tak jest go nadmiar więc po co jeszcze go dokładać:) Z drugiej strony jednak, żeby maltańczyk jakoś wyglądał trzeba mu poświęcić trochę czasu. Niby z mojej suni po wyczesaniu znika znaczna cześć brudu więc kąpiele nie są niezbędne tak często jak mogłoby się wydawać, ale wyczesywanie pochłania dużo czasu, i jeszcze te zacieki.
No powiem Ci łatwego wyboru nie masz:)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jeśli chodzi o maltańczyka to wydaje się być lepszy ze względu na niewypadającą sierść, zawsze mniej sprzątania, a przy dzieciach i tak jest go nadmiar więc po co jeszcze go dokładać[/QUOTE]
Za to maltańczykowi trzeba poświęcić trochę więcej uwagi na pielęgnację, wydaje się być bardziej kłopotliwy pod tym względem.
Westa można sobie wytrymować czy nawet wystrzyc (to też kosztuje oczywiście, no chyba że się robi samemu w domu) i wygląda bardzo ładnie, a maltańczyka... no cóz, też można, tylko trochę nie pojmuję np ludzi którzy kupują psy ozdobne i golą je do łysa calkiem zmieniając im wygląd albo nie dbając o sierść i chodzą potem takie szaraki z pożółkłym pyskiem i zaciekami pod oczami (zatkane kanaliki gratis).

[QUOTE]Nie mam dzieci i jeszcze nie planuję mieć:smile: więc nie doradzę jaka jest rasa najlepsza do wychowania z dziećmi.[/QUOTE]
[QUOTE]Sama mam maltańczyka i uważam, jeśli chodzi o charakter, nadaje się świetnie do domu z dziećmi.[/QUOTE]
Ciekawe zestawienie w jednej wypowiedzi ;) Dlaczego maltańczyka poleciłabyś do dzieci - co takiego ma że się nadaje??
Szczerze mówiąc jak chodzi o dzieci to akurat tu chyba najmniej zależy od rasy, (choć fakt, że są rasy których się z dziećmi mieć nie powinno ale to nie jest jakaś liczna grupa), ale przecież ludzie mają i dzieci i psy i o ile panują nad tym to jest ok.
Co do weścików i maltanów to dużo rodzin kupuje te pieski właśnie dla dzieci. Kwestia tego co dzieci robią z psem - jeśli traktują jak maskotkę i pakują mu grzebyczek do oczu nic dziwnego że pies jest nerwusem który potem odbija swoje frustracje na otoczeniu.

Kostkaa- musisz postawić jakieś szersze wymagania biorąc pod uwagę swoje możliwości czyli np : czy chcesz psa którego trzeba będzie pielęgnować i wkładać kasę w jego wygląd (nie tylko fryzjerem ale też żywieniem, odżywkami itd ), ile dasz czasu temu psu (mając małe dzieci niekoniecznie się ma nadmiar czasu), jaką aktywność możesz dać psu (west wydaje mi się tu psem którego trzeba mocno zająć), itd...

Z małych uroczych popularnych piesków jest jeszcze shihtzu lub pekińczyk. Obydwa spotykałam w rodzinach z dziećmi, właściwie jak na warunki w których żyły pieski były szalenie spokojne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Za to maltańczykowi trzeba poświęcić trochę więcej uwagi na pielęgnację, wydaje się być bardziej kłopotliwy pod tym względem.[/QUOTE]

Napisałam troszkę dalej również i o tym.

[QUOTE]Ciekawe zestawienie w jednej wypowiedzi ;-) Dlaczego maltańczyka poleciłabyś do dzieci - co takiego ma że się nadaje??[/QUOTE]

Chodziło mi tutaj o mojego maltańczyka, o to że moja suka dobrze by się czuła w domu z dziećmi i dzieci z nią z pewnością też. Może zbyt mało to zaakcentowałam. Kontynuując o moim maltańczyku, sunia uwielbia dzieci, ma z nimi dobre skojarzenia, jest bardzo łagodna i czasami odrobinę ciapowata:) Nie stanowi kompletnie żadnego zagrożenia dla dzieci (bardziej one dla niej) i co dla mnie jest ważne, nie uważa dziecka za obiekt, który może jej w jakikolwiek sposób zagrażać,nie przejawia oznak zazdrości.

Wyjaśniając dalej moją enigmatyczną wypowiedź:) Nie wiem jaka rasa jest świetna do domu z dziećmi, to napisałam, ale w oparciu o znajomość kilku westów i maltańczyków napisałam swoje przemyślenia na ich temat. Zaznaczając również, że to nie daje obrazu całej rasy, co raczej jest oczywiste.
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam Ci mój przekaz ;) może faktycznie zbyt chaotycznie pisany, ale w obecnych warunkach nie mogę się w pełni skupić.

Edited by Naupali
Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]czy chcesz psa którego trzeba będzie pielęgnować i wkładać kasę w jego wygląd (nie tylko fryzjerem ale też żywieniem, odżywkami itd )[/QUOTE]
Powiem tak, wiadomo - im mniej roboty tym lepiej przy psie, ale jeśli jednak zdecyduję się na psiaka to postaram się mu zapewnić to czego będzie potrzebował. Przy maltańczyku na pewno nie zdołam utrzymać włosa do samej ziemi - jak to robią hodowcy biorący udział w wystawach. Ale tez nie zaniedbam go żeby nie miał wygladu. Miałam spaniela i też trzeba było trochę czasu poświęcać przy czesaniu, strzyżeniu itp.
[QUOTE]ile dasz czasu temu psu (mając małe dzieci niekoniecznie się ma nadmiar czasu)[/QUOTE]
Na pewno chce mieć członka rodziny a nie tylko psa, dlatego na pewno będzie z nami wychodził na spacery. Cce żeby spędzał z nami wspólnie czas jak najwięcej. Ale też żeby był na tyle ułożony, że jak będziemy na placu zabaw - to dobrze jeśli piesek będzie siedział koło mnie, a nie latał po placu. Wiadomo z jakich przyczyn ;)
[QUOTE]jaką aktywność możesz dać psu (west wydaje mi się tu psem którego trzeba mocno zająć), itd...[/QUOTE]
hmmm.... zapewne tak po środku, nie za dużo nie za mało. Na pewno nie będą to spacery 3Xpo 15 min. Na pewno będzie zostawał sam w domu jakieś 5-6 godzin.
[QUOTE]shihtzu lub pekińczyk[/QUOTE]
odpadają obydwie :/. pekińczyki mi się źle kojarzą w stosunku do dzieci. Nie spotkałam jeszcze pozytywnie nastawionego pekińczyka, a shihtzu wydaję mi się że dość rozszczekane. Ogólnie wygląd też nie za bardzo mi się podoba...
[QUOTE]moja suka dobrze by się czuła w domu z dziećmi i dzieci z nią z pewnością też [/QUOTE]
[QUOTE]sunia uwielbia dzieci, ma z nimi dobre skojarzenia, jest bardzo łagodna i czasami odrobinę ciapowata:smile: Nie stanowi kompletnie żadnego zagrożenia dla dzieci[/QUOTE]
[QUOTE]nie uważa dziecka za obiekt, który może jej w jakikolwiek sposób zagrażać,nie przejawia oznak zazdrości. [/QUOTE]
właśnie o to mi chodzi. I jeśli większość maltańczyków ma takie usposobienie to ja chcę maltańczyka ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Powiem tak, wiadomo - im mniej roboty tym lepiej przy psie, ale jeśli jednak zdecyduję się na psiaka to postaram się mu zapewnić to czego będzie potrzebował. Przy maltańczyku na pewno nie zdołam utrzymać włosa do samej ziemi - jak to robią hodowcy biorący udział w wystawach. Ale tez nie zaniedbam go żeby nie miał wygladu. Miałam spaniela i też trzeba było trochę czasu poświęcać przy czesaniu, strzyżeniu itp. [/QUOTE]
Wydaje mi się że maltańczyk nie jest psem przy którym jest roboty mało.
Nie mówię już nawet o szacie wystawowej, bo utrzymanie takiego pieska tylko do spacerów jest praktycznie niemożliwe, nawet hodowcy po zakończeniu kariery ozdóbki obcinają dla ułatwienia sobie życia.
Mimo wszystko nawet średnia fryzura wymaga nakładu czasu i kasy. Do tego usuwanie zacieków i ewentualne problemy zdrowotne.
[QUOTE]Cce żeby spędzał z nami wspólnie czas jak najwięcej. Ale też żeby był na tyle ułożony, że jak będziemy na placu zabaw - to dobrze jeśli piesek będzie siedział koło mnie, a nie latał po placu. Wiadomo z jakich przyczyn ;-) [/QUOTE]
Pomijając fakt że psów na place zabaw nie powinno się wprowadzać (sama jestem matką i bierze mnie cholera kiedy ktoś przychodzi psa wybiegać na placyk zabaw i pies leje po piaskownicach albo sra po trawniku, albo stoi unieruchomiony uwiazany do ławki - fajny spacer dla psa) to wątpię w maltańczyka który będzie siedział i oglądał ze stoickim spokojem wrzawę dzieciaków na placyku. Mało tego jeszcze jest kwestia ta że do tego pieska ludzie poprostu lgną i na takim placyku automatycznie udostępniasz maskotkę dzieciakom.
Mam kilka znajomych z ozdóbkami i mimo ze prowadzą je ok to mają często problem przez ludzi - bo ludzie są nieobliczalni, dotkną tak czy siak, złapią, podniosą , wycałują...:roll:

[QUOTE]właśnie o to mi chodzi. I jeśli [B]większość[/B] maltańczyków ma takie usposobienie to ja chcę maltańczyka [/QUOTE]
Koleżanka napisała odnośnie [B]swojej[/B] suki, nie większości.
Ja np widuję dużo maltanów które są nerwowe i bywają agresywne ze strachu. Nie wiem na ile to pieski genetycznie nie chlaśtnięte ale poruszając już tą kwestię - jeśli chcesz mieć psa dobranego ze wzorcem musisz bardzo starannie tego psa wybrać, porozglądać się po hodowlach, bo niestety popularność na każdą rasę źle działa i powoduje ilość a nie jakość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Nie sądzę, żeby ćwiczenie obrony z cziłką było możliwe choćby czysto fizycznie tak na serio, natomiast z borderem a i owszem.

Podobno beaucerony są bardzo zwinne jak na taką wielkość, ale jeśli top-sportem ma być agility na poważnie to ja bym przemyślała jednak lżejsze psy. Wiadomo, są rasy, które będą robić i agility i IPO i frisbee i wszystko, tylko zwykle to wygląda tak, że jest coś kosztem czegoś. I jeżeli serio myślisz o belgu, to ja bym radziła poznać kilka psów w takim typie i zobaczyć, jak się z takim psem żyje na co dzień, w różnych sytuacjach życiowych. Polecam zwłaszcza osobniki tak między 3. m-cem a 2. rokiem życia. A na pierwszy rzut przeczesać internety i zobaczyć, jakie problemy sprawiają ludziom belgusie.[/QUOTE]

Mam kontakt z tevkiem, teraz ma 10 miesięcy, wulkan energii, ale do ogarnięcia. Myślę raczej nad lżejszym psem, bo nie zależy mi tak mega na obronie, żeby robić to super profesjonalnie, chciałabym się w to "pobawić", pies dla mnie w tym nie musi pierwszych miejsc zdobywać. Gdybym miała do wyboru malinois i holendra, to chyba postawiłabym na holendra, jakoś bardziej mi się te psy podobają. :)

[quote name='Majkowska']A sznaucer??
IPO i agi chyba ok? pies do ludzi spoko, aktywny, wesoły i kontaktowy, sierść chyba dość fajna do pielęgnacji - przynajmniej jak dla mnie optymalna.
Z hałaśliwością trochę bym się zastanawiała, bo sznaucery lubią trochę podrzeć się, aczkolwiek np olbrzyma dziko ujadającego nie słyszałam, a im mniejszy tym większą ma skalę głosową ;)[/QUOTE]

Nie mam zbyt miłych wrażeń z sznaucerami, głównie przez ich nadmierną szczekliwość. Niestety nie miałam jeszcze okazji spotkać dobrze ułożonego sznupka, może i dlatego mam dużo wątpliwości co do tej rasy ;)
[quote name='evel']
A tak w ogóle, może collie smooth? Dobry samiec myślę dałby radę w IPO spokojnie.[/QUOTE] Dobra alternatywa chociażby dla branego pod uwagę przeze mnie bordera.

[quote name='Czekunia']A może pudel :)?
Jakoś tak mi pod Twoje warunki podpasował (no może poza sierścią, ale chyba fryzjera raz na jakiś czas da się przeżyć).
Z IPO też pewnie lipa, ale reszta pasuje jak ulał;).[/QUOTE]

Jakoś nie jestem fanką tych psów :eviltong: Ale przemyślę też i pudla :D

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że powinnaś celować w grupę 9. Tak sobie myślę, że może pudel toy by pasował? Nie znam osobiście, ale znajoma ma 2 i podobno są super do dzieci. Ogólnie bardzo wpatrzone w człowieka i łagodne. Do tego są bardzo inteligentne. Tylko z tego, co wiem w Polsce średnio z ich hodowlą.
Wszystko zależy od tego, czego wymagasz od psa oprócz tego, żeby była to mała rasa i miała predyspozycje do bycia psami rodzinnymi.
Maltańczyki według mnie to typowe psy - ozdóbki. Nie są zbyt pojętne i z tego, co się widzi często zachowują się histerycznie, co nie wróży dobrze kontaktom z dziećmi. Myślę, że warto by skontaktować się z jakimś dobrym hodowcą, który może powiedzieć coś więcej na temat rasy. Maltańczyki podobnie jak yorki trafiają zazwyczaj w ręce paniuś, które traktują je jak zabawki i dlatego widzi się takie psy, jakie się widzi. Myślę, że hodowca rzetelnie przedstawiłby rasę, co ułatwiłoby Ci wybór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']
Maltańczyki według mnie to typowe psy - ozdóbki. Nie są zbyt pojętne i z tego, co się widzi często zachowują się histerycznie, co nie wróży dobrze kontaktom z dziećmi. Myślę, że warto by skontaktować się z jakimś dobrym hodowcą, który może powiedzieć coś więcej na temat rasy. Maltańczyki podobnie jak yorki trafiają zazwyczaj w ręce paniuś, które traktują je jak zabawki i dlatego widzi się takie psy, jakie się widzi. Myślę, że hodowca rzetelnie przedstawiłby rasę, co ułatwiłoby Ci wybór.[/QUOTE]

Z tym że nie są zbyt pojętne nie zgodzę się - mam/miałam w rodzinie 2 maltany i psy były super pojętne, wręcz cyrkowce. Po ludziach też widzę że o ile się psa kokardkami nie ogłupi to są fajne, tylko takie korbki też trochę, podskakują, podszczekują, cieszą się.

A w temacie tego wyboru pomyślałam jeszcze o sheltie - co myślicie?
Tylko że trzeba też tu wziąć pod uwagę jego pochodzenie, chęć do pracy i potrzebę ruchu.
W pielęgnacji szetlandy nie są jakieś cholernie trudne - właściwie z tego co słyszę są zaskakująco łatwe jak na takie kłęby włosów. I chyba zdrowe pieski, a do ludzi bardzo przyjazne.

Link to comment
Share on other sites

ostatnio w kolejce u weterynarza stała z nami pani z 2,5kg cziłką, którą jej 5 letni synek niechcący upuścił. Pies leżał w klatce wymiotując krwią. Mial na pewno zlamaną żuchwę, więcej nie wiem bo wyszliśmy kiedy oni jeszcze mieli robione badania.
Nie oceniam niczyich dzieci ani ich wychowania, ale widać wypadki się zdarzają. Pani z sytuacji wyżej była hodowczynią, ta cziłała nie była jej jedynym psem, więc śmiem przypuszczać, ze dzieci wychowywały się z psami od dawna i były uczone jak się pieski dobrze traktuje. Jednak stało się. Dziecko to dziecko, może się przewrócić, może się zezłościć, może niechcący rzucić czymś w pieska. Dlatego ja bym do domu z dziećmi celowała raczej w pieski większe niż maltańczyk, szczególnie że szczeniaczek jest na prawdę malusi i głupol nie wie jeszcze, że nie można wchodzic pod nogi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='understandme']Mam kontakt z tevkiem, teraz ma 10 miesięcy, wulkan energii, ale do ogarnięcia. Myślę raczej nad lżejszym psem, bo nie zależy mi tak mega na obronie, żeby robić to super profesjonalnie, chciałabym się w to "pobawić", pies dla mnie w tym nie musi pierwszych miejsc zdobywać. Gdybym miała do wyboru malinois i holendra, to chyba postawiłabym na holendra, jakoś bardziej mi się te psy podobają. :)



Nie mam zbyt miłych wrażeń z sznaucerami, głównie przez ich nadmierną szczekliwość. Niestety nie miałam jeszcze okazji spotkać dobrze ułożonego sznupka, może i dlatego mam dużo wątpliwości co do tej rasy ;)
Dobra alternatywa chociażby dla branego pod uwagę przeze mnie bordera.



[B]Jakoś nie jestem fanką tych psów :eviltong: Ale przemyślę też i pudla[/B] :D[/QUOTE]

Powiem Ci szczerze, że ja też nie byłam (pudle wydawały mi się jakimiś dziwadłami:diabloti:) póki nie poznałam tej jednej suki. Zdaję sobie sprawę, że jeden pies to za mało na poznanie rasy, ale zostałam mocno zauroczona:loveu:. Pomijam fakt, że pierwszy raz w życiu widziałam prawdziwego pudla dużego na oczy i zawsze myślałam, że to są naprawdę duże psy, takie powyżej 30kg:evil_lol:, a ta sunia miała raptem 25kg, więc dla mnie szok. No i ta sierściucha... Cudna w dotyku.
Może też musiałabyś poznać jakiegoś osobnika?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Powiem Ci szczerze, że ja też nie byłam (pudle wydawały mi się jakimiś dziwadłami:diabloti:) póki nie poznałam tej jednej suki. Zdaję sobie sprawę, że jeden pies to za mało na poznanie rasy, ale zostałam mocno zauroczona:loveu:. Pomijam fakt, że pierwszy raz w życiu widziałam prawdziwego pudla dużego na oczy i zawsze myślałam, że to są naprawdę duże psy, takie powyżej 30kg:evil_lol:, a ta sunia miała raptem 25kg, więc dla mnie szok. No i ta sierściucha... Cudna w dotyku.
Może też musiałabyś poznać jakiegoś osobnika?[/QUOTE]

Pewnie tak, na żywo jak bym poznała pudla dużego, to może bym zmieniła zdanie :D Może na jakiejś wystawie kogoś spotkam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...