annnka Posted November 24, 2005 Share Posted November 24, 2005 jak moja tak robila jak byla mloda to zwialam i za drzewo ale sie cieszyla jak mnie znalazla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 annnka bo to jest swietna metoda na nauczenie psa zbytniego nie oddalania sie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 Wznawiam topic bo mnie krew zalewa:angryy: - wiadomo z jakiego powodu. Po przeczytaniu całego wątku - postanowiłam rozpocząć nauke przychodzenia na zawołanie od początku z nową komendą, bo stara została olana totalnie:angryy: I teraz mam pytanie - głównie do Flair i tego co napisała: [quote name='Flaire'] Twój pies jest na lince, drugi pies jest jeszcze daleko, więc możesz wyegzekwować i oczywiście potem wielka pochwała i nagroda. [/QUOTE] wyjaśnij proszę co masz na mysli pisząc - [B]możesz wyegzekwować[/B]? Tzn że jak mam sucz na lince i wydam komende a ona mnie zleje to ją przyciągam i wtedy chwale?? Bo zleje na bank tego jestem pewna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 Przeczytałm cały wątek i też chciałam zapytac o to, co URIA, czyli czy "wyegzekwowanie" przyjścia na liince, to przyciągnięcie psa do siebie??? Wczoraj kupiłam 11 m ślicznej linki w górskim sklepie ( 25zł - to taniej niż porządna 1,5 metrowa smycz!! super :D). Rozumiem, że jak będę mieć szczeniaka, to zaczynam od krótkiej smyczy, ale chcę wiedzieć już teraz jak najwięcej się da i mieć kupione większość rzeczy, bo jak już pies się pojawi, to coś mi się wydaje, że nie będę mieć czasu na siedzenie w internecie :) Acha i jak ma się przywołanie słowne do przywołania gwizdkiem? Mogę uczyć tych dwóch rzeczy niezależnie, czy lepiej tylko jednej? Chciałabym nauczyć obu. Ma ktoś doświadczenie z gwizdkiem? Przywołania gwizdkiem tez uczyć na lince? Czy przywoływać gwizdkiem do miski z jedzeniem, od początku bez smyczy...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 [quote name='JinnyAl']Acha i jak ma się przywołanie słowne do przywołania gwizdkiem? Mogę uczyć tych dwóch rzeczy niezależnie, czy lepiej tylko jednej? Chciałabym nauczyć obu.[/QUOTE] Właśnie ja też chciałam się dowiedzieć jak to jest z tym gwizdkiem - czy mozna stosować oba przywołania wymiennie? Bo ja gwizdka owszem używałam - póki nie zgubiałam jakies 3 tyg temu i powiem, że działał lepiej niz darcie ryja;) Działał lepiej niż przywołanie ale przy odwołaniu od psa czy osoby było tak samo jak z wydawaniem komendy - znaczy zlewka totalna. JinnyAl - ja zaczynałam z gwizdkiem w domu - tzn do każdej fajnej i przyjemnie kojarzącej się psu rzeczy - gwizdałam. Gwizdałam jak dawałam jedzenie, jak dawałam smakołyka, jak zapraszałam do zabawy - potem przeniosłam się na dwór i powiem, że gwizdek działa w okolicznościach sprzyjających - tzn. bez ropraszaczy typu psy czy ludzie albo pyszny smieć.:p Bieda jest kiedy się takiego gwizdka zapomni albo zgubi... Flair plizzz HELP:wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 Moze powiem w jaki sposob ja uczylam przywolania przy pomocy linki - otoz gdy pies sie oddalil wolalam a gdy pies mial to w nosie kladlam line na ziemie, szlam po niej do psa, bralam za obroze i bez slowa przyprowadzalam na to miejsce gdzie mial przyjsc. Posadzilam przed soba, poglaskalam, pochwalilam, pozwolilam biegac. I tak do skutku. Trwalo troche ale sie nauczyla jednego - mianowicie ze jak wolam to tak czy inaczej doprowadze do tego, ze znajdzie sie tam gdzie trzeba. Co do gwizdka to uzywam rowniez zamiast komendy ale jak tego nauczylam, hm, szczerze mowiac nie pamietam za bardzo, chyba podobnie jak opisala Uria. Postarajcie sie jednak nie tracic zimnej krwi i opanowac nerwy, z wlasnego doswiadczenia wiem, ze w ten sposob znacznie wydluza sie osiagniecie pozadanego efektu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia&smyk Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 [QUOTE]wyjaśnij proszę co masz na mysli pisząc - [B]możesz wyegzekwować[/B]? Tzn że jak mam sucz na lince i wydam komende a ona mnie zleje to ją przyciągam i wtedy chwale?? Bo zleje na bank tego jestem pewna...[/QUOTE] Co prawda nie jestem Flair, ale pozwole sobie odpowiedzieć. :evil_lol: Jak masz psa na lince i go wołasz, to jak sobie to zlewa, to najpierw spróbuj pojedyncze krótkie szarpnięcie linką. A dopiero jak nie poskutkuje, to wtedy troche psa przyciągnij do siebie. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 I nie powtarzaj komendy wielokrotnie - wyraznie, stanowczo ale tylko raz, jesli bez skutku to probuj jak powyzej. Ja probowalam szarpnac ale moja linka jest zrobiona z jakiegos tworzywa ktore ma pewna elastycznosc, musialabym zdazyc uskoczyc w tyl albo cos wymyslic zeby to faktycznie bylo szarpniecie a nie ciagniecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 [quote name='szelk@']Co prawda nie jestem Flair, ale pozwole sobie odpowiedzieć. :evil_lol: Jak masz psa na lince i go wołasz, to jak sobie to zlewa, to najpierw spróbuj pojedyncze krótkie szarpnięcie linką. A dopiero jak nie poskutkuje, to wtedy troche psa przyciągnij do siebie. ;)[/QUOTE] ;) dzieki szelk@ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia:-) Posted July 8, 2006 Share Posted July 8, 2006 1 Nie spuszczaj psa z linki/smyczy jak nie masz pewności,że zareaguje na wołanie 2 Nawet jak za każdym razem przychodzi na lince nie rezygnuj z niej tak szybko.Psy nie są głupie i wiedzą,ze na lince masz nad nimi kontrolę,ale bez już nie bardzo. Najlepiej stopniowo skracać linkę,aż do niewielkiego sznurka przy obroży,a potem już bez niczego. 3 Nagroda musi być dla psa atrakcyjna,nie karm smakołykami najedzonego psa,jeżeli zamiast posiłku w misce dostanie go w ramach nagród nic mu się nie stanie. Jeśli nagradzasz zabawką to powinna byc niedostępna na codzień i służyć TYLKO jako nagroda. 4 Jeśli pies nie ma dobrze opanowej komendy nie psuj jej np.gdy pies się bawi z inny i dobrze wiesz,że nie zareaguje. 5 Ćwiczenia zaczynasz przy niewielkiej odległości między Tobą,a psem,w domu i miejscu mało uczęszczanym na dworzu. 6 Jak psiak nie zareaguje na wołanie lekko szarpiesz za linkę i gdy tylko odwróci się w Twoją stronę ponownie go wołasz i oddalasz się w przeciwną stronę. 7 Nie ważne czy pies przyszedł po 2 minutach czy 20 zawsze musi być nagrodzony,nie krzycz na psa nawet jeśli powtórzyłaś parę razy komende i długo czekałaś. 8 Zawsze wołasz psa miłym,wesołym głosem i takim samym nagradzasz, nerwy i wojskowy ton głosu schowaj w kieszeń,nie ćwicz z psem,gdy jesteś zdenerwowany. Zawsze przed ćwiczeniami daj psu czas na załatwienie się i troszkę pobaw się z nim,daj mu pobiegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 [quote=] Najlepiej stopniowo skracać linkę,aż do niewielkiego sznurka przy obroży,a potem już bez niczego. [/quote] Jak to? Bo ja wcześniej zrozumiałam, że linkę się wydłuża, a nie skraca? Wydłuża, wydłuża, a potem juz bez. Niee? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 [quote name='JinnyAl']Jak to? Bo ja wcześniej zrozumiałam, że linkę się wydłuża, a nie skraca? Wydłuża, wydłuża, a potem juz bez. Niee?[/quote] Ale po co wydłużać, bezsensu wydłuzać a potem ciach i linki nie ma :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 [quote name='nathaniel']Ale po co wydłużać, bezsensu wydłuzać a potem ciach i linki nie ma :evil_lol:[/quote] Nie rozumiem :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 [quote name='JinnyAl']Nie rozumiem :cool3:[/quote] Bezsensu jest wydyłużanie linki, lepiej odrazu dać 20 metrów a potem skracac co 5 metrow naprzyklad ;). Wydaje mi sie, ze bedzie to lepszym wyjsciem niz nagle znikniecie linki. Zrobilam tak ze swoim psem, byla linka linki nie ma (po pewnym czasie) ogłuchnął, zaczęłam inaczej bez linki, w zasadzie to cały czas na smycyz chodzil, a tylko na wieczornym zimowym spacerze z psem sasiadki byl puszczany co by sie od niej uczyl, a teraz dopracowujemy to ;) Dla mnie byłby to szok, mam linkę, jest dłuuuga, a nagle jej nie ma, pies mógłby głupawy dostać i olewać dalej pana. Tak mi się wydaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Pies jest spryciarz i wie ze z linka trzeba słuchać.Nawet jak linka długa,to i tak czuje ciężar karabinka i wie że ona jest.Po skróceniu linki zostaje tylko kawałek,który ma własnie działanie psychologiczne.Pies sobie biega,ale na wołanie przyjdzie,bo wie że jest linka-to i tak będzie musiał przyjść.To sie robi wtedy,gdy pies juz ładnie przychodzi,tak dla utrwalenia nawyku i zeby mu głupoty do łba nie przyszły (nie ma ciężaru karabinka-nie ma linki-to olewam) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Spróbuję to podsumować. Flaire napisała tak: [quote=]Airedale /i gończe polskie - komentarz JinnyAl/ jako rasa są bardzo niezależne i pewne siebie i rzadko któremu przyjdzie do głowy, że trzeba się pańci trzymać - bo i po co? Takie psy uczy się przychodzenia na zawołanie początkowo na smyczy, potem, w miarę postępów, na coraz dłuższej lince, potem ewentualnie luzem (początkowo ciągnące linkę, potem nie) w niedużych ogrodzonych miejscach, gdzie można tę komendę wyegzekwować. (...) W miarę jak pies robi się w tym doskonały, przedłuż odległość, z której przychodzi używając linki i cofając się bardziej energicznie. Nawet nie próbuj bez smyczy czy linki - bo jeśli raz użyjesz tę komendę, a pies nieposłucha, to on już będzie pamiętał, że nie musi słuchać.[/quote] I ja to zrozumiałam tak, że na początku uczymy na krótkiej smyczy, potem na lince coraz dłuższej, z coraz większymi rozpraszaczami, a po max. długiej lince i max rozpraszaczach przechodzimy do ćwiczenia bez linki. A to co piszecie Wy - puli i nathaniel rozumiem tak, że na początek ryp maxymalną odległość na lince, a potem skracamy linkę aż do króciutkiej smyczy, potem bez niczego. Chyba jakoś ciężko kapuję :loveu: bo Wam pewnie chodzi o to samo, co Flaire, a ja to rozumiem na 2 diametralnie różne sposoby. Czy to po prostu 2 różne szkoły? Czy mogłabym prosić jeszcze raz o sprostowanie? (już ostani raz, tym razem obiecuję zakumac wrrreszcie :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Miałem kiedys problem z moją suką , bardzo podobny tytle ,że ta kretynka na zawołanie wracała obiegała mnie i sru dalej biegać .kucałem i wołałem ją debilnym głosem i zaczeła przybiegac i sie cieszyć dostawała smakołyki i szarpalismy sie sznurkiem!Podziałało teraz wystarczy ,że powiem Kaja i już galop do mnie :) Czarek -1 raz spusciłem go po 2 miesiącach pobytu u mnie , w lesie łaził po krzakach wąchał itp. A teraz odwala mu wołam go on przybiega , ja robie ruch ,zeby zapiąc mu smycz a ten skacze i ujada , poprostu chce zebym go gonił. No i zaczyna sie on ujada i biega suka biega za nim i go gryzie po dupie wkoncu zaczynaja sie bawic na całego .Kiedy sie zmęczy wrcaca do mnie machając ogonem siada i patrzy"zapinaj pukim zmeczony".On totalnie olewa smakołyki kiedy dostanie jobla, piłka działa ,ale kiedy chce go zapiac puszcza piłlkke i ujadanie itp. Z piłką bez sznurka dostaje fioła gania z nia podskakuje wypluwa łapie na nowo i gubi! Co na to poradzicie??? Nie jesty to super uciażliwe bo jednak wkońcu przychodzi ,a nie kompletnie mnie olewa! Ale jednak chciałbym ,aby przybiegał kiedy go wołam , a nie robił ze mnie kretyna!(którym i tak jestem !) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 AAAAaaaa! Chyba już wiem o so chooosiii! Że skracanie linki = skracanie linki puszczonej luzem?! I wtedy czuje, że jest linka, myśli, że musi przyjść, bo zawsze przychodził, bo pan tak robił, że jak linka była to zawsze przychodził? I mimo tego, że może biegać gdzie chce i na dowoną odległość, to jak czuje karabinek przy obroży i to jest to psychologiczne działanie tutaj? Zamiast od razu psa bez linki? Powiedzcie, że skumałam, bo strasznie się cieszę :loveu::loveu::loveu: A wydłużać ją na początku nauki, czy od razu długa? (ta trzymana w ręce jeszcze?) :* :* :* !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 Dokladnie tak!!! A jak jeszcze troche podumasz to wpadniesz tez i na to, ze nie ma potrzeby stopniowo wydluzac psu linke - no bo w jakim celu? A co to przeszkadza jak od razu bedzie na dlugiej hasal? Oczywiscie na lince trzymanej przez swojego opiekuna, ma sie dopiero uczyc przychodzenia na rozkaz. A jak juz bedzie umial to krociutki sznureczek przy obrozy bedzie mu uswiadamial, ze jak cos jest przypiete to moze zostac za to cos szarpniety i przywolany do porzadku. On przeciez nie zmierzy tego:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 [quote name='figek']Dokladnie tak!!! A jak jeszcze troche podumasz to wpadniesz tez i na to, ze nie ma potrzeby stopniowo wydluzac psu linke - no bo w jakim celu? A co to przeszkadza jak od razu bedzie na dlugiej hasal? Oczywiscie na lince trzymanej przez swojego opiekuna, ma sie dopiero uczyc przychodzenia na rozkaz. A jak juz bedzie umial to krociutki sznureczek przy obrozy bedzie mu uswiadamial, ze jak cos jest przypiete to moze zostac za to cos szarpniety i przywolany do porzadku. On przeciez nie zmierzy tego:lol:[/quote] Hy hy :multi: Ok, nie będzie wydłużania, tylko od razu 10 m :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 10, 2006 Share Posted July 10, 2006 A jak będzie przychodził na lince,to jej od razu nie skracaj do długości ogryzka,tylko niech sobie na wszelki wypadek połazi z taką długą przypiętą.W razie czego możesz ją przydepnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufomanka:) Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 Ja tez mam ten problem...:( sunia biega po całej łące, potem ja ja wołam a ona ucieka na drugi koniec łki i ma mnie gdzieś...:angryy: Nie reaguje na smakołyki, na wołanie na nic!! pomocy... nie wiem co z nią robić. A jeśli juz przyjdzie to po 10 minutach:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 Linka. Kup linkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufomanka:) Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 Nom kupie linkę i co mam z nią robic??:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniac50 Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 Przeczytaj ten wątek od samego początku!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.