Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

JA niestety w ten weekend nie mogę ;/

Kochani - podnieście czasami bazarek na zkaup słomy dla psiaków z Klembowa.... [url]http://www.dogomania.pl/threads/222394-S%C5%82oma-dla-psiak%C3%B3w-z-Klembowa.-KUP-KOSTK%C4%98-i-podaruj-im-ciep%C5%82o-!-Do-09.02.11-godz.-20[/url]

Dzisiaj p.CElina powiedziała, że słoma się skończyła :(

Posted

[quote name='Soema']Mam pewne podejrzenia, kto się kryje za nowymi nickami i super, że pojawiacie się gdy pada temat "niemcy", a nie jak psy umierały z głodu...


Bo chętnie posłucham, zobaczę i przyłącze się w "zmianach systemowych". Ja słyszałam od p. Celiny o 11 psach zabranych przez Mrunio i to było miesiąc temu jak byliśmy... nie wiem ile, gdzie i czy pojechały następne.[/QUOTE]
Jeżeli Mrunio zabrał psy to wiadomo ,ze pojechały w siną dal...psy od nich zostały znalezione na stronie niemieckiego schroniska ,jesli chodzi o foty z tych niby nowych domów to nie bądźmy naiwni jak dzieci fot nie będzie....
Znam kogoś kto zna niemiecki ,ale to przecież nic nie da ....
udostepniałam apele ,ze psy głodują i moi znajomi przekazywali karmę ,a to pomoc doraźna ,nie wiem jak bez zmian pomóc tu na stałe ,sytuacja sama z siebie się nie zmieni ...
dodam tylko ,ze chciałam ogłaszać koty ze schronu ,bo mam sporo znajomości i moze cos by sie ruszyło ,ale nikt nie był zainteresowany ,a nie mam nawet fotek ,nie wiem które sa nadal w schronie..

Posted

[quote name='kasiek.']
dodam tylko ,ze chciałam ogłaszać koty ze schronu ,bo mam sporo znajomości i moze cos by sie ruszyło ,ale nikt nie był zainteresowany ,a nie mam nawet fotek ,nie wiem które sa nadal w schronie..[/QUOTE]

Mamy mnóstwo roboty przy psach. Możesz się zabrać w weekend z Bonsai i pomóc w robieniu zdjęć kociakom ;) będzie jak znalazł do ogłoszeń :)

Posted

[quote name='kasiek.'] (...) chciałam ogłaszać koty ze schronu ,bo mam sporo znajomości i moze cos by sie ruszyło ,(...) a nie mam nawet fotek ,nie wiem które sa nadal w schronie..[/QUOTE]

Na stronie azylu są zdjęcia kilku kotów [URL]http://www.stowarzyszenieopiekinadzwierzetami.pl/index.php?id=32892[/URL]. Nawet mają krótkie charakterystyki. Może to będzie dobry start. Proponuje jeszcze skontaktować się z azylem i domówić szczegóły charakterów poszczególnych kotów.

Posted

[quote name='gusia256']Na stronie azylu są zdjęcia kilku kotów [URL]http://www.stowarzyszenieopiekinadzwierzetami.pl/index.php?id=32892[/URL]. Nawet mają krótkie charakterystyki. Może to będzie dobry start. Proponuje jeszcze skontaktować się z azylem i domówić szczegóły charakterów poszczególnych kotów.[/QUOTE]

Gdzieś Soema wrzucała zdjęcia chyba dwóch kotów.

Posted

[quote name='obraczus87']Gdzieś Soema wrzucała zdjęcia chyba dwóch kotów.[/QUOTE]
Dwóch niespełna rocznych czarno-białych kocurów. Z tego co pamiętam tam było jeszcze 5 czy 6 innych kotów w kociarni.

Posted

[quote name='Bonsai']postaram się zrobić jak najwięcej zdjęć różnych psów :)

Kto się jeszcze ze mną wybierze?[/QUOTE]

ja jeśli będę miała jak dojechać mogę też być.;) ale ja nie mam dobrego aparatu :( więc mogę pojechać pomóc, jak chcesz ?
Tylko byś musiała mnie wziąć pod swoją opiekę żebym mogła do dorosłych psów wejść.;)

Posted

[quote name='Bonsai']postaram się zrobić jak najwięcej zdjęć różnych psów :)

Kto się jeszcze ze mną wybierze?[/QUOTE]
Możliwe, że my się wybierzemy. Ale możliwe by było, żebyście mnie wracając już podrzuciły do metra ? Bo będe miała problem z powrotem. Oczywiście moge się dołożyć do paliwa. ;) A w końcu jedziecie w niedziele ?

Posted

Ok w sprawie kotów coś postaram sie pomóc tzn bede je ogłaszać ,może coś to da ,skoro sa fotki aktualne
ps ja jeżdzić nie za bardzo mogę ,bo mam swoje stadko bezdomnych kotów i musze sie nimi opiekować codziennie ,dokarmiam głodne psy itp ,wiec jak pojadę to te zwierzaki beda głodne ,to trochę bez sensu i nie mam aparatu tylko komórkę ale nawet takie fotki lepsze niż żadne ...
Miałam kiedyś dostęp do palet drewnianych być moze jeszcze jest to aktualne ,ale to pojedyńcze sztuki i potrzebny by był transport to nie wiem czy to cos pomoże ,a i w sprawie kotów nie wiem ,gdzie one tam przebywają ,ale jak nie ma ogrzewania mogę zapytać czy ktos podaruje im takie domki ze styropianu ,ale to tylko dla kotów ,które są luzem ,jak wszystkie siedza w klatkach to odpada
ps jak ktoś moze zrobić tam fotkę jeszcze jakiegoś kota ,to na pewno sie przyda.

Posted

Jeśli chodzi o adopcje do Niemiec przez fundacje Mrunio to naprawdę były sprawdzane inne psy ,nie z Klembowa ,ale inne pozabierane i żadne nie trafiły do domków ,tylko raczej gdzie indziej ...gdzie o tym już było pisane wielokrotnie ,to co ja mam w podpisie to fotka podpalonego Kuby w tym wątku był poruszany temat tych wywózek ,ale temat mam zamkniety przez admina dogo , ,a podpalony pies Kuba właśnie był od początku pod opieka Mrunia
dziewczyny z innego schroniska ,gdzie zostały wywiezione psy ,próbowały sie dowiadywać ,chciały jechać tam po psa ,zapłacić ...nic nie udało sie dowiedzieć
Jeżeli nawet fundacja nie moze zablokowac tego procederu ,to nie wiem co o tym mysleć ,ale z tego co wiem to juz lepiej ,zeby tu na miejscu padły z głodu ,niz spotkał je taki los ....

Posted

[quote name='paulaa.']Możliwe, że my się wybierzemy. Ale możliwe by było, żebyście mnie wracając już podrzuciły do metra ? Bo będe miała problem z powrotem. Oczywiście moge się dołożyć do paliwa. ;) A w końcu jedziecie w niedziele ?[/QUOTE]

Bonsai mieszka obok metra. :)

Posted

Ja jadę w niedzielę, umawiamy się przy metrze Imielin w drodze powrotnej mogę wyrzucić przy metrze Ursynów (chyba będzie Wam wygodniej).
Godzina... Ja wiem, 9 na metrze Imielin? Wtedy dotrzemy na mniej więcej 10 i może trochę słonko wyjdzie i nas ugrzeje. ;)

Posted

[quote name='Bonsai']Ja jadę w niedzielę, umawiamy się przy metrze Imielin w drodze powrotnej mogę wyrzucić przy metrze Ursynów (chyba będzie Wam wygodniej).
Godzina... Ja wiem, 9 na metrze Imielin? Wtedy dotrzemy na mniej więcej 10 i może trochę słonko wyjdzie i nas ugrzeje. ;)[/QUOTE]
Myslalam ze jutro jedziecie, a w niedziele odpadam..:(

Posted

Podnoszę temat Isztarowego transportu!
To dla nas naprawdę bardzo ważne, bo psiak mógłby już być bezpieczny w nowym domu.
Transport w dowolny dzień, oczywiście najlepiej jak najszybciej.
Liczy się każda pomoc, byleby tylko znalazł się bliżej Krakowa...

Posted

dziewczyny, co do fotek psów - nie wiem jak, ale trzeba będzie pomyśleć nad jakims systemem informacyjnym - bo będziemy się powtarzać w tych fotach.
może dwa bliżniacze zeszyty, jeden zawsze na miejscu, a drugi - osoby, która robi foty? z nr klatki, opisem psa fotografowanego?
przeciez one miewają rózne imiona nawet, zależnie kto je woła ;-)

Posted

[quote name='sleepingbyday']dziewczyny, co do fotek psów - nie wiem jak, ale trzeba będzie pomyśleć nad jakims systemem informacyjnym - bo będziemy się powtarzać w tych fotach.
może dwa bliżniacze zeszyty, jeden zawsze na miejscu, a drugi - osoby, która robi foty? z nr klatki, opisem psa fotografowanego?
przeciez one miewają rózne imiona nawet, zależnie kto je woła ;-)[/QUOTE]

Albo po prostu zrobić zdjęcie, wydrukować, zalaminować i przymocować do boksu. ;)

No, ale myślę, że łatwiej będzie prowadzić zeszyt.

Posted

Faktem jest, że na każdej klatce by się przydała kartka z imieniem psa i podstawowymi info (czy po kastracji, krótko charakterze czy zdrowiu), można by dodać informacje czy ma zdjęcia czy nie, albo czy ktoś go ogłasza. To są dość proste do zrobienia rzeczy - oczywiście stopniowo wprowadzane są proste - a ułatwiają życie.

Posted

Byłyśmy i ... i zostałyśmy odesłane z kwitkiem, bo "jest za zimno, by wyciągać psy do zdjęć". Jak powiedziałam, że psom nie będzie zimno, jak będą biegać, to odpowiedź "wiem lepiej. Zatkało kakao?" - taki poziom dyskusji. Gdy już machnęłam ręką na wyciąganie psów i zaczęłam robić zdjęcia psom w klatkach, to zostałyśmy wyrzucone, a epitety jakie na nas leciały, aż szkoda mówić.
Wolontariusze nie mają po co tam jechać, niestety. Żadna sensowna pomoc nie zostanie przyjęta, a rozmowa nie ma sensu, bo są to zbyt prości ludzie, którzy zawsze "wiedzom lepiej". Przywiozłyśmy ubranka dla psów i zabawki, trochę gryzaków, ale zabrałyśmy to z powrotem, bo wątpię czy byłby zrobiony z nich właściwy użytek. To przykre - tam żadna realna pomoc nie ma szansy bytu, dopóki nikt sensowny nie obejmie kierownictwa nad tym miejscem.
Może pani zachowywała się tak grubiańsko, bo gdy na początku zapytała z jakiej organizacji jesteśmy, a my odpowiedziałyśmy, że z żadnej, że po prostu chciałybyśmy pomóc. Nie wiem co było powodem. Byłyśmy grzeczne, spokojne, ale pani dopatrywała się w nas jakiś niecnych podstępów i nie mogło być żadnej rozmowy. Żadne tłumaczenia nie docierały, żadne próby kompromisu. Przejechałyśmy 100 km na marne. Wolontariuszy tam nie chcą. A skoro się tak wzbraniają przed wolontariuszami - zapewne mają coś do ukrycia. Tak dalej być nie może. Nie widzą nic złego w wywózce 80 psów do Niemiec na pewną śmierć, ale wyciągnięcie psów i zrobienie im zdjęć to już duży problem - coś tu brzydko pachnie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...