Jump to content
Dogomania

Zabijanie zwierząt a 10 przykazań.


Tepes

Recommended Posts

[quote name='AduS']niektorym zostalo....
Cuda nie sa wyjasnione naukowo-dlatego zwa sie cudami ;)
Jak wyjasnisz naukowo gdy pewien lekarz (ateista) pojechal do lourdes ze swoija pacjentka ktora zostala uleczona z raka watraby . Jesli chcesz to moge przytoczyc nazwiska i kiedy to sie dzialo ale takich przypadkow sa miliony
jak wytlumaczysz naukowo fakt ze chlopiec niewidomy wierzac w boga oczywiscie przemyl sobie oczeta woda ze zrodelka i odzyskal wzrok
Potrafisz to wytlumaczyc? Bo lekarze nie potrafili :razz:[/quote]

ja te cuda wytłumaczę :cool3: siła ludzkiej psychiki i już ;) siła sugestii, nadzieja, takie tam.
czytałam o przypadku małego chłopca z nieoperacyjnym guzem mózgu - brak możliwości konwencjonalnego leczenia. pracujący z nim terapeuta [psycholog lub psychiatra, nie pamiętam] opracował z nim taką terapię - chłopiec wyobrażał sobie, że w jego głowie dzieje się jakaś gwiezdna wojna ;) i komórki nowotworowe są bombardowane przez leuocyty i takie tam.
efekt? guz zniknął.
gdzie tu cud? gdzie tu wiara w uzdrowienie z ręki boskiej? ni ma.
na takiej samej zasadzie - głębokiej wiary w możliwość uzdorwienia, autosugestii, pobudzenia tą drogą układu immunologicznego - działają te wszystkie "święte" uzdrowienia. mniej więcej tak JA jako ateistka i racjonalistka to widzę :P
na razie tyle ode mnie, znajdę dłuższą chwilę to przekopię się przez ten cały wątek bo wygląda na baaardzo ciekawy :D
a, i ja też nie prosiłam nikogo o umieranie za mnie i ja za takie zbawienie dziękuję :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 615
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[COLOR=DarkGreen][B]kori[/B][/COLOR] [COLOR=DarkSlateGray]- jeśli pouczasz kogoś, to to przestaje być "moim zdaniem". o to chyba głównie chodzi (nie o dopisek "moim zdaniem" tylko o to czy praktycznie pozostawiasz swoją opinię jako "moje zdanie" czy też próbujesz ją narzucić innym). jasne, że sama dla siebie możesz uważać że twoja biblia jest jedyną, właściwą, pochodzącą od boga - i w zasadzie cokolwiek chciałabyś jeszcze dodać, ale nie wymagaj od innych aby myśleli tak samo, inni mają prawo uważać że ich biblia/koran/bhagawadgita/teoria wielkiego wybuchu/...[wstawić dowolne] jest jedyna, właściwa etc, dopóki nie wymagamy od innych przyjęcia naszych wierzeń wszystko jest ok...

weź tylko pod uwagę, że sam fakt tłumaczenia z dajmy na to aramejskiego - nie załatwia wszystkiego, pamiętaj że biblia była edytowana przez krk...

[COLOR=DarkGreen][B]genesis[/B][/COLOR] - dark lord ma dokładnie takie samo prawo mówić, że bóg nie istnieje jak ty mówić, że istnieje, nie sądzisz? ani jedno ani drugie jest nie do potwierdzenia, nawet historyczność jezusa jest wątpliwa (to piszę za "zeitgeistem", tam są omawiane argumenty, polecam).
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Umknęła Wam jedna rzecz - Jezus umarł za Was wszystkich, to prawda. I możecie to wykorzystać dla swego dobra, ale nie musicie!
To tak, jakbym dawała Wam 100 zł - mozecie je wziąć, ale możecie też odmówić.
Drodzy moi, jeśli nie chcecie być zbawieni przez śmierć Jezusa, to nie będziecie! To naprawdę proste, nic na siłę, nikt Was nie zmusi. To się nie dzieje automatycznie, na Sądzie Ostatecznym Bóg zapyta każdego z nas, czy odwdzięczyliśmy się swoim życiem Jezusowi za jego Ofiarę. Wy się nie odwdzięczacie, zatem..hmm....sajonara ;) W końcu to Wasz własny wybór, sami piszecie że wolicie nawet i pustkę, od nieba dla zbawionych. Więc nie krzyczcie że ktos Was zbawia na siłę, bo to nie jest prawda! Dostaliście jakby kredyt - a to Wasza sprawa, czy z niego skorzystacie czy nie. Cóz możemy my i Bóg? Mozemy potem tylko was żałować, jeśli okaże się że to my ( a raczej Bóg, bo w Jego słowa wierzymy) miał rację. Parafrazując - uważajcie czego sobie życzycie, bo możecie to dostać! Jesli Bóg istnieje to wierząc jestem "ubezpieczona", jesli nie istnieje - nic nie tracę ;)

Co do wygrażania Bogu piąstką (Genesis, brawo za post!) -MOIM ZDANIEM (ukłon dla Kori...) to śmieszne - jesli Bóg istnieje, to zrobi z tego wygrażającego soczek...a może mniej kolokwialnie - za to blużnierstwo nie czeka tej osoby nic miłego, ale cóż ją to obchodzi, przecież ona nie wierzy. Natomias jest to śliczny przykład manii wielkości człowieka...puch we wszechświecie, głupi kosmiczny "kamyczek" może go w każdej chwili zabić, że nie wspomnę o malutkim wirusie czy własnej komórce własnego organizmu (!), a on wygraża, że Boga pobije. Wybaczcie, ale to śmieszne! :lol:

A na zakończenie żeby dolac oliwy do ognia (? :) ) Wychowano mnie na katoliczkę. Do kościoła nie chodzę, bo nie lubię tej instytucji ( no moze pomijając pasterkę jako ładne wydarzenie które lubię i święcenie jajek bo jako najmłodsza w rodzinie- muszę ;) ). Księży doceniam (vide np k. Tischner, JPII itp), ale znam i szuje. Uważam ze zabicie zwierząt to żaden grzech, Bóg dał je nam jako towarzyszy, ale i jako pokarm. Uważam ze maltretowanie zwierzęcia niepotrzebne (niepotrzebne- znaczy cos wiecej niż np strzał w głowę by zadać mu śmierć niezbędną w celu jego konsumpcji), w celu zabawy, jak np korrida, to grzech. W Boga wierzę, ale kształtuję go na swój użytek, widzę go raczej jako energię, jako siłę sprawczą niz starca z długą brodą - ogólnie z Biblią się zgadzam, ale wierzę też np że Jezus miał żonę, wierzę że kosciół okroił Biblię jak mu się podobało, resztę odrzucając, co nie znaczy że okrojone wersy nie są prawdziwe, ale nie znaczy też ze te odrzucone prawdziwe nie były. Wierzę że nie ważne jak nazywasz Boga, jesli żyjesz dobrze, nawet jako ateista masz szansę trafić do nieba, walhalli, czy co tam na nas czeka. I Twoje zwierzę też tam trafi.
O całkiem na koniec - wierzę też w naszych rodzimych słowiańskich Bogów, żal mi tej utraconej religii.. Paradoks? A może nie, skoro uważam ze nie ważne jak Boga nazywasz i jak go czcisz, to ciągle ten sam Bóg! No, chyba ze ktoś chce czcić daibła...ale to juz inne założenia ;) Nota bene w diabła też wierzę.
Tyle o mnie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Umknęła Wam jedna rzecz - Jezus umarł za Was wszystkich, to prawda. I możecie to wykorzystać dla swego dobra, ale nie musicie![/quote]

[FONT=Arial][SIZE=2]primo - to prawda? jakiś dowód? niepodważalny? choć jeden, że Jezus naprawdę istniał? ni ma.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]mam swoje zdanie nt. Jezusa i tego co tam się te 2 tysiące lat temu wydarzyło, kiedyś w trakcie dyskusji ze znajomą mi osobą mnie natchnęło, ale chyba sobie daruję przedstawianie tu tego bo mnie co poniektóre osoby jeszcze zlinczują za bluźnierstwa etc. :)[/SIZE][/FONT]

umarł za nas wszystkich.. za każdego Muzułmanina też? za każdego Hindusa też? za wszystkich Żydów? za każdego wyznawcę każdej innej religii też? jakim prawem niby, a?


[FONT=Arial][SIZE=2]secundo. więc ta cała religia jest tylko po to, by ją wykorzystać dla zbawienia pośmiertnego? tak na wszelki wypadek? a bo może jednak coś tam jest, to lepiej wierzyć i odbnębniać obowiązki katolika, bo a nuż widelec.. ?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]cóż.. trochę wyżej ceniłam wiarę i ludzi wierzących, odnosiłam się do tego z szacunkiem, ale jak to tak ma wyglądać, to już sama nie wiem ;)[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]ale chyba Tobie umknęło coś więcej :) jakim prawem Swoją religię, chrześcijaństwo tak zwane czyli, stawiasz ponad każdą inną na świecie?[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]dla mnie religie powstawały dlatego, że człowiek czuł się samotny na tym świecie, przerażały go nieznane zjawiska, potrzebował jakiegoś głębszego sensu i czegoś ponad to wszystko codzienne - i sam stworzył swoich bogów i tę całą otoczkę wokół tego.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]dlaczego niektórzy z was wypisują tu rzeczy, które przepraszam bardzo - ale dla mnie brzmią jak ostatnie bzdury - na temat zbawienia, śmierci jakiegoś człowieka 2 tysiące lat temu, który jakoby zginął za całą ludzkość i jej wszystkie grzechy. wierzcie, wolne prawo, wolna wola. pisać, że ktoś umierał za mnie też oczywiście wolno[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]przypomina mi się kobieta, którą spotkałam jakiś czas temu, chyba była Świadkiem Jehowy, nie wiem. przeklinała mnie i straszyła piekłem z obłędem w oczach. w jej mniemaniu spalę się w tym piekle, we własnym nie - ja żadnej religii nie przyjmowałam, dziękuję moim rodzicom że w przypływie zdrowego rozsądku nie ochrzcili mnie, więc nie muszę się bawić w oficjalny wypis z tej zakłamanej instytucji jaką jest KK [osoby wierzące - szanuję szczerze i nikogo nie chcę obrazić, ale kiedy w tv ksiądz wypowiada się z pozycji EKSPERTA w temacia metody in-vitro to mnie coś trafia][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

jutro napiszę coś mądrego, bo na dziś energia przeznaczona na ten wątek została wyczerpana :cool3: Strasznie męcząca jest dyskusja :eviltong:

Ale przynajmniej się uśmiałam :lol:, za co dziękuję niektórym autorom postów.

Krótko:
a gdzie ja komuś coś narzucam? Piszę: moim zdaniem jest niepoprawne, i nie każę ci sądzić tak samo. Gdzie napisałam: myśl tak jak ja?

Są dowody, że Jezus żył. To postać historyczna ;) radzę się dokształcić.

reszta jutro :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Genesis']A Ty byłaś wszędzie i zbadałaś wszystko, że wiesz, że Boga nie ma??? Przemierzyłaś światy widzialne i niewidzialne, żeby to stwierdzić??? Stoisz teraz - okruszek we wszechświecie-i wymachując zaciśniętą piąstką grozisz Bogu, jakikolwiek by nie był, że Go pobijesz i obrazisz. Ech, szkoda gadać, już lepiej, żeby dyskusja zeszła na psy!

Pozdrawiam wszystkich, którzy uczciwie i rzetelnie podchodzą do sojego życia, no i tym, których nie obrażą moje życzenia życzę radosnych Świąt [B]Bożego Narodzenia[/B][/quote]

Chciałam się tylko odnieść do pierwszej części zacytowanej przeze mnie wypowiedzi i wkleić takie oto pytanie, bo od razu mi się przypomniało gdy przeczytałam post Genesis. Mile widziana odpowiedź na to pytanie, oczywiście ;).
[quote]11. Czemu jest tak, że teiści każą mi zbadać cały wszechświat bym mógł powiedzieć, że Boga nie ma, kiedy w rzeczywistości wystarczy zbadać jedno miejsce i nie znaleźć Boga by stwierdzić, że go nie ma skoro ma być wszechobecny? – Chris[/quote]
([URL="http://ateista.pl/articles.php?id=96"]źródło[/URL])

Dziękuję za życzenia i nawzajem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kori']
Są dowody, że Jezus żył. To postać historyczna ;) radzę się dokształcić.

reszta jutro :lol:[/quote]

dokształć mnie ;)
nie no - tak poważnie - Jezus żył, ok, niech będzie.
Wiesz jak JA to widzę? - był na pewno wielce charyzmatycznym, ale genetycznie obciążonym zaburzeniami psychicznymi [myślę o schizofrenii] człowiekiem skoro stworzył tak potężną, do dziś potężną, sektę wokół siebie.
wielka charyzma plus urojenia wielkościowe i mamy wielką do dziś jakże żywą sektę.

i wiesz, nie mówi mi o dokształcaniu się, proszę :) bo to czy żył czy nie żył - to rozstrzygnięte raczej nigdy nie będzie na pewno w którąś ze stron ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Umknęła Wam jedna rzecz - Jezus umarł za Was wszystkich, to prawda. I możecie to wykorzystać dla swego dobra, ale nie musicie!
To tak, jakbym dawała Wam 100 zł - mozecie je wziąć, ale możecie też odmówić.
Drodzy moi, jeśli nie chcecie być zbawieni przez śmierć Jezusa, to nie będziecie! To naprawdę proste, nic na siłę, nikt Was nie zmusi. To się nie dzieje automatycznie, na Sądzie Ostatecznym Bóg zapyta każdego z nas, czy odwdzięczyliśmy się swoim życiem Jezusowi za jego Ofiarę. Wy się nie odwdzięczacie, zatem..hmm....sajonara ;) W końcu to Wasz własny wybór, sami piszecie że wolicie nawet i pustkę, od nieba dla zbawionych. Więc nie krzyczcie że ktos Was zbawia na siłę, bo to nie jest prawda! Dostaliście jakby kredyt - a to Wasza sprawa, czy z niego skorzystacie czy nie. Cóz możemy my i Bóg? Mozemy potem tylko was żałować, jeśli okaże się że to my ( a raczej Bóg, bo w Jego słowa wierzymy) miał rację. Parafrazując - uważajcie czego sobie życzycie, bo możecie to dostać! Jesli Bóg istnieje to wierząc jestem "ubezpieczona", jesli nie istnieje - nic nie tracę ;)

[/quote]

jeszcze napisz, że nie uważasz chrześcijaństwa za jedyną prawdziwą wiarę :evil_lol: i że nikomu nie narzucasz wiary..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia&Rika']Rozmawiałam kiedyś na ten temat z osobą - zapaloną chrześcijanka.

Jej odpowiedź na to: zwierzęta duszy nie mają, gdyż nie możemy interpretować tylko starego testamentu (a wszystkie twoje cytaty pochodzą stamtąd) nie mając na uwadze nowego testamentu, gdzie nic na ten temat nie pisze, bo w starym np. Abraham powiedział : Oddalcie swoje żony - i według KK to nie jest zgoda na rozwody, gdyż ST nie jest do końca napisany językiem który jest dobry, dlatego możemy się opierać tylko na NT.[/quote]

To nie jest tak, że Stary Testament jest napisany złym językiem. Chodzi o to, że większość ludzi nie umie go właściwie interpretować.

Zwierzęta mają duszę. Sądzę tak po pewnych fragmentach Pisma Świętego, a w dodatku skoro Bóg jest dobry i miłosierny jak to opowiadają księża, to olewał by, że się tak wyrażę, zwierzęta? Oczywiście, że nie.

Link to comment
Share on other sites

Pismo Święte było pisane pod osoby, które żyły w określonych czasach. W Starym Testamencie wspomina się o tym, że kobiety są nieczyste, złe, należą do mężczyzn itd. - w Nowym Testamencie tego nie ma, kobieta jest zrównana z mężczyzną. Gdyby 2000 lat temu Jezus głosił, że zwierzęta mają duszę i należy się nimi opiekować, to byłby dla ówczesnych ludzi wariatem, zajmującym się zresztą głupotami, na pewno nie zyskałby tylu wyznawców, a przecież o to chodziło. Tak jak u nas osoba, która teraz wyskoczyłaby i mówiła, że nie mamy prawa zjadać np. pomidorów, bo je boli cięcie nożem, byłaby uznana za niespełna rozumu... Dlatego pewne rzeczy w Biblii siłą rzeczy trzeba uznać za przedawnione. To Kościół powinien dostosowywać Pismo do współczesnych realiów. I w tym się nie sprawdza - trzyma się starych, średniowiecznych przepisów, przez co traci poważanie wśród wiernych.

Mnie ogólnie mówiąc bardzo denerwuje zachowanie pewnych zasad, które teraz już nie mają sensu. Tak jak celibat - w Nowym Testamencie wyraźnie opisane jest, jakim mężem i ojcem powinien być kapłan. Celibat został wniesiony tylko po to, żeby pieniądze i ziemie Kościoła nie zostawały przekazywane potomkom księży... Po co dalej przy tym trwać? Tak samo jak okrojenie Pisma do potrzeb Kościoła. Nie mówiąc o tym, że to Kościół ustala w co mamy wierzyć - spotyka się parę osobistości i okazuje się, że mamy czcić tego a owego, a ten i ów jest taki i siaki. W Nowym Testamencie jak byk jest napisane, że Jezus miał braci i siostry. Ale kościół twierdzi, że chodzi o kuzynów i kuzynki, tylko to tak jest napisane... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Genesis']

[B]A teraz parę słów do chrześcijan[/B] (bo dla innych to będą "brednie").
Z Biblii wynika, że boże stworzenie nie jest równe pod względem rodzaju. I tak rośliny są stworzeniem cielesnym - tzn. posiadają tylko ciało.
Zwierzęta posiadają fizyczne ciało i duszę. Duszę rozumiem tutaj jako: inteligencję, emocje (uczucia) oraz wolną wolę. Dajmy przykład krowy na pastwisku - jest rozumna, widzimy, że uczy się , gdzie lepsza trawka, kiedy dojenie itp. Ma uczucia - kiedy ją kopniesz, to się jej nie spodoba, może się denerwować, bać, smucić, czy cieszyć. To oczywiste. Ma też wolną wolę - decyduje, czy pójść w prawo, w lewo, położyć się, może nie mieć ochoty na powrót z pastwiska, może się zdecydować, że za kopniaka pogoni mnie po całej łące.
Człowiek ma ciało, duszę i ducha. Duch jest tu rozumiany jako: poczucie predydtynacji (skąd się wziąłem, dokąd zmierzam, jaki jest sens i cel mojego życia), twórczość (poezja, malarstwo, muzyka itp.) i moralność (rozróżnianie pomiędzy dobrem i złem). Ten duch jest bożym tchnieniem z księgi rodzaju, tym różnimy się od zwierząt. Wspomniana krówka nie rozważ sensu swojego życia, nie może wymyślić rzeczy nowych i niespotykanych dla samej pasji tworzenia i nie zastanawia się, czy to, że mnie pogoni przez pastwisko jest dobre, czy złe. Pomijam tu oczywiście zwierzęta, które człowiek sam uczy. Tak więc ja uważam, że zwierzę ma duszę (osobowość, charakter). I powinniśmy być nad nimi mądrymi i dobrymi panami.

A teraz, jeśli pozwolicie, [B]parę słów do Dark Lord[/B]
Kompletnie odechciało mi się udziału w tej dyskusji po przeczytaniu Twoich postów. Są obraźliwe i bardzo napastliwe. To Ty tutaj najbardziej agresywnie [B]nawracasz[/B] na swoją niewiarę. Nie wiem, ile masz lat. Wiem jednak, że w tym temacie dyskutują ludzie młodzi, często nieletni (co najmniej jedna 14-to latka), szukający prawdy o swoim życiu, może celu i sensu w nim. Niech sami sprawdzą, poszukają, zastanowią się czy jest nad nimi ten Najwyższy. A Ty byłaś wszędzie i zbadałaś wszystko, że wiesz, że Boga nie ma??? Przemierzyłaś światy widzialne i niewidzialne, żeby to stwierdzić??? Stoisz teraz - okruszek we wszechświecie-i wymachując zaciśniętą piąstką grozisz Bogu, jakikolwiek by nie był, że Go pobijesz i obrazisz. Ech, szkoda gadać, już lepiej, żeby dyskusja zeszła na psy!

Pozdrawiam wszystkich, którzy uczciwie i rzetelnie podchodzą do sojego życia, no i tym, których nie obrażą moje życzenia życzę radosnych Świąt [B]Bożego Narodzenia[/B][/QUOTE]
Po pierwsze, jakim prawem człowiek ma panować nad zwierzętami?Jest takim samym zwierzęciem jak inne tylko że ciut wypaczonym;), sam sobie nadał prawo do wszystkiego na ziemi i ogłosił się panem świata.Poza tym skąd wiesz, że krówka nie rozważa sensu swojego istnienia?Jesteśmy tak zadufani w sobie i zapatrzeni w siebie, że nawet nie próbujemy dogłębnie poznać zwierząt, w sumie po co, przecież to tylko nierozumne zwierzę:roll::shake:Krówka tak jak każde inne zwierzę robi to, co jest zgodne z naturą i tak jest ot milionów lat, świat przyrody istniał sobie niczym nie zakłócony dopóki pojawił się wybryk natury zwany człowiekiem i za wszelką cenę próbuje niestety z sukcesem zakłócić porządek rzeczy szukając nieistniejących wymysłów swojej wyobraźni.
Po drugie, nie mam 14 lat tylko trzydzieści i nikogo na nic nie nawracam, wyrażam swoją opinię o religiach i kk a że jest dla niektórych kontrowersyjna, trudno,jestem kontrowersyjnym człowiekiem, mówię to co myślę wprost i nie zamierzam nikogo gładzić po główce, mam takie samo prawo mówić o tym co mi się nie podoba dosadnie jak inni z uporem maniaka klepiący o zbawieniu wszystkich i o tym , że zwierzęta są nierozumne, duszy nie mają itp.Nie szukam prawdy, sensu i celu w życiu bo go znalazłam, żyję wystarczająco dla mnie długo aby stwierdzić, że szkoda czasu i życia na szukanie bogów, półbogów i ćwierćbogów bo są ważniejsze dla mnie rzeczy w życiu.Doświadczyłam w życiu wielu upokorzeń i rozczarowań ze strony tzw.chrześcjan i kk zarówno bezpośrednio jak i w sprawach mnie niekoniecznie dotyczących ale też ważnych dlatego mam ukształtowane takie poglądy a nie inne i nie zamierzam ich zmieniać ani nikomu nic nie narzucam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pauli_lodz'][FONT=Arial][SIZE=2]primo - to prawda? jakiś dowód? niepodważalny? choć jeden, że Jezus naprawdę istniał? ni ma.[/SIZE][/FONT] [/quote]

Oj oj oj.... "to prawda" dotyczyło dogmatu wiary, czyli tego że umarł za wszystkich ludzi. A nie tego czy istniał czy nie. Aczkolwiek są pewne dowody że istniał, ale nie czuję się na siłach Cię w tym dokształcać. Pooglądaj sobie discovery, albo co... duzo jest tego.

[quote]umarł za nas wszystkich.. za każdego Muzułmanina też? za każdego Hindusa też? za wszystkich Żydów? za każdego wyznawcę każdej innej religii też? jakim prawem niby, a?[/quote]
Tak, za nich też. Jakim prawem? Prawem miłosci. Powtórzę, jeśli nadal nie rozumiesz- ja mam prawo dać Ci 100 zł - Ty masz prawo go nie wziąć. Czy to, ze proponuję Ci cos, czego Ty ode mnie nie chcesz, uwłacza Ci jakoś, rani Cię, krzywdzi? :roll: Mówisz" dziekuję, ale nie chcę" i z głowy. Czym sie tak tu bulwersować?

[quote] [FONT=Arial][SIZE=2]secundo. więc ta cała religia jest tylko po to, by ją wykorzystać dla zbawienia pośmiertnego? tak na wszelki wypadek? a bo może jednak coś tam jest, to lepiej wierzyć i odbnębniać obowiązki katolika, bo a nuż widelec.. ?[/SIZE][/FONT] [/quote]
Tak, cała ta religia jest po to, żeby wykorzystać ją do zbawienia posmiertnego, bingo! Życie po smierci u boku Boga to najwyższy cel każdego chrzecijania, w koncu całe życie o to walczą, o zbawienie duszy...:lol: A to jak ja to traktuję, to moja sprawa - moze odbębniam, amoze nie - tam był wink na końcu zdania, co zazwyczaj oznacza, żart, jesli nie wiesz jeszcze takich rzeczy :) A nawet jesli odbębniam - lepiej zebym np. pomagała biednym dzieciom "z odbębniania" dobrych uczynków niż nie pomagała, tak zupełnie juz od czapy rozmyślając. Gdyby każdy tak odbębniał, nie mielibysmy biedy.

[quote] [FONT=Arial][SIZE=2]cóż.. trochę wyżej ceniłam wiarę i ludzi wierzących, odnosiłam się do tego z szacunkiem, ale jak to tak ma wyglądać, to już sama nie wiem ;)[/SIZE][/FONT] [/quote]
Hola hola, prrr! Z moich żartów sobie nie wysnuwaj zbyt daleko idących wniosków! A nawet jesli byłoby ze mna tak jak sądzisz, to nie daje Ci prawa do obrażania całej rzeszy ludzi prawdziwie wierzących! jakim prawem sie wypowiadasz o ogóle?!

[quote] [FONT=Arial][SIZE=2]ale chyba Tobie umknęło coś więcej :) jakim prawem Swoją religię, chrześcijaństwo tak zwane czyli, stawiasz ponad każdą inną na świecie?[/SIZE][/FONT][/quote]
Nie wiem czy to dalej do mnie, ale jesli tak: GDZIE ja napisałam coś takiego?

[quote][FONT=Arial][SIZE=2]dla mnie religie powstawały dlatego, że człowiek czuł się samotny na tym świecie, przerażały go nieznane zjawiska, potrzebował jakiegoś głębszego sensu i czegoś ponad to wszystko codzienne - i sam stworzył swoich bogów i tę całą otoczkę wokół tego.[/SIZE][/FONT] [/quote]

Twoje prawo tak mysleć, moje prawo wierzyc, ze kiedys będziesz tego myslenia żałować :)

[quote] [FONT=Arial][SIZE=2]dlaczego niektórzy z was wypisują tu rzeczy, które przepraszam bardzo - ale dla mnie brzmią jak ostatnie bzdury - na temat zbawienia, śmierci jakiegoś człowieka 2 tysiące lat temu, który jakoby zginął za całą ludzkość i jej wszystkie grzechy. wierzcie, wolne prawo, wolna wola. pisać, że ktoś umierał za mnie też oczywiście wolno[/SIZE][/FONT] [/quote]
Może dlatego, ze Ty też wypisujesz rzeczy, które dla nas brzmią jak ostatnie bzdury na dodatek mozno egocentryczne? ;) "jak kuba Bogu..."oj, chyba złe przysłowie, bo zaraz znów mi ktos napisze ze go na siłę do wiary przekonuję? :lol:
NIkt Cię nie starszy z obłedem w oczach, nikt Cię nie przekonuje.
Ja w razie czego rezerwuję sobie tylko prawo do powiedzenia "a nie mowilam? " :D <- w razie czego czyli w domyśle "pożyjemy, zobaczymy"...

[quote name='Dorota_Phoenix']jeszcze napisz, że nie uważasz chrześcijaństwa za jedyną prawdziwą wiarę i że nikomu nie narzucasz wiary..[/quote]
Oczywiscie że to napiszę. A jesli uważasz inaczej, to proszę, wskaż mi o które dokładnie zdania Ci chodzi? Bo albo mam omamy, albo będę Ci musiała sporo tłumaczyć, bo chyba nic nie zrozumiałaś :shake: Tłumaczenie komuś jak coś wygląda z nojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia wiary, nie oznacza jej narzucania przeciez. A co do jedynej prawdziwej wiary - przeczytaj moj post jeszcze raz, tym razem uważnie, z naciskiem na zdania gdzie piszę o tym że wszystkie religije tak naprawdę wielbią jednego Boga, nie wazne jak go zwąc, i ten o rodzimej wierze słowian :) I wtedy zadaj sobie pytanie o chrześcijaństwie jako jedynej wierze w moim kontekscie. Ufam, ze nie bedę musiała już wtedy tłumaczyć :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']

Co do wygrażania Bogu piąstką (Genesis, brawo za post!) -MOIM ZDANIEM (ukłon dla Kori...) to śmieszne - jesli Bóg istnieje, to zrobi z tego wygrażającego soczek...a może mniej kolokwialnie - za to blużnierstwo nie czeka tej osoby nic miłego, ale cóż ją to obchodzi, przecież ona nie wierzy. Natomias jest to śliczny przykład manii wielkości człowieka...puch we wszechświecie, głupi kosmiczny "kamyczek" może go w każdej chwili zabić, że nie wspomnę o malutkim wirusie czy własnej komórce własnego organizmu (!), a on wygraża, że Boga pobije. Wybaczcie, ale to śmieszne! :lol:

[/QUOTE]
Ja nie widzę w tym nic śmiesznego i nie rozumiem dlaczego robicie z tego żart:shake:Załóżmy, że jakiś bóg istnieje i stanę kiedyś przed nim, przed tym,który podobno jest taki wszechmocny, miłosierny, groźny itp.Dlaczego nie mam prawa dowiedzieć się od niego dlaczego stworzył taki popieprzony, abstrakcyjny świat pełen rzeczy zarówno pięknych jak i strasznych, jaki jest cel takiego świata, a może nie mam prawa o nic pytać, mam go tylko wielbić i pokłony mu bić pokornie?Dlaczego nie mam prawa się z nim zmierzyć, oskarżyć go itp.?No ale to za trudne dla was chyba rozważania, wy się boga boicie i wolicie o nic nie pytać tylko czcić pokornie jak to chrześcjanie....ech.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']
Twoje prawo tak mysleć, moje prawo wierzyc, ze kiedys będziesz tego myslenia żałować :)



Biedny ten Bóg:-( Cóż mu uczynili:-(. Teraz jeszcze insynuacje, ze i jego milość stawia warunki. Cóz to za miłość:mdleje:
ale...czytalam, ze jest wyrozumiały i wybacza wszytko, więc to tez pewnie wybaczy..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']

Biedny ten Bóg:-( Cóż mu uczynili:-(. Teraz jeszcze insynuacje, ze i jego milość stawia warunki. Cóz to za miłość:mdleje:
ale...czytalam, ze jest wyrozumiały i wybacza wszytko, więc to tez pewnie wybaczy..[/QUOTE]

Jakby tak było, no na cholerę by mu był sąd ostateczny?
On wybacza, pod warunkiem ze się naprawdę chce tego wybaczenia :) Ale jesli się do konca, w zaparte nie chce ani Jego, ani Jego wybaczenia, ani Jego miłosci - to wybacz, ale głupi to ON nie jest. Jak już napisałam - nic na siłę ;) Poza tym wybacz, ale z takimi pytaniami to nie do mnie - nie uważam sie za teogola żeby rozprawiać o niuansach wiary, ile wiem, tyle piszę. Ale jeśli bedziecie bardzo chcieli, nogę spróbowac przyciagnąc do wątku dziewczynę, której wiedza w tym temacie jest przeogromna i ktorej argumenty bardzo cięzko odeprzec- wiem, bo dyskutowałam z nią, i byłam wtedy adwokatem diabła, czyli mialam łatwiejsze zdanie, jak wy teraz :eviltong:

ps jeszcze jedno - ja nie piszę niczego "z cąłą pewnoscią" czy "za pewnik". wiara polega na tym, ze sie wierzy, a nie że się wie empirycznie. To tak gwoli ścisłosci, gdybym kiedys popełniła w jkaimś opisie jakiś błą - ale to tak uwaga bardziej do wierzących, siedzących w temacie głębiej niż ja :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dark Lord']Ja nie widzę w tym nic śmiesznego i nie rozumiem dlaczego robicie z tego żart:shake:Załóżmy, że jakiś bóg istnieje i stanę kiedyś przed nim, przed tym,który podobno jest taki wszechmocny, miłosierny, groźny itp.Dlaczego nie mam prawa dowiedzieć się od niego dlaczego stworzył taki popieprzony, abstrakcyjny świat pełen rzeczy zarówno pięknych jak i strasznych, jaki jest cel takiego świata, a może nie mam prawa o nic pytać, mam go tylko wielbić i pokłony mu bić pokornie?Dlaczego nie mam prawa się z nim zmierzyć, oskarżyć go itp.?No ale to za trudne dla was chyba rozważania, wy się boga boicie i wolicie o nic nie pytać tylko czcić pokornie jak to chrześcjanie....ech.[/QUOTE]

Kochanie, śmiejemy się, bo tak to napisałaś śmiesznie :)
Oczywiscie, że jeśli przed Nim staniesz, będziesz mogła wtedy zapytać o wszystko. Ale nie bedziesz musiała! :) On Ci sam wszystko wytłumaczy, zrozumiesz cały boski plan i nie bedzie potrzeby już pytać :) Mozesz go oskarżać, mozesz sie z Nim spierać, ale mądrze, a nie na zasadzie "kotka zatłukli, Ty zły Boże, jak mogłes pozwolic"? On, jeśli pozwolił, miał w tym cel...nie rozumiemy go, bo czas na zrozumienie tego jeszcze przyjdzie, ale nie teraz. Myslisz ze ja się nie buntowałam, jak mi zabrał Tatę, że nie bluzniłam, nie przeklinałam go? Ale na to jestem człowiekiem, żebym nie rozumiała jego planu, a on na to Bogiem, żeby mi to wybaczył i kiedyś wyjaśnił... gdybysmy rozumieli wszystko od razu, to po co by nam było życ? Moze ten kot zginął żeby ktos próbując go ratować odkrył swoją wrażliwosć i chęc pomocy zwierzętom? Gdybysmy wszystko wiedzieli - sami bylibyśmy Bogiem. Gdyby ktos nie skatował Dagusia, konia z Pro Equo, ja nie pojechałabym z nim do kliniki i nie zaangazżowałabym sie w pomoc zwierzakom...ot, wszystko ma swój cel, ale nie zawsze jest on dla nas widoczny.

Reasumując ; bedziesz mogła go pytac, bedziesz mogła z Nim rozmawiać jak równy z rownym, ale bicie to nie jest równy z rownym, nie? ;) No i zapominasz, ze zło nie pochodzi od Boga, a od Szatana.. Szatan robi Bogu i nam na złosc, dlatego jest zło na swiecie. Ale żeby świat istniał musi być i dobro i zło, tylko dobro musi zwyciężać. A zło musi byc, bo jak inaczej moglibyśmy okazać nasze dobre serca? :)


....oj wiem, mentorsko zabrzmiało :P Ale taki temat, nic nie poradze :D

Link to comment
Share on other sites

Nie ma to jak groźby, jak brakuje argumentów :evil_lol:

A tak wogóle [B]Visenna [/B]to zastanawiam się od kiedy można porównywać wiarę w [B]jednego boga [/B](bez względu na jego imię) z politeizmem i uznać, że ci wszyscy ludzie tak na prawdę czczą Jahwe. Coś mi się to kupy nie trzyma :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Jakby tak było, no na cholerę by mu był sąd ostateczny?
On wybacza, pod warunkiem ze się naprawdę chce tego wybaczenia :) Ale jesli się do konca, w zaparte nie chce ani Jego, ani Jego wybaczenia, ani Jego miłosci - to wybacz, [B]ale głupi to ON nie jest.[/B] Jak już napisałam - nic na siłę ;) Poza tym wybacz, ale z takimi pytaniami to nie do mnie - nie uważam sie za teogola żeby rozprawiać o niuansach wiary, ile wiem, tyle piszę. Ale jeśli bedziecie bardzo chcieli, nogę spróbowac przyciagnąc do wątku dziewczynę, której wiedza w tym temacie jest przeogromna i ktorej argumenty bardzo cięzko odeprzec- wiem, bo dyskutowałam z nią, i byłam wtedy adwokatem diabła, czyli mialam łatwiejsze zdanie, jak wy teraz :eviltong:

:roflt:no tak. nic za nic.. :-(

@Visenna. Nie chcialam Ciebie urazic tym śmieszkiem. Tylko sformułowanie troszkę mnie rozbawilo.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Życie po smierci u boku Boga to najwyższy cel każdego chrzecijania, w koncu całe życie o to walczą, o zbawienie duszy[/QUOTE]
tacy których ja znam to raczej myślą o tym co można zrobić dla innych, jak być dobrym człowiekiem, a nie o tym co zrobić aby zostać zbawionym.


A jeśli chodzi o życzenia - tak święta przypadają w bardzo chrześcijańskim czasie, tak jak i symbole Świąt - z gruntu chrześcijańskie:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Kochanie, śmiejemy się, bo tak to napisałaś śmiesznie :)
Oczywiscie, że jeśli przed Nim staniesz, będziesz mogła wtedy zapytać o wszystko. Ale nie bedziesz musiała! :) On Ci sam wszystko wytłumaczy, zrozumiesz cały boski plan i nie bedzie potrzeby już pytać :) Mozesz go oskarżać, mozesz sie z Nim spierać, ale mądrze, a nie na zasadzie "kotka zatłukli, Ty zły Boże, jak mogłes pozwolic"? On, jeśli pozwolił, miał w tym cel...nie rozumiemy go, bo czas na zrozumienie tego jeszcze przyjdzie, ale nie teraz. Myslisz ze ja się nie buntowałam, jak mi zabrał Tatę, że nie bluzniłam, nie przeklinałam go? Ale na to jestem człowiekiem, żebym nie rozumiała jego planu, a on na to Bogiem, żeby mi to wybaczył i kiedyś wyjaśnił... gdybysmy rozumieli wszystko od razu, to po co by nam było życ? Moze ten kot zginął żeby ktos próbując go ratować odkrył swoją wrażliwosć i chęc pomocy zwierzętom? Gdybysmy wszystko wiedzieli - sami bylibyśmy Bogiem. Gdyby ktos nie skatował Dagusia, konia z Pro Equo, ja nie pojechałabym z nim do kliniki i nie zaangazżowałabym sie w pomoc zwierzakom...ot, wszystko ma swój cel, ale nie zawsze jest on dla nas widoczny.

Reasumując ; bedziesz mogła go pytac, bedziesz mogła z Nim rozmawiać jak równy z rownym, ale bicie to nie jest równy z rownym, nie? ;) No i zapominasz, ze zło nie pochodzi od Boga, a od Szatana.. Szatan robi Bogu i nam na złosc, dlatego jest zło na swiecie. Ale żeby świat istniał musi być i dobro i zło, tylko dobro musi zwyciężać. A zło musi byc, bo jak inaczej moglibyśmy okazać nasze dobre serca? :)


....oj wiem, mentorsko zabrzmiało :P Ale taki temat, nic nie poradze :D[/QUOTE]
Patrząc na stworzenie świata i wogóle wszystkiego z punktu chrześcjaństwa nachodzi mnie myśl taka; przecież to bóg stworzył szatana:evil_lol:, to był anioł który się zbuntował a bóg przecież stworzył i anioły ponoć, czyli stworzył też wszelkie zło jakim jest szatan:cool1:, wniosek wasz bóg to schizofrenik co najmniej:evil_lol:Wszelkie zło pochodzi od człowieka, tak jak wszelkie inne wymysły religijne.

Link to comment
Share on other sites

sprostowanie - ktos napiasal ze Bog zeslala ludziom Stary Testament- to nie tak- to ludzie natchnieni Duchem Świętym go pisali ;)

Aż mi sie lza zakrecila gdy przeczytalam jak niektorzy bluznią-nie wiem czy czytaliscie opis piekieł (chociazby taki ktory widzieli Hiacynta,Franciszek i Łucja... tak wiem zaraz ktos na mnie naskoczy i powie ze to byli schizofremicy :shake:) pieklo "dostaje sie" od szatana za sprawowanie takiej postawy jak on "jak spotkam Boga to go zbije":-( zalosne zbijesz Boga :razz:
Polecam przeczytanie apokalipsy- ja przeczytalam cala (tak wiem zaraz sie okarze ze to pisala osoba psychocznier chora:shake:)
Ktos napisal o tych komorkach w mozgu ktore chlopiec sam zwalczyl:shake:
Mialam gruzlice i uwarzasz ze jakbym sobie wymyslila ze pradki gruzlicy to rybki a ja jestem rekinem ktory musi je zjadac to myslisz ze bym wyzdrowiala? :shake:
Zaraz zostane posadzona o zabojce rybek...:shake:
mam dopiero 14 lat ale i tak nic nie zmieni mojego swiatopogladu- waszego "naukowego wyjasniania cudow" cudow nie da sie wyjasnic... tym bardziej ze 1 cud bada potem kilkanascie lekarzy

To MOJE zdanie bo zaraz wyjdzie ze narzucam komus moja wiare:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonusowa']
A tak wogóle [B]Visenna [/B]to zastanawiam się od kiedy można porównywać wiarę w [B]jednego boga [/B](bez względu na jego imię) z politeizmem i uznać, że ci wszyscy ludzie tak na prawdę czczą Jahwe. Coś mi się to kupy nie trzyma :razz:[/QUOTE]
No coz, to masz słabą zdolność pojmowania...a mówi Ci coś :
"Boze w TRÓJCY jedyny"? Mozeezmy wierzyc ze Bóg, Jego SYn i Duch Święty tworzą jednosć, a politeizm nie moze sie w głowach zmieścic? Mi moze :)
Poza tym- wybacz, ale to są moje poglądy i nie czuję się zobowiazana nikomu tłumaczyć, dlaczego uważam tak, a nie inaczej :)
Poza tym- mnie zarzucacie próby nawracania Was na siłę - choc nie uczyniłam zdania w tym kierunku!
A tymczasem to ja jestem tu atakowana ( złosc ze nie mozna wiedziec tego co wie Bóg, wylewa sie na mnie, zarzuca mi się to czego nie pisałam i czego nie uważam, ktos twierdzi że grożę bo brak mi argumentów [Mnie? Ja się przecież ograniczam, zeby juz całkiem offtopa nie zrobic!] i jeszcze wysmiewa sie moją wiarę. Wiecie co, nie mam ochoty dyskutować dalej w takich warunkach :)

Władczyni -> mam nadzieję ze znasz duzo takich ludzi, całą masę! Choc żeby zostac zbawionym, to trzeba przede wszystkim myśllec o innych, a nie o sobie, wiec na jedno wychodzi.

Na koniec dodam - jak byłam młoda miałam podobne podejscie jak co poniektórzy tutaj...z wiekiem nabralam więcej pokory wobec zycia i dopusciłam do siebie mysl, ze istnieje coś,czego moje bystre oczy nie widza i mój lotny umysł nie jest w stanie objąc. Pomagają w tym rózne tragedie życiowe...czego żadnemu z Was nie zyczę. Nie życzę nikomu, zeby do takich przemyśleń jak moje doszedł kiedykolwiek w sposób w jaki ja doszłam.
Mam tylko prosbe na koniec - nie bądzcie ignorantami, bo wierzycie tylko w to co zobaczycie. Nie mowię ze ktos tu jest, to tylko prosba aby nie byc, na przyszłosć. Wierzyc nikt Wam nie każe, ale czasem warto dopuścić do siebie mysl, że istnieje Cos, Ktoś - potęzniejszy od nas, komu na nas mimo wszystko zalezy. I nie odbierajcie tego ludziom...są osoby, które tylko wiara w to trzyma przy zyciu. Pomyślcie o smiertelnie chorych, którym wiara daje nadzieję...moze to złudne, moze nie, cuda się zdazały i zdażają i to jest fakt. Ale jak wiemy - umysł pod wpływem wiary potrafi wiele, wiec czasem warto ugryżć się w język.
Dziękuję za uwagę :)


Dopisek : ehh,dark Lord, a zdązyłam napisać prosbe o niebycie ignorantem...:shake: słusznie, schoizofrenik- mogł Cię przeciez stworzyc bezwolnym robotem, wykonującym jego polecenia... czemuż tego nie zrobił, czmu dał Ci rozum, z którego nie korzystasz...czemu dał Ci wolną wolę, zebys sie mogła zbuntować? ehh... naprawdę, dałaś popis tego, ja totalnie nie rozumiesz zasad tej wiary. Z kim ja mam dyskutowac, to jakbym z moim psem gadała o teorii względnosci. Wybacz, ale zeby dyskutowac w tym temacie musisz miec jakis poziom wiedzy, bo inaczej mozesz napisac tylko ze w Boga nie wierzysz i dlaczego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AduS']sprostowanie - ktos napiasal ze Bog zeslala ludziom Stary Testament- to nie tak- to ludzie natchnieni Duchem Świętym go pisali ;)

Aż mi sie lza zakrecila gdy przeczytalam jak niektorzy bluznią-nie wiem czy czytaliscie opis piekieł (chociazby taki ktory widzieli Hiacynta,Franciszek i Łucja... tak wiem zaraz ktos na mnie naskoczy i powie ze to byli schizofremicy :shake:) pieklo "dostaje sie" od szatana za sprawowanie takiej postawy jak on "jak spotkam Boga to go zbije":-( zalosne zbijesz Boga :razz:
Polecam przeczytanie apokalipsy- ja przeczytalam cala (tak wiem zaraz sie okarze ze to pisala osoba psychocznier chora:shake:)
Ktos napisal o tych komorkach w mozgu ktore chlopiec sam zwalczyl:shake:
Mialam gruzlice i uwarzasz ze jakbym sobie wymyslila ze pradki gruzlicy to rybki a ja jestem rekinem ktory musi je zjadac to myslisz ze bym wyzdrowiala? :shake:
Zaraz zostane posadzona o zabojce rybek...:shake:
mam dopiero 14 lat ale i tak nic nie zmieni mojego swiatopogladu- waszego "naukowego wyjasniania cudow" cudow nie da sie wyjasnic... tym bardziej ze 1 cud bada potem kilkanascie lekarzy

To MOJE zdanie bo zaraz wyjdzie ze narzucam komus moja wiare:roll:[/QUOTE]
Moja droga, masz dopiero 14 lat, jeszcze zmienisz światopogląd dziesięc razy, przeżyj trochę więcej lat, poczytaj trochę więcej niż to, co narzucają ci inni:razz:Nie boję się piekła, boga czy innych tego typu bo to tylko wymysły ludzkie, aż strach bierze jak łatwo zwłaszcza młodzi chłoną te herezje i nie uznają potem niczego innego, nawet się nie zastanawiają nad tym, czy to aby jest prawda, nie mają wątpliwości tylko trrrach, jest tak jak wielcy przywódcy religijni mówią, nie ma innej opcji, koniec kropka:shake:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']No coz, to masz słabą zdolność pojmowania...a mówi Ci coś :
"Boze w TRÓJCY jedyny"? Mozeezmy wierzyc ze Bóg, Jego SYn i Duch Święty tworzą jednosć, a politeizm nie moze sie w głowach zmieścic? Mi moze :)[/quote]

"Są trzy [B]Osoby Boskie[/B] : Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty"
Tyle, że to nie oznacza, że to są trzej bogowie, a jeden w 3ech osobach. Politeizm to wiara w wielu bogów. Ja widzę ogromną różnicę.
Nie pamiętasz co się mówi w wyznaniu wiary? "Wierzę w JEDNEGO Boga..."

Fajnie jest interpretować po swojemu, w zależności od tego co komu pasuje. KK też tak robił i nadal robi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...