Wioletat Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Kochane cioteczki musimy jednak odczekać z tą podróżą odczekać do piątek/sobota.W moim samochodzie nawaliła poważna część,sama jestem załamana,bo i nie mam czym jeździć,a i ogromny koszt.Jednak nie martwcie się,wczoraj ustaliłyśmy z koleżankami TOZ,że jeśli RODZINKA,ta Pinia adoptująca będzie mogła sama przyjechać do Gorzowa to pokryjemy im podróż.Zgodzili się:multi:tyle,że musimy to odłożyć do piątku lub soboty.Wiecie każdy pracuje i to jest odległość.Pinio jest jednak bezpieczny i naszczęście ma cieplutko,najlepszą karmę a i asystentki,które pogłaskają,bo i o to się sam upomina chłopak. Quote
Nika_88 Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Wspaniale że rodzinka przyjedzie w tej sytuacji po Pinia osobiście, tyle czekał to 2-3 dni nie zrobią mu raczej dużej różnicy :cool3: Quote
Negri_2008 Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Piątek to już pojutrze. Wytrzymamy :thumbs: Quote
kikajerry Posted November 20, 2008 Posted November 20, 2008 [quote name='elmira']Tutaj chyba jest jedyna słuszna kara dla tego pijaka, degenerata...zrobic mu to samo, co on temu psu! Tylko nie odkopywać, po prostu zostawić.[/quote] zgadzam sie w 100% !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no ale teraz cieszymy sie ze pinio znalazl nowy duzo lepszy domek!!!!! h u r a !!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Morgan:-) Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 [quote name='Nika_88']A wiecie co... Już jet Piątek:cool3:[/quote] No też właśnie zaznaczyć chciałam, że piątek się już zaczął :cool3::cool3::cool3: Quote
Negri_2008 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Pinio dziś pojedzie do domu :multi: tylko żeby się już nic w planach nie zmieniło :shocked!: Quote
Wioletat Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Ach te spostrzegawcze cioteczki,nic jak muszę i ja się wypowiedzieć by Was uspokoić.Rozmawiałam właśnie z P.Beatką,nową Panią Piniusia i niestety JUTRO przyjeżdża zabrać.Złamała Panią grypka ,a przejechać Bytom-Gorzow i z powrotem to jest odległość.Jutro to już 100%.Fifitko wczoraj wracając ze spacerku widziałam jak potrafi się cieszyć na widok mojej córki(pracuje w tej klinice),a byłyśmy tam w ramach odwiedzin a jednak Ją poznał.Tak więc jest wszystkim wdzięczny i umie to okazać:multi::multi: Quote
żabusia Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 To czemu wątek ma tytuł "szukamy domu" skoro już znaleźliśmy? Quote
Negri_2008 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 [quote name='Wioletat']Zgodzili się:multi:tyle,że musimy to odłożyć do piątku lub soboty.[/quote] No tak Wioletat pisała faktycznie o piatku lub sobocie, ale my ciotki niecierpliwe dusze przyjełyśmy wariant bardziej optymistyczny. A Pinio jest słodziak :lol: Quote
Nika_88 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 A tam no to jeszcze do jutra poczekamy :eviltong: Ważne że szykuje się dobry domek. Czy dobrze rozumiem że Fifito teraz w Bytomiu będzie mieszkał? Quote
Wioletat Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 tak reraz będzie mieszkał w Bytomiu.Ja sama siedzę i czekam na jutrzejszy dzień,oby nic na drodze nie stanęło.Dzisiaj w Gorzowie był chaos,szklanka na drodze,wypadki,poprostu koszmar,oby jutro droga i pogoda była dobra ,by ta Pani mogła dotrzeć po naszego Piniusia. Quote
Kaj(t)ek Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Rany Boskie... Niech nowy dom i człowiek pozwolą mu zapomnieć tamto cierpienie. Jakie kroki podjęto wobec tych bestii - oprawców? Quote
Nika_88 Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 [quote name='Wioletat']tak reraz będzie mieszkał w Bytomiu.Ja sama siedzę i czekam na jutrzejszy dzień,oby nic na drodze nie stanęło.Dzisiaj w Gorzowie był chaos,szklanka na drodze,wypadki,poprostu koszmar,oby jutro droga i pogoda była dobra ,by ta Pani mogła dotrzeć po naszego Piniusia.[/quote] To może go spotkam w wakacje gdzieś na spacerku z nową rodzinką, bywam tam często wtedy bo jeżdze do schronu Bytomskiego na wolontariat:cool3: Trzymamy kciuki za bezpieczną droge nowej pani Pinia :loveu: Quote
zuzlikowa Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 :shake::shake::shake: To czekanie jest...sztreszujące! Trzeba czekać to czekamy!:loveu::loveu::loveu: Quote
Negri_2008 Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 Zaglądam tu pewna, że jest potwierdzenie że Pinio pojechał a tu cisza. Ale moze to dobry znak. Nie pękamy tylko czekamy ;) Quote
luu Posted November 22, 2008 Posted November 22, 2008 Chyba trudne warunki drogowe opóźniają podróż? , ... bo innych informacji na razie nie ma. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.