Tessi&Tola Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='panbazyl']ja liczę właśnie miesięczne wydatki na dom, w tym na psy. Pod koniec miesiąca będę wiedzieć ile mi tak +/- idzie na psy na żarcie, ale coś mi się zdaje, że są to okolice 30, może 35 zł na tydzień dla 3 psów (2 laby i ogar polski)[/QUOTE] no jak to jest kurka możliwe że 35 zł? u mnie korpusy z kurczaka kosztują po 1,99 za kg, nogi wieprzowe - 5,90 kg, głowa świńska - 2,80 kg, łapki kurze - 0,99 kg, szyje indycze - 5,90 kg albo 7,90 kg (??), podroby drobiowe - 5,80 kg, kości schabowe - nie pamiętam, około 2,50 kg chyba, ogony wołowe(!) - 15,90 kg Dla dwóch 35 kg suk potrzebuję ok 12 kg tygodniowo (jedno jagnię wg Taschy:lol:), to żeby się zmieścić w tej kwocie musiałabym kupować same najtańsze z wyżej wymienionych ale na samych łapkach to jakoś moich kundli nie widzę... a gdzie jogurt naturalny, maślanka, warzywa i owoce, orzechy, olej, siemię lniane i cała reszta pełnowartościowej diety... normalnie aż mi się nie chce liczyć mają szczęście te moje kundle, że to odpracowują solidnie, bo inaczej... na Brit bym je przerzuciła normalnie:mad: panbazyl - ja poproszę o wygenerowanie jadłospisu za 35 zł tygodniowo dla dwóch psów, bo mnie to jakoś ni w ząb nie wychodzi:shake: Quote
panbazyl Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 dzienna racja żywieniowa dla labka czy ogara to u mnie 250 g kostka mielonej wołowiny (kg to 2.60 chyba). do tego ok 200-300 g mięsnych kości. gdzie kości schabowe 2.20 zł kg, korpus z kurczaka 2.15, żeberka - te ze zdjęcia - 2 zł kg, serca wołowe 3.90 kg. To jest dzielone na 2 razy - rano i ok 15. Czyli dziennie dostaje każdy ok pół kg, czasem więcej - jak są korpusy, czasem mniej. Nie wliczam nabiału, jajek, warzyw, bo nie dostają tego czesto, raczej jako rarytas. czyli jeden pies 65 gr za kostkę wołową +0.60/1.20 = tak plus/minus 1.30/1.80 za jednego psa x 3 psy = 3.90/5.40 dzienna stawka x 7 dni = [B]27.30/37.80[/B] to stawka tygodniowa u mnie dla wszystkich 3 psów. gdzie serca wołowe nie są co dzień dawane, co dzień jest kostka mielonki na psa + gnatki mięsne. Nie wliczam też tu salvikalu dla szczyla, bo jednak stwierdziłam, ze mu kupię, bo rośnie mocno (26 zł za kg) ale też wymiennie daje ze zmielonymi skorupkami z jaj, tyle tylko, ze ostatni mało jaj w domu jedliśmy dlatego salvikal się pojawił. Maślankę jak im kupuję to w biedronie taką najtańszą, naturalną, alebo w miejscowej mleczarni - z przeceny bo sie kończy data ważności. nie doliczam oleju, siemienia lnianego, ale tu jest to tanie, bo niezbyt dokładnie oczyszczone kupuję na targu jako pasza dla ptaszydeł. u nas nogi wieprzowe mozna kupić po 2 zł, głowiznę po ok 2 zl też, ale ja tego nie kupuję. Moje psy ważą tak ok 40 kg labki a ogar też ze 35. Moje psy nie wyglądają na zagłodzone, sierść im się błyszczy, są zadowolone. Quote
Tessi&Tola Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 ja to muszę przeliczyć po raz enty po prostu... na pewno nie mam szans zejść poniżej kg z porcją dzienną, latem dostawały po 800 g i po dwóch miesiącach mogłam im policzyć wszystkie żebra - może za dużo przy rowerze biegały?? ale chyba niee... kostek wołowych u mnie niet więc kombinuję ciągle jak tu na te ogony wygospodarować kasę i nie zbankrutować, z wieprzowiny nie zrezygnuję, bo trochę tłustego na zimę muszą mieć - śpią w nieogrzewanej komórce gospodarczej (co prawda po sufit siana mają, ale zawsze trochę energii na rozgrzanie idzie), drób od biedy mogę obstawić tymi kurzymi łapkami to mi trochę zejdzie z rachunku... liczyć... liczyć... liczyć....:hmmmm: Quote
panbazyl Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 a moje psy to w domu mieszkają, więc nie ma problemu z "opałem" za to w lecie były zbyt grube i postanowilam je odchudzić (siebie mi się nie udało) i dlatego moze mniej płacę za ich żarcie, wcześniej też więcej jadły (kg dziennie) i były zbyt grube. a przed chwilą kupiłam korpusy z indyka za 2.30 za kg - tylko to dla duzych psów jest, miesa na tym trochę też jest. W każdym razie na tyle dużo, ze się znajomy dziwil, ze dla psów kupuję a nie sobie do zupy.... hmmm. A co to pies nie człowiek? Więc jutro ciut więcej psy dostaną i na wagę i cenowo, bo po kostce mielonki + po korpusie (za wszystkie 3 korpusy załpaciłam 5.20) Quote
evel Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [COLOR=#000000]Czy mógłby mi ktoś napisać, jak olej rybny wpływa na konkretne psy? Tzn. znam teoretyczne skutki podawania oleju rybnego, ale chciałabym się dowiedzieć, jak to się ma do rzeczywistości [/COLOR]:smile: Quote
evel Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='panbazyl'] a przed chwilą kupiłam korpusy z indyka za 2.30 za kg - tylko to dla duzych psów jest, miesa na tym trochę też jest.[/QUOTE] Zu wcina ;) Tylko z jednego korpusu mam 2-3 porcje :D Quote
panbazyl Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='evel']Zu wcina ;) Tylko z jednego korpusu mam 2-3 porcje :D[/QUOTE] no ja jedną i spokój na cały dzień. Nie chce mi się rąbać tego. Ale Zu mala nie jest ;) Quote
evel Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='panbazyl']no ja jedną i spokój na cały dzień. Nie chce mi się rąbać tego. Ale Zu mala nie jest ;)[/QUOTE] Wiesz, dla jednych jest mała, dla innych duża - zależy, jak kto patrzy, bo w porównaniu np. do yorka jest średnia, a przy Dexterze (malinois) wygląda jak popierdółka ;) Quote
Kajusza Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='evel'][COLOR=#000000]Czy mógłby mi ktoś napisać, jak olej rybny wpływa na konkretne psy? Tzn. znam teoretyczne skutki podawania oleju rybnego, ale chciałabym się dowiedzieć, jak to się ma do rzeczywistości [/COLOR]:smile:[/QUOTE] mi trudno powiedzieć, czy to wpływ oleju ale na barfie Wega ma miększą sierść, mniej linieje i bardzo błyszczy (z suplementów dostaje olej z Brita, drożdże piwne, algi Algolith, i nieraz żółtka). Tessi&Tola - a może w sklepie internetowym "mięsodlapsow" popatrz, ja tam kupuję wołowinę/cielęcine w takich pakietach, to wychodzi ok. 5zł za kg. Bo u mnie nie ma taniego mięsa/odpadów a poza podrobami, które są drogie (zazwyczaj ok. 7-8zł/kg) to staram się nie kupować drożej niż 5zł za kg. U nas nawet kości mięsne to ok. 4zł kosztują (nie mówie te tzw. "gałkowe" gdzie nic na nich nie ma). Quote
Tascha Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Tessi&Tola- ale ja to nie z sufitu ale z autopsji mówie ;) jagniat nie mamy, ale koxleta ekologiczne tak -i tak jak wspomniałam , jedno kozle takie ok 5-6 mcy to pełna szuflada zamrazarki + troche miesa w duzej misce- na tydzień powiino Ci wystarczyc dla dwóch siersciuszków . Nie mozna tez porównac miesa z koźlaka czy jagniecia do korpusów czy szyjek z indyka...w korpusie czy szyjce masz głównie miekkie kostki i troszke miesa a własciwie jego resztek , natomiast tu masz wyskokiej jakosci mieso +ściegna itd, kosci z chrzastkami, troche tłuszczyku-wszystkiego co potrzeba.:) Quote
filodendron Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='evel'][COLOR=#000000]Czy mógłby mi ktoś napisać, jak olej rybny wpływa na konkretne psy? Tzn. znam teoretyczne skutki podawania oleju rybnego, ale chciałabym się dowiedzieć, jak to się ma do rzeczywistości [/COLOR]:smile:[/QUOTE] Mój pies się mniej kołtuni, łatwiej go rozczesać. (Ale, jak i u Kajuszy, nie jest to jedyny "suplement", jaki dostaje - daję też żółtko i algi z pokrzywą na zmianę - niemniej poprawę jakości czesania kojarzę z olejem, bo był czas, gdy był to u nas jedyny dodatek na sierść). Quote
panbazyl Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 no widziałam jak u Taschy baski i pinczery wpierniczały koźlinę! aż mlaskały z rozkoszy. Tylko ja bym nie mogła hodować zwierzaków na mięso.... no nie mogła bym i już. Jakoś ze sklepu czy od kogoś tak inaczej się kupuje, bo człowiek nie ma powiązania z tym zwierzem. Quote
evel Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 A z jaką częstotliwością podajecie ten olej? Bo zastanawiam się jak dopasować dawki dla psa na surowym (Zu) i dla malinois mieszkającego na dworze, który je suche. Quote
Kajusza Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 ja Wedze (20kg) daję tak średnio - łyżkę tygodniowo oleju (plus po łyżeczce drożdży,alg i 2 żółtka) Quote
Tessi&Tola Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Tascha - a nie eksportujesz Ty czasem tego mięsa poza lubelskie? Bo u mnie tu nie znam takich, a poza tym... takie całe zwierzę (tylko porąbane w kawałki) to dla moich psów rarytas, ale dla mnie jakaś mordęga by była... jak mam im głowę świńską rzucić to się 10 minut zastanawiam, z której strony to chwycić, bo tu zęby, tu nosek, tu oczko...bleee:nerwy: Kajusza, a popatrzę faktycznie, a nuż mi się opłaci? Quote
Tascha Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Hi,hi- kwestia przyzwyczajenia...i chwytasz za cokolwiek... ;) Wiesz, az tyle to ja tego nie mam i daleko ciutke mieszkasz. Ale jakbym sie na opolska wystawe wybierała- to jeśli autem własnym, to dam Ci znac, czy sie co da przywieśc ;) Quote
Tessi&Tola Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='Tascha']Hi,hi- kwestia przyzwyczajenia...i chwytasz za cokolwiek... ;) Wiesz, az tyle to ja tego nie mam i daleko ciutke mieszkasz. Ale jakbym sie na opolska wystawe wybierała- to jeśli autem własnym, to dam Ci znac, czy sie co da przywieśc ;)[/QUOTE] trzymam za słowo - choć z tego co pamiętam, to ta wystawa jest w okolicach maja (???) ale chyba dożyjemy:p Quote
Tascha Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='Tessi&Tola']trzymam za słowo - choć z tego co pamiętam, to ta wystawa jest w okolicach maja (???) ale chyba dożyjemy:p[/QUOTE] 27-28 kwietnia ;) ale wczesniej i tak nic z tego - teraz juz za póxno bo kozy w ciazy, a maluchy rodza sie zwykle w lutym, a musza jednak urosnąc choc troche ;) Quote
ajeczka Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Chyba się zbliża zima stulecia, bo mój rudy wcina jak szalony. Dzisiaj pół kg kości wołowych gdzie mięsa było więcej niż kości, do tego 1 kg podrobów. Wcale nie wygląda na najedzonego. Nie narobię na tego psa :-( Waży 23 kg. Quote
Tessi&Tola Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='Tascha']27-28 kwietnia ;) ale wczesniej i tak nic z tego - teraz juz za póxno bo kozy w ciazy, a maluchy rodza sie zwykle w lutym, a musza jednak urosnąc choc troche ;)[/QUOTE] Tascha, po tym szczegółowym opisie: kozy w ciąży, maluchy rodzą się w lutym a potem sobie rosną... to mi się już odechciało tego mięsa zupełnie. To ja już wolę bezimienną świńską głowę z mięsnego od koźlątka, które miało kochającą mamę:shock: Cyba działa na mnie ta sama zasada, co na morderców - ciężej jest zabić kogoś, kogo się zna z imienia.:snipersm: no bo ja to taki raczej mieszczuch jestem, wiesz:p Quote
panbazyl Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 ja też z tych co wolą bezimienne, choć wiem, ze to oszustwo.... ale co zrobić. Quote
motyleqq Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='evel']A z jaką częstotliwością podajecie ten olej? Bo zastanawiam się jak dopasować dawki dla psa na surowym (Zu) i dla malinois mieszkającego na dworze, który je suche.[/QUOTE] ja daję po prostu tak, jak jest opisane na opakowaniu. kupiłam olej z łososia z Brita jak Etna miała beznadziejną sierść(szorstka, wypadająca ogromnie i dziwnie ciemna na grzbiecie)i już po tygodniu była zmiana. miała jakiś taki ciemny nalot na karku(?) i jej to po tym zniknęło. i sierść zrobiła się miękka ;) Quote
betty_labrador Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Tasha a na warszawskich wystawach tez bywasz ? :cool3: Quote
Tascha Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='betty_labrador']Tasha a na warszawskich wystawach tez bywasz ? :cool3:[/QUOTE] owszem, bywam ;) Quote
Tascha Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 [quote name='Tessi&Tola']Tascha, po tym szczegółowym opisie: kozy w ciąży, maluchy rodzą się w lutym a potem sobie rosną... to mi się już odechciało tego mięsa zupełnie. To ja już wolę bezimienną świńską głowę z mięsnego od koźlątka, które miało kochającą mamę:shock: Cyba działa na mnie ta sama zasada, co na morderców - ciężej jest zabić kogoś, kogo się zna z imienia.:snipersm: no bo ja to taki raczej mieszczuch jestem, wiesz:p[/QUOTE] wiesz, rózne sa spojrzenia na temat "pochodzenia miesa"... swinka ze sklepu tez miała kochajaca mame, która jednak zapewne od razu odłaczono od maluchów /krowe to na 100%/, bo maluchy maja urosnąc w tempie takim ,aby sie opłacałao Tzrymanie zwierzaka " na mieso" , które rosnie i rozwija sie w normalnym tempie i warunkach to "strata pieniedzy" dla masowych producentów maluchy odbiera sie matkom, które tez świata bozego nie widuja, karmi sie je specjalnymi paszami aby baaardzo szybko rosły, biegac po pastwiskach czy wolnych wybiegach nie moga, bo na wadze straca... potem ładuje sie toto na cięzarówki i wiezie w akompaniamencie wrzasków i poszturchiwań do rzeźni, gdzie przerazone zwierzeta czepiane sa zwykle za noge, do góry nogami i jada tasmowo na miejsce, gdzie zabija je zwykle prad...oczywiście wisząc tak do góry nogami wrzeszczą i widza i czuja co je za chwile spotka... to wiesz, to ja dziekuję serdecznie za takie mięso, które nie dośc,ze okupione jest tak duzym cierpieniem, to do tego plastikowe /bo czym karmione/........ ja juz wole te moje kózki, które rodza sie i sa przy swoich matkach, razem sie bawia i skubia trawki i badylki na pastwisku, albo jak uciekna to i zboze na polu sąsiada :) nie odbieram ich matkom, moga sie cieszyc macierzyństwem ,a maluchy mamusiami, moga cieszyc sie słońcem i deszczem, bieganiem po trawie i naturalnym pokarmem, a nie sa tuczone sztucznie... nie przezywaja ładowania na wielka cięzarówke,ani transportu scisniete miedzy innymi przerazonymi zwierzetami... gdy przychodzi pora, przyjezdża nasz zaprzyjaxniony mysliwy, który jednym strzałem usmierca kózke, która do końca nie wie co ja czeka za chwilę i sie niepotrzebnie nie stresuje a takze nie cierpi, bo ginie od razu, od jednego strzału... Ja tez jestem mieszczuch- wmiescie sie urodziłam i wychowałam, na wsi mieszkam od kliku lat ;) ale majac swiadomośc jak wyglada "produkcja mięsa" od a do z, i skoro to mieso czasami sama jadam /a przez wiele lat nie jadłam wcale/,a na pewno moje psy je jeśc musza- to jesli tylko mam mozliwośc wyboru -wybieram to zyjace wczesniej szczęsliwie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.