Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

No, ja daję warzywa z mielonym mięsem, a nawet z mielonym korpusem z kurczaka. Ponoć to wbrew zasadom, ale inaczej nie udaje mi się przemycić warzyw. A osobiście, na dietę całkowicie pozbawioną węglowodanów, nawet tych z warzyw, nie zdecydowałabym się. Balast też musi być. RMB mnie nie przekonuje.

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy (my i nasz pies) ogromnie zadowoleni z odkrycia BARF. Jak patrzę na to swoje psisko jak leży obok mnie zadowolone z siebie to mi serce topnieje. Zabraliśmy ze schroniska rude coś o 22 kg, szczupłe i drobne. Najpierw karmiłam go gotowanym, ale odkryłam BARF. Teraz rudy waży 26 kg, ma piękną sierść, białe zęby, nawet mój przeczulony M zauważył, że nie śmierdzi psem. Pies jest wykastrowany, ale na BARFie chodzi najedzony i nie chce podjadać. To, że pies lubi mięso to ok, ale nasz rudzielec jest smakoszem: papki warzywne z bananem i jabłkiem są super (wymieszane z jogurtem), migdały, orzechy, pestki słonecznika. Sprząta wszystkie ziarenka z podłogi. BARF dla naszego psa jest super.

Link to comment
Share on other sites

Swego czasu, kiedy pies nie chciał ruszyć papki zastępowałam to wątrobą- ma duże wartości odżywcze i zawiera wiele witamin. Doskonale jadły też z twarogiem. Z tym, że nie zjedzą owoców zmieszanych z warzywami- jedzą oddzielnie.
Doskonałym źródłem białka są też ryby, orzechy, czy rośliny strączkowe (je należy dozować w odpowiednich ilościach).
Warzywa gotowane tracą swoja wartość, wiec nie polecam. No chyba, że wiesz co robić, by do tego nie dopuścić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wulkan']Swego czasu, kiedy pies nie chciał ruszyć papki zastępowałam to wątrobą- ma duże wartości odżywcze i zawiera wiele witamin. [/QUOTE]
Nawet niekiedy za dużo. :) Nie można przesadzać z podawaniem wątroby, bo ma w sobie tyle wit. A, że może to spowodować takie nagromadzenie tej witaminy w organizmie psa, że stanie się to dla niego toksyczne. Zakładając, że podajemy psu 15-20% podrobów, z tego max. 5% powinno być wątrobą.


[quote name='kelpie87']A ja ponawiam pytanie: czy kilka surowych jajek codziennie może zaszkodzic psu?[/QUOTE]
Kilka dziennie, bałabym się, że może zaszkodzić.
Żółtko jest naturalną multiwitaminą, to bardzo wartościowy i ważny składnik diety, zawiera wszystkie witaminy z wyjątkiem C, wszystkie minerały, niezbędne kwasy tłuszczowe oraz aminokwasy. Jednak bałabym się przewitaminowania - tak jak. np. nie powinno się podawać zbyt dużo wątroby, bo można przedawkować wit. A (ale nie powinno sie jednocześnie z wątroby rezygnować, bo jest bardzo wartościowa w wit. AED, czy hemoglobinę).
Co do białka, to nie zaleca się podawania psu surowego białka, bo strawność surowego białka u psów oscyluje w granicach tylko 50-70%. Poza tym białko zawiera awidynę, który rozkłada biotynę. Podawanie codziennie całego jajka może spowodować niedobór biotyny. Lepiej podawać samo żółtko, albo żółtko surowe, a białko ugotowane. Ilość? Myślę, że w normalnej diecie BARF będzie to max. 3-4 jajka tygodniowo (dla średniej wielkości psa).
Spróbuj poczytać na zagranicznych stronach o zastąpieniu jajkami mięsa, myślę że na polskich stronach nie znajdziesz odpowiedzi. Ja trochę bałabym się tak karmić psa. A dlaczego musisz obciąć dawki mięsa?

Link to comment
Share on other sites

Jakbym je 3 razy na tydzień karmiła wątrobą to by mnie z torbami puściły:evil_lol:.
Co do jajek- mogą powodować podwyższony cholesterol, kury mogą być tuczone hormonami. Co za tym idzie choroby serca, obciążanie organizmu czy zatykanie tętnic. Nie watro ryzykować.
Jeśli dawałabyś raz w tyg. byłyby O.K., ale nie kilka dziennie. Zamień to na inne wysokobiałkowe produkty (orzechy, ryby, r. strączkowe). Bonsai napisała to wszystko bardzo mądrze :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wulkan']
Co do jajek- mogą powodować podwyższony cholesterol, kury mogą być tuczone hormonami. Co za tym idzie choroby serca, obciążanie organizmu czy zatykanie tętnic. Nie watro ryzykować.[/QUOTE]
Akurat cholesterol nie jest tak szkodliwy dla psów, jak dla ludzi. :) Podatność na rozwój miażdżycy zależy od gatunku zwierząt. Króliki, świnia, małpa i człowiek są gatunkami, u których miażdżycę można wywołać karmieniem cholesterolem. Szczur, pies i kot są pod tym względem odporne (patrz więcej: Biochemia Harpera).
Kury są uczone hormonami, więc najlepiej kupować kury chowu zagrodowego/ekologicznego i jajka "1" lub "0". Po pierwsze - ze względów etycznych (kury z chowu klatkowego są trzymane w tragicznych warunkach, często bez dostępu światła, są pokaleczone, upchane w klatkach, źle żywione); po drugie - ze względów zdrowotnych u psa (czyli wspomniane antybiotyki i hormony w żywieniu kurczaków, które odbijają się potem na zdrowiu naszych psów).

Link to comment
Share on other sites

Moja psica ma hiperurikozurię. Muszę ograniczyć pokarmy bogate w puryny, więc zastąpienie mięsa rybami, strączkowymi czy orzechami odpada, bo to zamiana złego na gorsze :roll: Psica musi jeść dużo papek warzywno-owocowych, na razie przyjęłam ok pół kilo dziennie (na 44 kg psa) Mięso i mięsne kości to max połowa dawki. Bezpiecznym zamiennikiem w tym przypadku jest nabiał i jajka, i jakoś te jajka mi sie wydają najlepsze. Jakoś nie uśmiecha mi się stosowanie takiej "diety light" i pasienie jej białym serkiem i jogurtem. Zresztą Nykea ma ten sam problem i jej pies je kilkanaście jajek (w postaci jajecznicy o ile pamiętam) dziennie, a mięsa prawie wcale.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kelpie87']Moja psica ma hiperurikozurię. Muszę ograniczyć pokarmy bogate w puryny, więc zastąpienie mięsa rybami, strączkowymi czy orzechami odpada, bo to zamiana złego na gorsze :roll: Psica musi jeść dużo papek warzywno-owocowych, na razie przyjęłam ok pół kilo dziennie (na 44 kg psa) Mięso i mięsne kości to max połowa dawki. Bezpiecznym zamiennikiem w tym przypadku jest nabiał i jajka, i jakoś te jajka mi sie wydają najlepsze. Jakoś nie uśmiecha mi się stosowanie takiej "diety light" i pasienie jej białym serkiem i jogurtem. Zresztą Nykea ma ten sam problem i jej pies je kilkanaście jajek (w postaci jajecznicy o ile pamiętam) dziennie, a mięsa prawie wcale.[/QUOTE]
W takim razie zakombinowałabym z ugotowanym białkiem zmieszanym z surowym żółtkiem, skoro muszą być już jajka. Po prostu nie podawaj białek na surowo. Z tym, że tu jesteśmy już daleko od BARFu. ;) Pies je papki bez problemu?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Z tym, że tu jesteśmy już daleko od BARFu.[/QUOTE]
Jeszcze dalej by było gdybym jej gotowała ryżyk albo pasła karmą weterynaryjną;)

[QUOTE]Pies je papki bez problemu?[/QUOTE]
Jest papkowym smakoszem. Samej by może nie zjadła, ale wystarczy dodać odrobinę czegokolwiek a żre aż miska tańczy:lol: Potrafi po zjedzeniu swojej porcji mięsnych kości pochłonąć porcję warzywek z kefirem drugiego psa jak się tamten buntuje i robi strajk głodowy:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']
Co do białka, to nie zaleca się podawania psu surowego białka, bo strawność surowego białka u psów oscyluje w granicach tylko 50-70%. Poza tym białko zawiera awidynę, który rozkłada biotynę. Podawanie codziennie całego jajka może spowodować niedobór biotyny. Lepiej podawać samo żółtko, albo żółtko surowe, a białko ugotowane.[/QUOTE]
Ale o tej awidynie już było tutaj tyle razy... że żółtko zawiera na tyle dużo biotyny, że wystarczy, nawet przy podaniu razem z surowym białkiem.
Problem z niedoborem biotyny mógłby ponoć wystąpić dopiero przy skarmianiu samym surowym białkiem, bez żółtka. (I o tym piszą czasem "pakerzy" na forach kulturystycznych ;))
(Ale na barfnymświecie chyba uważają, że wilki znajdowały jajka ugotowane na miękko ;))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ale o tej awidynie już było tutaj tyle razy... że żółtko zawiera na tyle dużo biotyny, że wystarczy, nawet przy podaniu razem z surowym białkiem.
Problem z niedoborem biotyny mógłby ponoć wystąpić dopiero przy skarmianiu samym surowym białkiem, bez żółtka. (I o tym piszą czasem "pakerzy" na forach kulturystycznych ;))
(Ale na barfnymświecie chyba uważają, że wilki znajdowały jajka ugotowane na miękko ;))[/QUOTE]

No i bądź tu człowieku mądry. :) Nie wiem - do mnie przemawia argument poparty literaturą, a o białku chociażby pisze właśnie Ernährung des Hundes, Helmut Meyer,Jürgen Zentek. A przeciwną tezę kto popiera, oprócz pakerów z forów kulturystycznych? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai'] A przeciwną tezę kto popiera, oprócz pakerów z forów kulturystycznych? ;)[/QUOTE]
Poza naturą, w której występują jajka na surowo? :)
No Martens na przykład - wierzę, że ma podstawy - kiedyś powoływała się na badania laboratoryjne, które wykazały antagonizm awidyny wobec biotyny, tyle że właśnie w warunkach laboratoryjnych.
Jedna cząsteczka awidyny wiąże cztery cząsteczki biotyny. Nie mniej, nie więcej. Pytanie za sto punktów - ile cząsteczek awidyny jest w białku, a ile cząsteczek biotyny w żółtku? :D
Podobno też denaturacja awidyny następuje nie tylko pod wpływem wysokiej temperatury ale także w środowisku o pH niższym niż 2, co w przypadku psów na barfie może być tropem wiodącym do wyjaśnienia zagadki.

Link to comment
Share on other sites

troszeczkę off, ale ciągle o BARFie:P

Dziewczyny czy Was tez spotykają dziwne pytania w mięsnym?? Ja zazwyczaj kupuje dla mojego w 3 małych, wiejskich mięsnych. W jednym często kupuje kości żeberkowe i za każdym razem pani pyta " Przerąbać?" Ja na to " Nie, dziekuję" a pani " ale to przecież do garnka pani nie wejdzie" haha ja na to ze to dla psa a pani z oburzeniem i w sumie obrazą "aha" !!! W tym samym sklepie, ale u innej sprzedawczyni zamówiłam 5 kg ,cieżkich do zdobycia u nas, kurzych łapek, pani znowu pyta" a co takiego będzie pani gotowała" odpowiadam , że dla psa, pani" ale ten piesek je rarytasy''. haha. ale najlepsze było wczoraj: TZ kupuje szyje z indyka i sprzedawca pyta " przerąbać?" TZ "nie", sprzedawca " a jaka to zupka będzie na tylu szyjach" Tz odpowiada wiadomo co:P Sprzedawca " to pewnie ma pan psa rasowego, skoro takie drogie rzeczy je" no tak a kundelki to można chlebem z wodą karmić....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No, ja daję warzywa z mielonym mięsem, a nawet z mielonym korpusem z kurczaka. Ponoć to wbrew zasadom, ale inaczej nie udaje mi się przemycić warzyw. A osobiście, na dietę całkowicie pozbawioną węglowodanów, nawet tych z warzyw, nie zdecydowałabym się. Balast też musi być. RMB mnie nie przekonuje.[/QUOTE]

Ale Barf nie polega tylko namięsie. To jest zbilansowana dieta,w której udział muszą mieć zarówno warzywa jak i owoce, jajka, nabiał i podroby. Nie tylko mięso i kość.
Zbilansowany barf to 60% RMB, 15% [B]surowych[/B] [B]warzyw[/B] dowolnych (poza cebulą), 5% [B]surowych owoców[/B] (najlepiej jak sa to owoce opadłe z drzewa, co na nasze warunki sklepowe tłumaczy sie na przelżałe), 10% [B]podrobów surowych[/B] oraz 10% tzw. innych rzeczy, czyli nabiał (jogurty bez dodatków, biały ser, jajka), ryby, ślimaki, co tylk odo głowy strzeli. Nie zalecanie jest karmieniem ogólnie zborzami (grains) bo to się mija z celem. Organizm psa tego nie przyswoi. Oczywiście nie zapominamy o suplementacji dodatkowej w postaci oleju rybnego - omega-6 i omega-3, algi jako źródło jodu ([I]Ascophyllum nodosum[/I]), czasami wypada dosuplementować zwierzaka witaminami. Owoce i warzywa musza być w jakiś sposób zmielonne bądź zmiażdżone, bo inaczej też przeleca przez przewód pokarmowy tylko ku chwale ojczyzny. Co do jajek. Dawać surowe całe, nawet ze skorupką (źródło wapnia), jesli pies ma ochote na skroupke to mu sie nic nie stanie.

Podsumowując BARF (Biologically Appropriate Raw Food), to nie tylko mięso z kością. To cała gama produktów, które powinien jeść pies by cieszyć się zdrowiem.

A i jeszcze jedna uwaga, zbilansowany barf, nie polega na mieszaniu wszystkich potrzebnych rzeczy codziennie, ale w jakimś tam okresie. Czyli nie robimy 140 g mięsa, 20 g marchewki, 3 g banana etc. codziennie, tylko rozkładamy to jakoś rozsądnie w okresie miesięcznym lub kwartalnym.

Jeszcze doczytałam o cenie, zdecydowanie tańsze jest karmienie psa barfem. Jeśli miałabym wydać na karme porównywalnej jakości (jesli chodzi o udział mięsa w diecie) co Barf, to bym poszła z torbami. Karmię 6 haszczków w ten sposób i budżet miesięczny zamyka mi się w przedziale 300-350 zł (w zależności od mojej fantazji) na wszystkie psy. Z tymże poświęcam mnóstwo czasu i uwagi na zabiezpieczenie sie od strony mięsnej na okres miesięczny.

Link to comment
Share on other sites

U mnie chyba sporo osób kupuje mięso dla zwierząt (nie wiem, czy karmią barfem, może po prostu gotują), więc jak się mówi, że dla psa, to jakoś nie ma szczególnego zdziwienia. Kiedyś obok mnie pani kupowała polędwicę (!) wołową dla kotka, to dopiero poczułam się jak Kopciuszek ze swoimi mięsnymi gnatami :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiniak']Ale Barf nie polega tylko namieśie. To jest zbilansowana dieta,w której udział muszą mieć zarówno warzywa jak i owoce, jajka, nabiał i podroby. Nie tylko mięso i kość.
Zbilansowany barf to 60% RMB, 15% [B]surowych[/B] [B]warzyw[/B] dowolnych (poza cebulą), 5% [B]surowych owoców[/B] (najlepiej jak sa to owoce opadłe z drzewa, co na nasze warunki sklepowe tłumaczy sie na przelżałe), 10% [B]podrobów surowych[/B] oraz 10% tzw. innych rzeczy, czyli nabiał (jogurty bez dodatków, biały ser, jajka), ryby, ślimaki, co tylk odo głowy strzeli. Nie zalecanie jest karmieniem ogólnie zborzami (gains) bo to się mija z celem. Organizm psa tego nie przyswoi. Oczywiście nie zapominamy o suplementacji dodatkowej w postaci oleju rybnego - omega-6 i omega-3, algi jako źródło jodu ([I]Ascophyllum nodosum[/I]), czasami wypada dosuplementować zwierzaka witaminami.

Podsumowując BARF (Biologically Appropriate Raw Food), to nie tylko mięso z kością. To cała gama produktów, które powinien jeść pies by cieszyć się zdrowiem.[/QUOTE]
No wiem :) Wbrew zasadom jest podawanie warzyw razem z mięsną kością, a nie warzyw w ogóle - to miałam na myśli. Warzywa powinny stanowić osobny posiłek, ewentualnie zmieszane z jajkiem, kefirem czy podrobami. Ale mój pies tego nie zje. Dlatego - wbrew zasadom - dodaję warzywa do zmielonego korpusu z kurczaka. Wolę tak, niż zrezygnować z warzyw w ogóle.
A RMB - z tego co wiem - to bardziej "zaawansowana" opcja Barfu. Taka, w której dodatki są ograniczone do minimum.

Link to comment
Share on other sites

ja wczoraj tez dla kota kupowałam szynkę.... spory plaster surowej szynki. Bo koty to paskudy żywieniowe, nie to co psy. Kupilam mu tez serca - na szczęście to pożera aż miło.
Ja stosowalam przez jakis czas tą "zaawansowaną" dietę barf, ale sie z tego wycofałam, bo jednak psy mialy zbyt "zatkane" jelita, zbyt twarde, moze robilam jakis błąd - calkiem mozliwe, ale wolę to c jest teraz, czyli z warzywami/owocami co psy przepycha. Tak mi się wydaje bardziej optymalnie.

Link to comment
Share on other sites

nie, RMB to skrót od raw meaty bone (surowa kość z mięsem) jako sładnika diety. Ściągnęłam wszystkie książki dr. billinghurst'a już jakiś czas temu, więc doczytałam osobiście co autor miał na myśli (weryfikując legendy internetowe) :p

Generalnie surowa dieta polega na tym, że nie daje sie suplementów - czyli klasycznych witamin dla psów, ale dodatek alg, jako składnika diety jest własnie źródłem jodu, inaczej go raczej nie podasz, no i olej rybny jest bogatym źródłem wszystkich omega. Dla psów pracujących polecana jest glukozamina na ochrone stawów plus dodatkowa dawka wit C w okresie wzmożonego wysiłku. NIc więcej. Żadnych tam cudaków w słoiku typu happy puppy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiniak']nie, RMB to skrót od raw meaty bone (surowa kość z mięsem) jako sładnika diety. Ściągnęłam wszystkie książki dr. billinghurst'a już jakiś czas temu, więc doczytałam osobiście co autor miał na myśli (weryfikując legendy internetowe) :p[/QUOTE]
Też. Ale oprócz tego także nazwa diety propagowanej przez kolegę dra Billinghursta - dra Longsdale'a. Tak przynajmniej czytałam tu, na wątku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...