Jump to content
Dogomania

Prosimy o pomoc dla karmicielki kotów i psów z Warszawy!!!


Olena84

Recommended Posts

  • Replies 649
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wreszcie i ja dotarłam.

Większość napisała już Gagatka. Pani Ewa jest wyjątkową osobą, bardzo skromną i ciężko jej było przyznać, że potrzebuje pomocy. A pomoc naprawdę jest potrzebna :roll:

Pani Ewa ma 16 kotów. Do niedawna było 15, ale kilka dni temu do tego stadka weszła Baśka. Śliczna, młoda kociczka, która jest w trakcie leczonego zapalenia płuc. Ma ona również problem z łapką, nie jestem pewna :oops:, ale chyba coś z węzłami chłonnymi. Baśka jest bardzo przytulaśna i wesoła. Myślę, że szybko znajdzie domek :lol: Jej uroda z pewnością jej w tym pomoże.
Każdy z kotów Pani Ewy ma coś wyjątkowego. Na mnie wielkie wrażenie zrobił "Chaplinek" - przecudny białoczarny kocio, ze ślicznym czarnym nochalkiem. Mi przypomina Chaplina :evil_lol: dlatego ja nazywam go w ten sposób, choć jego imie jest inne. Nawet nie wiecie jak żałuję, że nie wziełam aparatu :mad: :angryy:

Co ciekawe, w domu Pani Ewy nie czuć, że jest 16 kotów. Wprawdzie brak żwirku nieco jest odczuwalny, ale przyznaję bez bicia, że spodziewałam się znacznie gorszych warunków. Bardzo przyjemnie się zaskoczyłam :loveu:

Jeśli chodzi o dłonie Pani Ewy, to ma ona receptę od lekarza. Jak bedę u niej to spiszę co tam jest i zapytam o zamienniki. Może znajdzie się coś tańszego :roll:

Jeśli chodzi o żwirek, to Pani Ewa powiedziala, że najbardziej wydajny jest Super Benek biały, z jakąś saszetką z proszkiem neutralizującym zapachy.
Wbrew pozorom taki żwirek jest konieczny. Sąsiedzi Pani Ewy są przeciwko niej i jeśli tylko na klatce bedzie czuć koty, może powtórzyć się sytuacja z Chomiczówki. Panie stracą mieszkanie, a jedno już Pani Ewa straciła przez sąsiadów :-(. Tak więc żwirek MUSI neutralizować zapachy, bo przy 16 kotów o smród bardzo łatwo. Hitona nie polecam. Sama używałam kilka razy, gdy rodzice kupili na zapas, ale był koszmarny. Śmierdział już sam w sobie, zapachów nie neutralizował i był niewydajny. W efekcie oszczędność była pozorna, bo mimo tego, że tańszy w zakupie, to trzeba go było więcej.
Pani Ewa próbowała z tymi papierami, ale jej koty nie przyzwyczajone, więc omijały kuwety szerokim łukiem i robiły gdzie popadnie. A sprzątać dom moze tylko Pani Ewa, bo jej Mama jest leżąca, z obiema złamanymi nogami :-(

Z potrzeb to są one następujące:
- sucha karma + puszki, łącznie dla ok. 70 podopiecznych Pani Ewy (16 w domu + bezdomniaki - nie licząc wspieranych karmicielek, które mają powyżej 80 lat i 600-700 zł emerytury),
- żwirek dla kotów domnych,
- środki czystości (płyn do mycia naczyń, proszek i inne takie).
To tak na tę chwilę.

Gdy tak sobie rozmawiałyśmy zeszłyśmy na temat partnerów życiowych, którzy nie podzielają miłości do zwierząt. Pani Ewa opowiedziała nam o swoim mężu i tym co kiedyś zrobiła. Zaślepiona miłością do męża, oddała swojego ukochanego kota do schroniska. Do dziś dnia nie może się z tym pogodzić, nie może sobie wybaczyć, że wybrała nic nie wartego męża i skazała swojego kota na cierpienie. I jak to powiedziała - teraz pokutuje.
Oby każdy tak kiedyś pokutował, z taką miłością i poświęceniem!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Miśka84']Ha czyli wychadzi na to, że od czasu do czasu kupuję szajs:oops: :roll: czyli H....... Cioteczka Margo ma rację Benek jest fajniejszy tylko tak pomyslałam, że troszkę oszczędności by było, ale lepiej dać 2 czy 3 zł więcej bo towar fajniejszy.
Pozdrawiam:p[/quote]

Miśka84, nie chciałam Cię urazić :oops: Po prostu mam kiepskie doświadczenie z H... :roll: Benka mam na dwa tygodnie. Hiton szedł mi w tydzień, nie mówiąc o tym, że sprzątanie tej maziastej brei graniczyło z cudem i wymagało sporej cierpliwości.

Ad. skanu nr konta, to będzie on dostępny chętnym na pw. To są prywatne dane i wolałabym ich tu nie umieszczać.

Link to comment
Share on other sites

Ja też używam dla mojego kociego stadka tylko Benka lub Kocurka. Są w podobnej cenie i jakości. Dobrze się zbrylają i pochłaniają zapachy.
Na bazarku na Trockiej Kocurek ( 6,5 l) kosztuje 10 zł, a Benek ( 5 l) chyba 11 zł.

Będzie jeszcze trochę kaski z bazarku z butami :lol: na który serdecznie zapraszam Panie o małych stopach.

Link to comment
Share on other sites

Co do przelewów na prywatne konto Pani Ewy - zawsze dopisujcie w tytule przelewu , że kwota przeznaczona na karmę dla bezdomnych zwierząt. Ten dopisek jest bardzo ważny. W ten sposób sygnalizujecie, że nie jest to prywatna darowizna dla Pani Ewy, lecz kwota zuzywana na potrzeby bezdomnych zwierząt. To prawne zabezpieczenie przed pazernością urzędnikow z US. Darowizny jak wiecie są opodatkowane.

Link to comment
Share on other sites

Zmysł :loveu::loveu::loveu:

Wiecie, mi już całkiem odbija przez to dogo :evil_lol:. Wczoraj, w autobusie zaczepiłam nieznajomą kobitkę, i to tylko dlatego, że rozmawiając przez telefon mówiła o pieskach, talonach, stowarzyszeniach i fundacjach oraz współpracy z wetami :eviltong: Okazało się, że dziewczyna mieszka w bloku naprzeciwko, ma sklep zoologiczny i zajmuje się wyadoptowywaniem zwierzaków. Na dogo bywa bardzo rzadko, bo nie ma kiedy.
A już myślałam, że na tym końcu świata jestm sama :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Zamówiłam w Szopku te żwirki Benek w 4 rodzajach. Podałam adres i telefon Pani Ewy. Nie wiem tylko czy ulica jest wlaściwa bo w Warszawie znalazłam Korsaka i Tadeusza Korsaka jako dwie różne ulice ?
Zachowalam sie też bezczelnie bo podalam telefon Gagaty jako awaryjny gdyby kontakt z Pania Ewą był niemozliwy.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą z panią Ewą rozmawiałam, o kurierze uprzedziłam, obiecała,że cały czas będzie w zasięgu Sferii ( nie wiem Saphirko,czy szopek na ten właśnie nr tel...), bo mama jest niechodząca i drzwi nie otworzy...Ewa musi dzisiaj poszukać czegoś taniego do jedzenia dla kotów, bo wczoraj skarmiła resztki...Jeśli chodzi o jej warunki bytowania, to TV ostatnio jakoś zdołały naprawić i narazie działa. Pralki nie mają, bo Frania coś szwanuje a one nie umieja naprawić, nie mają zresztą takich techniczno-męskich kontaktów, by kogos poprosić o taka pomoc w razie konieczności. Narazie Ewa wozi większe pranie co jakiś czas do córki a reszte pierze w ręku.. Pralka automatyczna w grę nie wchodzi, bo nie gdzie jej wstawić.

Serdeczna prośba do wszystkich, zwłaszcza z Warszawy -mama pani Ewy zabija czas robiąc dziwne rzeczy na szydełku. Teraz zużyła już wszystkie resztki i bardzo cierpi z tego powodu. Jak któraś ma jakieś resztki wełny,żerówki, kordonku itp,to ją wspomóżcie,pliiissss

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...