Jump to content
Dogomania

Prosimy o pomoc dla karmicielki kotów i psów z Warszawy!!!


Olena84

Recommended Posts

Bardzo prosimy wszystkich o [COLOR="Red"]pomoc dla Pani Ewy[/COLOR], karmicielki kotów z Warszawy!!!

[CENTER][B][COLOR="Red"][U][SIZE="3"]Banerek znajduje się na stronie 5[/SIZE][/U] [COLOR="Black"][B]
(mój komputer nie może kopiować banerków:-()[/B][/COLOR]
[/COLOR][/B]
[B][COLOR="Blue"][SIZE="3"]Zdjęcia na stronie 18![/SIZE][/COLOR][/B][/CENTER]

[COLOR="Navy"]JEŚLI KTOŚ ZECHCE WPOMÓC PANIĄ EWĘ FINANSOWO - prosimy pisać w tytule że kwota przeznaczona jest na karmę dla bezdomnych zwierząt!!![/COLOR]

Pani Ewa utrzymuje się wraz z mamą z emerytur. Mama ma 84 lata i ma złamane obie nogi. Nie może się poruszać.
Pani Ewa ma [B]w domu 15 kotów[/B] (już 17?), codziennie [B]dokarmia jeszcze 50[/B] i [B]kilka psów. [/B]Więcej kotów zabroniła jej wziąć mama, która boi się, że sobie nie poradzą.
Pani Ewa to [B]dusza człowiek.[/B] Chodzi karmić koty codziennie, bez względy na pogodę. Ale nie tylko skupia się na dokarmianiu. Również [B]sterylizuje zwierzęta na własny koszt[/B], czasem leczy. Niekiedy ktoś się dołączy do pomocy, ale sporadycznie. Sama Pani Ewa nie jest w stanie podołać. W chwili obecnej przeżywa bardzo ciężki moment. Kończą jej się pieniądze, a emerytura dopiero najwcześniej 25 każdego miesiaca.
Tak więc prośba gorąca.

[COLOR="Red"]Pomóżmy Panie Ewie!!!
[/COLOR]
Pani Ewa boi się dostać pieniądze, żeby ktoś ją nie posądził o jakieś kombinacje i branie pieniędzy dla siebie. [COLOR="Red"]Bardzo chętnie przyjmie zaś karmę dla kotów i psów.[/COLOR] Tradycyjnie grosz do grosza i Pani Ewa będzie w stanie przetrzymać ten trudny dla niej finansowo okres.
Tak jakby Pani Ewie było mało zajęć to [B]jeździ jeszcze na cmentarze zajmować się kotami. [/B]Teraz bardzo się niepokoi, bo na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach zostało bez opieki ponad 20 kotów. Ich Opiekunka zaniemogła (chyba trafiła do szpitala) i nie ma kto się nimi zająć.

Ech...

Pani Ewa pomagała dzielnym dziewczynom łapać psa w kagańcu błąkającego się koło Dworca Wschodniego, stąd ją znają.

Numer konta będzie podawany na pw.
Zdjęcia niedługo powstaną.

BARDZO PROSIMY CHOĆBY O NAJMNIEJSZE WPŁATY.

[SIZE="1"]Tekst zaczerpnęłam z wątku o psie w kagańcu:oops:.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 649
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pania Ewe szanuja Straznicy SM-EKO, jest cieplym CZLOWIEKIEM o WIELKIM sercu dla zwierzat i ludzi (choc ludzie czesto na to serce nie zasluguja).
Ma chore nogi, ale dla niej zwierzaki wazniejsze bo przeciez czekaja.
Pani Ewa mieszka na Pradze.

Link to comment
Share on other sites

Odpowiedziałam ja "chyba nie ma kontaktu" ;). W kazdym razie wiem, że zwracala sie o pomoc do miasta o zwirki czy inne, odmowili, prosila o pomoc w miesnym by jej odkladali te wątrobki czy inne, odmowili. Mysle ze nia miala by jak zdobyc kontaktu z psim aniołem.

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak, albo my chcemy pomoc, albo nie:roll:, kto bedzie jezdzil do Azylu? Miasto wspomaga ale to kropla w morzu potrzeb (maja limity).
Znam ten bol mialam pod opieka 4 psy na Klobuckiej, byl moment kiedy nie pracowalam, a jesc im trzeba bylo zaniesc, zaszczepic mialy schronienie, ale utrzymywalam je ja. Rozumiem Pania Ewe tak jak rozumialy mnie moje kolezanki Jefka, Irma, Doddy i jeszcze jedna osoba, kiedy potrzebne byly pieniadze na ratowanie Bolka skopanego przez Ochrone!
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26720&highlight=bolus[/URL]
Pomagajac Pani Ewie mozna miec uczucie ze pomaga sie zwierzakom ktorymi ona sie zajmuje, a my czesto z roznych przyczyn nie mozemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84']Odpowiedziałam ja "chyba nie ma kontaktu" ;). W kazdym razie wiem, że zwracala sie o pomoc do miasta o zwirki czy inne, odmowili, prosila o pomoc w miesnym by jej odkladali te wątrobki czy inne, odmowili. Mysle ze nia miala by jak zdobyc kontaktu z psim aniołem.[/quote]

Wszystkiego się dowiem, ale dopiero jutro... Pani Ewy chwilowo nie ma w domu.
Jeśli jest tak jak pisze Olena - i pani Ewa nie trafła jeszcze do Psiego Anioła - to co trzeba zrobić i jakie działania podjąć, żeby skorzystać z pomocy? Na jakich zasadach ta pomoc się odbywa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84']Tak sobie mysle, bo zalozylam wątek Pani Ewie tutaj - pomoc dla ludzi, ale tutaj nie chodzi o taką pomoc dla człowieka a dla zwierząt ktorymi sie opiekuje. Wiem ze Pani Roma ma wątek na psy do adopcji. Moze przeniesc?[/quote]

Ola... może przenieś?
Przecież ta kobieta odmawia sobie nawet leków! BEZDOMNE kociaki i psy są dla niej ważniejsze niż własne zdrowie, sen, wypoczynek i opinia ludzi, z którymi mieszka na osiedlu.

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3]Dziesięć zasad
opieki charytatywnej nad zwierzętami[/SIZE][/B]


Fundacja Azylu pod Psim Aniołem proponuje wszystkim zainteresowanym, przestrzeganie sformułowanych poniżej zasad opieki charytatywnej, zgodnych z polskim prawem i Europejską Konwencją Ochrony Zwierząt Domowych: [LIST=1]
[*]Celem opieki charytatywnej jest dobro samych zwierząt – poszczególnych osobników a także ich zbiorowości. W szczególności, celem opieki nad kotami jest zapewnienie im dobrego życia na swobodzie lub ich adopcja. Celem opieki nad bezdomnymi psami jest ich adopcja.
[*]Nieodłączną częścią opieki jest leczenie w najlepszy dostępny sposób.
[*]Uśmiercanie zwierząt ma miejsce wyłącznie z powodu określonej w ustawie konieczności humanitarnej a także dotyczyć może ślepych jeszcze miotów.
[*]Zakłady opieki charytatywnej nie współpracują w porzucaniu zwierząt domowych, tzn. nie świadczą usług przyjmowania zwierząt niepotrzebnych właścicielom. Zajmują się zwierzętami bezdomnymi, tj. takimi, których właścicieli nie udało się ustalić oraz ofiarami przestępstw, a także zwierzętami wolnożyjącymi (koty miejskie).
[*]Zakłady opieki charytatywnej nie rozmnażają bezdomnych zwierząt. Mogą realizować także cel zapobiegania nadpopulacji zwierząt domowych przez uśmiercanie ślepych miotów i sterylizację, o ile nie jest ona przeciwna opiece.
[*]Zakłady opieki charytatywnej nie zawierają umów odpłatnego wyłapywania, przyjmowania czy przechowywania bezdomnych zwierząt. Nie stoi to na przeszkodzie umowom, których przedmiotem nie jest świadczenie wzajemne (np. umowy o dotacje na nieodpłatną działalność pożytku publicznego).
[*]Zakłady opieki charytatywnej nie handlują zwierzętami. Adopcja bezdomnego zwierzęcia polega na jednostronnym zobowiązaniu do opieki z umożliwieniem kontroli losu zwierzęcia.
[*]Zakłady opieki charytatywnej ewidencjonują zwierzęta znajdujące się pod ich opieką w sposób umożliwiający śledzenie ich losów.
[*]Zakłady opieki charytatywnej prowadzą ewidencję przychodów i wydatków, niezależnie od państwowych wymogów rachunkowości.
[*]Zakłady opieki charytatywnej systematycznie publikują ewidencję zwierząt oraz rozliczenie z pieniędzy i darów, niezależnie od państwowych wymogów w tym zakresie.
[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli Pani Ewa boi sie przyjmować datków na swoje konto to można to zrobić za pośrednictwem fundacji . My też na karmę dla psów Pani Romy zbieramy na koncie fundacji Nadzieja. Żeby wysłać karmę to też musimy mieć adres. Postaram sie zainteresowac waszym wątkiem Gagatę. Ona załatwia bardzo tanią karmę dla psów Romy i jest z W-wy. Trzeba tylko zebrać środki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...