Jump to content
Dogomania

'rozmnażaczka' z Rumii


Justynaaaa

Recommended Posts

no i niech sobie jest ; > kupiłam u niej beagla bez rodowodu za 600 zł. teraz Rocky:
- 25 maja skończy dwa lata
- nie miałam i nie mam z nim problemów zdrowotnych czy z wychowaniem i przez cały czas w pełni cieszy się życiem

No i tyle.. mieliście rację, źle zdefiniowałam temat. Wcale nie miałam zamiaru jej popierać, bo handel psami jak towarem zdecydowanie nie uważam za stosowny .. no i muszę powiedzieć że miałam niezłego farta. Ale dużo ludzi 'nabiera sie' na tą babę bo tydzień temu jak byłam na spacerze z psem, to spotkał dwa inne beagle, w sumie 3 bawiące się razem beagle z tej samej "hodoffli". :cool1:
nie miałam raczej pojęcia o hodowlach, ani nawet jeszcze o istnieniu dogomania.pl ...:shake: dlatego skąd mogłam to wiedzieć
no ale cóż .. pofarciło się ; ) :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Justynaaaa']Bardzo po woli już zaczyna mnie ten temat denerwować, ale będę tłumaczyć do skutku, bo jestem bardzo cierpliwa.
Zwolennicy psów rasowych mają bzika na punkcie `czystości rasy`. Jest to teraz bardzo `na czasie`. Przesadzają, bo pies, który jest bez rodowodu nie bedzie kochany, "bo on nie ma takiego papierka na którym jest napisane wyraźnie, że on jest np. tylko i wyłącznie czystym beaglem, a [B]sam ten papier kosztuje 1000zł.[/B]" - :angryy: krew mnie zalewa.[/quote]

nie bardzo zrozumiałam - że niby "papierek kosztuje 1000zł"? :roll:
poza tym, spytam tak: czy ta pani ma hodowlę zarejestrowaną w ZK, czy jej psy-reproduktory i suczki mają uprawnienia hodowlane? jeśli tak, to nie rozumiem, gdzie tkwi problem. jeśli nie - to rozmnażalni "bezpapierowców" nie można nazwać HODOWLĄ.

Link to comment
Share on other sites

1000zł to może pies kosztować, papier dostajesz do niego gratis...
Ciekawe czemu ta pani nie zajmie się normalną hodowlą, w której będzie miała przebadane psy i takie, które będą ocenione przez kompetentną osobę, czy nadają się do rozrodu.

Nie chce? Wiadomo - to jest spory wydatek, a na czymś trzeba oszczędzać, żeby dało się zarobić.

Link to comment
Share on other sites

Wśród papierowych są "hodowle" i hodowle, nic nie jest czarno-białe, widocznie mam marzenie o wglądzie do rodowodu, gdzie są przodkowie, badań i zainteresowania hodowcy wystawami, może jeszcze dodać zainteresowanie doborem odpowiednich psów. Równie dobrze sama mogłabym kupić sobie parę psów (najlepiej Yorki - kupa kasy z nich jest) i sprzedawać szczeniaki jako porodowodowe, oczywiście w 100% rasowe i zgodne ze wzorcem, lub tak jak niektórzy jeśli chodzi o większe psy - 2 tej samej rasy, pilnują domu, a przy okazji cieczki - czemu nie skorzystać.

Link to comment
Share on other sites

An1a, możesz też kupić dwa rasowe yorki z rodowodami, zrobić im hodowlankę i tłuc szczeniaki za naprawdę duża kasę.
:cool3:
Albo kupić jednego, potem drugiego, potem sprowadzić z rozmaitych krajow repy i wybitne suczki - coby konkurencji szczena opadla, i trzymac je w klatkach pietrowo ustawianych, i cieszyć się opinią "jednej z najlepszych hodowli".
Badania nie są wymagane, więc kto je robi? :evil_lol:

Potem trafiają takie psy do mnie albo do Agnieszki (znanej Ci nie od dziś) totalnie niezsocjalizowane, ze schizami, nieprzystosowane do zycia, albo z wypadającymi rzepkami kolanowymi, chorymi oczami, albo z wrodzonym brakiem odpornosci.
:placz:
Weź coś porób z takimi psami... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']

W takim razie, jeżeli to `taka zła hodowla` dlaczego schodzą jej 4 Beagle tygodniowo? Przecież WSZYSCY wiedzą, że oh... jaka to zła hodowla. I co teraz powiecie?:p:eviltong::p[/quote]


ile???? 4 tygodniowo??? to ile w tej hodowli jest psow????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']nie bardzo zrozumiałam - że niby "papierek kosztuje 1000zł"? :roll:
poza tym, spytam tak: czy ta pani ma hodowlę zarejestrowaną w ZK, czy jej psy-reproduktory i suczki mają uprawnienia hodowlane? jeśli tak, to nie rozumiem, gdzie tkwi problem. jeśli nie - to rozmnażalni "bezpapierowców" nie można nazwać HODOWLĄ.[/QUOTE]

Nie zrozumiałaś? To ci wytłumaczę. Jezeli pies kosztuje 1600zł to za sam rodowód płacisz 1000zł. Po co ci on? Chyba, że koniecznie ci zależy na wystawach, to co innego.
Tak, jest zarejestrowana. Poza tym wszystko ma napisane w paszporcie i książeczce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']Źle ujęłam. 4 na tydzień, a kiedy miot się kończy sprowadza następny itd.[/QUOTE]
Nie znam dobrze sprawy, ale to brzmi jakby sprowadzała używane samochody zza granicy...
Jeżeli dobrze rozumuję i kobieta zciąga mioty beagli zza granicy to nie jest hodowcą ani nawet "chodoffcą"...jest zwykłym handlarzem żywym towarem.

Chyba że ktoś mnie oświeci że jest inaczej:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote]Badania nie są wymagane, więc kto je robi? :evil_lol:[/quote]
Ehh, dlatego mówię o marzeniu ;) Z rasy, która mnie interesuje są hodowle robiące badania swoim psom, wolne od awantur i spokojnie można zrobić do nich sobie wycieczkę i sprawdzić jakie warunki mają psy i jakie mają do nich podejście hodowcy.
Dlatego dla mnie głupotą jest kupowanie psa na ślepo "bo ma papier", czy "bo jest rasowy, a papier niepotrzebny, bo nie będę biegać na wystawy".
[QUOTE]Potem trafiają takie psy do mnie albo do Agnieszki (znanej Ci nie od dziś) totalnie niezsocjalizowane, ze schizami, nieprzystosowane do zycia, albo z wypadającymi rzepkami kolanowymi, chorymi oczami, albo z wrodzonym brakiem odpornosci.
:placz:
Weź coś porób z takimi psami... :shake:[/QUOTE]
Jest popyt - jest podaż, już widziałam agresywnego Westa, który chciał zjeść mojego psa :shake: Słyszałam już opowieści o przejściach niektórych psów, ale do ludzi nie trafia, że psy rasowe mają nie tylko być odpowiednie pod względem wyglądu, ale też charakteru.

Ja bym mogła zrobić niezłą kasę ogłaszając mojego psa jako repa ONka linii użytkowej, któremu po walce uszkodził się nerw w uchu i ma klapnięte. Potężna budowa, bardz bardzo bardzo agresywny - idealny stróż domu!!
Ludzie idą za modą, rozum zostaje w tyle.
[QUOTE]To ci wytłumaczę. Jezeli pies kosztuje 1600zł to za sam rodowód płacisz 1000zł. Po co ci on? Chyba, że koniecznie ci zależy na wystawach, to co innego.[/QUOTE]
A to dobre :evil_lol: Nawet jeśli dostajesz metrykę, to za wyrobienie rodowodu płacisz ~100zł. Gdybym miała psa z rodowodem, to chyba bym papier trzymała w sejfie, albo w lombardzie zastawiła w czarną godzinę ;) Tyle kasy nie może się zmarnować

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']za sam rodowód płacisz 1000zł[/quote]

no jasne :evil_lol::evil_lol::evil_lol: chyba sobie żartujesz. wiesz w ogóle co to jest rodowód i po co on jest? najprościej mówiąc - rodowód to gwarancja rasy. jak masz psa "bez tego głupiego papierka" to masz psa w typie jakiejś rasy i tyle.

hm. zarejestrowana, a szczeniaki mają te drogocenne papierki w końcu czy nie? :razz:

[ujęłaś sprawę tak, jakby to była promocja z hipermarketu - szczeniak + rodowód = 1600zł; sam szczeniak = 600 zł. nie wiem, jak to skomentować :roll:]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']Nie zrozumiałaś? To ci wytłumaczę. Jezeli pies kosztuje 1600zł to za sam rodowód płacisz 1000zł. Po co ci on? Chyba, że koniecznie ci zależy na wystawach, to co innego.
Tak, jest zarejestrowana. Poza tym wszystko ma napisane w paszporcie i książeczce.[/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Red][B]boże :roll: dziecino .....weź poczytaj troszkę zanim zaczniesz się tutaj wymądrzać :shake:... wiesz ile kosztuje Rodowód ... ja płaciłam całe 35 zł ....bo tyle kosztowało mnie wyrobienie tego papierka:razz: jak powiadasz :cool1:potrzebnego tylko do zabaw w wystawy ....bosz naiwności .... gdyby nie to żeś młoda i guzik wiesz przysoliłabym tu prosto z mostu ale zal mi Ciebie ..ot tak po prostu :cool1:

a skoro ta osoba sprowadza psy z Czech czy Słowacji to jest po prostu Handlarą .... gdyby była hodowcą byłaby zarejestrowana w ZK , psy otrzymywałyby metryki a nie paszporty .... no cóż ....widać na dogo wiele osób uniosłoby się w powietrze gdyby ****** :pmogła fruwać


masz po prostu ładnego zdrowego KUNDELKA :grins: w typie rasy :p
[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]
a skoro ta osoba sprowadza psy z Czech czy Słowacji to jest po prostu Handlarą .... gdyby była hodowcą byłaby zarejestrowana w ZK , psy otrzymywałyby metryki a nie paszporty ....
[/B][/COLOR][/FONT][/quote]

dokładnie - jest POŚREDNIKIEM a nie hodowcą i u niej może i szczeniaki mają dobrze, ale strach pomyśleć jak mają tam, gdzie przychodzą na świat i w jakich warunkach suki rodzą... :shake:

kasa kasa kasa.... wczoraj w poczekalni w lecznicy wet miałam okazję posłuchać takich mądrości jakie wypisuje założycielka wątku - niestety takie już to nasze społeczeństwo durne jest i daje się robić w konia handlarzom... jedna baba była z "cziłałą" szczeniaczek 4 miesięczny a był już większy od dorosłej cziłały -a gdzie kupiony? a w takiej "hodowli" za 700 zł bo z rodowodem 2,5 to by kosztował - i tym sposobem ma ślicznego kundelka za 700 zł :crazyeye: druga kupiła shih-tzu - pojechała po niego "aż pod Lubliniec" :lol: zapłaciła duużo pieniędzy, a wyrósł jej przerośnięty pekińczyk :crazyeye: mało tego - chwaliła tą "hodowlę" bo jak zadzwoniła powiedzieć, że chyba nie do końca to jest shih-tzu to "hodowczyni" powiedziała, że można oddać pieska a ona odda pieniądze - "taka porządna hodowla droga pani" :mdleje:


no i dopóki ludzie bedą chcieli wierzyć w te bzdury, że rodowód kosztuje 1000 zł albo i więcej to handlarze, pośrednicy i tym podobni będą trzepać kasę - bo wystarczy policzyć - 600 zł za bigielka x 4 szt tygodniowo = 9600 na miesiąc - zero podatku, czysty zysk - :klacz: za biznesplan!!! :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']NIE! Czy wy wszyscy jesteście jacyś niekumaci?! Nie męczy jednej suki! W żadnym wypadku! Co miot jest inna suka![/quote]
Czy Ty rozumiesz co piszesz?? Z tego co tutaj piszesz wynika że ta kobieta jest zwykłym handlarzem a nie hodowcą czy nawet chodoffcą!!! Przepraszam może nie powinnam pytac ale jednak zaryzykuję:
ILE TY MASZ LAT???
Co miot jest inna suka? To ile jest tych suk? Skąd są sprowadzane szzeniaki?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Z rasy, która mnie interesuje są hodowle robiące badania swoim psom, wolne od awantur i spokojnie można zrobić do nich sobie wycieczkę i sprawdzić jakie warunki mają psy i jakie mają do nich podejście hodowcy.
[/QUOTE]

W naszej rasie nie sa wymagane zadne badania. Ani CEA, ani PRA, ani TNS, ani biodra czy lokcie. Niemniej jednak, wiekszosc hodowli, nawet tych typowo amatorskich, bada swoje suki i psy. Ponadto, wlasciciele reproduktorow nie uzyczaja psow, jezeli suka nie ma przynajmniej zrobionego przeswietlenia bioder.
Jak w kazdych rasach, nie wszyscy hodowcy BC zyja w zgodzie, sa obozy, niemniej jednak zasada badan wyznawana jest niemal przez wszystkich.

Jezeli chodzi o rodowody, dopoki beda ludzie, ktorzy zamiast zdobywac doswiadczenie, beda stac w miejscu i kierowac sie kasa, to nie wyeliminujemy pseudohodowli. Zarowno kolezanka Justyna kierowala sie pieniedzmi < gdyz, zapewne wyszla z zalozenie, ze im taniej tym sie bardziej oplaca, okazja! > jak i pseudohodowca, od ktorego zakupila psa < tej kwestii chyba przyblizac nie musze, biorac pod uwage ze babeczka sprowadza psy ze Slowacji, gdzie nie oklamujmy sie - jest taniej >

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']

W takim razie, jeżeli to `taka zła hodowla` dlaczego schodzą jej 4 Beagle tygodniowo? Przecież WSZYSCY wiedzą, że oh... jaka to zła hodowla. I co teraz powiecie?:p:eviltong::p[/quote]
co powiem ŻENADA , rozmnażalnia i to na wielką skalę !!!
w ZK dozwolone jest aby jedna suka miała raz na rok szczenięta , więc tym samym prawdziwa hodowla nie może sprzedawać 4 szczeniąt na tydzień , bo ich tylu nie ma ...
Nie wiem więc , skąd taki powód do dumy ?

Oooo to co piszesz , że rodowód kosztuje 1000zł .. to właśnie marketing rozmnażaczy ... rodowód kosztuje razem z wyrobieniem i składką członkowską w ZK ponad 100 zł , a nie tysiąc .... hodowca rasowych psów , ponosi koszty owszem i od tego są uzależnione ceny szczeniąt.
Bo suka jeździ na wystawy
Bo tzreba zapłacić za reproduktora
Wyżywić , odrobaczyć i zaszczepić szczenięta

to są największe koszty

karta krycia , przegląd hodowlany , metryki ... to grosze ...

Dwa posiadając metrykę nie ma obowiązku wyrabiania rodowodu , ani przynależenia do ZK

i co Ty na to :eviltong: ktoś ci naściemniał obrzydliwie - rozmnażacz znaczy i tani chwyt marketingowy :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justynaaaa']Nie zrozumiałaś? To ci wytłumaczę. Jezeli pies kosztuje 1600zł to za sam rodowód płacisz 1000zł. Po co ci on? Chyba, że koniecznie ci zależy na wystawach, to co innego.
Tak, jest zarejestrowana. Poza tym wszystko ma napisane w paszporcie i książeczce.[/quote]
O ludzieeee...dawno takich bzdur nie czytałam...:evil_lol:
Metryka dla szczenięcia kosztuje [SIZE=4][B]23 zł[/B][/SIZE]..a nie 1000zł:cool3:

Poczytaj sobie choć trochę o R=R,bo widać,że pojęcia nie masz o czym piszesz....:shake:

Paszport i książeczka NIE potwierdza pochodzenia psa...

Link to comment
Share on other sites

Justynaaaa - a Ty wierzysz we wszystko co Ci ludzie gadają? Wierzysz w każdą reklamę?
Może byś się najpierw czegoś dowiedziała z fachowego źródła a nie od handlarza, który sprzedał Ci psa po "bardzo okazyjnej cenie" :p
Masz psa, nie choruje, jest zdrowy, dałaś się nabrać "hodowcy" to się ciesz! ale bzdur i głupot na temat cen rodowodu, psów bez papierów itp nie wypisuj.

Aż mnie szlag trafia :angryy:

Link to comment
Share on other sites

"Rozmnażaczka z Rumi"... przyszła mi do głowy "słynna" Gonia z forum miau.pl :mad: tutaj miała chyba nick Sebosia1. A reszty tematu nie skomentuje. Mam cztery koty, w tym jednego rodowodowego MCO który jest na umowie "do hodowli" a pozostała trójeczka to dachówki, przygarnięte z ulicy/schroniska. Jeden z moich kotów mieszka u mojej mamy razem z hodowlanym MCO, i nie widzę żeby był traktowany inaczej, oba koty dostają ten sam rodzaj suchej karmy, mają prawo do pieszczot i opieki weterynaryjnej. Dlatego myśle że w przypadku psów jest zupełnie tak samo.

Link to comment
Share on other sites

moje rasowe staffiki i kundelkowate , schroniskowe pitbullki jedzą z jednej miski :evil_lol:
śpią w jednym łóżku i bawią się tymi samymi zabawkami ... i tak serio to chyba w domu , to TEN papier zupełnie nie ma znaczenia ;)
nie zależnie od pochodzenia psa czy kota , kocha się je tak samo ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...