evel Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 [quote name='Chefrenek']Nie ma ras nieuczulających. Uczula nie tylko sierść ale też ślina czy wydaliny. Poza tym na takiej długiej sierści osadza się kurza a wraz z nim roztocza ale i tak widzę tą produkcję..labradoodle made in Poland.:cool1:[/quote] o tym samym pomyślałam. zachwala kobieta te doodle jako super hiper niealergizujące ale tak naprawdę to bujda na resorach, powody j.w. :cool1: przeciętny Kowalski z tego wywiadziku zapamięta zapewne jedno - [U]cholernie opłaca się "miksować" "labradory" z "pudlami"[/U] :roll: [SIZE=1]na allegro już się zaczyna: york x pin. min., jamnik x york, shih x york, husky x ON, husky x malamut, golden x labek i inne cuda :shake:[/SIZE] Quote
aina155 Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 A mnie wkurzylo stweirdzenie, ze "wszystkie wczesniejsze zwierzeta (tu nastepuje ich wymienienie) musiała oddaws", bo jest alergiczka i ma astme. No jak jest to chyba sie o tym dowiedziala wczeniej, a nawet jesli nie to nie sadze aby trzy zwierzaki (bo chyba tyle wymienila) miala na raz. Quote
Obama Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 Nie mnie oceniać czy pani jest laikiem w sprawach szkoleń,ale wiele na ten temat na ich stronie [url=http://www.wlochata-pasja.com.pl/]Labradoodle. Pierwsza hodowla australijskich labradoodli w Polsce. Włochata Pasja.[/url] Quote
wiska Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 nie wiem jakie ta pani na doświadczenie w szkoleniu (chodź podejżewam że znikome biorąc pod uwagę to że nie miała wcześniej na stałe psa) ale faktem jest że nie ma doświadczenia w hodowli zwierząt a -mimo wszystko -żeby hodować i wprowadzać do polski ,rasę, z tak mała bazą genetyczną i ją rozmnażać, rzekomo by polepszyć eksterier itp trzeba się raczej trochę na tym znać. Quote
filodendron Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 Podsłuchane na dzisiejszym spacerze: Pani (z labradorem) do pana (z kundelkiem) "No i proszę pana te nowe psy to coś fantastycznego dla dzieci z alergią. Są tak samo dobre i łagodne dla dzieci jak labradory a wcale nie uczulają. No - po prostu krzyżuje się jedną i drugą rasę" Dziękujemy, Pani Edyto :angryy: Quote
Zofia.Sasza Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 [quote name='renia13']najbardziej zadziwiajacy jest takze fakt ze wielu hodowcow takie krycia pokrewne stosuje , uzasadniajac tym ze kryje sie na papier i niesione geny , np ładnego włosa nie patrzac ze przy okazji nastepuje miniaturyzacja rasy i nakłada si wiele innych nieporzadanych cech . na dodatek jesli cos z tego wyjdzie to jedna sztuka na ileś tam ktorą najczesciej hodowca sobie zostawia a reszte sprzedaje jako pełnowartosciowe z "bajerem " same Intery wystawowe ... :angryy:[/quote] Uważam, że inbred (bo tak się to fachowo nazywa) nie jest niczym złym, jeśli zastosuje się rygorystyczne kryteria użycia do hodowli szczeniąt z takiego krycia (komplet badań na wszelkie dysplazje i inne choroby dziedziczne - obowiązkowy). Co więcej - uzyskanie psa o naprawdę wybitnym eksterierze jest bez niego niemal niemożliwe. Najczęściej inbreduje się na jednego doskonałego przodka, chcąc uzyskać pojawienie się jego cech. Jeśli nie godzimy się na inbred, tak naprawdę negujemy sens hodowli psów rasowych w ogóle. W ogóle mam wrażenie że dla większości dyskutantów "hodowca" to ktoś w rodzaju psiego Fritzla. Vectra, dlaczego z góry zakładasz, że państwo Biewer coś kombinowali? W końcu wiadomo, że białe plamy i oznaki u psów to jedna z częściej pojawiających się mutacji (występuje także np. u wilka amerykańskiego). Po prostu oni pierwsi wpadli na pomysł, aby cechę utrwalić zamiast eliminować takie szczeniaczki z hodowli. ;) Quote
bonsai_88 Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 [B]Zofia[/B] musiałabym ci kiedyś podesłać artykuł o szkodliwości inbreedów, tylko nie chce mi się go szukać :oops:... [B]Vectra[/B] a wiesz, że wśród przodków yorka był też maltańczyk :razz:? Mogą się po nim pokazywać jeszcze jakieś białe niedobitki :diabloti:... Quote
Zofia.Sasza Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 [quote name='Saint']Inbreed był, jest i będzie zły z genetycznego punktu widzenia - daje się wtedy większą szansę na ujawnienie niepożądanych genów recesywnych.[/quote] Dlatego mówię o rygorystycznym doborze szczeniąt z takich kojarzeń do dalszej hodowli. Jednak podtrzymuję tezę, że hodowla rasowych zwierząt opiera się właśnie na inbredzie. Quote
Saint Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 Inbreed był, jest i będzie zły z genetycznego punktu widzenia - daje się wtedy większą szansę na ujawnienie niepożądanych genów recesywnych. Quote
renia13 Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 [quote name='Zofia.Sasza']Uważam, że inbred (bo tak się to fachowo nazywa) nie jest niczym złym, jeśli zastosuje się rygorystyczne kryteria użycia do hodowli szczeniąt z takiego krycia (komplet badań na wszelkie dysplazje i inne choroby dziedziczne - obowiązkowy). Co więcej - uzyskanie psa o naprawdę wybitnym eksterierze jest bez niego niemal niemożliwe. Najczęściej inbreduje się na jednego doskonałego przodka, chcąc uzyskać pojawienie się jego cech. Jeśli nie godzimy się na inbred, tak naprawdę negujemy sens hodowli psów rasowych w ogóle. ....[/quote] Sama napisałam że inbred jest zły jakkolwiek by na to nie spojrzec . Zofia - chyba nie do konca jesteś przekonana o tym co mowisz , bo pokaz mi jeden przykład choćby gdzie w hodowli z krycia w pokrewienstwie na jakąś tam porządaną ceche , zostawia sie szczeniaki ktore poddaje sie guntownym badaniom pod wzgledem cech genetycznych , usmierca pozostałe zostawiajac o ile sie zdarzy taki jeden choc zdrowy do dalszego rozmnażania . Podaj jeden jedyny przykład , bo ja ich nie znam , natomiast moge wymieniać w nieskonczonosc psy zinbredowane sprzedawane z "bajerem " utwalony np. piekny eksterier ... i byc moze tak by było gdyby nie kolejny fakt ze pies jest po prostu chory , ma wrodzona wade serca np.. a hodowca mowi ze to zainił własciciel ktory nie dopilnował kiedy piesek miał zapalenie gardła , nastapiło niedotlenienie serca i stad wada ( a w rodowodzie az sie roi od braci sióstr wujków ciotek , babć i dziadków stale powtarzajacych sie zarowno w meskiej jak i zenskiej linii. Albo suczka ktora do pewnego wieku ok 7-miu miesiecy , była całkiem zdrowym pieknym pieskiem , potem problemu zdrwotne , operacje i dalsza konsekwencja amputacji nózki , ale hodowca twierdzi ze to zaniedbanie własciciela , jak we wszystkich pozostałych przypadkach , bo przeciez inberd jest wskazany , dobry itd .. tylko cierpia zwierzęta a z nimi odpowiedzialni własciciele ktorzy nie godza sie na "wymiane " pieska i ponosza koszty kolejnych leczen i operacji . A gdyby u nas obowiazywały takie same przepisy jak w czechach np ? ze dokument uprawniajacy do hodowli wydaje osoba ze zwiazku ? nie ma koniecznosci oceniania psow przez roznychsedziow na roznych wystawach ? i co ? hodowlanka jest , suka moze rodzic pies moze kryc i dalej leci powielanie pieknego włosa i ciezko chorych wewnetrznie psow , nie mowiac o wielu innych konsekwencjach .. Ze inbred dzis , kiedy jest psow do wyboru do koloru, jest dobry to mowia tylko Ci co absolutnie nie maja pojecia albo jest tak najprosciej bo najtaniej majac taka pare pieknych psow pod reką . Quote
Chefrenek Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Bonsai, wszystkie rasy mają tam jakiegoś przodka. Czemu więc się oni nie ujawniają? I czemu nie ujawniły się wcześniej na świecie, u biewerów? Sam p. Biewer nie chciał do końca zdradzić jak to się stało? No i gdyby to było tak jak mówisz, czyli mutacja itd to czemu FCI nie chce na razie zatwierdzić tej odmiany? Np. płowe buldożki zostały uznane w 1995 jako kolejna odmiana barwna, a przecież można by jej nie zatwierdzać bo to mutacja itd. Renia, mi to się śmiać chce z tych wymówek. To tak samo jak z krzywym zgryzem...bo się właściciel w przeciąganie zabawek bawił.:cool3: Może ktoś z Was oglądał program "Ludzkie mutanty"? Bodajże, w 3 odcinku o genetycznych chorobach skóry, była mowa o inbredzie jaki zastosowano u gupików. Inbred spowodował, że utraciły one swoje piękne barwy i "bujne" ogony. No i tak na chłopski rozum to przyroda dąży do różnorodności. Wystarczy spojrzeć np. na lwy lub słonie. Dorosłe osobniki płci męskiej opuszczają stado właśnie po to by nie powielać genów. Quote
wiska Posted April 4, 2009 Posted April 4, 2009 ja tylko dodam ,ze...zgadzam sie w 100% z Chefrenek! Z tymi gupikami to tez slyszalam.Nie lepiej dobierac wybitne osobniki, ktore nie sa spokrewnione ze soba? :razz: Quote
badmasi Posted April 4, 2009 Posted April 4, 2009 A "północny pies druidów", słyszał ktoś o takiej rasie? Spotkałam sąsiadkę na spacerze z psem podobnym do husky. Wyglądał mniej więcej -sierść biała, ogon i wzrost haszczaka, błękitne oczy i terierowa głowa. Oświeciła mnie, że jest to pies "rasowy"-mieszanka husky i teriera, hodowany w Wielkiej Brytanii. Quote
wiska Posted April 4, 2009 Posted April 4, 2009 Jezu zaczyna sie.....W zyciu o czyms takim nie slyszalam :shake: Quote
bonsai_88 Posted April 4, 2009 Posted April 4, 2009 Wujek Google też o czymś takim nigdy nie słyszał :roll: Quote
Lolan Posted April 11, 2009 Posted April 11, 2009 heh czego to ludzie nie wymyślą. nie popieram tego, ale przynajmniej psy ze schroniska 'promują'. ;] moze lepiej do nich napisac i uswiadomic. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/83929.html"]badmasi[/URL] mieszanka husky z terrierem.? a pysk ladny? bo tak dziwnie mi sobie to wyobrazic:lol: Quote
Aleksandra73 Posted April 11, 2009 Posted April 11, 2009 Sorry ,ale uważam ,że ten link nie powinien trafić na to forum... To jawne zachęcanie ,dla osób mnożących psy dla kasy... Kto chce to sobie znajdzie :angryy::angryy:. Po co podawac to do info??? To forum czyta dużo osób nie zalogowanych,mających swoje poglądy na pewne sprawy ,po co zamiast tłumaczyć ,dawać "furtkę"?? Miałam i psy rasowe (rodowodowe) i "kundle" ja osobiście nie mam problemu z wyborem....:angryy: Quote
Brezyl Posted April 11, 2009 Posted April 11, 2009 [quote name='badmasi']A "północny pies druidów", słyszał ktoś o takiej rasie? Spotkałam sąsiadkę na spacerze z psem podobnym do husky. Wyglądał mniej więcej -sierść biała, ogon i wzrost haszczaka, błękitne oczy i terierowa głowa. Oświeciła mnie, że jest to pies "rasowy"-mieszanka husky i teriera, hodowany w Wielkiej Brytanii.[/quote] :evil_lol: Ha, ha, ha miała niezły ubaw, że Cię wkręciła. Takich ras można wymyślać na pęczki. Rewelacyjny import :evil_lol: Quote
badmasi Posted April 11, 2009 Posted April 11, 2009 Może wkręciła a może nie....biorąc pod uwagę coś takiego [url]http://www.dogbreedinfo.com/hybriddogs.htm[/url] jestem w stanie uwierzyć i w północnego psa druidów pies nie podobał mi się kompletnie, pysk miał dziwny-trochę terierowy i sprawiał wrażenie wylniałego dziewczyna twierdziła, że jest to rasa eksperymentalna w WB, przeznaczona do pracy, dąży się też do pozostawienia najwięcej cech haszczaka Quote
Brezyl Posted April 12, 2009 Posted April 12, 2009 [quote name='badmasi'] że jest to rasa eksperymentalna w WB, przeznaczona do pracy, dąży się też do pozostawienia najwięcej cech haszczaka[/quote] Jakiej pracy ? Domieszka teriera ma pomóc haszczakowi w sile uciągu czy szybkości, a może domieszka haszczaka, w norowaniu terriera ? :evil_lol: Obie koncepcje wydają się kompletną bzdurą. Ani nie wyjdzie z tego jakaś użytkowość, a i o urodzie trudno mówić. Quote
Lolan Posted April 12, 2009 Posted April 12, 2009 Aleksandro 73 chodzi o reklame tak.? ale ja to widze inaczej, ludzie ktorzy tu wbiją, zobacza ta str ale tez zobacza komenatrze. co więcej, gorzej by bylo gdyby ktos to znalazl w googlach bez stosownego komentarza ;) Quote
Saint Posted April 29, 2009 Posted April 29, 2009 [quote name='Chefrenek']No i tak na chłopski rozum to przyroda dąży do różnorodności. Wystarczy spojrzeć np. na [B]lwy[/B] lub słonie. Dorosłe osobniki płci męskiej opuszczają stado właśnie po to by nie powielać genów.[/quote] Opuszczają to raz, dwa - zagryzają wszystkie młode, które są w stadzie, do którego wchodzą jako nowi przywódcy ;) Zresztą.. akurat z lwami to dość ciekawa sprawa jest, ale to chyba byłoby zbyt duże odbiegnięcie od tematu :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.