Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

"Wspinanie się na innego psa - przede wszystkim wśród przedstawicieli płci męskiej - stanowi demonstrację dominacji jednego osobnika nad drugim, "podległym". Ten sposób rozstrzygania kwestii "kto tu rządzi" jest naturalny wśród psów, jednak ludzie nie powinni go naśladować"

:roflt::mdleje:

  • Replies 4.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='bonsai_88']"Wspinanie się na innego psa - przede wszystkim wśród przedstawicieli płci męskiej - stanowi demonstrację dominacji jednego osobnika nad drugim, "podległym". Ten sposób rozstrzygania kwestii "kto tu rządzi" jest naturalny wśród psów, jednak ludzie nie powinni go naśladować"

:roflt::mdleje:[/quote]

Naprawdę ludzie nie powinni naśladować? A ja myślałam, że to świetny sposób :diabloti:

Posted

[quote name='bonsai_88']"Wspinanie się na innego psa - przede wszystkim wśród przedstawicieli płci męskiej - stanowi demonstrację dominacji jednego osobnika nad drugim, "podległym". Ten sposób rozstrzygania kwestii "kto tu rządzi" jest naturalny wśród psów, jednak ludzie nie powinni go naśladować"

:roflt::mdleje:[/quote]

[COLOR=DarkOrange][B]"ludzie nie powinni go naśladować"..... [img]http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-557.gif[/img]

a moja mama sobie automatycznie wyobraziła dwóch ludzkich samców demonstrujących swoją dominację jeden nad drugim [img]http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-557.gif[/img][/B][/COLOR]

Posted

[quote name='agnethka'][COLOR=darkorange][B]"ludzie nie powinni go naśladować"..... [IMG]http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-557.gif[/IMG][/B][/COLOR]

[B][COLOR=darkorange]a moja mama sobie automatycznie wyobraziła dwóch ludzkich samców demonstrujących swoją dominację jeden nad drugim [IMG]http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-557.gif[/IMG][/COLOR][/B][/quote]

To tak jak ja :) Sobie wyobraziłam, a nie wspinałam się na kogoś :diabloti:

Posted

[quote name='jbk']To tak jak ja :) Sobie wyobraziłam, a nie wspinałam się na kogoś :diabloti:[/quote]
[COLOR=DarkOrange][B]
jakoś ciężko w to uwierzyć co piszesz :diabloti:[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='agnethka']
[B][COLOR=darkorange]jakoś ciężko w to uwierzyć co piszesz :diabloti:[/COLOR][/B][/quote]

Przecież od razu zaznaczyli, że to dotyczy jedynie płci męskiej ;)

Posted

[quote name='jbk']Przecież od razu zaznaczyli, że to dotyczy jedynie płci męskiej ;)[/quote]

[COLOR=DarkOrange][B]to po co się tłumaczysz, że tak nie robiłaś? :razz:
sama wzbudzasz podejrzenia.... :evil_lol:[/B][/COLOR] [COLOR=DarkOrange][B]a może masz coś do ukrycia? khę?
przyznaj się - ukrywasz COŚ przed nami :diabloti:[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='agnethka'][COLOR=darkorange][B]to po co się tłumaczysz, że tak nie robiłaś? :razz:[/B][/COLOR]
[B][COLOR=darkorange]sama wzbudzasz podejrzenia.... :evil_lol:[/COLOR][/B] [COLOR=darkorange][B]a może masz coś do ukrycia? khę?[/B][/COLOR]
[B][COLOR=darkorange]przyznaj się - ukrywasz COŚ przed nami :diabloti:[/COLOR][/B][/quote]

..... i ukryty helikopter mam w rowerze....... ;)

Posted

Niestety ze smutkiem oznajmiam, że więcej kwiatków w książce nie znalazłam, a zbliżam się już ku końcowi :placz:... swoją drogą po za tym książka jest rewelacyjna, dowiedziałam się z niej paru ciekawych rzeczy :razz:... np. wiecie czemu Birma nie cierpi warować i TYLKO ja umiem ją do tego namówić? Bo silnie dominujące psy tego nie lubią - wtedy inne "psy" mogą patrzeć na nie z góry ;). A Birma tylko przede mną czuje respekt i tylko mnie uważa za istotę wyższą :evil_lol:

Posted

[COLOR=DarkOrange][B]no proszę...czyli, że Elita by miała skłonności do dominacji? bo dość dużo czasu minęło zanim zaczęła wykonywać "waruj"...no ale teraz bez ociągania się wykonuje to polecenie :evil_lol:[/B][/COLOR]

Posted

Angel sama uczę sie na tresera, więc mniej-więcej wiem jak postępować z psami ;). W razie czego mam pod nosem paru dobrych treserów do pomocy :diabloti:.
A swoja droga to właśnie miałam mały sukces z dziewczynami - położyło się całe pół metra od siebie... i to z własnej, nieprzymuszonej woli :multi:. Angel, coś mówiłaś, że boisz się, czy chłopaki się polubią? :evil_lol:

Posted

[quote name='AngelsDream']Fakt jest faktem, że dobry trener to skarb...

A co do leżenia, to zaraz wam pokażę porno ;)[/quote]

I gdzie to porno?

Posted

Przepraszam za prywatę, ale zostałam poproszona o pomoc - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f711/moje-samoyedki-113074/index206.html#post11241884[/URL]

Posted

Wróciłam :multi:...

Dziewczyny dzisiaj o mało nie biegały po suficie ze szczęścia jak mnie zobaczyły :lol:. Wariatki dogadują się już lepiej [dobrze im zrobiły 3 dni bez głównego powodu do bójek - mnie :evil_lol:], chociaż i tak trzeba je trochę pilnować :razz:. Już spokojnie kładą się obok siebie, Jaga nie startuje tak do młodej [np. pozwala jej wejść na kanapę obok siebie, a wcześniej o to atakowała :roll:]. Do tego Jaga zaczyna się słuchać :multi:. Już sama siada przed drzwiami [jak wracamy ze spaceru] i nie wstaje po sekundzie :loveu:.
Ale żeby nie było tak wesoło to Jagnieszce zaczął się tydzień płodny :mad:. Tylko wyszłam z sukami to od razu wpadłam na jakiegoś małego pimpka, który chciał przelecieć Jagę. Przeszarpałam się z psami jakieś 300-400 m i usłyszałam wołanie od niechcenia... Jak dorwałam właściciela, jak go poi*rdoliłam z góry na dół :diabloti:. Uświadomiłam go, że już chciałam do schroniska dzwonić [bo ja jestem ten wredny właściciel i jak nie mogę się pozbyć jakiegoś klejącego się do Jagi psa to go do schroniska oddaję] i że NIE PODOBA mi się pomysł szczeniaków :mad:. Za to pan mnie bardzo zaszokował jak.... po zapięciu psa na smycz przeprosił mnie :crazyeye:. Dwa kolejne psiaki na szczęście nie podobały się Birmie, więc nie było problemu z odgonieniem :diabloti:

Posted

[quote name='bonsai_88']Wróciłam :multi:...

Dziewczyny dzisiaj o mało nie biegały po suficie ze szczęścia jak mnie zobaczyły :lol:. Wariatki dogadują się już lepiej [dobrze im zrobiły 3 dni bez głównego powodu do bójek - mnie :evil_lol:], chociaż i tak trzeba je trochę pilnować :razz:. Już spokojnie kładą się obok siebie, Jaga nie startuje tak do młodej [np. pozwala jej wejść na kanapę obok siebie, a wcześniej o to atakowała :roll:]. Do tego Jaga zaczyna się słuchać :multi:. Już sama siada przed drzwiami [jak wracamy ze spaceru] i nie wstaje po sekundzie :loveu:.
Ale żeby nie było tak wesoło to Jagnieszce zaczął się tydzień płodny :mad:. Tylko wyszłam z sukami to od razu wpadłam na jakiegoś małego pimpka, który chciał przelecieć Jagę. Przeszarpałam się z psami jakieś 300-400 m i usłyszałam wołanie od niechcenia... Jak dorwałam właściciela, jak go poi*rdoliłam z góry na dół :diabloti:. Uświadomiłam go, że już chciałam do schroniska dzwonić [bo ja jestem ten wredny właściciel i jak nie mogę się pozbyć jakiegoś klejącego się do Jagi psa to go do schroniska oddaję] i że NIE PODOBA mi się pomysł szczeniaków :mad:. Za to pan mnie bardzo zaszokował jak.... po zapięciu psa na smycz przeprosił mnie :crazyeye:. Dwa kolejne psiaki na szczęście nie podobały się Birmie, więc nie było problemu z odgonieniem :diabloti:[/quote]

Ale Ty jesteś groźna, no ;)

Posted

Jestem wściekła... Jak byłam z Jagą na spacerze to wariatka ściągnęła obrożę i uciekła :angryy:.... wspominałam już, że obok kręcił się ten pies, na którego wczoraj klęłam?

Jaga po godzinnej gonitwie [na 90% została pokryta :placz:] została złapana i jest już w domu...
Jak się trochę uspokoję to będę gadać z weterynarzem [dzisiaj już nie mam jak jechać]

Posted

[quote name='bonsai_88']Jaga po godzinnej gonitwie [na 90% została pokryta :placz:] została złapana i jest już w domu...
Jak się trochę uspokoję to będę gadać z weterynarzem [dzisiaj już nie mam jak jechać][/quote]
Daj jej tabletkę do 72 h po :razz: Im szybciej, tym lepiej ;)
I kup szelki :eviltong:

Ale żeś upilnowała, no nie ma co :evil_lol: pseudohodowczyni :mad:

;)

Posted

[quote name='bonsai_88']Jestem wściekła... Jak byłam z Jagą na spacerze to wariatka ściągnęła obrożę i uciekła :angryy:.... wspominałam już, że obok kręcił się ten pies, na którego wczoraj klęłam?

Jaga po godzinnej gonitwie [na 90% została pokryta :placz:] została złapana i jest już w domu...
Jak się trochę uspokoję to będę gadać z weterynarzem [dzisiaj już nie mam jak jechać][/QUOTE]

Współczuję... :placz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...