modliszka84 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 [I][B]Do osób które wydzwaniają do schroniska z uwagami że pies leży w gów..e : [/B]otóż schronisko jest sprzątane i to że takie a nie inne zdjęcie małej wynika z faktu, że nikt co 5 minut boksów nie sprząta. Boks za chwilę został umyty a mała wytarta. Także darowalibyście sobie takie uwagi a tymbardziej telefony do schroniska. [/I] Od kilku dni w schronisku przebywa malutka, śliczna, młoda sunia. Ktoś ją przywiózł, znalazł po wypadku... Sunia nie chodzi, powłóczy tylnymi łapkami. JEST SPARALIŻOWANA. Zobaczyłam ją dzisiaj, łzy aż mi stanęły w oczach. Do takich widoków jestem już przyzwyczajona, ale ta mała nie daje mi spokoju. Sunia musiała być uderzona prosto w kręgosłup, ma ranę na boku, nie ma czucia w łapach ani w ogonie. Oprócz tego jest wspaniałą, łagodną, kochaną sunią. Waży zaledwie 4,7 kg. Dostała antybiotyki, witaminy. W schronisku nie ma szans na porządną diagnozę ani leczenie. Nie wiadomo czy odzyska czucie w łapach, czy będzie chodzić. W schronisku nie ma miejsca dla psów niepełnosprawnych, nie poradzi sobie tutaj, a szansy na adopcje nie będzie miała żadnej. Pomóżmy jej. To jest młoda suczka, ma ok 2 lat. Wiele w zyciu musiała przejść, na grzbiecie ma inną starą bliznę. Nad okiem ranka. Jest brudna, zaniedbana. Pokażmy jej, że może mieć dobre życie... Wiele było psów na dogo po wypadkach. Ale ona w schronisku nie może zostać.... Jest taka kochana i malutka.... :placz: Quote
Rybc!a Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 O Kurczę ! O Kurczę ! Podbijam w górę . Musimy coś znaleźć dla tej psiny ! Quote
malagos Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Czyli nie trzyma kału i moczu? ... Gdyby podawać leki przeciwzapalne od momentu wypadku, to moze.... A może zapytaj rybon36, ostatnio jest na dogo. Quote
modliszka84 Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 Wydaje mi sie ze nie robi bezwiednie pod siebie... Na swoim posłaniu nie nabrudziła. Wyczołgała się, a potem nie potrafiła wejść. U weta i podczas jazdy samochodem także nie popuściła. Zaraz napisze do Rybon. Quote
modliszka84 Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 dzieki, ja juz rozesłałam po wszytskich na GG.... moze ktos gdzies da jej szanse Quote
ewatonieja Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 a pisałaś o niej do hundehilfe polen? wiem ,że oni mają dt dla małych suniek i pytali o psy niepełnosprawne bez szans na dom w Polsce Quote
modliszka84 Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 nie pisałam bo dopiero dzisiaj ją zobaczyłam. ale... przeciez oni byli teraz w niedzielę chyba po psy .. no ale moze nie widzieli jej Quote
basia0607 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Niedawno fundacja niemiecka zabrala do siebie sparalizowaną suczke ze schroniska na Śląsku. Są zdjęcia, sunia stoi na nogach. Mogę mieć namiary na weta który jest w kontakcie z tą fundacja. Wątek sparaliżowanej suni. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=110859[/URL] Quote
Dorothy Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 to prawda, w Niemczech ta mala ma szanse. Inna sprawa ze dosc smutne jest zycie takiego psa, a bez wozeczka- to wegetacja... Quote
basia0607 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Dorothy, ale my nie wiemy czy dla suni nie ma ratunku ? Ta ze Śląśka też nie rokowala. Tak czy tak , trza coś wymyśleć ! Quote
kasia14 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Podnoszę suczkę!!!! Widziałam ją w schronie, ale myślałam że ona jest taka wystraszona i dlatego nie wstaje :(:(:(:( Quote
Niewiasta_21 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Od nas tez pojechały juz 2 niepełnosprawne psy. Piszcie do Hundehilfe!! Jak cos to ja to moge zrobic. Dajcie znac. Quote
Tuśka Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Trzeba faktycznie do Niemiec pisać. U nas ma marne szanse :shake: Ale mnie się wydaje że to jest taka mała psinka że sobie nawet z tą niepełnosprawnością będzie dawać radę. To nie bernardyn, ją można wziąć na ręce. A wózek to też nie takie skomplikowane. A na kółkach to ino będzie śmigać :lol: Kto nie wierzy że psie życie na wózku może być szczęśliwe niech zobaczy ON-ke inwalidkę: [url]http://www.sabina.studioonline.pl/galeria4.htm[/url] Jest tam też opisane jak samemu taki wózek dla psa zrobić. Jest jeszcze przed nią dużo dobrego jeśli tylko nie pozwolimy jej umrzeć. Quote
Niewiasta_21 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 W Niemczech jest fundacja która zajmuje sie niepełnosprawnymi psami. Nasza Bejbi która tam pojechała tez bedzie miała wózeczek. Niestety nastepny transport do Niemiec bedzie dopiero w październiku wiec tak czy siak trzeba szukac dla małej jakiegos lokum. Quote
modliszka84 Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 Niewiasta - jesli mozesz to napisz prosze. Ja musze wyjsc, mam emont w domu i troche utrudniony dostep do kompa... Quote
ewatonieja Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 ale chyba przyjeżdZa do nas pANI (PO bINKę)KTóRA WSPółPRACUJE Z HUNDEHILFE ? Quote
Niewiasta_21 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Dzisiaj była u nas pani która zaadoptowała sunie bez łapki. Binka nie pojechała,jest jeszcze zbyt dzika. Pojedzie razem z innymi psami w październiku. Modliszka kto u was zajmuje sie korespondencją z Hundehilfe? ktos musi z nimi korespondowac w sprawie wyboru psów. Quote
modliszka84 Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 [quote name='Niewiasta_21']Dzisiaj była u nas pani która zaadoptowała sunie bez łapki. Binka nie pojechała,jest jeszcze zbyt dzika. Pojedzie razem z innymi psami w październiku. Modliszka kto u was zajmuje sie korespondencją z Hundehilfe? ktos musi z nimi korespondowac w sprawie wyboru psów.[/quote] Patrycja ze schroniska :p Quote
Dorothy Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 w razie gdyby byly jakies problemy z korespondencja z Niemcami to moge pomoc cos napisac, niemiecki biegle. zakladajac ze pojedzie to potrzebny tymczas na miesiac poltora .... Quote
Izis Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Napisze do kogo sie da. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc... Biedna kruszynka. Taka malutka i bezbronna :-( Pewnie kolejna ofiara wyjazdu na urlop włascicieli... nie ma aby cieczki albo nie jest w ciąży... to jest też czas cieczek i ucieczek :-( Quote
szajbus Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Koniecznie trzeba ja ratować. Juz rozsyłam wieści, może to coś da. Widze, ze załatwiła się poza swoim posłaniem a to już jest coś. Oby była szansa na pełna diagnozę i leczenie operacyjne. W ostateczności czeka ją wózeczek. Nienawidzę takich sytuacji gdzie zapada decyzja " 5 dni czasu, a potem eutanazja" Czy niepełnosprawnemu psu nic nie należy się od życia? Quote
Celina12 Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Też napisałam do znajomych z gg...:shake:..Malusia Bida :-(...serce pęka. Sparaliżowana a jeszcze na tyle delikatna ,żeby wyczołgać się z posłanka :placz::placz:. Boże.... Quote
Neris Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 Na szczęście jest malutka, nawet jeśli miałaby problemy z chodzeniem zawsze można wziąć na ręce... Quote
malagos Posted August 16, 2008 Posted August 16, 2008 to, ze panuje nad zwieraczami to dobra wiedomość! Kręgosłup nie jest uszkodzony, a może tylko zbity rdzeń, leczenie powinno przywrócić sprawność. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.