Jump to content
Dogomania

Tuśka

Members
  • Posts

    490
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Tuśka

  1. Bardzo dziękuję za informację :)
  2. Poszukałam info i znalazłam Statut Związku Kynologicznego i nie jest nic napisane iz trzeba być właścicielem ,,rasowca'' a jedynie być zainteresowanym amatorska hodowlą i szkoleniem. Czyli jako właścicielka dwóch przecudnych kundli mogę zostać członkiem ZK?
  3. FRODKO czy aby być członkiem ZK trzeba posiadać psa rasowego? :eviltong:
  4. Witam serdecznie! Mam takie pytanie: jak to jest z psami nie rasowymi, czy w Polsce wolno im startować na jakichkolwiek zawodach? I ew jakie wymagania trzeba spełniać? Dziękuję bardzo za info. Pozdrawiam
  5. Brązowa dziękuję za wszelkie informacje. Masz rację że nie będzie łatwo znaleźć dla niego domku ale nie traćmy nadziei. Buziaki dla niego :cool3:
  6. Brązowa ja podejrzewam że wszelkie info są na wątku ale jeśli mogłabyś mi ułatwić pracę i to złożyć do ,,kupy'' :p to będę wdzięczna. Mnie nie jest żal ludzi którzy sprawę przemyślą i z pełną odpowiedzialnością dadzą mu dom. A liczę na to że się znajdą. A skoro ktoś go zaadoptuje to również weźmie całą odpowiedzialność za niego (tak finansową jak i w zawożeniu do weta, to będzie ich pies i to oni będą się martwić, głaskać, karmić i w razie potrzeby zawozić do weta a przede wszystkim kochać). Może masz rację, może Smutas vel Deprecha umrze w schronisku ale ja chcę wierzyć że ktoś go jeszcze pokocha... I zrobić jeszcze parę ogłoszeń bo może akurat kogoś zachwyci ten piękny pyszczek.... Miłej nocy Wam życzę a Tobie, Brązowa, z góry dziękuję......
  7. Oficjalnie to on się może nazywać jak chce. Ale jeśli kiedyś ma przestać być smutny to potrzebne jest nam inne imię dla psiaka. A mnie też Kleks się podoba. Więc jeśli Brązowa pozwoli to tak będę go tytułować w ogłoszeniach. Brązowa ja bym chciała dowiedzieć się czegoś więcej o Smutasie/ Kleksie. Czy coś na jego temat wiemy? Od jak dawna jest w schronisku? Ile wiemy o jego zdrowiu, co mu dolega (wiem, wiem że go tam ciężko zdiagnozować ale czy wiemy cokolwiek?). Teraz jeśli chodzi o temperament. Piszesz że to strzępek psa. Czy on nawiązał jakąś relację z kimś ze schronu? Czy się cieszy na czyiś widok? Czy w ogóle macha ogonkiem? Chcę wiedzieć na ile on jest kontaktowy czy to tak stary psiak że raczej nie... Żebym też kitu w tych ogłoszeniach nie wstawiała. Czy jest po kastracji? Jakieś szczepienia, odrobaczenia? Jak to wygląda...? Chodzi na spacerki czyli rozumiem że na smyczy umie chodzić. Proszę Brązowa jeszcze o jakieś info. A jeśli chodzi o pierwszy post... Widzę że Brązowa ma to w nosie i zmian nie ma zamiaru wprowadzić...:eviltong: Trudno. I tak na dogo raczej domu nie znajdzie tylko przez ogłoszenia. I czy był gdzieś ogłaszany????
  8. Liveczka teraz jedzie na kolankach p Marzeny do swojego nowego domku. Będzie sama jedna z całą swoją nową rodziną i ogród i 3 letnią Olę z którą można się bawić (a dzieci są świetnymi kompanami do zabaw, też energiczne, rozbrykane i zawsze mają czas i chęć!). W końcu się dziewczyna doczekała :loveu::loveu::loveu: Ja akurat Agatko dla Liveczki nie wiele zrobiłam, tyle tylko że ją wypatrzyłam. Gdyby nie Ty nie wiem ile jeszcze na tym łańcuchu by czekała i to Tobie się należą największe podziękowania :loveu: Acha, dziewczyny, p Marzena dziś się już pewnie nie odezwie. Do Szydłowca kawał drogi. Livka dojedzie do domu pewnie dopiero około 22-giej. P Marzena i p Rafał dzisiaj prawie cały dzień w drodze więc pewnie wszyscy padną :evil_lol: Ale teraz p Marzena ma urlop (specjalnie dla Livki :cool3:) więc myśle że znajdzie chwilkę co by cosik napisać, szczególnie że wie ile osób opiekowało się sunią i ile jest jej losem zainteresowanych. Myślę, że Livka będzie bardzo szczęśliwą psinką :loveu: Fotki wieczorem, też padam na twarz :eviltong:
  9. Agatko wcale nie jestem tu pierwszy raz :eviltong: Dziś o 16-stej przyjedzie po mnie Pani Marzena wraz z mężem i jedziemy do Moniki po Liveczkę. Monika już naszykowała woreczek karmy dla suńki co by chociaż jedna rzecz w jej życiu się nie zmieniła. Jestem pełna optymizmu. Wiecie jak to jest z szukaniem domków... Z tych ok 30 psów jakie wydałam w zeszłym roku jedne trafiły do dobrych domw, inne do rewelacyjnych (w mojej ocenie). Wielu ludziom odmówiłam bo nie byli moim zdaniem wystarczająco dobrzy. A domek gdzie jedzie Livka wydaje mi się że będzie w czołówce :loveu: Dziś napiszę jeszcze o moich odczuciać po samej adopcji ale jak na razie jestem bardzo zadowolona :loveu: Cieszę że tyle osób nadal o niej pamięta :multi:
  10. Ja tylko liczę że mogłam ,,na świeżo'' spojrzeć na wątek i Brązowa to doceni i zmieni ten tytuł i pierwszy post.. Myślę nad tekstem... Buziaki dla wszystkich Cioteczek :loveu:
  11. Zula bo nie mogę tych smętów czytać :shake: Jak ktoś szuka psa i wejdzie na ten wątek to popatrzy i powie: no tak, pies nie do adopcji, szukają byłego właściciela, ja takiego psa nie miałem idę szukać dalej... Imię też dostał niezaszczęśliwe ale już nie będę ingerować bo mnie Brązowa znielubi całkiem :eviltong: Trza psa ogłaszać a nie się użalać, ot co! Nie jeden stary pies znalazł dom! Aż mam ochotę powstawiać Wam linki do wątków starych psów które skończyły się happy endem... Tekst mi potrzebny, namiary na Brązową (nie wiem czy są w pierwszym poście skoro Smutas się do niczego nie nadaje...) i info czy ma jakieś ogłoszenia. Bardzo bym poprosiła. Tekst ew mogę sama napisać ale czekam na Brązową co by się do moich pomysłów ustosunkowała (oczywiście też jej do ,,autoryzacji'' dam :evil_lol:). Dziewczyny nie pękać! I na Smutaska przyjdzie czas i znajdzie dom!
  12. Hej Brązowa, hej Agatko. Od wątku Livki trafiłam do wątku Smutaska. Zobaczyłam pierwszą stronę i 6 ostatnich. Czy wy szukacie domu dla Smutasa czy użalacie się nad nim, sobą i życiem? Bo mam wrażenie że to drugie mimo że piszecie cały czas o pierwszym. Jest do adopcji czy nie jest? Bo jeśli szuka domu to pisanie na dzień dobry w pierwszym poście że [I]pies nie do adopcji [/I]na bank domu mu nie da! No ludzie! Nie jeden stary schorowany pies znalazł dom, choć wiadomo że szanse mniejsze niż pies w kwiecie wieku a tym bardziej szczeniak. Ale pierwszym post skutecznie zabrał mu resztki szans na dom! Jak ktoś szuka psa to po tym tekście natychmiast poszuka innego. Brązowa nie pękaj :eviltong: Takim nastawieniem mu nie pomożesz. Proszę zmień ten post i ten tytuł... Smutasek jest PIĘKNYM I KOCHANYM PSEM!!!!! I ma szanse na lepsze życie!!!! Szukajmy pomocy dla niego w Niemczech! Ogłaszajmy! Ale nie użalajmy się... Napisz tekst o tym jaki jest wspaniały, jak czeka, jak wierzy że jeszcze ktoś go pokocha! Że starszy pies ma swoje zalety, że nie jest taki energiczny, że tak nie wiele potrzebuje, kącika w domu i sercu, ciepła ręki, nadziei... Skleć tekst a ja porobię ogłoszenia (albo poproszę Kasię która zaadoptowała ode mnie psa i teraz mi pomaga). Proszę dajcie mu szansę!
  13. Oj widzę że wątek Liveczki faktycznie liczny i długaśny :loveu: Sunieczka jedzie jutro a ja wkleję fotki z tej wyprawy (przynajmniej z początkowego etapu). Wszystko wygląda obiecująco :loveu: Dam znać jutro.
  14. Hej wszystkim! Ja tu nie często zaglądam ale myślami cały cza jestem z Wami,Tobą Agato i przede wszystkim z Livką! Gonia13 Livka bya na łańcuchu i to przy rozlatującej się budzie... Z tej posesji oprócz Liveczki udało się nam zabrać jedną dorosłą dużą sukę i troje jej 3 miesięcznych dzieci przypiętych łańcuchami to złomu :mad:Wszystkie psiaki już w nowych domach a Liveczka czeka... Ale spokojnie, domek NA PEWNO się znajdzie. Livka czeka długo ale nie jest rekordzistką ( ,,mój'' Steffek czekał 1,5 roku...). A zainteresowanie jest więc na pewno domek się znajdzie :loveu: Monika zalogowała się u nas na stronie i tak pisze: [I],,A jeśli chodzi o Livię to nadal mieszka sobie u mnie i czeka na dobry dom. (...) Livka jest u mnie już dłuższy czas i mogę powiedzieć o niej coś więcej. Bez najmniejszego problemu dzieli dom z kotami, a nawet oddaje im swoje legowisko. Psy toleruje ale najlepiej na spacerze. W domu chce dominować i nawet moja Alfa nie wchodzi jej w drogę. Na szczęście moja suka nie jest ani trochę konfliktowa, chociaż dwa razy miały ostre starcie, gdzie musiałam interweniować. Na Nero [/I](szczeniak boksera) [I]szczerzyła zęby jak tylko się zbliżył. Ona jest dojrzała nad swój wiek i bardzo wyciszona. Dla ludzi niezmiernie łagodna i ufna. Wymarzony dla niej dom to taki gdzie jest bardzo dużo ciepła, spokoju i ciszy'' [/I]Mam nadzieję że teraz będzie częściej pisać więc zapraszam na wątek Livki na stronie Fundacji: [URL]http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/poprzedni-vt1606.html?postdays=0&postorder=asc&start=0[/URL]
  15. Witam! Bagiro@saro czy sprawdzałaś może czy ta sunia ma czipa? We wrześniu w Łodzi zaginęła nam z ds suńka Diana. Ja ją wyadoptowałam. Właściciele długo jej szukali. Niestety ze zdjęcia nie jestem w stanie stwierdzić czy to Dianka. Ona nie była u mnie na tymczasie, widziałam ją kilkanaście razy ale to nie wystarcza by po pół roku ją rozpoznać. Oczywiście suńkę przed wydaniem zaczipowaliśmy. Nr Diany: 972000000910480 Jeśli masz taką możliwość to proszę, sprawdz czy to Dianka... Pozdrawiam PS: Wątek Diany: [url=http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/diana-sunia-w-typie-on-ka-zagina-vt1774.html]Zobacz temat - DIANA SUNIA W TYPIE ON-KA ZAGINʣA!!!!! :: Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierz
  16. [quote name='ruda76']A moze to ze przez pierwsze 2 dni nie chciała nic jesc swiadczyło, ze nie najlepiej sie juz wtedy czuła. A paskudztwa w hoteliku nie ma:p chyba ze Ty masz lepsze, sprawdzone informacje, bo jesli nie to chyba nie na miejscu jest pisanie takich rzeczy[/quote] Oj Ruda76... Te paskudztwa to wirusy i bakterie i są wszędzie, w hoteliku też. Na to nie ma rady. A że Livka nie jadła to jej odporność spadła i zaraziła się pewnikiem na miejscu. I nie ma w tym winy hoteliku. Ot, po prostu biegunka.... Ale nie martwcie się, jutro po pracy jadę po Liveczkę i jedziemy do Moniki :multi: Tam będzie mogła spokojnie czekać na ds. Agatako chce Ci jeszcze raz bardzo, bardzo serdecznie podziękować za wspaniały dom jaki dałaś Liveczce. Podjęłaś słuszną decyzję. Zdrwie i życie sunieczki jest ważniejsze nawet od jej komfortu psychicznego. Zresztą to już tylko do jutra :multi: Powiem jej jutro na uszko że ją kochasz, myślisz i tęsknisz i ona to zrozumie.... Jutro napiszę co i jak ;) Pozdrawiam
  17. W końcu się melduję :loveu: Przepraszam Agatko że mnie tyle nie było ale mam jakiś zapierdziel ostatnio. Znowu się Dara pokąsała Z Lunką i znowu to Lunkę szyć było trzeba. Ale już mnie to nie rusza. Izoluję dziewczynki i tyle , mam nadzieję że dokładniej niż poprzednio.... Oj coś mi się zdaje że Livka po prostu nie chce iść do nowego domku bo jej u Ciebie jest baaaardzo dobrze ;) Livka! Zrób miejsce dla innych potrzebujących psiaków! Do domu! ;)
  18. Cieszę się bardzo tylko szkoda że wszystko że nie podpisano umowy adopcyjnej ani zobowiązania do kastracji... Marioli się spieszyło.... Ja się dowiedziałam o wszystkim po fakcie.
  19. Majqa powiem tak: Jak Słoneczko niczego nie odwali to Leoś ma dom :diabloti: (Mariola sorry za złośliwość :eviltong: powinnam napisać grzecznie że jak się nie rozmyślisz ale ja jestem często nazbyt dosłowna, wybacz...). Pani Alicja podobno dzwoni non stop że NA PEWNO na 100% Leosia weźmie więc mam nadzieję że wszystko będzie ok ;););)
  20. <*> <*> <*> Spokojnych snów Szkieleciku...
  21. Leoś jutro nie jedzie bo córka p Alicji się rozchorowała... Ale wszystko aktualne :loveu: Termin do uzgodnienia.
  22. Zapadła decyzja że Leoś jedzie w piątek do Krakowa :loveu:Oby się tylko nic nikomu nie odwidziało :mad: Trzymajcie kciuki!!!!
  23. :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Jednym słowem: wesoło.... Aniu co do szukania nowych domów dla szczeniaczków. Jak będą miały ok 2-3 tyg zrób im przede wszystkim DOBRE zdjęcia. Potem ogłosimy je na allegro, ale.gratce i innych portalach. Jak będzie ktoś chętny to niech nie spotykaj się z taką osobą u wójka tylko dwie ulice dalej. Sama pójdziesz po psa i przyniesiesz tym ludziom. Nie będzie problemu i głupich dyskusji... Majuu i Mrs.ka bardzo Wam dziękuję za to że jesteście i trzymacie rękę na pulsie. Ja z Łodzi nie wiele mogę zdziałać :cool1:
  24. Z tego co wiem jutro w Łodzi będzie ta Pani z Krakowa. Przyjedzie w innej sprawie ale spotkają się z Mariolą i Leo i wszystko ustalą.
  25. Wszystkim Wam bardzo dziękuję!!! Steff jest u wspaniałej kobiety. Luiza zakochała się w Stefie a on w niej :loveu: Wszystko teraz toczy się jak w bajce... Tęsknie za nim ale bardzo się cieszę że już ma swoją Pańcie :loveu:
×
×
  • Create New...