gagata Posted August 13, 2008 Author Posted August 13, 2008 Troszkę poszperałam i rzeczywiście wygląda,że czipowanie narazie mamy z głowy...Prawde piszą na portalu dogo - w Polsce nie ma ogólnopolskiej bazy danych, nie ma nawet dwóch...Każde województwo zbiera takie dane we własnym zakresie...:mad::mad::mad::angryy: Tylko po co ... Quote
li1 Posted August 13, 2008 Posted August 13, 2008 Ale tatuowac mozemy, tak jak pisze Mrzewinska ? Quote
gagata Posted August 13, 2008 Author Posted August 13, 2008 No jasne, to ważne,po co ryzykować powtórne otwieranie suni? To zero jest fajne i szybko nie zblaknie.. Quote
li1 Posted August 13, 2008 Posted August 13, 2008 [quote name='Wet-siostra']A jak tam pertraktacje z wetami?[/quote] Czy mozemy zaufac gagacie, ze wybierze najprzystojniejszego ? Quote
gagata Posted August 13, 2008 Author Posted August 13, 2008 Słuchajcie jest wet! Osiołek się postarał!!!:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::ylsuper: Quote
Wet-siostra Posted August 13, 2008 Posted August 13, 2008 KTO??? KTO???? KTO?????:cool3: Przystojny??? :evil_lol: Znam go??? Z Przemyśla??? Będzie potrzebował asystentki??? :oops: Quote
gagata Posted August 13, 2008 Author Posted August 13, 2008 Najpierw to pan Artur musi z nim pogadać...dopracować szczegóły..Ja tylko wiem,że jest..;) Quote
Wet-siostra Posted August 13, 2008 Posted August 13, 2008 Mogę się założyć,że to Artek będzie asystował przy zabiegach... Ja nie mam szczęścia... Quote
Wet-siostra Posted August 14, 2008 Posted August 14, 2008 A co tu tak cicho i pusto???:crazyeye: Quote
gagata Posted August 14, 2008 Author Posted August 14, 2008 Słuchajcie,słuchajcie, sterylki ruszają od pażdziernika ! Suczki będą sterylizowane i od razu tatuowane.. Bedzie pięknie!:multi::multi::multi: A Ty,Wet, się nie martw,każdy jakiś przydział znajdzie.. Quote
Wet-siostra Posted August 14, 2008 Posted August 14, 2008 Znając moje"szczęście" cienko to widzę...:oops: Moim cichutkim marzeniem jest asystowanie przy zabiegach,ale pewnie zostanie to zlecone większym specjalistom,niż ja...:roll: Mi może pozwolą posprzątać gabinet...:oops: Quote
gagata Posted August 14, 2008 Author Posted August 14, 2008 Wet, to ma być robione metodą Quick-spay,którą bardzo chcemy rozpowszechnić w Polsce..Nie każdy praktykujący weterynarz jest na tyle odważny,by sie tego podjąć... Quote
Wet-siostra Posted August 14, 2008 Posted August 14, 2008 Wiem...Tym bardziej bym chciała przy tym być...Zawsze to nowe doświadczenie...Asystowałam przy sterylkach i nie tylko,więc dam radę,a przy okazji zobaczę tą nową metodę...Jestem jej bardzo ciekawa... Quote
gagata Posted August 14, 2008 Author Posted August 14, 2008 Wet, to nowa metoda u nas i pewnie zespól operacyjny musi być zgrany...Ja się nie wypowiadam w tej materii,wszystko w rękach weta... Quote
żaba88 Posted August 14, 2008 Posted August 14, 2008 A czy wet od sterylek dalej jest zamknięty w tajemnicy? :D Quote
gagata Posted August 14, 2008 Author Posted August 14, 2008 Na dogo tak, po wątkach różni latają.... Quote
Wet-siostra Posted August 15, 2008 Posted August 15, 2008 [quote name='gagata']Na dogo tak, po wątkach różni latają....[/quote] Jeśli możesz,napisz mi na PW,kto to i daj namiary...Pogadam z nim o asystowaniu... Quote
Osiolek Posted August 15, 2008 Posted August 15, 2008 Poniewaz wszystko jest narazie na etapie "pertraktacji i uzgadniania" wiec imie weterynarza nie moze byc znane poza kregiem osob bezposrednio zaangazowanych, tzn weterynarza ;-), kierownictwa schroniska oraz "komitetu kastracyjnego", w sklad ktorego wchodzi gagata, ja i li1. Ale obiecujemy ze jak tylko wszystko bedzie gotowe, zostanie to podane na watku. My w zasadzie nie mamy prawa podawac imienia weta - to musi "wyjsc" od kierownictwa schroniska. Ale - JEST DUZA SZANSA ZE WIEKSZOSC - A MOZE WSZYSTKIE - SUNIE W SCHRONIE BEDA WYKASTROWANE :-) Quote
Wet-siostra Posted August 15, 2008 Posted August 15, 2008 Chmmm...Ja nie latam z językiem na brodzie i nie rozpowiadam rzeczy będących tajemnicą.Jestem na to za poważna...Chciałam wiedzieć,kto to,bo może udałoby mi się dogadać z nim w sprawie asystowania.I tylko po to.Asystowałam przy cesarkach i różnych innych operacjach,trzymałam w ręku krowią macicę,więc pewnie i tu dałabym radę,a przy okazji poszerzyłabym swoją wiedzę i zdobyła nowe umiejętności/doświadczenia...Nikomu nie podałabym nazwiska weta...Ale skoro uważacie,że nie jestem godna zaufania...No,cóż...Trudno...Życzę powodzenia w akcji. Quote
gagata Posted August 16, 2008 Author Posted August 16, 2008 Tak sobie poczytałam cały ten wątek od początku , troche pokonsultowałam i ...jest wyjście!!Wystarczy w umowie ze schroniskiem zawrzeć taki punkt,że osoba adoptująca za granicę zwierzę wysterylizowane ze składek Chans, będzie zobowiązana do zwrotu kosztów sterylki,które to pieniądze schron przeznaczy na następne sterylki.Mozna tez na stronach schronu przy zdjęciu takiego zwierzaka umieścić stosowną informację. I bedzie ok! Nikt nie będzie mógł zarzucić Chans,że inne osoby czerpią korzyści ze sterylek finansowanych ze składek członków Chans. Nikt też nie bedzie mół zarzucić Chans,że chce zmonopolizować zagraniczne adopcje w Orzechowcach. Co Wy na to? Osiołku,Li,żabo, inni zainteresowani? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.