Jump to content
Dogomania

Sterylki w Przemyślu - czyli jak chcemy to zrobić


gagata

Recommended Posts

  • Replies 143
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W Orzechowcach jest ok 200 psow. Czip kosztuje ok 80zl, czyli potrzeba ok 16 000zl. To nieludzki kawal pieniadza. Ale zaczipowac trzeba. Co robic ?
Tyle was ladnych i mlodych dziewczyn wolontariuszek, nie mozecie poznac jakiegos szejka z Kuwajtu? Jak taki by groszem sypnal , to by jeszcze starczylo dla pozostalych psow w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

I dlatego czasami grywam w Totka - bo szejk już by na mnie nie spojrzał...
Zabko, sposób wożenia byłby pewnie uzależniony od weta...On może by wolał operować dwie, trzy, co drugi dzieN. itp A paliwko też kosztuje...
Wadomo,że miasto, póki co,nie da na pewno,bo jeszcze nie przełknęli nowych wydatków na schron...
Zostaje nam czekać na Weronikę, może i ona dołączy się do tej akcji , a jej stowarzyszenie pewnie już może kwestować...
Wiadomo, sterylki najważniejsze,czipy na początek ciut mniej,ale i tak pozostaje problem, jak zaznaczać sterylizowane suki...
W schronie można prowadzić taką księgowość, ale potem? Gdy suka pójdzie do ludzi i jej losy mogą być różne? Albo suki przemyskie czy wiejskie?
A swoją drogą, ciekawe, czy Jarosław dokłada się do schronu? Bo może oni dołożyli by się do czipów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']
Zabko, sposób wożenia byłby pewnie uzależniony od weta...On może by wolał operować dwie, trzy, co drugi dzieN. itp A paliwko też kosztuje...
Wadomo,że miasto, póki co,nie da na pewno,bo jeszcze nie przełknęli nowych wydatków na schron...[/quote]

W tamtym tygodniu miało być już nowe auto. Wiem że jak psy były leczone u dr Fedaczyńskiego to jeździło się po nie kiedy pasowało bez problemu.

Link to comment
Share on other sites

Nowe auto już jest.:loveu:
Może i racja z tym niewożeniem na noc,bo wtedy powstawałby problem transportu...:oops: Nie mam samochodu,a nie wyobrażam sobie wożenia operowanych suk pks-em...:shake: Od przystanku do schronu jest kawał drogi...:oops: Jeśli suńki będą robione w schronisku,to może rzeczywiście będą mogły tam się i kurować...:cool1: Jeśli natomiast poza schronem-wtedy można pomyśleć nad ich pobytem u mnie...Tylko znowu-kto je przywiezie do mnie,a na drugi dzień do schronu???Przekonałam się całkiem niedawno,że na członków stowarzyszenia nie mam co liczyć,jedynie Klementynka zostaje...:oops: Szczegóły chętnym na PW... :oops:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Problem sterylek bezpanskich kotow rozwiazal Rzeszow. Rozpisano konkurs dla wetow, wygral gabinet oferujacy najrozsadniejsze warunki.
Co wazne i mozna nasladowac - kazda wysterylizowana kocica doistaje jednoczesnie taki sam tatuaz - 0 - , po prostu zero. I to moze byc zamiast chipa.
Samce z oczywistych wzgledow nie musza tego miec. Koszt tatuazu niemal zaden, bolu nie ma, bo przeciez to w czasie sterylki.
W Rzeszowie sterylki kocic i psic takze robi sie jednym boczynm cieciem, przez ktore po rozszerzeniu warstwy miesni wyciaga sie jajniki i macice i usuwa.
Tatuaz - taki sam dla wszystkich - moze na poczatek zastapic chipowanie, a bedzie wiadomo, ktora suka wycieta.
Zofia
PS przy sterylce tą metoda opieka jest bardzo prosta - szwy mozna wyjac samemu (na mojej duzej suce byly trzy szwy, ciecie 4-centymetrowe), nie sa konieczne kaftaniki, opatrunek zdejmuje sie po 24-48 godzinach po operacji.

Link to comment
Share on other sites

Ten tatuaz w uchu to bardzo dobry pomysl. Bo jest sie niezaleznym od czytnika, poza tym sam czytnik nie wystarczy-trzeba jeszcze podlaczyc sie do bazy zeby wiedziec czy suka jest wykastrowana.

Natomiast ciecie boczne nie wchodzi w gre - rozmawialam z SGGW, oni odrzucaja te metode jako zostawiajaca czesto czesci macicy. Ale jest metoda spy-hook (inaczej Quick-spy), ktora stosuje wielu weterynarzy w Polsce i ktora usuwa wszystko.

Niestety wielu "nieuswiadomionych" weterynarzy myli te dwie metody, i wyraza sie negatywnie o quick-spy myslac ze jest to metoda boczna.

Szwedzi stawiaja warunek kastracji metoda quick-spy - m.in. po to zeby ta metoda bardziej sie upowszechnila w kraju.
Posiadamy dyskietke instruujaca weterynarzy jak te metode stosowac.

W ten sposob dziala fundacja "zwierzeta i my" w Poznaniu, tam wielu malomiasteczkowych weterynarzy opanowalo te metode. Fundacja oplaca kastracje, ludnosc miejscowa moze kastrowac tam suki za darmo.

Mysle ze dowozenie po jednej suce bedzie dosyc nieekonomiczne - nawet jesli schronisko ma wlasny samochod, ceny benzyny sa ogromne, dowiezienie suki to 40km (w dwie strony), odebranie - kolejne 40 km, w sumie 80 km, "malopijacy" samochod ciagnie 8 l na setke, sama benzyna bedzie kosztowac ok 25 zl, nie liczac czasu wlozonego.....
Jedna suka to ok, ale jak pomnozymy przez 30 - nie wytrzymuje to kalkulacji....
Za benzyne placi schronisko, a oni tych pieniedzy nie maja.

Myslcie dalej :-)

Zobaczymy co powie kierownik schroniska po rozmowie z wetami (wetem).

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Gdzie mozna dostac tę dyskietkę?
Moja rzeszowska wetka jest otwarta na nowosci, a sterylki bocznym cieciem - najpierw kocic, teraz tez suk, moja tak byla wysterylizowana - robi od lat. Ale na pewno bardzo chetnie pozna nowa metdoę, skoro kiedys tez z angielskiego video zapoznala sie z ta metoda bocznym cieciem.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...