JoSi Posted August 10, 2008 Posted August 10, 2008 demi, nie bój się pampersów tylko wysmaruj psa przed włożeniem oliwą z oliwek. Nigdy nie bambino dla dzieci - to zajzajer jakiś. W pampersie wytnij w poprzek, gdzieś w połowie, dziurę na ogonek (ostre nożyczki), nie za dużą i nie okrągłą bo przecieknie. Najtańsze są Huggies w Macro. Oliwa chroni skórę przed odparzeniami. Mam doświadczenia już prawie osiem miesięcy ze sparaliżowaną Frotką, której weci nie pozwolili operować. Można tylko do 2 dni po wypadku bo narobi się jeszcze większej szkody. Ze sterydami ostrożnie - niszczą wątrobę. Quote
demi Posted August 10, 2008 Author Posted August 10, 2008 [quote name='JoSi']demi, nie bój się pampersów tylko wysmaruj psa przed włożeniem oliwą z oliwek. Nigdy nie bambino dla dzieci - to zajzajer jakiś. W pampersie wytnij w poprzek, gdzieś w połowie, dziurę na ogonek (ostre nożyczki), nie za dużą i nie okrągłą bo przecieknie. Najtańsze są Huggies w Macro. Oliwa chroni skórę przed odparzeniami. Mam doświadczenia już prawie osiem miesięcy ze sparaliżowaną Frotką, której weci nie pozwolili operować. Można tylko do 2 dni po wypadku bo narobi się jeszcze większej szkody. Ze sterydami ostrożnie - niszczą wątrobę.[/quote] No właśnie dlatego lekarze zastanawiają się czy robić zabieg....:shake: Najważniejsze godziny, kiedy można go było jeszcze "naprawić" Czucz przeleżał w rowie:-( Jeszcze tydzień meczymy go sterydami, antybiotykami i całą resztą dziadostwa:shake: Jeszcze mam zamiar przejsć się do dr Tosia. Niedzielski niestety odpada... z różnych powodów. Wiem, ze ulv wierzy mu bardzo, ale ja napewno nie dam psa w ręce tego człowieka. a co do pieluszek to juz sie przekonalismy:cool3: mam mniej sprzątania, a Czucz się cały nie ubabrze;) tylko, ze już nam sie skończyły i maty i pampersiaki, czekam na przesyłkę, bo znów na ręcznikach bazujemy:roll: Quote
demi Posted August 10, 2008 Author Posted August 10, 2008 a jak go w pieluchę wrzucam to wyciapam go porządnie Sudokremem i żadniusich odparzeń :multi: tylko, te jego łapki coś wolno sie goją:shake: Quote
irysek Posted August 10, 2008 Posted August 10, 2008 to ty jeszcze do tosia nie zajechalas!!! o ty malpiszonie. o niedzielskim ci mowilam, ciekawe jakie ty masz powody, ale to juz na telefon raczej. tos boski, jedz do niego czym predzej i pros o rade. czlowiek zloto. zloty chlopak. Quote
Kamila_s Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 a co dzis u naszej kochanej psinki????:p Quote
basiapron Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 kupiłam sobie czytnik kart,hehe,wiec juz jak tylko rozlicze dotychczasowe bazarki ruszymy z czymś na Czucza:) Quote
Moniek193 Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Quote
demi Posted August 11, 2008 Author Posted August 11, 2008 bardzo dzieki wszystkim:loveu: u Tosia jeszcze nie byłam, bo jeśli by jakieś dodatkowe badania wchodziły w grę to i tak musimy czekać,aż obrzęk zejdzie. Rozmawiałam z wieloma lekarzami- aż mi ten temat bokiem wyszedł:roll:- ale ludzkimi, wielu namawiało mnie, zebym w ogóle juz mu zabiegu nie robiła tylko zostawiła tak jak jest... jak nie ześwirować? :shake: naczytałam się, nasłuchałam chyba za wszystkie czasy:shake: w sumie zaczynam sie przekonywać do tego, ze bedzie Czu na wózku jeździł, choć BARDZO BYM chciała żeby sam sobie dreptał. Boję się, ze jak juz mu się tam wszystko zagoi i byśmy go łamali, to połamiemy całkowicie:lol: Ale za to jak Czucz się fajnie czuje:loveu: Taki mi wycisk na spacerach daje, ze szok:evil_lol: jak go trzymam na ręczniku to śmiga jak preszing:cool3: a ja jak ten debil z krzaka na krzak i nurkowanie pod krzakiem:evil_lol: mój kochaniuchny diabełek:loveu: ale co najlepsze wydaje mi sie ( a wydaje mi sie wiele rzeczy:lol:) , że Czucz coraz lepiej siusiu trzyma:loveu: Quote
Kamila_s Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 Asiu juz sobie wyobrazam jakie szusy dajesz za Czuczlem!!:evil_lol: niedlugo trzeba Ci bedzie maske do nurkowania zafundowac:lol: Trzymam kciuki za tego slicznego diabelka!! ps.Pani z hoteliku bierze naszego duzego rodzynka Aronka:eviltong: Quote
Gosiapk Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 Na prawde trochę siusu trzyma? Może odzyskuje władzę, choć trochę?! :crazyeye: Quote
demi Posted August 11, 2008 Author Posted August 11, 2008 oj susy to mało powiedziane, istna kuracja odchudzająca:evil_lol: Tak mi się wydaje, ze trzyma. Bo wcześniej cały czas się z niego lało, kropelka za kropelką. A teraz jak wiecej łazi po pokoju bez pieluchy to nie ciągnie sie za nim mokra smuga non stop. A dzis sobie leżał, leżał a ja strugałam ziemniaki i tak na siebie patrzyliśmy. Za jakiś czas zaczął siusiać i to tak porządnie- wiec chyba lepiej, nie?:roll: Quote
Gosiapk Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 [quote name='demi']oj susy to mało powiedziane, istna kuracja odchudzająca:evil_lol: Tak mi się wydaje, ze trzyma. Bo wcześniej cały czas się z niego lało, kropelka za kropelką. A teraz jak wiecej łazi po pokoju bez pieluchy to nie ciągnie sie za nim mokra smuga non stop. A dzis sobie leżał, leżał a ja strugałam ziemniaki i tak na siebie patrzyliśmy. Za jakiś czas zaczął siusiać i to tak porządnie- wiec chyba lepiej, nie?:roll:[/QUOTE] Demi jesteś cudownym człowiekiem! :loveu: Quote
mru Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 [quote name='Gosiapk']Demi jesteś cudownym człowiekiem! :loveu:[/quote] no naprawdę... :) niesamowitym Quote
Izabella Hossa Posted August 11, 2008 Posted August 11, 2008 demi jesteś wyjątkowa, silna i odważna. Mało kto chce podejmowac się takiej opieki. Czy TOZ nie ma w posiadaniu klatki kenelowej, koszt jest spory, więc może mogłabyś choć pożyczyć, było by Ci łatwiej, a psiak byłby bezpieczny. Albo może na dogo jest ktoś kto mógłby na jakiś czas taką klatkę pożyczyć ? Quote
mru Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 [quote name='demi'] Tak mi się wydaje, ze trzyma. Bo wcześniej cały czas się z niego lało, kropelka za kropelką. A teraz jak wiecej łazi po pokoju bez pieluchy to nie ciągnie sie za nim mokra smuga non stop. A dzis sobie leżał, leżał a ja strugałam ziemniaki i tak na siebie patrzyliśmy. Za jakiś czas zaczął siusiać i to tak porządnie- wiec chyba lepiej, nie?:roll:[/quote] :D oby oby! [SIZE=1]kur... wypycham to ze swiadomosci i staram sie o tym nie myslec, bo teraz wazny jest Czucz, ale jak można zrobic cos takiego psu :angryy: ze strachu? czemu go wyrzucili jadac, a nie zatrzymali sie chociaz (tak to wyglada) czy tacy ludzie serio mysla, ze wszystko z psem bedzie okej? ze wstanie i pojdzie? ze zaraz za rogiem bedzie stala rodzina z otwartymi ramionami na psa? czy nie wiem co mysla :shake: nic nie mysla... albo wlasnie celowo chca zrobic krzywde, nie wiem, co gorsze... [/SIZE] Quote
basiapron Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 moja siostra wczoraj bardzo się rozczuliła nad zdjęciami Czucza bo się pytała na kogo bedzie bazarek z rzeczy które mi przyniosła i jej o Czuczu opowiedziałam. Quote
Gosiapk Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 [quote name='basiapron']moja siostra wczoraj bardzo się rozczuliła nad zdjęciami Czucza bo się pytała na kogo bedzie bazarek z rzeczy które mi przyniosła i jej o Czuczu opowiedziałam.[/quote] To będzie na Czucz? Quote
demi Posted August 12, 2008 Author Posted August 12, 2008 [quote name='izabellah-aldonda']demi jesteś wyjątkowa, silna i odważna. Mało kto chce podejmowac się takiej opieki. Czy TOZ nie ma w posiadaniu klatki kenelowej, koszt jest spory, więc może mogłabyś choć pożyczyć, było by Ci łatwiej, a psiak byłby bezpieczny. Albo może na dogo jest ktoś kto mógłby na jakiś czas taką klatkę pożyczyć ?[/quote] A no silna muszę być, bo co poradzę...:roll: Jeśli chodzi o TOZ, to już Wam mówię jak sprawa wygląda. Ja jestem w tozie we wro już od dwóch lat. I to jest bardziej praca chałupnicza... W toz jest nad 2 w porywach do 3 osób:lol: włącznie ze mną. I to wszytsko wygląda kolorowo, ale tylko na stronie [url]www..[/url]. którą zresztą też ja prowadzę. Na nas spoczywa wszytsko; kupa interwencji, pomoc azylom, wyłapywanie kotek dzikich do sterylizacji, leczenie bezdomniaczków po prywatnych wetach. I tak w kółko. Wiecznie sie odpisuje na pisma, interwencje ciągną się i ciągną- koszmar. Mamy prawie 200 wolontariuszy, ale to są osoby starsze, którzy dokarmiają koty na działkach, po piwnicach itp. Jakiś czas temu dostaliśmy ok 50 klatek wystawówek, wszystko na rewers wzieli karmiciele. A spróbować im odebrać... nie ma mowy. Mnie w biurze podaczas wydawania talonów babka mało krzesłem nie zabiła- wszyscy, którzy bardziej poświęcą się zwierzakom mają już dość, są przemęczeni. wszystko robimy w swoim wolnym czasie... a gdzie praca? gdzie rodzina? a o życiu prywatnym już w ogóle mowy nie ma:shake: do tego "interesu" tylko się dokłada. teraz walczymy z urzędem o lecznice dla bezdomniaczków, jeśli nie wyprujemy teraz flaków, to dalej bedziemy płacić wielkie pieniądze po prywatnych lecznicach, brać zwierzęta do swoich domów- ale ile tak człowiek wytrzyma? nie mam pojecia. napewno nie długo. to sie wyżaliłam:roll: juz sił brakuje właśnie dzwoniła do mnie jakaś okropna baba, i co musze jutro po jej psa jechać, wszystko szantażem, żeby tych ludzi to szlak trafił!:placz: Quote
demi Posted August 12, 2008 Author Posted August 12, 2008 [quote name='Gosiapk']To będzie na Czucz?[/quote] no chyba tak;) ja też bym tam coś wyskrobała jeśli by ktoś mógł bazarek prowadzić:lol: Quote
basiapron Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 zaraz zaczne obfocac rzeczy,moge wystawić dzisiaj,ale cierpliwości:) Quote
Gosiapk Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 [quote name='demi']A no silna muszę być, bo co poradzę...:roll: Jeśli chodzi o TOZ, to już Wam mówię jak sprawa wygląda. Ja jestem w tozie we wro już od dwóch lat. I to jest bardziej praca chałupnicza... W toz jest nad 2 w porywach do 3 osób:lol: włącznie ze mną. I to wszytsko wygląda kolorowo, ale tylko na stronie [url]www..[/url]. którą zresztą też ja prowadzę. Na nas spoczywa wszytsko; kupa interwencji, pomoc azylom, wyłapywanie kotek dzikich do sterylizacji, leczenie bezdomniaczków po prywatnych wetach. I tak w kółko. Wiecznie sie odpisuje na pisma, interwencje ciągną się i ciągną- koszmar. Mamy prawie 200 wolontariuszy, ale to są osoby starsze, którzy dokarmiają koty na działkach, po piwnicach itp. Jakiś czas temu dostaliśmy ok 50 klatek wystawówek, wszystko na rewers wzieli karmiciele. A spróbować im odebrać... nie ma mowy. Mnie w biurze podaczas wydawania talonów babka mało krzesłem nie zabiła- wszyscy, którzy bardziej poświęcą się zwierzakom mają już dość, są przemęczeni. wszystko robimy w swoim wolnym czasie... a gdzie praca? gdzie rodzina? a o życiu prywatnym już w ogóle mowy nie ma:shake: do tego "interesu" tylko się dokłada. teraz walczymy z urzędem o lecznice dla bezdomniaczków, jeśli nie wyprujemy teraz flaków, to dalej bedziemy płacić wielkie pieniądze po prywatnych lecznicach, brać zwierzęta do swoich domów- ale ile tak człowiek wytrzyma? nie mam pojecia. napewno nie długo. to sie wyżaliłam:roll: juz sił brakuje właśnie dzwoniła do mnie jakaś okropna baba, i co musze jutro po jej psa jechać, wszystko szantażem, żeby tych ludzi to szlak trafił!:placz:[/QUOTE] [B][COLOR="Magenta"]DEMI JESTEŚ NIESAMOWICIE DZIELNA!!![/COLOR] [/B] Quote
demi Posted August 12, 2008 Author Posted August 12, 2008 [quote name='Gosiapk'][B][COLOR=Magenta]DEMI JESTEŚ NIESAMOWICIE DZIELNA!!![/COLOR] [/B][/quote] dzieki... tylko ciekawe jak długo, bo naprawde na dłuzszą mete się tak nie da:shake: na kraszewskiego ktoś mnie odwiedzi, nie?:roll: nic, biore sie za robote. Czucz wybiegany, ciotce dał wycisk i sobie smacznie śpi...:mad: Quote
basiapron Posted August 12, 2008 Posted August 12, 2008 słodkich snuffff....Czuczyku kochany,masz tu od Cioci Basi i Eli: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=118397[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.