Jump to content
Dogomania

A miało być tak pięknie... schronisko Lublin.


qarina_77

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • Replies 115
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL="http://schronisko-zwierzaki.lublin.pl/news.php?action=view&newsId=57"]Schronisko dla bezdomnych zwierz�t w Lublinie[/URL]

:crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Cyt.: "Podpisaliśmy umowę ze Stowarzyszeniem Studentów Nauk Przyrodniczych. Matesz Gortet i Kamila Stachyra organizują grupy wolontariuszy w naszym schronisku.
Wszystkich chętnych zapraszamy na spotkanie które odbędzie się 21.11.2008 r. o godz. 16:00 w siedzibie stowarzyszenia przy ulicy Poniatowskiego 1/4
Cieszymy się że formuła zorganizowania wolontariatu w schronisku oparta będzie na studentach z Uniwersytetu Przyrodniczego. Młodzi ludzie oddani sprawie zwierząt wprowadzą wiele wspaniałych pomysłów i pomogą w opiece nad psami i kotami .
Zapraszamy jednocześnie na stronę [URL="http://www.ssnp.ovh.org/"]Stowarzyszenie Student�w Nauk Przyrodniczych[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marzenKa']Chcialabym pomagac pieskom ale nie wiem czy emocjonalnie dam rade...najgorsze ze jak ja widze te wszystkie mordki w schronisku to odrazu rycze:p [/quote]

też się bałam w marcu, czy dam radę, ale to sprawia niesamowitą satysfakcję, te uśmiechnięte mordki i machające ogonki i przytulające się psiaki, te krótkie chwile, kiedy mogą zapomnieć o tym, gdzie są... polecam wszystkim :p

[SIZE=1][COLOR=LightBlue]ale ja teraz z powodu różnych obowiązków na psiarnię się raczej nie zdecyduję :roll:, jeśli już to na kociarnię a teraz zobaczymy jak oni to sobie wszystko wyobrażają, bo nie chciałabym, żeby się powtórzyła sytuacja z maja, że z dnia na dzień WON. [/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

przyszło dość sporo osób. umowy będą z osobami pełnoletnimi na okres co najmniej 3 miesięcy, bo koszt takich umów pokrywa miasto. na początek planują ok.10 osób na psiarni + 2 do zwierząt egzotycznych (węże, gekony :loveu:, legwan :loveu:, skorpiony i cośtam), później, jeśli wszystko będzie OK będą tą liczbę starali się powiększyć. będzie szkolenie i wstępna rozmowa z p. dyrektor schroniska. wreszcie wygląda na to, że będzie to miało ręce i nogi! :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']przyszło dość sporo osób. umowy będą z osobami pełnoletnimi na okres co najmniej 3 miesięcy, bo koszt takich umów pokrywa miasto. na początek planują ok.10 osób na psiarni + 2 do zwierząt egzotycznych (węże, gekony :loveu:, legwan :loveu:, skorpiony i cośtam), później, jeśli wszystko będzie OK będą tą liczbę starali się powiększyć. będzie szkolenie i wstępna rozmowa z p. dyrektor schroniska. wreszcie wygląda na to, że będzie to miało ręce i nogi! :multi:[/quote]


10 osób na psiarni ?
Przecież to śmieszne ....
Zebrałam w lutym prawie 70 osób ....
Codziennie ktoś był dzięki temu i codziennie psy wychodziły na spacery ...
10 osób .... ech .....

Mam nadzieję , że liczba ta szybko się powiekszy i że zadanirem wolotariuszy będzie przede wszystkim wyprowadzanie psów na spacer , a nie myci okien w gabinecie u pani dr ..
Psy wariują wtych betonowych klatkach .
Schronisko jest bardzo nowoczesne , ale boksy są makabryczne ..$ ściany z betonu i jedne wąziutki , i bardzo drobno zakratowane drzwi ....psy po całych dniach gapia się na siebie , bo nic innego nie widzą .To powoduje , że jest dużo zgryzień w schronisku .
Gdy wychodziły regularnie na spacery , widać było dużą zmianę na lepsze w ich zachowaniu ...

Trzymma mocno kciuki , żeby wolontariusze mogli naprawę opiekować się psami i mieli jakąkolwiek swobodę w poruszaniu się po schronisku ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tiger']10 osób na psiarni ?
Przecież to śmieszne ....
Zebrałam w lutym prawie 70 osób ....
Codziennie ktoś był dzięki temu i codziennie psy wychodziły na spacery ...
10 osób .... ech .....

Mam nadzieję , że liczba ta szybko się powiekszy i że zadanirem wolotariuszy będzie przede wszystkim wyprowadzanie psów na spacer , a nie myci okien w gabinecie u pani dr ..
Psy wariują wtych betonowych klatkach .
Schronisko jest bardzo nowoczesne , ale boksy są makabryczne ..$ ściany z betonu i jedne wąziutki , i bardzo drobno zakratowane drzwi ....psy po całych dniach gapia się na siebie , bo nic innego nie widzą .To powoduje , że jest dużo zgryzień w schronisku .
Gdy wychodziły regularnie na spacery , widać było dużą zmianę na lepsze w ich zachowaniu ...

Trzymma mocno kciuki , żeby wolontariusze mogli naprawę opiekować się psami i mieli jakąkolwiek swobodę w poruszaniu się po schronisku ...[/quote]

Tiger, na początek ma być 10 osób, porządnie wyselekcjonowanych i przeszkolonych, żeby nie było takich wypadków i dziwnych spraw jak ostatnio :cool1: potem (tak mówią) będą następne jeśli wszystko będzie OK. A ja pozwolę sobie zauważyć, że z tych 70 osób REGULARNIE przychodziło może z 10-15, więc wiesz...

Link to comment
Share on other sites

No to chyba w koncu cos zaczynaja dzialac z glowa, sa jakies plany, przemyslenia oby tylko te plany sie rozwijaly:)
Ja niestety na narazie musze sobie odpuscic wolontariat w schornisku:( ( zreszta pewnie jak maja byc przyjete 10 osob odpowiednich i przeszkolonych to ja raczej bym sie nie zakwalifikowala bo jestem kompletnym laikiem w tych sprawach wiec lepiej aby byly to osoby doswiadczone)
Za duzo mam do stycznia spraw na glowie praca mgr, egzamin praktyczny no i juz zaczynajace sie zaliczenia plus dom i moj wymagajacy duzo uwagi:loveu: psiak:evil_lol:
mam prosbe jezlei ktos bedzie na takiej rozmowie to czz moglby napisac czego wymagajaa a nastepnie jak taki wolintariat wygladaa:) z gory bardzo dziekuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marzenKa']mam prosbe jezlei ktos bedzie na takiej rozmowie to czz moglby napisac czego wymagajaa a nastepnie jak taki wolintariat wygladaa:) z gory bardzo dziekuje[/quote]

jakby co to się odezwę, przy założeniu, że przejdę do następnego etapu :razz:

Link to comment
Share on other sites

witajcie
oficjalna wersja jest taka, że Miasto nie wyraziło zgody na wolontariat- nie ma do tego odpowiednich papierów, nagle stwierdzili że wolontariuszy trzeba szkolić za pieniądze, ubezpieczać i szczepić ( dokładnie to usłyszałam kiedy byłam tam w sprawie wolontariatu w czerwcu )
Powiedziano mi,że prawdopodobnie w ogole nie będą przyjmowani wolontariusze...
Kwestia zmiany władz, i wymiany personelu ( nie mówię o wolontariuszach )
jest dużo gorzej.Co po nowoczesnych budynkach...skoro nie ma serca dla tych zwierząt.

Ale jeśli teraz naprawdę tam się zmieni podejście do ludzi chcących pomóc, to może być tylko lepiej prawda?
będę śledziła wątek.
pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

i przyszedł ten piękny dzień, w którym postanowiono uruchomić wolontariat. na razie były wstępne rozmowy, będzie szkolenie, będą umowy. wszystko sformalizowane, żeby się nie rozjechało, jak w marcu.

poza tym, z newsów - kolejny artykuł o lubelskim schronie... [URL="http://www.ekologia.pl/artykuly/29_Akcje_patronackie/0_/1439_Wspieramy/5832_Wizyta_w_schronisku.html"]ekologia.pl - Polski Portal Ekologiczny - Wizyta w schronisku[/URL]

treść artykułu:

"[B]Jakiś czas temu, w gronie pracowników naszej firmy, postanowiliśmy zorganizować zbiórkę koców i ręczników dla zwierząt ze schroniska w Lublinie. Zbiórka stała się okazją do odwiedzin. Wizyta w schronisku pozwoliła na osobiste zapoznanie się z pracownikami, podopiecznymi oraz z bogatą działalnością placówki.[/B]

W Polsce działa ok. 80 schronisk dla zwierząt. Dlaczego właśnie to w Lublinie przyciągnęło naszą uwagę? Pierwsze wrażenie było uderzające. Dojeżdżaliśmy na miejsce ul. Metalurgiczną, gdy naszym oczom ukazał się imponujący kompleks nowoczesnych budynków, jak się potem okazało wybudowanych specjalnie na potrzeby schroniska.

Schronisko zostało przeniesione z dzielnicy Felin na początku roku. Białe budynki biura, gabinet weterynaryjny, zaplecze i pomieszczenia dla zwierząt - szeregi boksów z częścią zamkniętą i wybiegiem, osobne izolatki na okres kwarantanny (dla nowo przybyłych lub chorych). A zwierząt w schronisku jest sporo: ok. 240 psów i 220 kotów. Na szczęście nie brakuje dla nich specjalnych pomieszczeń.

Pomimo niewielkiego przepełnienia warunki są dość komfortowe, zwierzęta wyglądają zdrowo i przeważnie są wesołe i ruchliwe. Stosunkowo liczna kadra pracowników codziennie wkłada w opiekę nad nimi mnóstwo pracy. Nad zdrowiem „ciała” podopiecznych troskliwie czuwa pani Bożena Kiedrowska – lekarz weterynarii i dyrektor schroniska. Nad zdrowiem „ducha” zaś, pan Dariusz Ornal – treser i zoopsycholog.

Właśnie powstaje duży, ogrodzony wybieg dla psów. Zwierzaki będą mogły pohasać po trawie. Aby nie doszło do niespodziewanych konfliktów, psiaki będą wypuszczane tylko w towarzystwie kompanów z boksu. Opiekunowie, korzystając z nieobecności psiaków, zamiast prowadzać je na smyczy, będą mogli poświęcić czas na posprzątanie pustego boksu.

Odwiedziliśmy też kociarnię. Półki z okrągłymi miękkimi kojcami, a w nich rozleniwione koty wszelkiej maści. Można dopatrzeć się prawidłowości. W jednym kojcu koty czarne, w drugim łaciate… Wygląda to dość zabawnie, ale najwyraźniej rodzeństwa trzymają się ciągle razem. Na dole stoją miseczki z karmą, a pod półkami każda rodzinka ma prywatną kuwetkę. Już na pierwszy rzut oka koty wyglądają na zadowolone. Niektóre przybiegają, aby je głaskać i się z nimi bawić, inne robią to, co koty lubią najbardziej – śpią w ciepłym kąciku.

Czymś co wyróżnia lubelskie schronisko spośród szarej, polskiej, „schroniskowej” rzeczywistości jest jego aktywność edukacyjna i kulturalna. Regularnie odbywają się dni otwarte - cykliczne spotkania ludzi i zwierząt połączone z prelekcjami, pokazami, a często także występami artystycznymi.

Niewątpliwie jednym z celów tych spotkań jest znalezienie domu dla zwierząt. Jednak, jak podkreśla Pani Bożena, nie wystarczy znaleźć człowieka, który na skutek chwilowego zauroczenia zwierzęciem, przygarnie je do siebie. To bardzo krótkowzroczna polityka. Zwierzę takie bardzo często wraca do schroniska, a jak wiemy bywa jeszcze gorzej…

Schronisko postanowiło więc postawić na „mądrą adopcję”, która oznacza świadome podjęcie się opieki nad zwierzęciem. Dzięki zaangażowaniu opiekunów zdarza się nawet, że swój nowy dom znajdują zwierzęta stare lub nieuleczalnie chore – te, które wymagają specjalnej opieki. Tak było z m.in. z sympatycznym, ale zupełnie głuchym bokserkiem o imieniu Albin, który trafił do schroniska, bo właściciel nie mógł sobie z nim poradzić. Teraz, m.in. dzięki wsparciu metodycznemu ze strony Pana Dariusza, ma nowy, szczęśliwy dom w Warszawie i jest źródłem radości swojego nowego opiekuna.

Działalność edukacyjna to także systematyczne zajęcia dla dzieci i młodzieży - pobudzające wrażliwość i wyobraźnię. Można wziąć zwierzaka na ręce lub go pogłaskać. To sposób na naukę, która po prostu „przychodzi sama” - wraz z kontaktem. Znaczną rolę odgrywa tu unikatowe przedsięwzięcie, o którym pisaliśmy już na łamach serwisu ekologia.pl, a mianowicie egzotarium. Tu znajdują schronienie niezwykłe zwierzęta: jaszczurki, węże, żółwie, skorpiony i egzotyczne pająki, a zdążają się i inne zwierzaki. Beżowy króliczek – miniaturka, mieszkający nieopodal czterech żółwi, zdaje się świadczyć, że każde stworzenie może tu znaleźć opiekę. Specjalnego pomieszczenia dla egzotarium jeszcze nie ma, ale już odbywa się tu wiele spotkań i zajęć dla młodzieży. Pan Bartlomiej Gorzkowski zajmuje się zwierzętami w egzotarium. Stara się walczyć ze stereotypami dotyczącymi gadów oraz innych „wstrętnych stworów”, które po bliższym zapoznaniu okazują się nie tylko pięknymi, ale i niezwykle interesującymi zwierzętami. Przekazuje też swoim słuchaczom sporą dawkę wiedzy o zwyczajach, biologii, czy nawet anatomii lub fizjologii zwierząt.

Dni otwarte, wystawy, „mądra adopcja”, „zoomikołajki”, zajęcia edukacyjne dla dzieci, pokazy tresury, nauka zachowania wobec agresji, a wkrótce seminaria i warsztaty dla studentów… Pozazdrościć energii, zamiłowania, chęci do pracy, a nieraz i samozaparcia w realizacji planów. Zwierzęta mają świetną, fachową opiekę, może nie w luksusach, ale w bardzo dobrych warunkach, o których, co smutne, w wielu innych schroniskach zwierzęta mogą tylko pomarzyć.

Schronisko inne niż wszystkie? Tak, z pewnością, jednak nie rzecz w tym aby się wyróżnić, tylko w jaki sposób się to robi. Ludzie schroniska dla zwierząt w Lublinie wykonują kawał dobrej roboty. Jesteśmy z Wami! Tak trzymać!

Więcej informacji o działalności schroniska można znaleźć na stronie: [URL="http://www.schronisko-zwierzaki.lublin.pl/"]www.schronisko-zwierzaki.lublin.pl[/URL]

Adres schroniska:
Lublin, ul. Metalurgiczna 5
tel.: 0-81 4662642



Piotr Moranowski, ekologia.pl"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marzenKa']mam prosbe jezlei ktos bedzie na takiej rozmowie to czz moglby napisac czego wymagajaa a nastepnie jak taki wolintariat wygladaa:) z gory bardzo dziekuje[/quote]

rozmowa wyglądała tak, że ustalano terminy kiedy kto może przyjść, pytano też o to DLACZEGO ktoś chce być wolontariuszem, czy bardziej dla siebie czy dla zwierzaków, co może konkretnie robić, czy ma jakieś szczególne pasje typu fotografia czy fryzjerstwo i czy mógłby pomagać przez np. robienie zdjęć czy strzyżenie psów, które tego wymagają.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Zebrala sie tu duza ilosc osob z Lublina.
Kajtek, ktory trafil do lubelskiego schroniska(starego), bez pomocy, z ogryzionym ogonem,TERAZ, czeka.

Zrobcie cos dla tego psa zabierzcie go, zooperujcie ogon. On musi byc PRZY i Z czlowiekiem a [B][U]nie na łancuchu[/U][/B] ani w kojcu sam calymi dniami.

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/zapomniany-kajtek-na-dt-u-met-czy-zyje-128921/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

wolontariat działa. nie wiem jak na psach, czy realizują program wolontariatu w praktyce, ja byłam na kotach, teraz niestety pewne sprawy mi się pokomplikowały :cool1: i już nie jestem wolontariuszką... ale wszystko działało sprawnie, psy były wyprowadzane i jakoś inaczej się zachowywały... jeśli masz jakieś konkretne pytania zawsze możesz zgłosić się do SSNP, bo oni stoją za wolontariatem ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

[quote name='Mike i Morgan']Ja byłem/jestem wolontariuszem z racji przetargu w schronisku i jak ktoś jest ciekawy jak tam wygląda wolontariat niech tu pisze odpowiem na pytania ciekawych ludzi??[/QUOTE]

ja jestem ciekawym człowiekiem i proszę o takie info.

Ilu jest wolontariuszy? Jak wygląda procedura rekrutacji na wolontariusza? itp....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...