Mokka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 I to jest to, czego wolałabym uniknąć. Nie mam zamiaru lecieć przez okno razem z kotem .Wow, jest aż tak źle? :sadCyber: Czyżby czarnowidztwo sprawdzało się? Zdrówko Basenji, odpuść, plizzzzz Odnoszę wrażenie, że bacznie śledzisz ten topik, polując na takie wypowiedzi, które mogłyby potwierdzić Twoje czarne proroctwa (choć nie zawsze oznaczające, że miałeś rację). :evilbat: Jesteś okropny pod tym względem. I chyba trochę sfrustrowany, bo zwyczajny, pogodny (w granicach normy) człowiek nie próbuje dopasować wszystkiego do swojej spiskowej teorii dziejów. Quote
Evelina Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 I to jest to, czego wolałabym uniknąć. Nie mam zamiaru lecieć przez okno razem z kotem .Wow, jest aż tak źle? :sadCyber: Czyżby czarnowidztwo sprawdzało się? Zdrówko Jakie czarnowidztwo ? :hmmmm:Wrozka ktorej Beata sie radzi to madra kobieta. Beata, spojrzala w szklana kule, i ujrzala w niej kilka wersji przyszlych wydarzen. Nie zostala postawiona przed faktem dokonanym, ze przed okno wyleci. :wink: Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 Witaj Basenji :P , dawno Cię nie było. Twoje czarnowidztwo się nie sprawdziło!!!!!!!!!!!! Nie jest wcale źle, wręcz przeciwnie coraz lepiej :B-fly: , ale po co psuć atmosferę, jeśli moż na tego uniknąć :hmmmm: . Dymek jest przesłodki i pańcio się do tego napewno przekona, tylko niech przestanie ciągle jeździć w świat :evil: . Żadnego związku nie udało się zbudować na odległość :roll: . Quote
Evelina Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Dymek jest przesłodki i pańcio się do tego napewno przekona, tylko niech przestanie ciągle jeździć w świat :evil: . Żadnego związku nie udało się zbudować na odległość :roll: .W kazdym razie napewno nie z kotem :lol: Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 I to jest to, czego wolałabym uniknąć. Nie mam zamiaru lecieć przez okno razem z kotem .Wow, jest aż tak źle? :sadCyber: Czyżby czarnowidztwo sprawdzało się? Zdrówko Jakie czarnowidztwo ? :hmmmm:Tą wróżką jest Basenji, który od początku topicu uważa, że mój TZ został postawiony pod ścianą i zmuszony do uznania pomysłu kupienia koteczka. I że napewno to rzuca się cieniem na naszym związku, i że pewnie Wojtecki się zemści na mnie w najbliższej przyszłości, np. wyrzucając mnie i kota przez okno :wink: :P , jak tylko znajdzie powód ku temu. ITP, ITD.... Quote
Myszka.xww Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 I to jest to, czego wolałabym uniknąć. Nie mam zamiaru lecieć przez okno razem z kotem .Wow, jest aż tak źle? :sadCyber: Czyżby czarnowidztwo sprawdzało się? Zdrówko :wallbash: :silly: Basenji - pudlo. O jakies 100 metrow :lol: Quote
Evelina Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Tą wróżką jest Basenji, który od początku topicu uważa, że mój TZ został postawiony pod ścianą i zmuszony do uznania pomysłu kupienia koteczka. I że napewno to rzuca się cieniem na naszym związku, i że pewnie Wojtecki się zemści na mnie w najbliższej przyszłości, np. wyrzucając mnie i kota przez okno :wink: :P , jak tylko znajdzie powód ku temu. ITP, ITD.... Basenji nie jest wrozka, tylko czarnowidzacym. :roll: Bo wrozki niekoniecznie czarno widza, swietlana przyszlosc tez potrafia wywrozyc :lol: A tak na marginesie pierwszy kot w moim domu zjawil sie przyniesiony ukradkiem przez mojego TZ 8) Bynajmniej nie zgarnal go z ulicy lecz legalnie nabyl. :D Nawet mial trzymiesieczna gwarancje :lol: Quote
Mokka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 i że pewnie Wojtecki się zemści na mnie w najbliższej przyszłości, np. wyrzucając mnie i kota przez okno :wink: :P , jak tylko znajdzie powód ku temu. ITP, ITD.... A jak dobrze pójdzie, to jest nadzieja, że i bez powodu :wink: Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 :cunao: :cunao: :cunao: No właśnie, może zupa będzie za słona :hmmmm: ? Dobrze, że miotłę zaparkowałam na balkonie, jakby co to może zdąrzę ją złapać :P . Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 I co Wy na to?? Dymek już na dobre wpakował się do Poświatki :P . Quote
adda Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Ja osobiście jestem zachwycona. I mam nadzieję, że Basenji też :D :D :D :D :D Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 Ja osobiście jestem zachwycona. I mam nadzieję, że Basenji też :D :D :D :D :D Ja też mam nadzieję, że go wreszcie zatknie :wink: :P . Następna sesja będzie jeszcze z Wojteckim na posłanku :wink: :lol: Quote
Mokka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Ależ kobieto, spójrz na minę tej biednej psicy!!!!! :o Czy naprawdę uważasz, że między nimi wszystko jest w porządku? :wink: Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 Ależ kobieto, spójrz na minę tej biednej psicy!!!!! :o A gdzie Ty kochana widzisz jej minę?? Basenji zaraził Cie swoim optymizmem :confused: Mam nadzieję, że dalej to się nie przeniesie, bo zabiorę zabawki, Dymka i pódziemy na inne forum :( Quote
adda Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Ależ kobieto, spójrz na minę tej biednej psicy!!!!! :o Czy naprawdę uważasz, że między nimi wszystko jest w porządku? :wink: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: Quote
Olund Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 To nie mina Poswiata ma taki wyraz twarzy :lol: :lol: :lol: (tj mordeczki). Beatko takie psio-kocie igraszki to naprawde przeuroczy widok. Kiedys moja sasiadka ida do mnie wczesnym rankiem ( zawsze skubana nie dawala mi pospac w wakacje ) znalazła małego kotecka dachowca i oczywiscie przyniosła go do mnie do domu. Sama kota miec nie mogła do jej psiak był wyjątkowo ciety na te urocze stwrrzenia. Jednak ja kota tez miec nie moglam bo u mnie ciety był tato :)). Ale mimio wszystkich sporów i zakazów córunia z łzami w oczkach uprosiła tatka, wrazliwego na łzy ( co było przezemnie skrzetnie wykorzystywane :evilbat: ) i kotek został. Po jakims czsie Kuba jadł z jednej miski z Azą (suczka On). A po jeszcze troszeczce czasu "jadł z jednej miski z tata" hehe. Kuba reagował na wołanie, wogóle był bardzo madrym kociakiem. Najlepsze w całej histori jest to ze ten znienawidzony na początku przez tate siersciuch, okazła sie doskonałym towazyszem wypraw tatka na piffko. W miejscowym barze wprowadzono zakaz wprowadzania psów po jakiejs tam awanturze. A tato chodził z kotemm i nikt mu nic nie mógł powiedziec. Zarówno tato jak i kot byli szalenie dumni. Kuba siedzac na kolanch ojca z łapkami na stole czasem zlizywał mu pianke z kufla. :wink: Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 ... Po jakims czsie Kuba jadł z jednej miski z Azą (suczka On). A po jeszcze troszeczce czasu "jadł z jednej miski z tata" hehe. No i właśnie na to czekam u nas :P . Narazie śmieję się, że Poświatka szybciej zaakceptowała Dymcia niż TZ, ale to pewnie dlatego, że spędza z nim więcej czasu. A i tak Dymuś najbardziej kocha mnie :P i nie odstępuje na krok, chyba że śpi :P . Quote
souris Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 ... Po jakims czsie Kuba jadł z jednej miski z Azą (suczka On). A po jeszcze troszeczce czasu "jadł z jednej miski z tata" hehe. No i właśnie na to czekam u nas :P . Narazie śmieję się, że Poświatka szybciej zaakceptowała Dymcia niż TZ, ale to pewnie dlatego, że spędza z nim więcej czasu. A i tak Dymuś najbardziej kocha mnie :P i nie odstępuje na krok, chyba że śpi :P . Bo kobiety ( nawet te psie ) są z natury mądrzejsze od płci męskiej :lol: :wink: Quote
Patka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Dziekuje za "wstawienie" Walerego nie jest tak uroczy jak Dymek to dojrzały mężczyzna mi także nie chciało sie wierzyc, że tak pózno zacznie znaczyc od ósmego miesiąca juz chciałam go kastrowac ale mówię poczekam hodowczyni kazała uzbroic się w cierpliwość i tak trzy lata minęły nie da się znaczenia nie zauwazyc i nie poczuc zrobił to raz i tego samego dnia wylądował na stole zabiegowym :wink: no cóz zycie jest ciężkie dajcie sobie czas kotki tej rasy także bardzo późno dojrzewają. nie wiem od czego to zależy ale tak jest. ja wyszłam z założenia póki nie znaczy nie obcinamy. :D jak Ci sie podoba mój klocuszek? pzdrawiam Kocio Psią rodzinę P&L Quote
Poświata Posted November 5, 2004 Author Posted November 5, 2004 Walery jest fantastyczny. On ma zielone oczy? Ja bardzo lubię duże i takie puchate koty, norweskie, maine coony i syberyjczyki. Ich wygląd jest na pół dziki, a charakterem skarby kochane. Mam nadzieję, że ten mój wyrostek też nabierze "drapieżnego" wyglądu i zmężnieje. A poza tym Walery też ma taki ładny rysunek na pyszczku. Quote
Patka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 jak milo podlechtalaś nasza prózność!!! dziękuje to zdjęcie to szta letnia wyślę Ci zimowa jest roznica całusy dla Poswiaty i Dymka od mojej zwierzecej rodzinki. P&L I co myslisz o kastracji w naszym wydaniu? Quote
aga1215 Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Ale śliczny ten Walery!!! - jaka to rasa ( :oops: ) Quote
aga1215 Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 jaka to rasa ( :oops: ) Ładna? :oops: nie wiem jak CAŁA rasa, Walery cudo :angel: Quote
Patka Posted November 5, 2004 Posted November 5, 2004 Walery atk aj Dymek Beaty to Kocur rasy Syberyjskiej pies w kombinezonie kota nie zachwalam ale jest cudowny:) pozdro dziekuje w jego imieniu za pochwały P&L Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.