Jump to content
Dogomania

Martwe zwierzęta w hodowli


klara18

Recommended Posts

[quote name='klara18'] kochasz tylko psy czy wszystkie zwierzęta ? sorry ja nie widze różnicy między tchórzem, kotem, psem. Nie rozumiem dlaczego zabicie, wyciągnięcie flaków, wypchanie i powieszenie na ścianie jakiegoś tchórza jest fajne i o.k (nie oszukujmy się, nie zabijają ich z głodu tylko na handel na ściane) a zabicie i wypchanie psa już nie. Przecież chętni na wypchanego psa pewnie też by się znaleźli.[/quote]

Przeczytaj to co napisalam jeszcze raz, ale tym razem ze zrozumieniem... Najlepiej wszystkie moje posty w tym temacie, bo nie o to chodzi...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 251
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zabiorę głos, choć tak specjalnie to się nie znam, ale jako posiadaczka psa myśliwskiego musze się odezwać. Na większości konkursów psów myśliwskich nie giną zwierzęta; te konkursy mają na celu sprawdzenie instynktów łowieckich, ale nie uczenie zabijania. Nasze psy są takie same, jak Wasze, uczymy je pokojowego współżycia z kotami i ptaszkami na podwórku. "My" oznacza w tym wypadku właścicieli psów myśliwskich niepolujących.
Natomiast polujący też nie robią tego tak po prostu dla zabawy. Łowiectwo ma nieco inny sens. W naturze musi być równowaga, to jest w interesie nas wszystkich. Skoro czyniony przez ludzi postęp cywilizacyjny wyniszczył niektóre gatunki drapiezników, my musimy ich zastąpić. Inaczej rolinicy nie będa mieli czego zbierac z pól, a sadownicy nie zobaczą ani jednego owocu na drzewkach - zajęcy i saren zrobi się po prostu za dużo, zeżrą na wiosnę wszystko, co młode i zielone. Będziemy głodni. Rolnicy zaczną zabijać zwierzynę na własną rękę, zastawiając sidła wokół swoich pól. Podobnie może sie zdarzyć z plagą lisów, dzików itd. Jak mówię, nie jestem specjalistą, bo my nie polujemy z psami, ale wiem na pewno, że to nie jest tak, że myśliwy idzie sobie do lasu i zabija, bo fajnie, uhaha. Ma w sezonie pozwolenie na określoną ilość strzałów, a ta ilość ustalana jest z nadleśnictwem i kołem łowieckim, w zależności od tego, jakiej zwierzyny jest za dużo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']
Natomiast polujący też nie robią tego tak po prostu dla zabawy. Łowiectwo ma nieco inny sens. W naturze musi być równowaga, to jest w interesie nas wszystkich. Skoro czyniony przez ludzi postęp cywilizacyjny wyniszczył niektóre gatunki drapiezników, my musimy ich zastąpić. Inaczej rolinicy nie będa mieli czego zbierac z pól, a sadownicy nie zobaczą ani jednego owocu na drzewkach - zajęcy i saren zrobi się po prostu za dużo, zeżrą na wiosnę wszystko, co młode i zielone. Będziemy głodni. Rolnicy zaczną zabijać zwierzynę na własną rękę, zastawiając sidła wokół swoich pól. Podobnie może sie zdarzyć z plagą lisów, dzików itd. Jak mówię, nie jestem specjalistą, bo my nie polujemy z psami, ale wiem na pewno, że to nie jest tak, że myśliwy idzie sobie do lasu i zabija, bo fajnie, uhaha. Ma w sezonie pozwolenie na określoną ilość strzałów, a ta ilość ustalana jest z nadleśnictwem i kołem łowieckim, w zależności od tego, jakiej zwierzyny jest za dużo.[/quote]
Apokaliptyczna wizja świata bez myśliwych??? :evil_lol:
ps. W kwestii zajączków- co jak co ale za dużo to ich na pewno nie jest. Rolnicy i sadownicy śpijcie spokojnie :razz:

Link to comment
Share on other sites

Saskja - ależ płomienna przemowa w obronie myśliwych - ja dyskutuję z nimi na ich forach,a nawet jeden z nich napatoczył się na forum gdzie najczęściej przebywam i próbuje przekonać głupich pseudoekologów do tego,jacy to oni,myśliwi są wspaniali i jak o nas dbają,przy okazji zbawiając przyrodę...
Mówisz,że na konkursach psów myśliwskich nikt nie ginie?

[Quote] kto Ci powiedział ze pies z lisem jest 5 sekund w kotle.Sa tak długo dopóki pies nie przepedzi lisa , albo lis psa , mają na to przpisowe 20 minut .Piszesz ze gdy dochodzi do chwytu to sa rozdzielane , oczywiscie są zanurzane w wodzie żeby pies lub lis uwolnił chwyt. ale własnie podczas chwytu zadają sobie rany.I od tego momentu do rozdzielenia , upływa trochę czasu.W tamtym roku odbywał się w Pszczynie na nowo otwartej norze konkurs podczas którego pies pies wykonał na lisie chwyt i zanurzenie w wodzie nic nie pomogło , pies puscił dopiero wtedy jak poczuł że lis już nie zyje.
[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Bajadera - lis stanowi 6 lub 7 przyczynę niskich stanów zwierzyny drobnej - winne są przede wszystkim zmiany w środowisku i mechanizacja rolnictwa,a także ... myśliwi: to oni w latach 80-tych zabijali po 200 - 300 zajęcy na polowaniach zbiorowych i oddawali zające za węgiel.
Lis stał się kozłem ofiarnym myśliwych gdyż jest liczny - nienawiść do niego tak zaślepiła strzelaczy,że mnożą się malownicze tematy,typu " likwidujmy lisy od 1 lipca ".
A co do aukcji na allegro:
aukcje usunięte
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Makabra...

Kto mi powie, że zabijanie i wypychanie zwierząt dzikich jest ok? nie wierzę w dobroc myśliwych i ich wspaniałe intencje przy wybijaniu zwierzyny... Równowaga w przyrodzie nie ma tu żadnego znaczenia, a i żadne związki łowieckie, bo kto niby w tych związkach pracuje? oni sami...

Nie wiem czy ktoś słyszał o ustaleniach w zeszłym roku odnośnie odstrzału wilków... u nas nie ma zbyt wielu wilków, a oszacowana wtedy liczba tych psowatych do odstrzału była co najmniej nienormalna! Wyglądało to tak: a po co nam kurna wilki?! odstrzelic i po sprawie, a i futra będą:Dog_run::snipersm:

Warto czasem sobie przypomniec kto jest winny cierpieniu zwierząt, kto zagarnia ich tereny, kto niszczy ich środowisko naturalne i zawęża wciąż terytoria? Reasumując, najpierw człowiek prowadzi do kolonizacji terenów (nazwijmy je dzikimi) na których przykładowo występują lisy, zmuszając je do życia na mniejszym terenie, potem natomiast następuje odstrzał z powodu zbyt dużej ich ilości... Nonsens...

[B][COLOR=dimgray][I][FONT=Times New Roman]Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał
I spały małe wilczki dwa, zupełnie ślepe jeszcze
Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał
Łeb podniósł, warknął głucho, aż mną szarpnęły dreszcze

Poczułem wokół siebie nienawistną woń
Woń, która burzy wszelki spokój, zrywa wszystkie sny
Z daleka ktoś, gdzieś krzyknął krótki rozkaz: goń!
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!

Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał
Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
Gdym teraz ile w łapach sił przed siebie prosto gnał
Ujrzałem młode wilczki dwa na strzępy rozszarpane

Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa
Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił
I zginie wilk-przewodnik, choć życie dobrze zna
Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi

Obława...

Wypadłem na otwartą przestrzeń pianą z pyska tocząc
Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń
A myśliwemu, co mnie dojrzał już się śmieją oczy
I ręka pewna niezawodna podnosi w górę broń

Rzucam się w bok i na oślep gnam, aż ziemia spod łap pryska
I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje
Pędzę, słyszę jak on klnie, krew mi płynie z pyska
On strzela po raz drugi, lecz teraz już pudłuje

Obława...

Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las
Lecz ile szczęścia miałem w tym każdy mi to przyzna
Leżałem w śniegu jak nie żywy długi, długi czas
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna

Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
I giną ciągle wilki młode na całym Bożym świecie
Nie dajcie z siebie zedrzec skór, brońcie się i wy
O, bracia wilcy brońcie się nim wszyscy wyginiecie

Obława...[/FONT][/I] [/COLOR][/B]

J.Kaczmarski

Link to comment
Share on other sites

Tak, fajny tekst Kaczmarskiego...
Nie wiem tylko czy Jacek mial na mysli, wlasnie taka, doslowna interpretacje...

[QUOTE]
A czy hodowce ktory ponoc kocha zwierzeta , wystawia swoje psy
jest ich milosnikiem, stara sie dla niechcianych psow o domy ,
a z zawodu jest rzeznikiem i prowadzi sklep miesny- czy mozna to zrozumiec ??
Hodowca psow , wystawca powinien byc milosnikiem zwierzat a nie je kroic.
Czy do takiego hodowcy mozna miec zaufanie ??
[/QUOTE]

A dlaczego nie ? Oznacza to, ze rzeznik nie moze byc wlascicielem psa, ze wzgledu na fach jaki wykonuje ? Wybacz, ale to jakas paranoja, totalny dysonans. Wychodzac z podobnego radykalnego zalozenia, sami powinnismy pozbyc sie naszych psow, kotow, chomikow, zwierzat, gdyz spozywamy mieso, ktore ow nieszczesny rzeznik dla nas przygotuje.

W kwestii wypychania zwierzat, futer, naturalnie jestem przeciwnikiem tego typu zabaw, niemniej jednak... korytarz szkoly policyjnej w Sulkowicach ozdabia wypchany owczarek niemiecki Trymer, przynoszac dume calemu zakladowi, i nikt tego za jakies faux pas nie uwaza. Do czego zmierzam ? Rzecz jasna pies padl ze starosci, skad macie zatem pewnosc ze przedstawione na aukcjach zwierzeta nie podzielily rowniez jego losu ? Co prawda jest to zalozenie dosc utopijne, ale i tak sie zdarzyc moglo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klara18']grzecznościowo ? zajęłam się dziś tą sprawą głębiej i prosze :
sklep myśliwski prowadzony w tym samym mieście na innej ulicy. Do tego firma "preparowanie zwierząt" zarejestrowana pod tym samym adresem co hodowla piesków. Na stronie firmy preparującej taka oto oferta :

[LEFT][B][FONT=Arial][B][COLOR=red]Oferujemy następujące usługi:[/COLOR][/B][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial][B][COLOR=red]1. Preparowanie [/COLOR][/B][/FONT][/B][B][FONT=Arial][/LEFT]
[LIST]
[*][COLOR=red][B]Ssaków[/B] [/COLOR][/LIST][/FONT][/B][FONT=Arial][COLOR=black].[/COLOR][/FONT][/quote]Hach..nareszcie znalazłam coś dla siebie:lol:..:???: Co tu zrobić??? dać się spreparować,czy się wypchać??...czasu nie wiele...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Do czego zmierzam ? Rzecz jasna pies padl ze starosci, skad macie zatem pewnosc ze przedstawione na aukcjach zwierzeta nie podzielily rowniez jego losu ?[/QUOTE]

Chciałabym w to wierzyc...
[QUOTE]
[QUOTE]Na stronie firmy preparującej taka oto oferta :

[LEFT][B][FONT=Arial][B][COLOR=red]Oferujemy następujące usługi:[/COLOR][/B][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial][B][COLOR=red]1. Preparowanie [/COLOR][/B][/FONT][/B][/LEFT]
[B][FONT=Arial][LIST]
[*][COLOR=red][B]Ssaków[/B][/COLOR][/LIST][/FONT][/B][/QUOTE][FONT=Arial][COLOR=black].[/COLOR][/FONT] Hach..nareszcie znalazłam coś dla siebie:lol:..:???: Co tu zrobić??? dać się spreparować,czy się wypchać...czasu nie wiele...:evil_lol:[/QUOTE]

Też się zastanawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajrisz']Tak, fajny tekst Kaczmarskiego...
Nie wiem tylko czy Jacek mial na mysli, wlasnie taka, doslowna interpretacje...[/quote]

Tez mam co do tego watpliwosci... ;p

Co do preparowania... Okej, ten ONek pewnie tak, ale teraz to juz przemysl... :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajrisz']

A dlaczego nie ? Oznacza to, ze rzeznik nie moze byc wlascicielem psa, ze wzgledu na fach jaki wykonuje ? Wybacz, ale to jakas paranoja, totalny dysonans. [/quote]
Dla mnie paranoja nazywanie milosnikiem zwierzat rzeznika .
[quote]gdyz spozywamy mieso, ktore ow nieszczesny rzeznik dla nas przygotuje.[/quote]
Czy masz swiadomosc w jaki sposob ow nieszczesnik przygotowywuje mieso ???
Ja do rzeznika jako jednoczesnie hodowcy psow , wystawcy zaufania bym nie miala:shake: dla mnie to zaden milosnik zwierzad a hodowca nim powinien byc.

[CENTER]"W rzeźni proces przerobienia żywej krowy w kawałek mięsa może trwać tylko 25 minut...pomimo wymogu ogłuszania tempo pracy sprawia, że jeszcze żywym, świadomym, wykrwawiającym się [color=blue]zwierzętom obcina się żywcem nogi, wrzuca do wrzątku, rozcina żywcem brzuchy itp."[/color][/CENTER]

[CENTER][color=blue]"Pracownicy nie czekają na śmierć zwierząt, rozpoczynając cięcie,[/color] krojenie ich ciał, po podwieszeniu do góry nogami podczas wykrwawiania zwierzęta wierzgają nogami, kopią."[/CENTER]

[CENTER][FONT=Arial][COLOR=blue][SIZE=2]"świnie umierają dopiero na skutek utopienia we wrzącej wodzie..."[/SIZE][/COLOR][/FONT][/CENTER]

[CENTER]To tak jak z mysliwymi , kocha swoje psy a zwierzat juz nie ;)[/CENTER]

[quote]W kwestii wypychania zwierzat, futer, naturalnie jestem przeciwnikiem tego typu zabaw, niemniej jednak... korytarz szkoly policyjnej w Sulkowicach ozdabia wypchany owczarek niemiecki Trymer, przynoszac dume calemu zakladowi, i nikt tego za jakies faux pas nie uwaza. [/quote]

Znalazlam sie przez przypadek w domu u taxidermist, stanelam jak wryta .
Bylo tam kilkanascie wypchanych psow i kilkanascie kotow.
Moje przerazenie zauwazyl wlasciciel, ktory szybko postaral sie wytlumaczyc moje zwatpienie .
Na zachodzie od kilku lat stalo sie modne wypychanie swojego ukachanego
zwierzaka po jego smierci.
Ciesza sie ze dalej moga z nim obcowac zakladaja mu obroze ktora nosil
i teraz dalej nosi, stoi ta sama miska przed nim.W ten sposob wyciszaja bol po stracie ukochanego psa, kota czy papugi.

Ja osobiscie nie popieram tego, moj pies po smierci bedzie mial spokoj i uszanowanie jego ciala .Na to sobie moj pies zasluzyl.
Okazywanie milosci czasem jest dla mnie niezrozumiale :roll:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Na zachodzie od kilku lat stalo sie modne wypychanie swojego ukachanego
zwierzaka po jego smierci.
Ciesza sie ze dalej moga z nim obcowac zakladaja mu obroze ktora nosil
i teraz dalej nosi, stoi ta sama miska przed nim.W ten sposob wyciszaja bol po stracie ukochanego psa, kota czy papugi.[/QUOTE]

To już,niestety jest chore ...
Zwierzę pozostaje w naszej pamięci,na zdjęciach,na filmach - ciało zasługuje na spokój ...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Czy masz swiadomosc w jaki sposob ow nieszczesnik przygotowywuje mieso ???
Ja do rzeznika jako jednoczesnie hodowcy psow , wystawcy zaufania bym nie miala:shake: dla mnie to zaden milosnik zwierzad a hodowca nim powinien byc.


[CENTER]"W rzeźni proces przerobienia żywej krowy w kawałek mięsa może trwać tylko 25 minut...pomimo wymogu ogłuszania tempo pracy sprawia, że jeszcze żywym, świadomym, wykrwawiającym się [COLOR=blue]zwierzętom obcina się żywcem nogi, wrzuca do wrzątku, rozcina żywcem brzuchy itp."[/COLOR]


[COLOR=blue]"Pracownicy nie czekają na śmierć zwierząt, rozpoczynając cięcie,[/COLOR] krojenie ich ciał, po podwieszeniu do góry nogami podczas wykrwawiania zwierzęta wierzgają nogami, kopią."[/CENTER]
[/QUOTE]

Skoro tak jak sugerujesz "przerobienie" zywej krowy na mieso moze trwac 25 minut, to kto jest tutaj winien ? Pracodawca, ktory wybiera zasady, czy rzeznik - pracownik, ktory wykonuje swoja prace ? Poza tym, nie sadze aby bylo tak we wszystkich rzezniach - mysle ze nie wszystko jest tak pejoratywne.

Link to comment
Share on other sites

ech..jak ludziom jest cholernie ciężko dogodzić..
pewnie gdyby owi właściciele hodowli powiększyli ją o jakieś dwie suki, to napisalibyście, że prowadzą rozmnażalnie i że zarabiają na psach. gdyby nie powiększyli hodowli tylko "utrzymywliby" się z tych psów, które mają, też napsalibyście, że wykorzystują zwierzęta, aby mieć na przysłowiony chleb.
a ja mam pytanie: ilu z was, ludzi uważających się za MIŁOŚNIKÓW PSÓW, nie je mięsa, nie używa kosmetyków, które były testowane na zwierzętach, nie chodzi w naturalnych skórach?
żebyście nie zadawali zbędnych pytań: ni podoba mi się idea wypychania zwierząt, nie jestem zwolenniczką zabijania dla zabawy.
a co do rzeźników. ba, pewnie że i znajdą się tacy, którzy mają nierówno pod sufitem i bawi ich zabijanie świni itp. ale gdyby nie było normalnych rzeźników- kto by dla was zabijał? kto by wam ćwiartował i prawie podstawiał pod nos gotowe?
a gdyby taki człowiek powiedział, że nie chce być rzeźnikiem (bo nie chce zabijać) i poszedł na bezrobotne to co? pewnie zaraz byłby krzyk, że mu się nie chce, że nie chcecie aby państwo utrzymywało go z waszych podatków itp itd. czy może ktoś z was da takiemu rzeźnikowi pieniądze na utrzymanie?

Link to comment
Share on other sites

[quote]
... nie jestem zwolenniczką zabijania dla zabawy.
a co do rzeźników. ba, pewnie że i znajdą się tacy, którzy mają nierówno pod sufitem i bawi ich zabijanie świni itp. ale gdyby nie było normalnych rzeźników- kto by dla was zabijał? kto by wam ćwiartował i prawie podstawiał pod nos gotowe?
a gdyby taki człowiek powiedział, że nie chce być rzeźnikiem (bo nie chce zabijać) i poszedł na bezrobotne to co? pewnie zaraz byłby krzyk, że mu się nie chce, że nie chcecie aby państwo utrzymywało go z waszych podatków itp itd. czy może ktoś z was da takiemu rzeźnikowi pieniądze na utrzymanie?[/quote]
Nie każdy ma naturę myśliwego. Nie każdy potrafi osobiście zabić żywe stworzenie.Myślę, ze gdyby zabrakło cudzych rąk do zabijania w naszym imieniu krąg wegetarian znacznie by się poszerzył.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Nie każdy ma naturę myśliwego. Nie każdy potrafi osobiście zabić żywe stworzenie.Myślę, ze gdyby zabrakło cudzych rąk do zabijania w naszym imieniu krąg wegetarian znacznie by się poszerzył.:cool3:[/quote]

ja jestem za tym, żeby się poszerzył :loveu: zresztą i tak jest ich więcej niż te kilka lat temu ;-)

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie z Dorota Phoenix - ludziom dogodzic jest bardzo trudno, wszyscy potrafimy wylewac zal i frustracje, a nie potrafimy spojrzec na wlasny "ogrodek".

Odnosnie spozywania miesa - nie kazdy moze odrzucic, kazdy organizm jest inny.

Link to comment
Share on other sites

[quote]
[CENTER][COLOR=blue]"Pracownicy nie czekają na śmierć zwierząt, rozpoczynając cięcie,[/COLOR] krojenie ich ciał, po podwieszeniu do góry nogami podczas wykrwawiania zwierzęta wierzgają nogami, kopią."[/CENTER]


[CENTER][FONT=Arial][COLOR=blue][SIZE=2]"świnie umierają dopiero na skutek utopienia we wrzącej wodzie..."[/SIZE][/COLOR][/FONT][/CENTER]

[/quote]Kompletna bzdura i pisana przez kogoś kto TOTALNIE nie ma pojęcia o czym pisze. Chociażby dlatego że oparzanie świń we wrzątku jest przed ich wytrzewianiem, więc jak można kroic zywe skoro sam autor tej bzdury pisze że umierają we wrzątku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS']Kompletna bzdura i pisana przez kogoś kto TOTALNIE nie ma pojęcia o czym pisze. Chociażby dlatego że oparzanie świń we wrzątku jest przed ich wytrzewianiem, więc jak można kroic zywe skoro sam autor tej bzdury pisze że umierają we wrzątku...[/quote]

Nie znam sie na rzezni , wiem tylko ze zwierzeta bardzo w niej cierpia fizyczie i psychicznie ,
a ludziom to nie przeszkadza.
Zajadaja sie takim miesem i palce liza i na szystko maja wytlumaczenie :angryy:

MARS co Tobie nie pasuje to juz sie przyzwyczailam ze piszesz ze to bzdura.
O swini wrzuconej do wrzatku byl filmik nagrany z podaniem dokladnie w ktorej rzezni i jej dokladnym adresem .

Mars tu tez napisales ze to [B]bzdura[/B] i takich scen nie ma wsrod mysliwych
zwlaszcza tych ktorzy takie wyprawy obficie najpierw "oblewaja";)

[quote]"[I] szacuje się, że w połowie wszystkich przypadków zwierzęta zostają tylko zranione.[/I]
[I][I]Trafiona sarna, której rozerwano jelita lub dzik z przestrzeloną szczęką wloką się ciężko ranne w zarośla, gdzie czekają młode i muszą być świadkami straszliwego umierania swojej matki."[/I][/I][/quote][quote name='"MARS"']Ło matko, jakie bzdury żeś gdzieś znalazła...[/quote]

To dla MARSA takie dziwne ? jak nawet w W-wie (czyt. w miescie )
mysliwy nie potrafil zabic jednym strzalem Losia.

[URL]http://www.tvn24.pl/-1,1549512,wiadomosc.html[/URL]

Tu tez sie nie zgadzasz bo Ci nie pasuje ;)

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10321990#post10321990[/URL]

post 613

Twoje kpiny zostaly podwazone postem 615 - nic juz sie na to nie odezwales .;)

MARS ,Ciebie moze czytac tylko ten kto nie zna Twoich postow .
Mnie juz wystarczy by Cie ignorowac, wyjasniam tylko dlaczego :p

[quote name='MARS']Kompletna bzdura i pisana przez kogoś kto TOTALNIE nie ma pojęcia o czym pisze. Chociażby dlatego że oparzanie świń we wrzątku jest przed ich wytrzewianiem, więc jak można kroic zywe skoro sam autor tej bzdury pisze że umierają we wrzątku...[/quote]

[URL]http://www.google.pl/search?hl=pl&q=swinia+wrzucona+do+wrzatku&btnG=Szukaj+w+Google&lr[/URL]=

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PELUKA'][I]Ciężko mi zrozumieć miłość do psów i zabijanie innych zwierząt. Też mam wyrobione zdanie o tej hodowli. To nie hodowla tylko praca zarabkowa.[/I][/quote]

Cokolwiek ktos robi , a na tym zarabia ,
utrzymuje rodzine to jest usprawiedliwiony :roll: zobacz :

[quote name='"dog master"'][B]Jezeli ktos pracuje w rzezni / poluje / wypycha zwierzeta /[COLOR=blue] etc [/COLOR]po prostu dlatego,[/B]
[B]zeby zarobic pieniadze, utrzymac rodzine i przezyc - to ja nie mam nic przeciwko, [/B]
[B]placic za wszystko trzeba, a pracy nie ma.[/B][/quote]

:crazyeye: :crazyeye::crazyeye:
No ladnie ,co by sie dzialo jak by wolno bylo na wszystkim zarabiac :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Iwona, moze odpowiesz na pytanie poprzedniczki ?

[QUOTE]
jak rozumiem-ci wszyscy oburzeni na tym watku-nie tkna szynki, hamburgera, kurczaka pieczonego ani nie maja ani pary skorzanych butow...?
[/QUOTE]

kosmetykow tez nie uzywasz ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...