saga_86 Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Mam kilka pomysłów na imię dla suni o ile pani Ania już jej nie nazwała inaczej- Tula, Tiara, Mersi, Malinka Odezwali się ci co pytali o Birmę?
erka Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Saga86, ja im odpowiedziałam i prosiłam o kontakt telefoniczny, gdyby byli zdecydowani, jeszcze nie dzwonili.
erka Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Jeżeli chodzi o Morę, to jeszcze muszę zapytać o jedno.Już pisałam wcześniej , że jak wiadomo zostawienie nawet jednego szczeniaka , to przedłużenie pobytu suni u nas o kilka mies./odchowanie szceniaka, sterylka/. Wiem,że wszystkim szczeniaczków szkoda, ale czy jest ktoś chętny, kto by sie zaopiekował sunią z maluchem? Irena w niedzielę wyjeżdża, nie można zostawić pani Ani ze stadem psów mieszkaniu i jeszcze na działce, tym bardziej,że ona też chce wyjechać z siostrą i wtedy musimy coś zrobic z wszystkimi psiakami.
Od-Nowa Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 zrobiłam nowy banerek jakby ktoś chciał to proszę sobie skopiować [SIZE=1](co prawda wykorzystałam wizerunek Liry ale jej oczy w pełni oddają w czym rzecz )[/SIZE] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10274339#post10274339"][IMG]http://images29.fotosik.pl/234/81c276ed8046b800.jpg[/IMG][/URL]
ewelinka_m Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Byłam dziś u p.Ani,więc plakacików trochę zostawiłam ;) strasznie mi szkoda tej chudzinki :-( wszystkie kości jej wystają :placz: mocno trzymam kciuki za Birmę, żeby tylko Ci ludzie się odezwali, to tak fajna sunia, zresztą jedna z moich ulubienic :loveu: ja niestety zaraz wyjeżdżam także, w tym tygodniu nie mam możliwości spacerowo pomóc p.Ani, ale jak tylko wrócę, przynajmniej jeden spacer dziennie z psiakami będę wychodziła.
Rudzia-Bianca Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 [quote name='erka']Rudzia_Bianka, w tej sytuacji , to niestety 7 szczeniaków z pewnością nie zostanie:shake::-(. quote] wiem Erko :( [quote name='erka'] Szkielecik zaczął trochę jeść, Irena lata tam co chwila i wtyka jej po troszku udka i piersi kurczaka. Dlatego postanowiłyśmy nie męczyć jej kroplówką. Dostaje witaminy,preparat ułatwiający trawienie.[/quote] Erko jesli macie taką możliwość to ja podałabym chudzinie kropłówkę, to nie jest jakaś męczarnia dla psa, a postawi ją na nogi i na pewno wzmocni - wiem jak było z Bianca. Wprawdzie Biana nie była wychudzona, ale po strajku głodowym w mdlała z głodu :( Na chwile obecną nie jestem w stanie w żaden sposób pomóc, ale wkrótce będę mogła służyć pomoca w transporcie . Na razie moge pomóc w okolicach Krakowa ( wiem że są tam jakieś szczeniaki na DT ) bo nie czuję się jeszcze pewnie za kierownicą , ale jak tylko nabiorę wprawy to stopniowo będę mogła jeździć na dłuższe trasy - oby jak najszybciej i oby było gdzie wozić te psiaki .
iza_szumielewicz Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Mój TZ weźmie tę Rudą razem z sunia od Fiony. Juz we czwartek. Obydwie pojadą do moje znajomej, p. Eli, z tym że Ruda ma u niej DT tylko do końca sierpnia. "Fionowa" sunia zostaje na zawsze. Erko, co z tą sunia "spod płotu" dla tej druugiej mojej pani? Słyszałam, że chcecie ją wydać gdzie indziej. Czy tak?
erka Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Izo, nic się nie zmieniło, napisałam Ci pw. Przecież kilka postów wcześniej napisałm ,że Puchatka jedzie do Twojej znajomej:razz:.
erka Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Tego wychudzonego mixa dobka już nie ma w hurtowni:shake:. Podobno już w sobotę gdzies poszedł, jak zabrałysmy stamtąd jego towarzyszkę, ta małą suczkę-Milę. Przecież ten biedak nie przeżyje, nie sądzę,żeby go ktos przygarnał, ani nawet nakarmił, bo będą się go bali:-(. Natomiast jest ten czarny pies przy Tarnowskiej, leży zaraz za krzyżówką Tarnowska-Ściegiennego, przy lesie. Dzisiaj jechałam tamtędy z koleżanką, zabrałam jedzenie. Z samochodu, jak leży w trawie jest prawie niewidoczny, dopiero jak podeszysmy bliżej, zerwał sie i uciekł do lasu. Jest bardzo wystraszony, koczuje w tym jednym miejscu i nawet nie stara sie podejśc gdzieś bliżej domówi ludzi.
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Rudzia-Bianca, tak pójdziemy dzisiaj do weta z tą chudzinką, bo jednak jest b.słabiutka . Pani zainteresowana Birmą odpisała,że sunia miałaby byc na "prezent- niespodziankę dla mamy" i musiała by być w Warszawie 2 lipca:cool3:. Jakoś to kiepsko wygląda, spróbuję sie jeszcze z nią skontaktować. Pani, która pytała o Hurcię "nakolankową" zaproponowaam Romcię, bo ona mniejsza i do pieszczenia bardziej się nadaje. Ale jeszce nie dostałam odpowiedzi. Na domy czeka jeszcze mnóstwo naszych psiaków. Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu domów.
kika22 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Morę mogę karmić prawie codziennie wieczorkiem. Rano nie dam rady.:cool3: Tylko tak ok 21, wczesniej nie mogę. Tylko ktos musiałby mi pokazać gdzie? ;)
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Pamiętacie maciupeńką kielecką koteczkę bez oczka, która była na DT u Joli_K, potem zachorowała na białaczę. Jola_K poniosłą bardzo duże koszty usiłując ratować Okruszkę, niestety bezskutecznie, ale dług pozostał. Tu cytuję jej wypowiedź: [COLOR=royalblue]"Na Okruszke wplynelo tylko 100zl :-( to mniej niz 10% potrzebne do zaplacenia rachunku koszt wyniosl 1100zl (mam fakture i rozpisane ile za co) nie licze erytropoety ktora za ponad 300zl zasponsorwala anita5 i jej tz pomimo tego, jak wiele osob sie nad nia litowalo, ile plakalo, nie mialo to wymiaru we wsparciu materialnym pieniadze wylozylam z wlasnej kieszeni dzisiaj jade po kocieta i ciezarna kotke do sterylki pomino tego, ze tone w dlugu prawie 2,3 tys zl... koty nadal czekaja na pomoc" :-([/COLOR] a to wątek Okruszki: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=89471&highlight=erka[/URL] [COLOR=black]Jeżeli ktoś mógłby pomóc zmniejszyc ten dług prosimy o wpłaty na AFN z dopiskiem Okruszka u Joli_K. :modla::modla:[/COLOR]
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Ok, kika22, jak będzie taka potrzeba, to dam Ci znać:lol:. [COLOR=green][B]Wczoraj dostałyśmy od Baghery worek karmy dla psiaków, serdecznie dziękujemy!:buzi::loveu:[/B][/COLOR]
Miśka79 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Czy Mora jest na dziace z tym maluchem?dobrze zrozumiałam? Erko ja mogę podejść kilka razy w tygodniu po mojej pracy tzn po 16. Jutro wybieramy się z Dorrick do Pani Ani.
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Tak, Mora jest na działce u p.Ani ze szczeniakiem. Na razie, dopóki jest Irena/ do niedzieli/ nie ma potrzeby pomocy, zarówno w wyprowadzaniu psów z mieszkania, czy karmieniu na działce, ona wszystko załatwia. Tak,że zachowajcie energię i czas na przyszły tydzień:razz:. A jeżeli macie trochę czasu, to dobrze by było porozwieszać troche plakacików:lol:. Nie moge sie skontaktować z Fioną22, czy nie wiecie, czy ona ma transport do Skarżyska na czwartek dla Bambi? Jechała by też ta chudzinka, a czy Puchatka jeszcze nie wiadomo.
Miśka79 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Z plakatami chyba poczekamy na Ewelinkę ale nie wiem jeszcze na 100%:D
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Chudzinka dostała już jedną kroplówkę i pobrano jej krew do badania, później jeszcze jedna kroplówka. To taki straszny bidulek:-(, nie mogę nawet myśleć o tym, że gdyby się nam wtedy nie pokazała, to umarłaby w tych krzakach cichutko i nawet nikt by o tym nie wiedział:placz:. Przecież ja tam chodziłam przez tydzień i karmiłam tego drugiego szkielecika i nigdy jej nie zobaczyłam, ale chaszcze sa tam takie, że można się doskonale ukryć.
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Proszę rozwieście chociaż trochę, jak możecie tych plakacików, bo to czas się liczy:lol:. A pewnie, jak wróci ewelinka_m, to trzeba będzie jeszcze raz , bo pozrywają , jak to zawsze bywa:cool3:.
erka Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Przed chwilą na podwórku u mnie w pracy pojawił sie następny pies:placz:. Duży, młody , ok.10 mies., bardzo podobny do Liry , przemiły, liże po rękach. Też nie za dobrze wygląda, dałam mu jeść i siedzi. Ja chyba zwariuję:placz::placz::placz:.
emilia2280 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Boshh, toz to naprawdé oszalec mozna... A ja tez nie umialabym zadnemu psu odmówic, tyle ze tu zadne psy nie biegajá bezdomne po ulicy a ja zawsze wypatrujé jakiegos przy drodze i nic...
saga_86 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Tutka ma jednego obserwatora:razz: Oj ,żeby to nie był zwykły gap i się odezwał. A ci co pytali o Birmę to jednak niepoważni ludzie:roll:
kika22 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 [quote name='emilia2280']Boshh, toz to naprawdé oszalec mozna... A ja tez nie umialabym zadnemu psu odmówic, tyle ze tu zadne psy nie biegajá bezdomne po ulicy a ja zawsze wypatrujé jakiegos przy drodze i nic...[/quote] Ale ty masz szczeście, u nas gdzie nie spojrzysz możesz zobaczyć bezdomnego psa:placz:
Miśka79 Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 Po prostu jakis koszmar!! Ale ludzie wyjeżdzają na urlop więc... mozna było się spodziewać. Erko postaramy się w tym tygodniu z tymi plakatami. Kto jest chętny oprócz mnie i Kiki ???:)
Od-Nowa Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 myślałam,że Okruszka spokojnie grzeje doopke w swoim domu a tu taka tragedia! co do szkielecika to może przydałaby się specjalna karma? bo jak jest tak "wysyszona", że nie może jeść trzeba podawać papki.
Rudzia-Bianca Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 [quote name='erka']Chudzinka dostała już jedną kroplówkę i pobrano jej krew do badania, później jeszcze jedna kroplówka. To taki straszny bidulek:-(, nie mogę nawet myśleć o tym, że gdyby się nam wtedy nie pokazała, to umarłaby w tych krzakach cichutko i nawet nikt by o tym nie wiedział:placz:. Przecież ja tam chodziłam przez tydzień i karmiłam tego drugiego szkielecika i nigdy jej nie zobaczyłam, ale chaszcze sa tam takie, że można się doskonale ukryć.[/quote] Erko, kropłówa postawi ją na łapki , zobaczysz , zeby tylko udało się domki dla tych bid znaleźć . U mnie niestety okropny opór taty :( [quote name='erka']Proszę rozwieście chociaż trochę, jak możecie tych plakacików, bo to czas się liczy:lol:. A pewnie, jak wróci ewelinka_m, to trzeba będzie jeszcze raz , bo pozrywają , jak to zawsze bywa:cool3:.[/quote] Porozwieszałam w Myślenicach, ale tu to chyba źli ludzie mieszkają :( i nikt nie chce pomóc :( wiecie że były sklepy w których nie pozwolili mi zawiesić plakatu :( [quote name='Od-Nowa']myślałam,że Okruszka spokojnie grzeje doopke w swoim domu a tu taka tragedia! co do szkielecika to może przydałaby się specjalna karma? bo jak jest tak "wysyszona", że nie może jeść trzeba podawać papki.[/quote] Erko OdNówka ma rację , zapomniałam - jest świetna karma dla takich bid - RC dla rekonwalescentów, w proszku robi się z tego papkę - bardzo kaloryczna i łatwo przyswajalna . Popytaj czy jest u Was do dostania , jak nie ma to zamówię przez internet na Ciebie . Tak to wygląda : [URL]http://www.krakvet.pl/royal-canin-convalescence-support-p-2000.html[/URL]
Recommended Posts