Jump to content
Dogomania

Młody mix ON z Belgiem już w DT ale szuka czowieka do kochania. :)


WEGGA

Recommended Posts

  • Replies 123
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Donvitow']Rojber ma przyjechać w poniedziałek.[/quote]


:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Donvitow my to się spotkać nie możemy bo Cię zacałuje na śmierć :diabloti:
( w razie zazdrosnej żony podkreślam że to z wdzięczności ;))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UeMka']:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Donvitow my to się spotkać nie możemy bo Cię zacałuje na śmierć :diabloti:
( w razie zazdrosnej żony podkreślam że to z wdzięczności ;))[/quote]

To by była słodka śmierć. Może jednak się spotkamy pod koniec czerwca;).
Bąbel Junior przyjedzie zaszczepiony. A kastracje zrobimy u nas.

Link to comment
Share on other sites

Jest u nas. Fajny psiak. Zduzlowany jak po dyskotece w Manieczkach:evil_lol:.
Pogadamy jutro. Wega ma potencjalny domek dla niego ale trzeba trochę czasu, kastracji i sprawdzenia co z jego skłonnością do samodzielnego bytowania. Ładnych parę:diabloti: dni na długiej lince- o ile się zgodzi:evil_lol:.
Postaram się o foty:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']Jest u nas. Fajny psiak. Zduzlowany jak po dyskotece w Manieczkach:evil_lol:.
Pogadamy jutro. Wega ma potencjalny domek dla niego ale trzeba trochę czasu, kastracji i sprawdzenia co z jego skłonnością do samodzielnego bytowania. Ładnych parę:diabloti: dni na długiej lince- o ile się zgodzi:evil_lol:.
Postaram się o foty:lol:[/quote]


:buzi::buzi::buzi::buzi:

:bigcool::Cool!::bigcool::Cool!:

:siara:

Link to comment
Share on other sites

Jest jeszcze wystraszony. Doskonale znosi kojec. Nie awanturuje sie. Raczej jakby się cieszył że spadła z niego odpowiedzialność za własny byt..
Nie daje się głaskać ale pierwszy posiłek jadł z ręki. Myślę że w sobotę lub niedzielę pomyślimy o spacerkach.:lol:.
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/209/936c376002ea3201.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Fiu fiu jaki kawaler :loveu:
A jaką ma sexy obroże :eviltong:
Cieszę się bardzo że wszystko ok. Ja właśnie przed chwilą wróciłam z interwencji. Odebraliśmy sunie z domu gdzie była głodzona i bita... Jej matkę wywieźli do lasu i nie wiadomo co Jej zrobili... normalnie tragedia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AguśSosnowiec']A gdzie wiecej fot? :cool3:
Donvitow, oj Ty to chyba lubisz budowac napiecie...:mad:
:eviltong:[/quote]

Nie wolę kojce. Dzisiaj żaden psiak nie był na spacerze. Przywieźli żwir. Woziliśmy do kojcy na pdsypkę. Ok 5 ton. I wykańczaliśmy podesty. Zdycham.;)

Link to comment
Share on other sites

Witam serdeczne po przerwie spowodowanej brakiem łącznosci z Dogo.
Psiak dostarczony na miejsce w całości- my także w calości.
Chłopak jak nas zobaczył rano jeszcze w Warszawie to się ogromnie ucieszył bo nie wiedział jeszcze co go czeka.. ;)
Niestety walczył dzielnie więc musiał dostać ciut więcej środków zamulających a i tak (po godzinie) przy zakładaniu szelek próbowal uciekać wężykiem. Ale jakoś poszło- po drodze do weta co prawda zerwał się na nogi w samochodzie i chciał UCIEKAĆ ale ciałko nie chciało i po 30 sek już spał z powrotem..
Pani wet oceniła go na ciut ponad rok, powiedziała, ze jest nawet w niezłej kondycji jak na ulicznego psa. Zaszczepieni i zakropleni na kleszcze wyruszyliśmy w drogę.
Spał prawie cała drogę, troszkę się wybudzał po drodze i próbował oglądać krajobraz ale więcej lezał przymulony- później juz prawie na kolanach u koleżanki. Jak robiłyśmy przystanki i wynosiłyśmy psa do przewietrzenia, rozprostowania i schłodzenia (bo w samochodzie ciepło) to pies na smyczy i w kagańcu (na wszelki wypadek jak by go coś znowu poderwało) spał na trawie wyciągniety jak długi- na co się ludki dziwnie patrzyły (wynoszą "nieżywego" psa na szelkach, obroży, smyczy i w kagańcu- ten leży "martwy" a te nad nim gadają 10 minut i pakują go spowrotem. ;)

Dojechaliśmy szczęśliwie- pies nadal "naćpany" ale już świadomy próbował zeżreć szelki pod koniec. Schronisko przyjął z niesmakiem acz spokojnie bardzo- nawet podchodził do nas do siatki z miną "mamo ratuj" więc podróz nas "zbliżyła" mocno.
Nawet było nam smutno wracać bez "naszego" psa jak o nim mówimy (nazywam go Skary od maści- trochę po końsku. ;) i chciałyśmy wracać po niego ale w porę nam się przypomniało, ze nie mamy go gdzie umieścić i ze u Donvita ma supeer tymczas..
Donvitowi proponuje jakąs nagrodę przyznać albo medal za przeogromne serducho. ;) Jesteście wielcy naprawdę. :)

Przepraszam za tak długie wypracowanie- ale musiałam się podzielić. ;)
Pooozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wiedziałem że coś od karego:evil_lol: i został Karo, Karuś. E myślę że o to S się nie pogniewacie.
Wczoraj podszedł do furtki i dał się wygłaskać po łepetynie. Jak zaliczy test na "gentelmana" zamieszka z nim pewnie Migotka:lol:

Link to comment
Share on other sites

Zaliczył test pozytywnie. Dzisiaj się rozszalał. Były buziaki:loveu:. Po zapoznaniu z sunią gdy zobaczył że Ona włazi mi na głowę zrobił się zazdrosny i sam przykleił się do mnie. Była zabawa. To duży spłoszony szczeniak. Mieszka razem z Migotką . Oba czarnuchy. Nie widzę żadnych problemów z socjalizacją. Jest kochany i spragniony "pana" tylko troszkę wylękniony. Musi tylko nauczyć się chodzić na smyczy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...