Jump to content
Dogomania

Szolenie psa rasy Husky. Czy jest sens.


hrym

Recommended Posts

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Witam wszystkich.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Mam psa rasy Syberian Husky i zastanawiam się nad szkoleniem. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman]I stąd moje pytanie:[/FONT]
[FONT=Times New Roman]Czy ktoś szkolił husky i czy jest sens wydawania pieniędzy na szkolenie tej rasy.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Każdego psa da się wyszkolić:) jednego łatwiej drugiego trudniej. Myśle, że jak wybierzesz dobrą szkołę to na pewno pięniędzy w "nic" nie wydasz:) Możesz też spróbować sama ale nie wiem czy Ci się uda bo haszczaki to raczej trudne psy.

Link to comment
Share on other sites

Wielu właścicieli huszczaków tłumaczy sobie, że nie ma sensu, bo te psy są stworzone do czego innego. Tak też tłumaczyłam samą siebie. Ale zobaczyłam i uwierzyłam, posłuszne huszczaki. Aportujące, latajace za dyskiem, startujące w agility. Łatwo zapewne nie będzie, ale praca popłaca ;) Pozdrawienia od mojej 9 tygodniowej kuleczki, którą uparcie szkolę sama :lol: Jesli ams zmożliwość, udaj sie do poleconej szkoły, która nie odstawi cię z kwitkiem, nie bądźmy rasistami :multi:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Dzięki za odpisanie na mojego posta. [/COLOR]
[COLOR=black]Mój husky ma 8 miesięcy jak tylko zobaczy otwarta bramkę to zaraz ucieka. na spacerach spuszczam ja ze smyczy ale powrót na smycz jest strasznie ciężki. Można powiedzieć ze jak tylko ja spuszczę ze smyczy ma swój świat w tym momencie jak ja się woła to ona ma mnie nosie. [/COLOR]
[COLOR=black]Ale w takim razie szukam osoby która pomoże mi w jakiś sposób ja trochę wyszkolić ewentualnie zakupie podręczniki do szkolenia psów tylko nie wiem czy moja cierpliwość to wytrzyma ale spróbuje [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Szkolenie haszczaka ma sens i daje rewelacyjne efekty ale nie licz na to że po szkoleniu tak młody psiak będzie wracał zawołany.On sam musi do tego dojrzeć narazie jak dziecko wszystko go interesuje i stąd problemy powrotu na smycz.To kochane ale zawsze troszke niezależne psiaki nawet po szkoleniu.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja rozumiem ze to szczeniak ale juz powinna powoli reagowac i nawet pilnowac swojego terenu a ona nawet nie szczeka ani nawet nie gryzie. Jej matka robila to po 12 miesiacach pilnowala swojego terenu a ona sie cieszy wszystkim co zobaczy. :)

Link to comment
Share on other sites

Ale każdy psiak jest inny.Mój ulubiony psiak takich odruchów nabrał w wieku prawie dwóch lat:crazyeye:,mam wrażenie że nie bardzo orientuje sie pani w specyfice rasy na jaką sie pani zdecydowała.Powtarzam każdy psiak w innym wieku przestaje być małym szczeniaczkiem lubiącym zabawe...a nawet w wieku lat trzech nie przypilnuje terenu;)

Link to comment
Share on other sites

Przy takiej rasie jak husky doskonale sie sprawdza szkolenie klikerowe.
boinsai_88 napisala, ze trzeba z psem pracowac takze miedzy szkoleniami, w przypadku hasiorow w zdwojonej mocy, niestety wielu wlascicieli szybko wymieka, a ja nie wiem dlaczego...

Link to comment
Share on other sites

Pilnujacy terenu hasior? :evil_lol: Chyba śnisz :diabloti: nie dość, że nie zaszczeka, to jeszcze zlodzieja oprowadzi po domu i ucieknie, jak ten zostawi otwarta bramkę :loveu:

Nie mówię, ze wszystkie, ale hasiory generalnie tak mają ;)

8 miesięcy - to możesz spokojnie rozpocząc nauke przywoływania. Jest parę tematów o tym, poczytaj ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kori']Pilnujacy terenu hasior? :evil_lol: Chyba śnisz :diabloti: nie dość, że nie zaszczeka, to jeszcze zlodzieja oprowadzi po domu i ucieknie, jak ten zostawi otwarta bramkę :loveu: ;)[/quote]

Dobre hahahaha albo pujdzie ze złodziejem myśląc ze to spacer

Link to comment
Share on other sites

Ja skonczylam szkolenie z moja sunia SH... Zawsze jst sens szkolic psa w grupie innych psow. Uczy sie tam skupienia, a ty sie uczysz jak to skupienie psa osiagnac. Musze powiedziec ze gdybym nie poszla na szkolenie to moj pies pewnie do tej pory chodzilby wylacznie na smyczy. A tak moge ja puszczac, niestety nie jest doskonala bo jelsi zweszy zwierzyne to za nia pobiegnie ale wroci (nad uciekinierstwem za zwierzyna wlasnie pracuje). Natomiast znam haszczaka (pana psa :lol:), ktory jest niezmiernie dominujacym i lewczym wszystko psem. Jego pani poszla z nim na szkoleniu, po nim (i po psim dojrzewaniu) pies jest tak posluszny, ze jesli powie mu sie "noga" to idzie przy nodze dopuki nie zwolni sie go z komendy... Po prostu potrzeba sposobu i nici porozumienia...
Ja z moja sunia startowalam z zawodach OB i wszystko szlo dobrze(bylysmy juz po kilku konkurencjach) dopuki nie musialam odprowadzic ja na komende zostan... Szla przy nodze dopuki nie wyweszyla..... kretow obok :evil_lol:
Ale i tak wszyscy byli zachwyceni tym, ze probuje z huskym zrobic OB :lol: Kiedys napewno nam sie uda :lol:

PS: Ja tez nie spotkalam jeszcze hasiora ktory pilnuje terenu... :/ Moj conajwyzej przypilnuje jedzenia przed innym psem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']za to spacery po asfalcie(marsz) bardzo dobrze wpływają na psie łapy[/quote]


Z tego, co się orientuję: spacery tak, ale po asfalcie są niewskazane(oczywiście mam na myśli dłuuugie spacery).

Druga rzecz: u rosnącego doga przez kilka pierwszych miesiecy o wiele lepsze są spacery właśnie (i kłus) od biegania galopem (ze względu na łapy).

Link to comment
Share on other sites

Guest ajsonowa

[quote name='Rottie']Po asfalcie jak najbardziej niewskazane! Źle wpływa to na stawy biodrowe i oczywiście pies może łatwo się nabawić ran i odparzeń na łapach :roll:
[/quote]

Przecież nikt nie mowi, że pies ma biegać kilka km po asfalcie (co juz wytlumaczylyscie [B]hrym[/B]) ale tak źle o tym asfalcie mowicie jakby pies w ogole musial go unikac i nigdy broń boże nie mogł na nim łapy postawić ;)
Tak jak napisala [B]Patiszon[/B] jest to dobry sposob na skrocenie pazurow zwlaszcza jesli pies ma mocno ukrwione i kazda proba skrocenia konczy sie wylewem krwi :roll:

A wracajac do tematu... kiedyś, kiedyś na jakiś zawodach widziałam haszczaki na agility - niestety po spuszczeniu uciekały z toru :diabloti:
natomiast w ten weekend na zawodach był haszczak z B-stoku, chłopak nieźle sobie radzil, bo jego pies reagowal na glosne gwizdy i to był jego sposob na zmienienie kierunku biegu psa :cool3:
na kazdego psa jest sposob tylko trzeba do niego dotrzec! :) wiec [B]hrym[/B] glowa do góry i bierz sie za swojego psiaka poki mlody :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...