przyjaciel_koni Posted April 4, 2008 Posted April 4, 2008 [quote name='t_kasiek']przeczytałam pierwsze 6 stron wątku i jestem w szoku....powiedzcie jak teraz czuje sie Borysek ??? jak tam jego wola życia :([/quote] Wciąż jest w bardzo kiepskim stanie... Załatwia potrzeby fizjologiczne gdzie się da... Nie wygląda to budująco !!! Wciąż jest w stresie. To nie rokuje dobrze. Bieżące info podawała dwie lub trzy strony temu Tweety. [B]A my bardzo prosimy o pomoc finansową dla kocinków !!!![/B] Quote
desideratum Posted April 4, 2008 Posted April 4, 2008 Słodziaku, póki co sobie odpoczywaj i zdrowiej, a ja Cię podrzucę, bo mamy już nowy dzień! Quote
Gocha17 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Biedna kocinka, a takie slodkie pysio ma! I co zajrze do zdjec, to chcialoby sie wziac bidulka na rece i utulic, sprawic, zeby choc przez chwile nic go nie bolalo:-( A ze tego sie nie da, to przynajmniej jakies zaskorniaki przesle:oops: Quote
Isabel Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Jak nóżki? Nadal takie biedne gołe, czy już zaczynają porastać sierścią? Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 [quote name='Isabel']Jak nóżki? Nadal takie biedne gołe, czy już zaczynają porastać sierścią?[/quote] nóżki nie porastają, czekamy na wyniki badań, może wniosą coś nowego. Na szczęście odleżyny goją się na tyle, że już nie widać gołych kości. Borys ma apetyt więc może przynajmniej nie będzie już można uczyć się na nim anatomii, bo żebra można było policzyć z dokładnością do jednego:-( Żeby tylko zaczął korzystać z kuwetki ... Co prawda nie leży już w tym co na robi tylko przenosi się w suche miejsce ale byłby "prostszy w obsłudze" w przypadku wzięcia na tymczas Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 [quote name='Gocha17']Biedna kocinka, a takie slodkie pysio ma! I co zajrze do zdjec, to chcialoby sie wziac bidulka na rece i utulic, sprawic, zeby choc przez chwile nic go nie bolalo:-( A ze tego sie nie da, to przynajmniej jakies zaskorniaki przesle:oops:[/quote] dziękujemy :loveu: Quote
desideratum Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Najważniejsze jest, że się goi i apetyt ma.. To siły i chęci do życia powrócą, a i lepiej rany będą się goiły.. Myślę, że jak wyjdzie z szoku i nie będzie już odczuwał bólu przy poruszaniu się, to i z kuwety zacznie korzystać... A teraz w górę! Pokaż swój śliczny pyszczek ;) Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 Rozmawiałam o nim przed chwilą w Chironie. zaczął juz nawet pomiaukiwać więc Pani zajmująca się nim przegwarza sobie już z Boryskiem a on odpowiada. Poza tym uradziłyśmy, żeby mu zmienić piasek na drobniutki. Niektóre kociuchy wychowane w piwnicy tak mają, bo w końcu załatwiają się na polu (dla "niekrakusów" - na dworze;) ) i tam zakopują w ziemi. Zobaczymy Quote
Isabel Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Na pewno w końcu zaskoczy do czego służy kuweta Quote
desideratum Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Chyba na "miau" czytałam, jak jedna Pani swojego podopiecznego na DT uczyła korzystania z kuwety... Przenosiła jego koopkę do kuwety.. i po kilku razach zaczął sam korzystać, ale to był zdrowy kocio.. Dajmy mu czas... na dojście do siebie i odstresowanie się.. Jest taki słodki bidulek, ze gdyby nie to, że czeka mnie kolejna przeprowadzka, to zaczęłabym sie nad nim zastanawiać... Niestety póki co... za często się przeprowadzam.. ;/ Ale póki co, będę podrzucać i dorzucać (po kilka groszaków) ;) <tulik> dla maluszka.. Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 [quote name='desideratum'] Jest taki słodki bidulek, ze gdyby nie to, że czeka mnie kolejna przeprowadzka, to zaczęłabym sie nad nim zastanawiać... Niestety póki co... za często się przeprowadzam.. ;/ Ale póki co, będę podrzucać i dorzucać (po kilka groszaków) ;) <tulik> dla maluszka..[/quote] myślisz, że koty nie lubią się przeprowadzać?;) Quote
desideratum Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 koty przywiązują się do miejsc bardziej niż do ludzi.. ;) a tak na serio... to tam już są dwa chore koty... z tego 1 poważnie.. :placz: w domu jest kwarantanna.. i nie wiadomo ile potrwa.. bo nie wiadomo co im jest... wszelkie możliwe badania były robione, pod różnym katem.. i wetki nie potrafią stwierdzić od czego to.. Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 [quote name='desideratum']koty przywiązują się do miejsc bardziej niż do ludzi.. ;) [/quote] ten kto to wymyślił chyba w życiu nie miał kota albo się nie lubili;) Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 [quote name='desideratum'] a tak na serio... to tam już są dwa chore koty... z tego 1 poważnie.. :placz: w domu jest kwarantanna.. i nie wiadomo ile potrwa.. bo nie wiadomo co im jest... wszelkie możliwe badania były robione, pod różnym katem.. i wetki nie potrafią stwierdzić od czego to..[/quote] a gdzie to jest? Quote
desideratum Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 [quote name='Tweety']a gdzie to jest?[/quote] Też w Poznaniu.. ale w innym.. domu... Bo ja, to trochę jak tutejsze bidy... ciągle sie tułam.. Quote
EVA2406 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 [quote name='desideratum']Też w Poznaniu.. ale w innym.. domu... Bo ja, to trochę jak tutejsze bidy... ciągle sie tułam..[/quote] Jak potrzebujesz dobrą wetkę w Poznaniu to skontaktuj się na pw z Hakitą. Wiem, że Ona ma swoją bardzo dobrą. Wzięła kiedyś od nas na DT kotka trzyłapka i ta wetka bardzo mu pomogła. Chłopak ma już DS i jest super facet ;). A Hakita to wspaniała, ciepła i pomocna osoba. Miałam przyjemność poznać Ją i wiem co piszę. Quote
przyjaciel_koni Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Borysek przypomina Dogo, że bardzo liczy na pomoc !!!! Za wszystkie możliwe sposoby pomocy z góry dziękujemy !!!! [B]Pilnie potrzebne są tymczasy !!!!!![/B] Quote
Margo05 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Zapraszam na "zielony" bazarek [url]http://www.dogomania.pl/forum/showth...86#post9871486[/url] Quote
kakadu Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 [B]margo[/B], przepraszam za offa, ale juz nie moge, musze to napisac; jak patrze na zdjecie z twojego avatara to mi sie ryczec chce; tak wlasnie wygladal moj rysio; co zobacze twoj wpis to sie najpierw zachlysne, ze ktos ma zdjecie mojego kota, a potem... szkoda gadac :-( Quote
Psiutka380 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Oj Kakadu to normalne. Ja też jak umarła Ines wołałam koty które ją przypominały, nie mogłam się pogodzić, wieżyłam że żyje:-( Kakadu bardzo ci współczuję. Quote
ruru Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Malutki bohater Borysek bardzo potrzebuje domu:-( Quote
Tweety Posted April 5, 2008 Author Posted April 5, 2008 dwa nowe bazarki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9870706#post9870706[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9872405#post9872405[/URL] Quote
Psiutka380 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 Widzisz Borysku co dla ciebie ciocie robią? Uzbiera się trochę pieniążków, dla ciebie Borysku wiesz? Podnosimy. Quote
Margo05 Posted April 5, 2008 Posted April 5, 2008 [quote name='kakadu'][B]margo[/B], przepraszam za offa, ale juz nie moge, musze to napisac; jak patrze na zdjecie z twojego avatara to mi sie ryczec chce; tak wlasnie wygladal moj rysio; co zobacze twoj wpis to sie najpierw zachlysne, ze ktos ma zdjecie mojego kota, a potem... szkoda gadac :-([/QUOTE] Kakadu, przykro mi :-( Nie z powodu avatraka, a z powodu Rysia... Postaram się zmienić avatarek, najszybciej jak się da. Edit: już zmieniony Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.