Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malagos']Tweety, a ruszyło się cos w sprawie Boryska i tych nieszczęsnych kotów? Myślę o sądzie, w Tarnowie, zdaje się?...[/quote]

nie miałam ostatnio kontaktu z p. Lucyna więc nie wiem ale pewnie dałaby mi znać gdyby coś się powyjaśniało

  • 2 weeks later...
Posted

Wiecie, jakoś tak mnie wzieło na wspominki i przeczytałam caly watek Borysa .... Te łapki na zdjeciach, te ranki na ciele, ta na udzie, to smarowanie, pielegnacja - jejku, jejku!
Zobaczcie, ile osób sie wypowiadalo na wątku, ile osob drżało o jego zycie, ile osób sie zjednoczyło w szukaniu domu...

No, siem wzruszyłam :oops:

Posted

[quote name='malagos']Wiecie, jakoś tak mnie wzieło na wspominki i przeczytałam caly watek Borysa .... Te łapki na zdjeciach, te ranki na ciele, ta na udzie, to smarowanie, pielegnacja - jejku, jejku!
Zobaczcie, ile osób sie wypowiadalo na wątku, ile osob drżało o jego zycie, ile osób sie zjednoczyło w szukaniu domu...

No, siem wzruszyłam :oops:[/quote]

a najważniejsze są wspaniałe efekty tego działania. Szkoda, że nie wszystkie mają tyle szczęścia:shake:

[SIZE=1]dostałas w końcu pomoc w wiadomej sprawie?[/SIZE]

Posted

Napisałam Ci, Tweety dłuuugie pw i odesłał mi, masz pełna skrzynkę ;)

Najpiękniej, ze w którymś poscie, jak tylko Borys trafił do nas, pisałam, ze biorę sie za podtuczenie kota :diabloti: chyba przeholowalam :oops:

Posted

[quote name='malagos']Napisałam Ci, Tweety dłuuugie pw i odesłał mi, masz pełna skrzynkę ;)

Najpiękniej, ze w którymś poscie, jak tylko Borys trafił do nas, pisałam, ze biorę sie za podtuczenie kota :diabloti: chyba przeholowalam :oops:[/quote]

juz wolna;)

Posted

[quote name='malagos']Napisałam Ci, Tweety dłuuugie pw i odesłał mi, masz pełna skrzynkę ;)

Najpiękniej, ze w którymś poscie, jak tylko Borys trafił do nas, pisałam, ze biorę sie za podtuczenie kota :diabloti: chyba przeholowalam :oops:[/quote]

Wiesz Malagos:lol:
widziałam grubsze koty:eviltong::eviltong:
takze jeszcze masz okazję dotuczyć BORYSKA:evil_lol:
Ale tak bez zartów
to "bez chyba"przecholowałaś;)
Ja to rozumiem głodny kotuś
z duuzym apetytem.....:razz::razz:
jakby chciało sie wynagrodzić
całe zło które go spotkało..

Ale nie martw sie niedługo wiosna
i mozna kota na spacerki zacząć zabierać;):lol::lol:

Posted

[quote name='malagos']Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, ze Borys i przed chorobą był wielkim kotem, jak na przywódcę przystało :roll:[/quote]

Jakieś fotki z życia KOTA-PRZYWÓDCY
poprosimy:multi::multi::multi::multi:

Posted

Musiałam zabrać Szarą Kotę do lekarza na badania i aby uniknąć stersu z łapniem do transportera, postawiłam otwarty kontenerek w przedpokoju. Moze sama wejdzie. posiedzi, stwierdzi, ze to tylko takie pudełaczko :cool3:

Szara oczywiście go ominęła z daleka, ale Borys, owszem.... Ledwo sie wcisnął :p


[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/7522/borys.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Kinya']On ma takie niesamowite spojrzenie...[/quote]
Taaa, w końcu to Pan Borys :cool3: :loveu:
Najbardziej lubię, jak rano wszyscy ściagamy do kuchni, z różnych pokojów, zakamarków, posłanek cay zwierzyniec poziewujac, przeciagajac sie leniwie, wspominajac śliczne sny, gromadzi sie w kuchni... Wstawiam wodę na kawę, kroję na blacie mięso dla kotów, pięć psów zaczyna ożywać na widok torby chrupeczek... Cały rytuał porannego karmienia, głasków, pieszczotek, kociego ocierania sie o siebie i psy, podbieranie lepszych kąsków... :p
Każdy nowy przybysz, czyli tymczasowicz, po kilku dniach rewelacyjnie dostosowuje sie do tego rytmu. Nie ma zabieranie sobie z miseczek jedzenia, nie ma szczekania na siebie, nie ma przepychanek.
Strasznie kocham to moje stado.
:loveu:

  • 1 month later...
Posted

Take zdjecie zrobiła moja córka, wiosenne słoneczko

[URL=http://img23.imageshack.us/my.php?image=borysiak.jpg][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/9427/borysiak.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='malagos']a jaką karmę polecacie dla otyłych kotów?
Moze uda sie kupić.... :oops:[/quote]
Żywe myszki . Jak będzie musiał polować to schudnie ;)

Posted

Dzis umarła moja Szara Kota Kim, przyjaciółka Borysa. Czuł, ze ona jest chora, wspierał ją , a ona do ostatniej chwili ocierała sie o niego....
:-(

Posted

Borys wyczuwał takie rzeczy. Pamiętam jak jego poprzednia opiekunka opowiadała jak przeganiał koty (te które odeszły w schronie po sterylkach), które ludzie ze schronu wyłapywali, jak nie pozwalał im wejść do klatek.
Małgosiu, trzymaj się jakoś chociaż dobrze wiem jak jest trudno :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...