Jump to content
Dogomania

Panie, dlaczego mi to zrobiłeś ? Dyzio w nowym domu.


basia0607

Recommended Posts

  • Replies 921
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tak Lisek wrocil ! umawialam sie z panią , że weżmie go na 2 dni i tak sie stalo. Nikogo nie namawiam nie zmuszam, pies to decyzja przemyślana. Trudno. . Mam doła, stary Murzyn umiera. Poddal się, odchodzi spokojnie, w samotności. Bardzo mi go żal. Leki nie działają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Tak Lisek wrocil ! umawialam sie z panią , że weżmie go na 2 dni i tak sie stalo. Nikogo nie namawiam nie zmuszam, pies to decyzja przemyślana. Trudno. . Mam doła, stary Murzyn umiera. Poddal się, odchodzi spokojnie, w samotności. Bardzo mi go żal. Leki nie działają.[/quote]

Biedny Murzyn, biedna Basia. A u mnie nowa bida do adopcji, przypadek beznadziejny tym razem. Mam dziś dosyć. I jeszcze skończyłam dzisiaj 39 lat. Katastrofa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']Biedny Murzyn, biedna Basia. A u mnie nowa bida do adopcji, przypadek beznadziejny tym razem. Mam dziś dosyć. I jeszcze skończyłam dzisiaj 39 lat. Katastrofa.[/quote]


Rozumiem, że dołek ze względu na bidę ( beznadziejny przypadek, a może okaże się, że nie), ale dlatego, że kończysz 39 lat :-o. Cioteczko, ja w Twoim wieku czułam się super młoda wydawało mi się, że będzie tak zawsze............:evil_lol:. Nie poddawaj się. Życie zaczyna się po 40 - tce ;).
Dużo zdrówka, radości i jak najmniej biednych zwierzaczków :tort::Rose:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Agata Ty smarkulo , coś znowu przytargala do siebie ?
Zaraz dzwonie do weta aby skrócil cierpienie Murzyna. Wszystko sie rodzi i umiera w bólu ![/quote]

Basiu, wczorajsza interwencja. Smutek i samotność. Właściciel wyprowadził się z posesji, sprzedał ją ale nie zabrał psa. Pies od listpopada siedzi na pustym placu, na szczęście ma jakąś lichą budę. Karmi go jakiś artysta i para starszych ludzi. Misiu, bo tak go nazwali, jest bardzo nieufny, nigdy jeszcze nie podszedł blisko, nie dał się dotknąć. Trzeba osejść na bok, żeby doszedł do jedzenia. Widać ludzie kojarzą mu się średnio. Nowi właściciele nie chcą Misia. Zresztą po co im pies na 3 łapach. Misio ma złamaną , podkurczoną przednia łapkę. Nie używa jej, widocznie tak się zrosła. Nie jest jeszcze stary. Taki zwykły kundel jakich tysiące. Jak się zaczną roboty to Misio musi zrobić wypad. Właściciel kazał go uścić. Nowi właściciele umywają ręce. Misio w schronisku zginie, albo od zastrzyku albo wyeliminują go inne psy. Na adopcje kaleka nie ma żadnych szans. W naszym mini przytulisku całyczas są Pusia i Lusia. nie mam gdzie zabrać tą bidę.
Ech, mówię ci, życie jest pieskie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']Basiu, wczorajsza interwencja. Smutek i samotność. Właściciel wyprowadził się z posesji, sprzedał ją ale nie zabrał psa. Pies od listpopada siedzi na pustym placu, na szczęście ma jakąś lichą budę. Karmi go jakiś artysta i para starszych ludzi. Misiu, bo tak go nazwali, jest bardzo nieufny, nigdy jeszcze nie podszedł blisko, nie dał się dotknąć. Trzeba osejść na bok, żeby doszedł do jedzenia. Widać ludzie kojarzą mu się średnio. Nowi właściciele nie chcą Misia. Zresztą po co im pies na 3 łapach. Misio ma złamaną , podkurczoną przednia łapkę. Nie używa jej, widocznie tak się zrosła. Nie jest jeszcze stary. Taki zwykły kundel jakich tysiące. Jak się zaczną roboty to Misio musi zrobić wypad. Właściciel kazał go uścić. Nowi właściciele umywają ręce. Misio w schronisku zginie, albo od zastrzyku albo wyeliminują go inne psy. Na adopcje kaleka nie ma żadnych szans. W naszym mini przytulisku całyczas są Pusia i Lusia. nie mam gdzie zabrać tą bidę.
Ech, mówię ci, życie jest pieskie...[/quote]
O jejciu biedny piesek:-(

Link to comment
Share on other sites

Widze sunie co chwilę jak przebiega przez szosę itd. Na chudą nie wygląda. Tak się zastanawiam czy ona tam w brzusiu niespodzianki nie ma:( Niestety nie mogę pisać bo już lece spać- jestem chora. Najwyżej jutro więcej napiszę. I przeprazsam za błędy. Bo już mi się dwoi przed oczami więc niestety, szybko piszę. Jak coś to przosze do mnie pisać na gg - 6875051

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gossia']
Widze sunie co chwilę jak przebiega przez szosę itd. Na chudą nie wygląda. Tak się zastanawiam czy ona tam w brzusiu niespodzianki nie ma:( Niestety nie mogę pisać bo już lece spać- jestem chora. Najwyżej jutro więcej napiszę. I przeprazsam za błędy. Bo już mi się dwoi przed oczami więc niestety, szybko piszę. Jak coś to przosze do mnie pisać na gg - 6875051
[/quote]

Gosiu piszesz o tej suni, która została u tego faceta na podwórku, prawda?

Może lepiej pisac o niej na wątku Pusi i Lusi (:oops:) albo założyć całkiem nowy wątek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...