Jump to content
Dogomania

Panie, dlaczego mi to zrobiłeś ? Dyzio w nowym domu.


basia0607

Recommended Posts

  • Replies 921
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wydaje mi sie aby to byl samochód. To droga leśna obecnie nie uczęszczana, bo roztopy. Chyba , że ktos powypadku tam go przywiózl. Nie ma żadnych ran na ciele. To tez nie jest pies z wioski. Myśle , że facet o którym mówiłam to zrobił i byłby go dobił ale zostal spłoszony.
Czy ktoś ma dobry domek dla tego nieszczęśnika ?

Link to comment
Share on other sites

biedne malenkie psiątko...:-( skatować takie maleństwo, Boże , czemu Ty pozwalasz na takie rzeczy, rzeczywiscie takie pytania pchaja sie na usta:placz:
malutek jak dobrze ze Cie znaleziono. Napewno znajdziesz tez domek, jestes uroczy i malenki, kieszonkowy..

Link to comment
Share on other sites

Myślę ,że ktos próbował go zabić. Kiedy pies.....bity czymś cieżkim stracił przytomność, to morderca ...będąc pewnym ,że pozbawił go życia...poprostu odszedł. Myślę ,że taka historia jest bardzo prawdopodobna. Jeśli tak było to : OBYŚ PRZEŻYŁ PODOBNE KATUSZE zwyrodnialcu. DYZIO jest słodki i cudny. Oby domek był podobny :)

Link to comment
Share on other sites

Mam nowe wiadomości o Dyziutku. Ma się zoraz lepiej, wrócil mu apetyt.
Zrobil si.. w dużej ilości i o silnym zapachu. Jest bardzo ciekawski, wychodzi z zaplecza zawsze gdy jest nowy zwierzęcy pacjent. Nie można go zamknąc bo tam nie ma drzwi a Dyzio nie chce siedziec sam. Boi sie zastrzyków i wszystkich czynności robionych przy nim, trzeba go trzymać bo warczy i piszczy. Porosilam Magdę aby zrobila mu fotki i mi przeslala.
Moja Iwonka, ktora opiekuje sie psami nie moze sie doczekać kiedy przywiozę do Przytuliska Dyzia. Ma z psami tyle pracy, że obawialam sie dowozić jej nastepnego a Ta się ciszy , że go bedzie miala. Taka dziewczyna jest na wagę złota !
Dalam informacje w gazecie lokalnej i już mam pewnien adres. Tak, pod tym adresem jest podobny piesek ale wydaje mi się , że tamten jest zadbany i ma dłuższa sierść ! Sprawdze to !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Moja Iwonka, ktora opiekuje sie psami nie moze sie doczekać kiedy przywiozę do Przytuliska Dyzia. Ma z psami tyle pracy, że obawialam sie dowozić jej nastepnego a Ta się ciszy , że go bedzie miala. Taka dziewczyna jest na wagę złota !
]

Basia, czy ty nie możesz sklonować dla mnie Iwonki. Bardzo by mi się przydała. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Dyziulek kochany :loveu:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/185/cf547532f6a932de.jpg[/IMG][/URL]

i labkowate dziecię :loveu:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images29.fotosik.pl/185/6370d9eb76f0e035.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nie, ta labkowata żyje , to sunia druga , ciemna z nieznanych nam przyczyn odeszla za TM. Pokazuję tę ślicznotke, ponieważ grono "zacnych milosnikow dogamaniaków/ nie wymieniam nickow bo nie warto !/ kazalo mi ślepy miot uśpić. Nie zrobilam tego i chyba nigdy nie zrobię i to biale cudeńko pokazuje calemu światu. A te psie morderczynie niech też zobaczą , bo, mam dzisiaj dzień milosierdzia. Sunię trzyma moja córka.

Pierwsze zdjęcie to Dyzio w lecznicy. Więcej relacji opisze Charly bo dzisiaj widziala Dyzia i jest od dzisiaj prawą reką wetki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']

Pierwsze zdjęcie to Dyzio w lecznicy. Więcej relacji opisze Charly bo dzisiaj widziala Dyzia i jest od dzisiaj prawą reką wetki.[/quote]


:lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: prawa reką? hahaha. raczej malym lewym paznokciem u stopki.


Dyzio:-( Bardzo bardzo skrzywdzony lisek. Dyziek nie patrzal na nas. Na nikogo. Dyzio wie, ze jest niedobry i zły. Gdziez mu patrzec na człowieka..:-(. Skopali tak, ze Dyzio tylne nóżki ma sztywne. Chodzi podskakujac. Tak jakby miał dwie protezy. Kregosłup wklęsniety. Pupka na górze. Ale dzis Dyziek zrobil pierwsza kupkę ku ogólnej radosci:multi:

Link to comment
Share on other sites

Maleńka ma 4 tygodnie. dzisiaj gdy ją chcialam wyjąć z budy, stala na rozkraczonych nogach i na mnie szczekala . Iwona co dzien bierze ją na trochę do domu aby poznawała dom i człowieka. Dzisiaj też tak zrobiłysmy ale suczka jej mama cały czas stała oparta łapami na parapecie i zaglądała do pokoju co się dzieje z jej dzieckiem. Malutka dostała pierwszy raz troszkę karmy dla szczeniaczkow. Wsuwala i mlaskała.
[COLOR=red]Przepraszam ! już nie bedę zaśmiecać wątku Dyzia.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

nie bardzo mozna sie nim opiekowac na razie w sensie tulenia. Jest bardzo przestraszony i obolały.Ale leży mięciutko w ciepłym. Ma jedzonko i wode no i spacerki. na razie sie oswaja i trzeba dac mu czasu. jest naprawde niesamowicie swiadom tego, ze jest tylko psem. Oczki cały czas przepraszaja za żywota

Jak już dojdzie do siebie, bedzie super pieskiem. jest naprawde ładny.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda mi go! Ale widać po jego oczkach że jest kochany i niewinny! Ja nawet mam psa który niejest tylko psem jest pierwszy w naszej rodzinie i jakby coś mu się stało to......:( Ale się niestanie! Żeby Dyzio niebył tylko psem tylko jeszcze kimś innym! Tak jak moje psinki! Życze mu wszystkiego najlepszego w życiu! Aż się popłakałam! Łzy same napływają do oczu! Wymyśliłam nawet wiersz......! Jaki on słodziutki i kochany!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...