Jump to content
Dogomania

Dopadła nas choroba Cushinga


kasia_r

Recommended Posts

tym bardziej, ze tak jak pisałam chore serce, chora wątroba i chore chyba wszystkie organy wewnętrzne są chore właśnie przez ZC - typowy obraz USG psa chorego na ZC to powiększone wszystkie lub prawie wszystkie narządy, więc lecząc samą wątrobę, albo samo serce nie ma efektów lub są tylko chwilowe bo nie eliminuje się przyczyny czyli tego wysokiego poziomu kortyzolu we krwi, a on rozwala psa od środka :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iss']a słyszał ktoś o leku o nazwie lysoderm ? przeczytałam w książce "Przedłuż życie swemu psu" o tym, że jest stosowany przy Cushingu.[/quote]


wszystko jest już opisane w tym wątku - naprawdę warto poczytać bo są tu zapewne odpowiedzi na wszystkie pytania, lysodren/mitotan jest lekiem starszej generacji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iss']a słyszał ktoś o leku o nazwie lysoderm ? przeczytałam w książce "Przedłuż życie swemu psu" o tym, że jest stosowany przy Cushingu.[/quote]
Lysodren - tak, to lek dla ludzi, stosowany też u psiaków. Bardzo ciężko go zdobyć. Ja zdobyłam dla swojego psiaka, ale nie może go brac. Właściwie musze poszukać kogoś potrzebującego, bo kupa pieniędzy zamrozona, a ktoś może skorzystac...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Cześć Wszystkim!
Nasz siedmioletni Feliks zachorował na ZC w grudniu 2008 - tzn. od grudnia "to " się zaczęło. Było coraz gorzej z dnia na dzień z tygodnia na tydzień. Zaczęliśmy jeździć z pieskiem po lekarzach, bardzo nam zależało żeby Feliks mógł nadal normalnie żyć i funkcjonować. Po wielu próbach, przeróżnych diagnozach i sposobach leczenia w końcu trafiliśmy na weta, który zaczął robić coś konkretnego w kierunku leczenia Feliksa, zaproponował nam właśnie LYSODREN / MITOTAN. Powiedział nam że może nastąpić ryzyko, że pies może różnie na lek reagować, może nastąpić zapaść a nawet śmierć. Ale mimo wszystko podjęliśmy to ryzyko, zdobyliśmy LYSODREN, a było naprawdę bardzo bardzo ciężko go zdobyć. Kupiliśmy od razu 2 opakowania po 100 szt. bo wiedzieliśmy że drugi raz taka okazja może się nie powtórzyć. No i zaczęliśmy leczenie - w połowie lutego br. Na początku duża dawka przez ok 10 dni a potem stopniowe zmniejszanie dawki i podawanie co parę dni. Nie robiliśmy przerw od tamtej pory. W chwili bieżącej Feliks dostaje jedną tabletkę na 2 tygodnie - cztery razy w ciągu dwóch tyg. po ćwiartce. Co do efektów, nawet znósł to bardzo dobrze, miał na początku chwile słabości, ale zapaści nie było. Objawy choroby stopniowo ustawały. W tej chwili jest wyśmienicie. Feliks czuje się jak młody piesek, ma siłę i moc energii. Wodę pije normalnie. Włoski odrosły, nawet mocniejsze i grubsze - wygląda trochę jak dzik, bo taka szczecina mu wyrosła.
LYSODREN okazał się dla nas WYBAWIENIEM.
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Wasze psiaki!

Link to comment
Share on other sites

Witajcie,
Mam do Was prośbę czy moglibyście podpytać waszych wet. co by podali jeszcze psinie (oprócz vetorylu) ponieważ martwią mnie bardzo jej wyniki. Psina bez przerwy ma pobieraną krew do badań i na tym się kończy ponieważ nic innego jej nie zalecili jak branie każdego dnia rano vetorylu 60 i leku heparegen ( lek dla ludzi na wątrobę). Wet wspomniał, że po skończeniu opakowania vetorylu robimy przerwę od tego leku przynajmniej miesiąc. Czy to dobrze? Mam nerwy na to wszystko:angryy:…A psina faktycznie mniej pije, sierść trochę odrosła, brzuch zrobił się mniejszy, ale nadal jej się odbija i nos ma suchy.
oto te wyniki: (jedynie co mnie cieszy to spadek cholesterolu ale ten ALP przeraza:-().
[B][U]
dzień 7.05.09 [/U][/B]
glu – 477 mg
chol >500 mg
ALP *2590 U/l
[U][B]dzień 29.05.09[/B][/U]
glu – 478mg
chol – 382 mg
ALP*2670 U/l

Link to comment
Share on other sites

ile czasu bierze już vetoryl? tego leku NIE przerywa się na miesiąc!!! zgodnie z tym co mówił mój wet leczący moją Pepę to nawet podawanie co drugi dzień leku jest niewskazane - lepiej podawać codziennie ale mniejszą dawkę - vetoryl nie działa tak jak mitotan - mitotan NISZCZY korę nadnerczy i tym ogranicza wyzielanie kortyzolu, a vetoryl BLOKUJE/ZMNIEJSZA wydzielanie kortyzolu więc miesięczna przerwa to całkowity powrót choroby - do tego bardzo skzodliwe skoki ciśnienia - nie wiem czy u wszystkich psów z cushingiem, ale chyba tak występuje nadciśnienie i powinno się podawać lek obniżający to ciśnienie (my podajemy enarenal) - bo przy ZC bardzo obciążane są też nerki (oprócz wątroby i serca i innych organów) - badaliście nerki? cięzar właściwy moczu?

czy badacie jakies jeszcze wskaźniki oprócz wymienionych?

Link to comment
Share on other sites

My na początku jak dawaliśmy MITOTAN Feliksowi przez ok 2 tyg. baliśmy się się mu dawać 2 tabletki dziennie - przeliczając wg jego wagi, więc dawaliśmy mu po jednej przez ok. 2 tyg, ale co się okazało efektów to wówczas nie dało, Felek dalej dużo pił, dużo sikał, źle wyglądał. Zaczęliśmy od początku, zaryzykowaliśmy, zaczęliśmy dawać 2 tabletki dziennie aż po 8 dniach pies zaczął się źle czuć -nie chciał pić i jeść , więc dostał jedną tabletkę ENCORTONU czyli sztuczny hormon, ten który wyniszczył MITOTAN. Potem dalej kontunuowaliśmy leczenie MITOTANEM.
Na chłopski rozum ;-) trzeba podawać pieskowi lek tak aby wzrósł MITOTAN w organiźmie do wartości prawie że zabójczych dla organizmu ( ciężko to wyczuć i trochę strach) ale trzeba mieć pod ręką tabletkę ENCORTON aby ją podać w odpowiednim czasie. Podczad podawania w pierwszej fazie MITOTANU pieskowi trzeba go ciągle obserwować aby wyczuć ten krytyczny moment. A potem to już jest tylko lepiej. Jeżeli za wcześnie przerwie się te nasycanie organizmu mitotanem w celu wyniszczenia kory nadnerczy leczenie nie daje żadnego efektu. Nam się akurat udało. :multi: Najlepiej byłoby robić badania podczas leczenia, wówczas po wynikach można określić poziom kortyzolu, lecz u nas jest to niemożliwe. Pozdrawiam,
Arek

Link to comment
Share on other sites

w marcu: crea 0.608 mg, urea 56.2 mg w kwietniu mocz oddany był do badania ale nie dostałam wyniku tylko wet powiedział ze jeszcze badanie moczu potwierdziło tylko Cushinga.Sunia bierze vetoryl 60 od prawie miesiąca (w opakowaniu zostały 3 tab.) Szczerze mówiąc myślałam że po miesiącu przejdziemy z vetorylu 60 na 30 mg a tu usłyszałam zupełnie co innego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='keri-11']w marcu: crea 0.608 mg, urea 56.2 mg w kwietniu mocz oddany był do badania ale nie dostałam wyniku tylko wet powiedział ze jeszcze badanie moczu potwierdziło tylko Cushinga.Sunia bierze vetoryl 60 od prawie miesiąca (w opakowaniu zostały 3 tab.) Szczerze mówiąc myślałam że po miesiącu przejdziemy z vetorylu 60 na 30 mg a tu usłyszałam zupełnie co innego...[/quote]

bo można zejść na mniejsze stężenie jesli jest poprawa u psa - porozmawiaj z wetem czy nie powinien dostawać enarenalu bo skoro powiedział, że mocz potwierdził ZC tzn że są już uszkodzone nerki - więc powinien brać enarenal + karma dla nerkowców

a jak będziecie przechodzić na vetoryl 30 mg to polecam kupowanie 60 mg i dzielenie proszku - wychodzi znacznie taniej a działa tak samo - ja podaję zawinięty w szynce albo w serku zółtym

a na odbijanie ranigast albo szczypta sody oczyszczonej do wody do picia codziennie

Link to comment
Share on other sites

Bardzo martwię się o psine. Pies jest osowiały nos ma bardzo suchy, czasami kicha poza tym bardzo często mruży oczy. Ostatnio tylko śpi. W ogóle wydaje mi się, że z każdym dniem chudnie mimo ze je. Jak idziemy na spacer to się potyka i mam wrażenie, że za chwile się przewróci. Nachodzą mnie czarne myśli, że to może być rak wątroby. Ze lekarze się pomylili co do diagnozy i nie chcą powiedzieć nam prawdy. Zaczęłam zastanawiać się, dlaczego mamy przerwać leczenie vetorylem? Jestem załamana a jak patrze na Dżinke to serce mi pęka:-(

Link to comment
Share on other sites

Keri a na podstawie jakich badań postawili diagnozę? skąd jesteście - może warto skonsultować z innym wetem? chudnięcie, potykanie się jest typowe dla tej choroby - tzn typowe jest silne otłuszczenie psa i chudnięcie po rozpoczęciu leczenia - moja Pepa była gryba jak beczka, schudła za około 14 do około 9 kg i tyle powinna ważyć bo jest mała, tez ma słabe łapy, ale za kotem goni jak szalona, ostatnio zaczęła nawet piłeczkę przynosić do rzucania - a na początku leczenia też miałam czarne myśli bo źle się czuła i zanim organizm się przyzwyczaił do leku trochę to potrwało

Link to comment
Share on other sites

Byłam u trzech lekarzy. Wszyscy postawili diagnozę-cushing. Oprócz tego kontaktowałam się z prof.weterynarii z Warszawy. Przedstawiłam mu całą historię choroby mojego psa też stwierdził że to cushing. Jak patrze na psinę która tylko śpi i na te jej smutne oczy to nie wytrzymuje. Czy u Was też były problemy z oczami i z suchym nosem? Pytałam wet to powiedział żeby sie tym nie przejmować...

Link to comment
Share on other sites

suchy nos nie świadczy o niczym - to stare przesądy, że suchy nos=chory pies - może być, ale nie musi; oczy - chodzi Ci o to mrużenie? moja Pepa też mruży oczy jak świeci mocne słońce - nie wiem ile lat ma Twoja sunia - moja jest stara i część dolegliwości to jest po prostu wiek - ona już w ogóle słabo widzi, jest prawie głucha, ale zmiana jaka w niej zaszła dzięki leczeniu jest niesamowita i nie ząłuję ani grosza, ani chwili poświęconej na leczenie, badania, itd - ona teraz jest szczęśliwa, żywiutka, nawet bywa niegrzeczna co mnie cieszy bo znaczy że się dobrze czuje ;) my leczymy się już kilka miesięcy i tak jak pisałam - początki też były trudne, też się załamywałam, że to już chyba koniec, ale jednak nie i tego i Wam życzę!!! :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']bo można zejść na mniejsze stężenie jesli jest poprawa u psa - porozmawiaj z wetem czy nie powinien dostawać enarenalu bo skoro powiedział, że mocz potwierdził zc tzn że są już uszkodzone nerki - więc powinien brać enarenal + karma dla nerkowców

a jak będziecie przechodzić na vetoryl 30 mg to polecam kupowanie 60 mg i dzielenie proszku - wychodzi znacznie taniej a działa tak samo - ja podaję zawinięty w szynce albo w serku zółtym

a na odbijanie ranigast albo szczypta sody oczyszczonej do wody do picia codziennie[/quote]

malawaszko-jak ty to robisz? Tzn. Dzielisz ten proszek?masz jakąś wagę?czy na oko?i dlaczego taniej wychodzi kupować 60 mg i dzielić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bmj']malawaszko-jak ty to robisz? Tzn. Dzielisz ten proszek?masz jakąś wagę?czy na oko?i dlaczego taniej wychodzi kupować 60 mg i dzielić?[/quote]


no na oko - jak narkomani na filmach :lol: na sztywnej i gładkiej reklamie czegoś wysypuję i dzielę kartą plastikową - ja akurat dzielę 60 mg na trzy bo teraz Pepa bierze po 20 mg dziennie, no wychodzi taniej bo 30 mg jest chyba niewiele tańsze niż 60 na pół, ale dokładnie nie wiem ile kosztuje 30 mg

Link to comment
Share on other sites

A ile waży Pepa?I dlaczego zmniejszenie dawki jest korzystne?I skąd wiedzieć kiedy zmniejszyć?
Moja sunia(11 lat, 10 kg wagi, w typie jamnika)właśnie rozpocznie przyjmowanie 4 opakowania vetorylu 60 mg. Mniej pije i siusia, ale brzuch nadal ma wielki i sprawia wrażenie obolałej. Czy powinnam zmniejszyć dawkę, czy czekać?

Link to comment
Share on other sites

Mam na myśli to, że nigdy nie wiadomo, czy brak poprawy wynika ze zbyt krótkiego okresu przyjmowania danej dawki, czy tez może właśnie ze zbyt dużej dawki...Generalnie to można się zakręcić czytając ten wątek tzn. dobrze, że on jest i można się wymieniać doświadczeniami, ale tez przekonać się, że nie ma jednoznacznej recepty zarówno na sposób diagnozowania ZC jaki i jego leczenia...

Link to comment
Share on other sites

moja Pepa jest podobnych gabarytów jak Twoja w takim razie - ale chyba starsza, tego jednak nie wiem bo niedawno ją znalazłam i nie chciała podać daty urodzenia :lol:

wszystko już pisałam na wątku - zresztą mam wrażenie, że piszę w kółko to samo, ale jak ma komuś pomóc to niech będzie :lol:

Pepa mocno zareagowała na lek - też miała początkowo brać 60 mg, ale bardzo osłabła i kompletnie nie jadła NIC - nawet mięsa, więc zmniejszyliśmy dawkę o połowę i zaczęło się poprawiać - jakiś czas brała 30 mg, az znowu zauważyłam spadek formy i apetytu, wymioty, czasem biegunka - tu polecam poczytanie o zespole Addisona bo przedawkowanie Vetorylu powoduje przeskok na objawy tej choroby będącej odwrotnością Cushinga - wtedy zmniejszyliśmy dawkę na 20 mg i zrobiło się już całkiem fajnie, a jak już pisałam, jak widzę, że spada apetyt i forma, albo jak zwymiotuje to zmniejszam na 15 mg na jakiś czas - wszystko na podstawie obserwacji zachowania, apetytu, kup i wymiotów :roll: 15 mg dostaje do czasu az zaczyna pić więcej i mieć wilczy apetyt - wtedy wracamy do 20 mg i się wszystko uspokaja i tak już od jakiegoś czasu bierze na zmianę 15 i 20 mg - mam wrażenie, że dla niej byłoby najkorzystniej jakby brała 17,5 mg :shock: ale tak to już nie podzielę :evil_lol:

no i jak pisałam wcześniej - początki sa trudne bo organizm musi się przyzwyczaić do spadku poziomu sterydu - psy z ZC żyją jak na mega podkręconych obrotach - jak "na sterydach" więc jak zaczynamy im podawać leki to poziom sterydu spada i organizm musi się od nowa przyzwyczaić do "normalnego" poziomu bez podkręcania


Podkreślam, że nie jestem wetem tylko tak to wszystko zrozumiałam i u nas działa :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...