Bachnach Posted April 12, 2008 Share Posted April 12, 2008 Na pewno się zbiorę i napiszę, zaraz po przeczytaniu nie mogłam uwierzyć w to, co czytam i jak ma się to wszystko do pomocy psu . [B] Analizując te posty cała lawina posypała sie w momencie mojego zapytania o pewne działania TOZ,[/B] ale nie chce pisać niczego pochopnie przemyślę i napisze. Zasadnicza sprawa [B]pies zw. Kajem, nie był nogą nawet dotknięty. [/B]Ale tu muszę zaczekać na odpowiedż [B]Iwony i Wiki[/B] , kto psa nogą traktował?? Co do unikania spotkania z [B]Iwoną i Wiki [/B]to lecznica czynna jest od godz. 8.15 ,przynajmniej pani weterynarz , z ktorą byłam umówiona pracuje od tej godziny przybyłam na czas i Kaj był pierwszym pacjentem , to zawsze można sprawdzić. Wcześniejszej pory na wizytę nie było. To tyle pierwsze "suche " fakty. Co Ty na to[B] Iwono i Wiki.[/B]? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Wszelkie propozycje pomocy psu : [B]27. 03[/B] po g . 22 [B]monia[/B] w swoim poście zaprasza po odbiór karmy ,a wiadome było paniom,że[B] 28.03[/B] o g 6 rano wyjeżdzam, zaraz w następnym poście [B]Iwona i Wiki [/B]rzuca ...[B]"kroowami "[/B] i zarzuca komuś nieludzkie traktowanie psa. O pomoc wyrażnie poprosiłam [B]25 03.[/B] , i cisza , pozwoliłam sobie przenieść prośbę na wątek zbiorczy i to poskutkowało, tzn [B]nie[/B] w sensie dosłownym. Karina już wcześniej pisze o głębokiej suszy na koncie TOZ- u. Podczas mojej nieobecności piszesz w poście [B]Iwono i Wiki [/B]o możliwości kastracji psa na koszt Toz , Kaj nadal takiej kastracji wymaga i w tym tygodniu będzie ona przeprowadzona ,[B] zostawię rachunek otwarty w[/B] [B]lecznicy na Wesolej[/B] , także możesz ten rachunek uregulować z pieniędzy białostoczan. Oczywiście nie zaprzeczam , że przyniosłaś [B]Stopa[/B] pod lecznicę i że nie przyjęlam tej tubki , umawiałyśmy sie na wizytę u weterynarza i ewentualną pomoc finansową , Stop już za chwilę trzeba kupic następny , tak to krotko działa. Dziwiłam sie też że [B]nie pomogłaś[/B] nam zupełnie z Kajem , Kaj waży prawie 50 kg i faktycznie zapach lecznicy nie bardzo psu odpowiadał ,a Ty [B]stałas z tubką w dłoni przy samochodzie i nic,[/B] więc po co przyjechałas?? Może godzina była zbyt wczesna... 8.15. więc zaraz uciekłaś. [B] Rozpętalaś wojnę [/B]nie pomagając psiakowi na pewno w ten sposób. Najbardziej mnie rozbawiło [B]Twoje pytanie[/B] >>> cyt [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG] Kurcze - zmartwiłam sie okropnie. Bachnach, co masz na mysli mówiąc: działać realnie. i nadal się dziwie że jako inspektor TOZ w sytuacji gdzie pies jast żle traktowany [B]nie zrobilas nic , należało chyba natychmiast psa zabierać pod swoja opieke lekarze weterynarii by ci w tym pomogli i zabierac Kaja do siebie i kupić odpowiednią obroże i wozic na szkolenie i karmić i sprzątać i wyprowadzać na spacery to jest realna pomoc. [/B] Aniumag oczywiście że sie nie pluje i nie uwlacza sie niczyjej godności . czytam twoje posty i coż [B]Frytkę za złe zachowanie każesz zabierać , wyrzucasz z domu przecież podpowiadam Ci są szkoleniowcy i naprawde wielce nieetyczne jest pozbywanie sie psa za zle wychowanie . [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sairisa Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 [quote name='Iwona&Wiki'] Dopisuję, bo jakoś to wcześniej mi to umknęło, od samego początku mówiłam Bachnach, że jesli chodzi o kastrację psa, to ze sfinansowaniem tego przez toz nie ma żadnego problemu. Bo na to (czyli sterylizacje/kastracje) pieniądze są. Tę pomoc zgodziła sie przyjąć.[/QUOTE] Oczekujemy że słowa dotrzymasz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaMag Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 [quote name='Bachnach'] Aniumag oczywiście że sie nie pluje i nie uwlacza sie niczyjej godności . czytam twoje posty i coż [B]Frytkę za złe zachowanie każesz zabierać , wyrzucasz z domu przecież podpowiadam Ci są szkoleniowcy i naprawde wielce nieetyczne jest pozbywanie sie psa za zle wychowanie . [/B][/QUOTE] że co:crazyeye:????? kobieto Ty się zastanów za nim coś napiszesz!!! Jadąc po Frytkę myślałam, że jest szczeniaka(bo tylko szczeniaki biorę na tymczas) - na miejscu okazało się że nie była ale pomimo tego zabrałam ją do domu gdzie mam 2 duże psy, które jej nie zaakceptowały i to było przyczyną jej oddania,a nie jej zachowanie. Gdy była u Pana Jarka codziennie ją odwiedzałam, przywiozłam worek słomy aby ocieplić budę, kupiłam 10 kg suchej karmy i 4 0,5 l konserwy, robiłam jej ogłoszenia a gdy była już w nowym domku byłam na wizycie poadopcyjnej!!! więc wypraszam sobie takie oskarżenia, jak jesteś taka mądra zacytuj gdzie napisałam, że Frytka jest be i dlatego ją oddaje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 No widzisz[B] AniuMag[/B] jakie to przykre, a Ty tak łatwo mnie [B]oceniłaś ([/B]na jakiej podstawie[B])[/B] chociaż dla psa zwanego Kajem zrobilam i robię co moge I tez kupowalam kalendarze i wpłacilam 1 proc na TOZ i nie prosiłam nigdy o żadną pomoc org . TOZu , to był o ten jeden raz za dużo. i dlaczego zaraz kobieto, tez jesteś kobietą. I wyobraż sobie , że aż taka mądra to nie jestem , poruszam się po tej dogomanii po omacku , nigdy nie mialam na to czasu. Żegnam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 [quote name='monia3a']Nic tylko :megagrin:[/quote] oj to już lepiej nic...lepiej mało ale z sensem podnoszę:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Kaju ...och i ach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 do góry:diabloti: taki fajny białas [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/195/2b2d8fa1fab87269.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/195/36a707f4de73dcce.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 14, 2008 Author Share Posted April 14, 2008 gdzie sie podzialy te panie z TOZu z ta pomoca, i w ogole...? Bachnach sama zostala teraz? ciekawe... gdzie ta pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [B]Dorothy[/B], szanuję Cię bardzo, ale proszę - bez sarkazmu i złośliwości. Widocznie Panie z TOZ-u już nie maja ochoty się kłócić. Pomoc była oferowana, ale nie została przyjęta. Nikt na forum nie będzie sie kłócił, kto, gdzie, kiedy i dlaczego. Jeżeli Bachnach chce pomocy - niech zadzwoni do Iwony i porozmawia. Rzucanie na forum, że się zrobi zabieg, a fakturę jak TOZ chce opłacic, to niech będzie łaskawy i opłaci - uważam za conajmniej mało poważne. Wszędzie są jakieś zasady finansowania i staramy się, żeby to miało ręce i nogi. I zgodnie z przepisami prawa. Forum nie jest miejscem do załatwiania tych spraw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 Szkoda tylko, że Panie z TOZ-u zamiast kłócić się nie podjęły żadnej merytorycznej dyskusji... No może poza Toba, [B]Karina1002[/B]. W każdym razie wszystkie jak jeden mąż czekały na powrót Bachnach i Jej wersję i... gdy w końcu sie odezwała, zaległa cisza. A ja naprawdę chciałabym usłyszeć od [B]Iwony i Wiki[/B] jak to w końcu było. Bo z drugiej strony ta relacja jest zupełnie inna. A tak poza tym... przestał Was interesować los tego psa?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [B]Karino[/B] ,jak możesz pisać ze pomoc nie zostala przyjeta? , prosiłam o te pomoc a w zamian zostalam publicznie oskarżona o jakies nieludzkie prowadzenie Kaja do weterynarza, to bardzo zabolało , na co absolutnie sie nie zgadzam. No i to [B]rzucanie[/B] [B]krowami , a już ocenianie lekarza weterynarii jest uważam czystą arogancją. [/B]Nie obrazalam nikogo ani nie starałam sie wchodzić w dyskusję. To nie j[B]a potrzebuję zabiegu tylko bezdomny pies. [/B]Wizyta u weterynarza byla umowiona na g 8, 15 a [B]I i W zarzuca mi [/B]ze moglam wczesniej , otoz nie mogłam, bo lecznicaw takich godzinach pracuje , Nie zadzwonię do [B]Iwony i Wiki[/B] , bo obawiam sie przekłamań, mysle że w tej sytuaclji portzebujemy [B]MEDIATORA , moze nr tel do ciebie Karino.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 Ja, szczerze mówiąc, już nic nie rozumiem. Nigdzie na wątku nie wyczytałam jakiejkolwiek oceny lekarzy. Forum [B]nie jest [/B]od tego. [B]Przede wszystkim - o jaką pomoc chodzi??[/B] Jedyną rzecz, na jaką nas, czyli TOZ stać - to kastracja - sterylizacja, bo na to są zbiórki i są na to pieniądze. Oczywiście - zgodnie z procedurami. Inne koszty - niestety na dzień dzisiejszy nie wchodzą w grę. DT tez nie - bo nie mamy. To tyle jesli chodzi o TOZ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [B]I dziwi mnie, że u jakiegoś weta tolerowane jest takie zachowanie właścicieli i jeszcze próbuje się wmówić wszystkim, że jest to właściwe i jedyne słuszne sprowadzenie psa do weterynarza... ba... powszechne... czy Wy na pewno macie na myśli gabinet lekarza weterynarii takiego prawdziwego co to psy (czyli swoich pacjentów) szanować powinien i nie działać na ich szkodę? Czy ten weterynarz aprobuje takie zachowanie? cytat: Izis [/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=12732"]karina1002[/URL] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/ranks/5dogomaster.gif[/IMG] Zarejestrowany: Aug 2006 Miasto: Białystok Postów: 1474 [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG] Ja, szczerze mówiąc, już nic nie rozumiem. Nigdzie na wątku nie wyczytałam jakiejkolwiek oceny lekarzy. Forum [B]nie jest [/B]od tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG] Cytat: Napisał [B]Iwona&Wiki[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9805465#post9805465"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] [I]Wczoraj rano Bachnach była z białasem u weta. [COLOR=silver]Ja, niestety, nie mogłam zostac już ani minuty dłużej.[/COLOR]:p Ale wczoraj po południu dzwoniłam do Bachnach. Powiedziała: że z białasem wszystko jest ok, wet nie zauważył niczego niepokojącego. Dlatego zrezygnowała z pobierania krwi i badań bardziej szczegółowych. Białas został więc przejrzany standardowo, zaszczepiony, odpchlony i odrobaczony. I wszystko.[/I] [B]"na oko"[/B] stwierdził, że psu nic nie dolega? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 A we mnie na to wszystko tylko jedno pytanie [B]DLACZEGO??? [/B]i zagłębiłam sie w watek pani Ireny i tez to samo pytanie [B]DLACZEGO???[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 14, 2008 Author Share Posted April 14, 2008 [quote name='karina1002'][B]Dorothy[/B], szanuję Cię bardzo, ale proszę - bez sarkazmu i złośliwości.[/QUOTE] nie mialam zamiaru, po prostu sytuacja jest co najmniej dziwna...:p [QUOTE] Widocznie Panie z TOZ-u już nie maja ochoty się kłócić. Pomoc była oferowana, ale nie została przyjęta. [/QUOTE] to Bachnach tez wyjasnila ze swojej strony. Nie widze tu nie-przyjecia pomocy. [QUOTE] Rzucanie na forum, że się zrobi zabieg, a fakturę jak TOZ chce opłacic, to niech będzie łaskawy i opłaci - uważam za conajmniej mało poważne. [/QUOTE] jak to???? przeciez wlasnie na to zbiera kase w skarbonkach bialostocki TOZ??? to ja juz nic nie rozumiem. Dlaczego niepowazne? Jak niepowazne? To jest wlasnie prosba o konkretna pomoc!!! Nic niepowaznego tu nie widze, naprawde. [QUOTE] Wszędzie są jakieś zasady finansowania i staramy się, żeby to miało ręce i nogi. I zgodnie z przepisami prawa. Forum nie jest miejscem do załatwiania tych spraw.[/quote] no to nie wiem. Wszystko to jakies dziwne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='Bachnach']Wszelkie propozycje pomocy psu : [B]27. 03[/B] po g . 22 [B]monia[/B] w swoim poście zaprasza po odbiór karmy ,a wiadome było paniom,że[B] 28.03[/B] o g 6 rano wyjeżdzam, zaraz w następnym poście [B]Iwona i Wiki [/B]rzuca ...[B]"kroowami "[/B] i zarzuca komuś nieludzkie traktowanie psa. O pomoc wyrażnie poprosiłam [B]25 03.[/B] , i cisza , pozwoliłam sobie przenieść prośbę na wątek zbiorczy i to poskutkowało, tzn [B]nie[/B] w sensie dosłownym. Karina już wcześniej pisze o głębokiej suszy na koncie TOZ- u. Podczas mojej nieobecności piszesz w poście [B]Iwono i Wiki [/B]o możliwości kastracji psa na koszt Toz , Kaj nadal takiej kastracji wymaga i w tym tygodniu będzie ona przeprowadzona , [B]zostawię rachunek otwarty w[/B] [B]lecznicy na Wesolej[/B] , także możesz ten rachunek uregulować z pieniędzy białostoczan. Oczywiście nie zaprzeczam , że przyniosłaś [B]Stopa[/B] pod lecznicę i że nie przyjęlam tej tubki , umawiałyśmy sie na wizytę u weterynarza i ewentualną pomoc finansową , Stop już za chwilę trzeba kupic następny , tak to krotko działa. Dziwiłam sie też że [B]nie pomogłaś[/B] nam zupełnie z Kajem , Kaj waży prawie 50 kg i faktycznie zapach lecznicy nie bardzo psu odpowiadał ,a Ty [B]stałas z tubką w dłoni przy samochodzie i nic,[/B] więc po co przyjechałas?? Może godzina była zbyt wczesna... 8.15. więc zaraz uciekłaś. [B]Rozpętalaś wojnę [/B]nie pomagając psiakowi na pewno w ten sposób. Najbardziej mnie rozbawiło [B]Twoje pytanie[/B] >>> cyt [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG] Kurcze - zmartwiłam sie okropnie. Bachnach, co masz na mysli mówiąc: działać realnie. i nadal się dziwie że jako inspektor TOZ w sytuacji gdzie pies jast żle traktowany [B]nie zrobilas nic , należało chyba natychmiast psa zabierać pod swoja opieke lekarze weterynarii by ci w tym pomogli[/B] [B]i zabierac Kaja do siebie[/B] [B]i kupić odpowiednią obroże[/B] [B]i wozic na szkolenie[/B] [B]i karmić [/B] [B]i sprzątać[/B] [B]i wyprowadzać na spacery to jest realna pomoc. [/B] Aniumag oczywiście że sie nie pluje i nie uwlacza sie niczyjej godności . czytam twoje posty i coż [B]Frytkę za złe zachowanie każesz zabierać , wyrzucasz z domu przecież podpowiadam Ci są szkoleniowcy i naprawde wielce nieetyczne jest pozbywanie sie psa za zle wychowanie . [/B][/quote] Podtrzymuję chęć przekazania karmy ze zbiórki publicznej Basiu nigdzie nie napisałam, że masz przyjechać na określoną godzinę czy dzień, prawda?? W dodatku nie musiałaś być to Ty mogła być to inna osoba. Jestem w każdy wtorek między 17 a 19 tak więc zapraszam, karma jest i jeśli potrzebujesz, otrzymasz ją. Została tylko sucha, puszki się rozeszły. Jeśli nie pasuje Ci spotkanie ze mną to dyżury są w poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek między 17 a 19 przyjedź w inny dzień, będzie ktoś inny kto Ci przekaże karmę. To jest wszystko co mam do powiedzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaMag Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='Bachnach']No widzisz[B] AniuMag[/B] jakie to przykre, a Ty tak łatwo mnie [B]oceniłaś ([/B]na jakiej podstawie[B])[/B] chociaż dla psa zwanego Kajem zrobilam i robię co moge I tez kupowalam kalendarze i wpłacilam 1 proc na TOZ i nie prosiłam nigdy o żadną pomoc org . TOZu , to był o ten jeden raz za dużo. i dlaczego zaraz kobieto, tez jesteś kobietą. I wyobraż sobie , że aż taka mądra to nie jestem , poruszam się po tej dogomanii po omacku , nigdy nie mialam na to czasu. Żegnam.[/QUOTE] Bachnach ja Cię o nic nie oskarżałam, nie byłam świadkiem tej sytuacji ale wszyscy się nad tym "roztrząsali" i poprostu napisałam, że to czy przez Ciebie czy kogokolwiek innego popychanie psa nogą nie wygląda najlepiej w oczach osób trzecich i nigdzie nie napisałam, że jest to okrutne czy bestialskie. Nie negują tego że robisz bardzo dużo dla Kaja bo sama wiem, że bezintersowna pomoc czy to osoby "cywilnej" czy z należącej do TOZ- która w sumie też jest osobą prywatną, jest bardzo czasochłonna i wiążąca się z dużymi kosztami finansowymi ale nie po to jesteśmy na forum żeby się licytować kto zrobił więcęj. Tylko tyle mogę powiedzieć w tym temacie bo reszta mnie nie dotyczy i mam nadzięję że skonfliktowane strony dojdą do porozumienia w celu jak najlepszej pomocy dla Kaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='AniaMag']Bachnach ja Cię o nic nie oskarżałam, nie byłam świadkiem tej sytuacji ale wszyscy się nad tym "roztrząsali" i poprostu napisałam, że to czy przez Ciebie czy kogokolwiek innego popychanie psa nogą nie wygląda najlepiej w oczach osób trzecich i nigdzie nie napisałam, że jest to okrutne czy bestialskie. Nie negują tego że robisz bardzo dużo dla Kaja bo sama wiem, że bezintersowna pomoc czy to osoby "cywilnej" czy z należącej do TOZ- która w sumie też jest osobą prywatną, jest bardzo czasochłonna i wiążąca się z dużymi kosztami finansowymi ale nie po to jesteśmy na forum żeby się licytować kto zrobił więcęj. Tylko tyle mogę powiedzieć w tym temacie bo reszta mnie nie dotyczy i mam nadzięję że skonfliktowane strony dojdą do porozumienia w celu jak najlepszej pomocy dla Kaja.[/quote] To prawda [B]AniuMag[/B], napisałaś tylko tyle... A może aż tyle? Czy ktokolwiek z Was dał się wypowiedzieć [B]Bachnach[/B]? Poleciałyście sobie po Niej, nie dając szansy na obronę. A na wyżyny wspięła sie [B]Izis. Cały czas czekam na Wasze wypowiedzi...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='Kuna'][B]Cały czas czekam na Wasze wypowiedzi...[/B][/quote] [B]A ja czekam na konkrety: :cool3:[/B] [B]- jakiej pomocy oczekujecie ???[/B] [B]Bachnach[/B], próbuję załagodzić ton rozmowy, a Ty i tak walisz cytatmi, licytując się, kto, gdzie, kiedy, po co i na co. Jakby przelecieć cały wątek, to z tego co pamiętam, każdemu można dużo wytknąć - Tobie niestety też. Więc albo zaczniemy rozmawiać poważnie, albo zakończymy tę rozmowę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 najwyraznie rzeczywiscie przydal by sie mediator... Ja tylko przypomne, ze w tym wszystkim chodzi o Kaja i o znalezienia dla niego jak najlepszego domu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [B]"A ja czekam na konkrety: :cool3:[/B] [B]- jakiej pomocy oczekujecie ???" [FONT=Arial]Konkretnie: pokrycie kosztów sterylizacji Kaja. [/FONT][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 w gore bialy przystojniaku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 [quote name='pędzelopka'] [B][FONT=Arial]Konkretnie: pokrycie kosztów sterylizacji Kaja.[/FONT][/B] [/quote] No to ja już w ogóle zgłupiałam. Cały dzień mówię, że jeśli chodzi o sterylizacje/kastracje - to pieniądze są. Tylko trzeba się umówić, zeby lecznica wiedziała z jakich pieniędzy to puścić i żeby wszystkie formalności były dopełnione. TOZ czynny pn, wt, czw, pt 17-19. Kiedy ma być ten zabieg? Jak najszybciej? Czy weterynarz coś powiedział na ten temat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.