Jump to content
Dogomania

Black&White - czarna księżniczka i biały szajbus


gops

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='motyleqq']
kolce to określony środek wychowawczy/szkoleniowy. jeśli ktoś musi go używać do końca życia psa, to zwyczajnie poniósł wychowawczą porażkę. oczywiście nie mówię tu o Tobie, tylko ogólnie.[/QUOTE]

Z tym się zgadzam. I śmieszy mnie trochę przepychanka, że porażką jest to, porażką jest tamto - każdy patrzy, jakby tu się "wybielić", a zwyczajnie czasem wystarczy więcej pracy nad jakimś problemem. Są drogi na skróty - kolce, dławiki, linki, inne sprzęty - jak ktoś lubi to niech używa na zdrowie. Ale taka osoba zarzucająca innym, że g... się znają na psach - no niezbyt poważnie to wygląda ;)

[quote name='Aleks89']Bo jesteś dla bachora OBCA i wiadomo ,że nie postawi się obcej osobie.Więc to żaden przykład.[/QUOTE]

Guzik prawda. Na dzieci (jak i na psy zresztą) genialnie działa po prostu konsekwencja. Nie żadne tam bezstresowe wychowanie, ale konsekwentne "odpowiedzi" z naszej strony na konkretne zachowanie dziecka - pozytywne lub negatywne.

[QUOTE]Powiedz do moich psów siad to popatrzą na ciebie wzrokiem "bicz plis"[/QUOTE]

To akurat świadczy o złym uwarunkowaniu komend jak już się czepiamy szczegółów.

[quote name='Aleks89']Rok oduczać psa ciągnięcia to porażka.[/QUOTE]

Ach, mój pies, chodząca porażka :evil_lol: A teraz zadanie dla ambitnych - dostajemy pieska ze schronu, dostajemy do niego szelki i smycz, wykluczone są wspomagacze typu dławik i kolce, ba! nawet obroża!, ze względu na chorobę. I co? :diabloti:

A pies na dzień dzisiejszy chodzi albo na szelkach i flexi, albo na szerokiej obroży i luźnej smyczy. Jakoś się udało, chociaż długo to zajęło. Ale porażka, co nie?

[quote name='a_niusia']porazka jest, kiedy nie uda sie oduczyc psa ciagnac i trzeba siegnac po kolce, zeby nie ciagnal.

cale zycie w koczatce, cale zycie na lince...to sa porazki.
a jesli ktos nazywa prace z psem, ktora prowadzi do sukcesu porazka, to ma cos nie w porzo pod czaszka.[/QUOTE]

Zgadzam się z tym całkowicie.



Gops, świetny bannerek! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

jade w wekend na działke z piesami to porobię zdjęcia na pewno :)
młody w niedziele kończy 8 miesięcy :lol:
z tej okazji kupiłam im po wyjściowej obroży :evil_lol: no dobra nie z tej okazji ale jakiś pretekst musiałam mieć :lol:
i jestem bankrutem .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Z tym się zgadzam. I śmieszy mnie trochę przepychanka, że porażką jest to, porażką jest tamto - każdy patrzy, jakby tu się "wybielić", a zwyczajnie czasem wystarczy więcej pracy nad jakimś problemem. Są drogi na skróty - kolce, dławiki, linki, inne sprzęty - jak ktoś lubi to niech używa na zdrowie. Ale taka osoba zarzucająca innym, że g... się znają na psach - no niezbyt poważnie to wygląda ;)[/QUOTE]

ja nie lubię drogi na skróty. może gdybym miała innego psa, to inaczej bym do tego podeszła- tego nie wiem. mamy trochę problemów, ale nigdy nie zasłaniam się tym, że pies jest 'trudny', albo że jest rasy x(no, bo trudno przy kundlu zwalać na rasę;)), tylko zwyczajnie przyznaję, że popełniłam błędy. teraz je, powoli, odkręcam :)

a w ogóle evel to co Ty tam wiesz, masz małą suczkę, to żaden problem :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']nom, ale myślę, że jak ma jajka, to się nie kwalifikuje do małych, miękkich suczek :cool3: a z takimi to ponoć żadnych problemów[/QUOTE]
to z samcami nie ma problemów .... suczki to jeden wielki problem ... ahh te hormony.
samce są , były i będą mądrzejsze , nawet te najtwardsze ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']to z samcami nie ma problemów .... suczki to jeden wielki problem ... ahh te hormony.
samce są , były i będą mądrzejsze , nawet te najtwardsze ...[/QUOTE]

no nie wiem, ja słyszałam że prawdziwe wychowywanie się zaczyna, jak pies ma jajka, waży ponad 30kg i jak jest ONkiem to już w ogóle ;)

ja wolę suczki, bo nie lubię że psom dynda to co dynda :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']
ja wolę suczki, bo nie lubię że psom dynda to co dynda :evil_lol:[/QUOTE]
:evil_lol: ale to śmieszne jest , idzie a to mu dynda i obija sie o nogi :lol:(mówie o jajkach )
i tak dziwacznie stawiają przez to nogi jakby szerzej , identycznie miał Baster identycznie ma Shagy i teraz mój Claytek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']no nie wiem, ja słyszałam że prawdziwe wychowywanie się zaczyna, jak pies ma jajka, waży ponad 30kg i jak jest ONkiem to już w ogóle ;)
[/QUOTE]
ONka uczyć ? ja słyszałam że one takie mądre się rodzą i wszystko potrafią odkąd oczy otworzą :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']:evil_lol: ale to śmieszne jest , idzie a to mu dynda i obija sie o nogi :lol:(mówie o jajkach )
i tak dziwacznie stawiają przez to nogi jakby szerzej , identycznie miał Baster identycznie ma Shagy i teraz mój Claytek.[/QUOTE]

obleśne, a nie śmieszne :evil_lol:

[quote name='Vectra']ONka uczyć ? ja słyszałam że one takie mądre się rodzą i wszystko potrafią odkąd oczy otworzą :)[/QUOTE]

no w sumie tą wersję też słyszałam :hmmmm: nie dojdziesz prawdy chyba...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...