Jump to content
Dogomania

Wesoła, cudowna FRYZIA juz w swoim CUDOWNYM domku!


Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[B]Murko,[/B] mam pytanie odnośnie karmienia.

dawać Fryzi 2 razy dzienniei np. po pół porcji ?( w sumie powinna zjeść ok. 1 kg szeroko pojętego mokrego lub ok. 30-35 dag suchych - tak mi wyszło z artykułów i opakowania ).
Bo Fryzia zjadała teraz 3,4 x ( bo oczywiście głodny piesek, to jak nie zjadła wszystkiego, to za dłuższą chwilę znowu próbowałam:roll: ),
Ja kupiłam suche Chappi z drobiem i mixem warzyw, Frolic też z drobiem , warzywami i zbożami ( przepisuję z opakowania :evil_lol: właśnie ). Generalnie puszek mokrych Chappi to mi przywieżli każdego rodzaju chyba.

Czy dać rano jak pójde do pracy gotowanego, a jak nie zje to zostawić suche?

Dawałam Fryzi ryż z kurczakiem. Prezes dzisiaj się pytał co je i stwierdził, że On wolałby kurczaka z ryżem:evil_lol: a sam częstował ją samą bułką:shake:

Link to comment
Share on other sites

Muszę nagrać filmik, bo Fryzię to do psiego chóru zapiszę;)
całkiem się gadatliwa od rana zrobiła, albo się w końcu wita z pieskami w okolicy albo zaznacza, ze Ona tutaj rezyduje:lol:


A teraz obiecane zdjęcie jak się tarzamy na trawie. ( tylko gdzie mój kochany łepek zniknął:evil_lol: ? )
[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/5886/pole004.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Fryzia została zapakowana z całym oprzyrządowaniem.

W pracy wymiziana przez Wujków i Cioteczki:loveu: ( a to ponad 30 osób ...)
Moja rozmowa z Szefem przez telefon:
" - dzień dobry po Świętach, jak tam piesek?
- elegancko jest ze mną w firmie
- dobrze, uprzejmości mamy za sobą , to teraz wracamy do rzeczywistości... "

Jak poszłam do góry, to pytanie od razu" a gdzie pies?" , ja że śpi u mnie w biurze i poszłam po Fryzię , tak że spędziłyśmy na pewno z pół godziny na wizycie:cool3:

A kto mówił, ze Niunia chodzi po drabinie? No chyba w jedna stronę, bo zawsze trzeba ją znosić na rękach ze schodów :roll:. Zapiera się, kładzie i włącza wsteczny:evil_lol:


I jeszcze dwa zdjątka

Fryzia na dywanie w gabinecie, czyli u mnie w biurze:p. Po megamizianku trzeba odpocząć i nabrac sił na następną porcję:cool3:
[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/1914/praca003.jpg[/IMG]


[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/7105/praca004.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
ja tez chce takiego szefa...sklonuj [/QUOTE]Ja bylam pierwsza, ja tez chce takiego ;)

Luna123, ale zeby tak psa wymeczyc w pracy :cool3:

Moja Casablanka tez wazy 20 kg (w porywach do 22kg), rano je bialy ser z oliwa, po pracy karme (Acana, Royal z duzych worow, wychodzi taniej niz sklepowe, a sa lepsze) z pokrojonym mieskiem i rosolkiem do smaku.
Nie je duzo, 1 kg by w zyciu nie wyszlo jako dzienna dawka. Moze Fryzia naprawde nie potrzebuje tyle jedzenia ile pisza producenci karm.

Link to comment
Share on other sites

Sorry za offa, ale ja normalnie zaparzę melisę.

Dzisiaj o 18-stej była cięta moja chrześnica:loveu:. Wzięłyśmy ją po 20-stej. Okazała się, że dobra decyzja bo Niunieczka miała ropomacicze:placz: ( ma 16 miesięcy Onka długowłosa ). Tylko już po 21 zaczęła się trochę wiercić. Podłożyłyśmy jeszcze oprócz kocy na podlodze kołdry, zeby nie walnęła głową. Coś jeszcze? Bo ja normalnie zejdę na zawał:roll:
Czy to normalne? Ja mogę być do północy, a siostra dalej będzie czytać przy niej gazety do rana.

Moja Santusia też miała pół brzucha ciętego. Operacja się skończyła o 15-tej ( ale z powodu guza ), to w miarę spała. Ale w nocy już jej się chciało na pole:roll:.
Z Nią też wyjść, czy pozwolić w domu.........?

Link to comment
Share on other sites

Ojojoj, taka mloda oneczka i juz ropomacicze, biedna sunia.
[QUOTE]
Bo ja normalnie zejdę na zawał:roll:
Czy to normalne? Ja mogę być do północy, a siostra dalej będzie czytać przy niej gazety do rana. [/QUOTE]
Wg mnie normalne, tak sie zachowuja prawdziwi dogomaniacy. Ja to uznaje za norme. Pewnie inne cioteczki tez.

Link to comment
Share on other sites

tak tak...ja jak moja młopda była ciachana tez z nią cała noc przesiedziałam...i głasiałam bo ona popiskiwała....a i tez sie szybko zaczęla wiercic i na dwor chciala wyjsc...wywiozłam ją na fotelu na kółkach:cool3: potem na trawke chwile połaziła (chwiejnym krokiem ja jej podtrzymywałam brzuch na wszelki wypadek) i z powrotem na fotel i do domu...komicznie musiałam wyglądać ale czego nie robią psychole dla swoich psów:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Cioteczki za wsparcie:loveu:

No Sunieczka raczej w porządku.

W nocy zwymiotowała parę razy, a od świtu to życzy sobie co 1-2 godziny na pole na sioo:roll: i nawet koo było. Siostra mówi, ze sioo trochę z czerwonawym kolorem:roll:, ale jak lezy to nie plami, tak że raczej ok:roll:?.

Jedziemy ok. 18 stej na kontrole i potem troche ma dostać jeść.

Link to comment
Share on other sites

FRYZIA to grandziara:diabloti::mad:

W nocy Aniołek, w dzień już raczej siedzi na podwórku, nawet do domu nie bardzo, apetyt po japońsku czyli jako tako i po troszku.

Musiałam pojechać dzisiaj do pracy, tak ze Całuśna została sama na 4 godziny.

Wchodzę do domu i liczę straty:
1. Firanka zwisa smetnie, część żabek na podłodze
2. Druga firanka j.w. ( dobrze, że jest zapas w szafie, bo trzeba nową uszyć )

Wygryzione dziury w tychże woalach i ponad 20 cm nad parapetami:roll:.

3. Na scianie poniżej aleja zasłużonych ala aktorów w Międzyzdrojach
( czytaj: deseń w łapki )

Więcej strat komisja jednoosobowa nie wykazała:multi:.

A teraz śpi niewiniątko:loveu: po robocie.

Link to comment
Share on other sites

[B]Luna[/B], no jak mogłaś nie wziąść Fryzi do pracy :diabloti: Fryzia chciała tylko pójść za Tobą :eviltong:

Obawiałam się, że Fryzia może mieć problem z zostawaniem samej w domu, pewnie trochę minie zanim zaczai, że Pańcia zawsze wraca i nie ma się co denerwować. Radio to dobry pomysł, ale na pewno najlepsza by była klatka kennelowa :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jesoo, ale ja się nie nastawiałam na bliźniaki;). Mnie Fryzia wystarczy,
Słodziutki jest:loveu:


Jak to śpiewaja nasi kibice:" Chłopaki, nic się nie stałoooooooo...... )

[B]Szerman[/B], po drabinie to jak ze schodami;). Z powrotem gagatka to już znosiłam parę razy na raczkach.
Jak to Niunię do klatki........?
Mnie to absolutnie nie przeszkadza. To jak z dziećmi, jak się usmiechnie i przytuli to wszystko idzie w niepamięć:loveu:

To ja jestem mądra inaczej:splat:
Fryzia ma sypialnię w pokoju komputerowym. Tam oprócz dwóch biurek i pólek są tylko firanki, tak że nie ma pola do popisu i Fryzia o swoje gniazdko dba:eviltong:. Parę razy juz zostawała sama

Zeby Jej się nie nudziło, to zostawiłam prawie cały parter do dyspozycji. ( To się Fryzi nie nudziło... ). Straty były w saloonie:evil_lol:.

A pojechałyśmy z siostra na kontrolę do weta i potem została z 6 godzin na pewno ale w swoim osobistym pokoju ( ja miałam dyżur do 2 w nocy przy chrześnicy ) to elegancko wszystko było.

mój znajomy mówi" żeby taaaaaaaaakie problemy były....."

To była jednorazowa wpadka. No przecież znam SWOJA SUCZYNKE:loveu:

A nie wiedziały gały co brały, że to jest kochaniutkie ADHD?:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...