Neczka Posted May 30, 2008 Share Posted May 30, 2008 nie zapomnijcie jutro sprawdzić Bellci z kotami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 31, 2008 Share Posted May 31, 2008 No,Belle, staraj się!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 31, 2008 Share Posted May 31, 2008 Powiedzcie, czy był test i jak wypadł????? Bella, czy lubisz koty???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted May 31, 2008 Share Posted May 31, 2008 nie było niestety ani Szpilki, ani mnie:shake: nie wiem, czy ktoś ją "przetestował"... czekamy na jakiekolwiek wiadomości od Halci ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted June 1, 2008 Share Posted June 1, 2008 [quote name='gagata']Powiedzcie, czy był test i jak wypadł????? Bella, czy lubisz koty????[/quote] Sprawdzenie tego w warunkach orzechowskich jest niestety nierealne...:shake: Tzn. nie da rady wziąć kota na ręce i pokazać Belci bo po prostu są dzikie i żadna z nas kota nie złapie... Pozostaje jedynie Bellę zabrać na wybieg do kotów i zobaczyć jak na nie reaguje....ale czy to będzie wymierne ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted June 2, 2008 Share Posted June 2, 2008 Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, ale może warto spróbować. A jak takie sprawy rozwiązują w Kundelku? Oni są mądrzejsi ode mnie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 2, 2008 Author Share Posted June 2, 2008 Zgadzam sie z Becia, roznie bywa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted June 2, 2008 Share Posted June 2, 2008 Słuchajcie, dla mnie to jest bardzo ważne, bo kotów mam kilka i w różnym stanie zdrowia,a nie mogę zawieść ich zaufania,są ze mną już długo. Moja suka to sama nie wie, czy jest psem czy kotem i choć raczej agresywna do innych psów (nieważne panie czy panowie) to kotów nie rusza ,a z moimi wręcz sypia:shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 2, 2008 Author Share Posted June 2, 2008 Raz sprawdzałysmy psa jak sie ma do kota w schronie zielonooka chciała sie bawic a w domu pogoniła kota ... :-/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted June 2, 2008 Share Posted June 2, 2008 To co mam robić???Może dziewczyny z Kundelka coś podpowiedzą.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 2, 2008 Author Share Posted June 2, 2008 Moze maja jakis sposob:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted June 2, 2008 Share Posted June 2, 2008 W schronie jedynym sposobem było złapanie kota i trzymanie na ręce obok psiaka. Wtedy można było zobaczyc jak się zachowywał pies.Ale jak kota nie złapie to jest problem. A gdzie jest ten kot biurowy on był zawsze do dyspozycji i służył jako model do testów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 3, 2008 Author Share Posted June 3, 2008 No własnie na nim testowałysmy tylko on jakos dziwnie nastwiony :Dto jednak nie daje wiarygodnego wyniku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 3, 2008 Share Posted June 3, 2008 dziwnie nastawiony ? :D w sensie nie daje się złapać, czy nie lubi za bardzo ludzi ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 3, 2008 Author Share Posted June 3, 2008 Albo chodził i miał wszystkie szczekajace psy w nosie albo był agresywny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 3, 2008 Share Posted June 3, 2008 cwaniak kot :) ale napewno damy rade... dla Bellci wszystko ;);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 4, 2008 Author Share Posted June 4, 2008 Mozna chociaz zobaczyc ogolna reakcje na koty ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 Może nie mam racji, ale wydaje mi się, że nawet gdy pies nie przepada za kotami, a znajdzie się w nowym, całkowicie obcym środowisku, gdzie panem czuje się kot, to pies nie będzie do niego agresywny. Myślę, że to kot będzie mógł się rzucać prędzej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 4, 2008 Author Share Posted June 4, 2008 Niestety tak nie jest ale to wszystko zalezy od psa i od kota... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 Znajomy wet twierdzi,że faktycznie w pierwszej fazie pobytu schronowego psa w nowym domu wszystko może grać,dopóki zwierzę nie nabedzie pewności, a potem może być już różnie. Cały czas szukam jakiegoś rozwiązania ale przecież nie mogę żyć dalej z kotami zamkniętymi w jednym pokoju a Bellą w drugim,ciekaqwe, jak robią to DT? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 gagata z jakiego miasta jesteś bo przyznaje uciekło mi .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 Gagatka mieszka w Warszawie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 Nie chcę Was martwić, ale ten test będzie tylko bardzo bardzo przybliżony. Otóż wiele zalezy od kota. U moich rodziców 2 domowe koty uciekały na widok psa, więc on je namiętnie gonił ze szczekaniem. Był też u rodziców "na dochodne" kot bezdomny. Jak mini sznaucer chciał go pogonć, to kot prychnął, wyprężył grzbiet i ... nastał "wieczny pakt o nieagresji". Pies ganiał tamte domowe koty, a z tym dachowcem udawały, że się nie widzą ... Ten sam teren, ten sam czas, inny kot, inne zachowanie. MOIM ZDANIEM uważam jednak, że sprawa jest do wygrania. Pies będzie w pierwszych dniach ustalał jakie zasady panują w domu. Jeżeli przy pierwszej próbie gonienia zostanie ZDECYDOWANIE powstrzymany, to powinien przyjąć to jako zasadę i powstrzymać się na przyszłość (no chyba że ma już nawyk lub uraz) Mój obecny pies po wzieciu ze schroniska przez jedną cała noc szturmował sypialnię do której w nocy miał zakaz wstepu. Zdecydowana i konsekwentna postawa uswiadomiła mu, że nie wygra i teraz jest spokój. Akceptuje tą zasadę nowego stada... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 ...więc czy jest sens sprawdzać Bellcie z kotem w schronisku ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 4, 2008 Share Posted June 4, 2008 Sprawdzić warto, bo może ma jakiś uraz, albo nawyk i np. nienawidzi serdecznie kotów i na sam ich widok się rzuca na nie ... W ten sposób wykryje się pewnie "ekstrema", ale tak naprawdę nie dowiemy się dopóki nie sprawdzimy w konkretnym miejscu i z konkretnymi zwierzakami. Jeżeli w schronie nie rzuci się zabijać kota, to byłbym dobrej myśli. My wzięliśmy na jesieni sznaucera olbrzyma ze schroniska, a przed zimą na jego teren sprowadziliśmy mu małego kotka. (pełni obaw, ale taka wyszła gwałtowna potrzeba). Teraz kot łazi po psie, gryzie go w łapę i wyjada mu z miski, a pies matkuje kotu i broni go w ogródku przed dorosłymi kotami sąsiadów ... ;) (Jak kiedyś zobaczył, że po ogródku jakiś obcy kot gania naszego z nieprzyjaznymi zamiarami, to tamten obcy mało łap nie pogubił jak zwiewał przed szarą furią ...) Nikt nie odgradzał ich od siebie w innych pokojach, same ustaliły swoje relacje. (ale przyznam, że przez pierwsze dni wracaliśmy z pracy z duszą na ramieniu, czy nie znajdziemy w domu rozerwanych szczątek kota ;)) Odgrodzenie już w swym założeniu zwiastuje problem i porażkę (nie warto nawet zaczynać z takim założeniem) Pies miał ok. 5 lat, a znaliśmy go zaledwie 2-3 miesiące i nie znaliśmy jego historii i zachowań... MOIM ZDANIE (to nie jest porada tylko laickie spostrzeżenie) psa na początku trzeba by mieć na smyczy, żeby nie pogonił kotów, dać mu od razu do zrozumienia, ze to nie będzie tolerowane. Położyć psa będącego na smyczy i niech koty same się do niego "przekonają". Zwierzeta sa mądrzejsze niz myslimy. Kiedys mój sznaucer podleciał niespodziewanie do jednego z kotów u rodziców i dostał łapą w pysk. Było skomlenie itd. Podlecieliśmy sprawdzić czy kot mu oka nie wydrapał albo nie rozerwał pyska i co się okazało? To tylko był przestrach psa. Kot uderzył psa który przyszedł w towarzystwie znanych kotu ludzi łapą bez wyciągniętych pazurów - nie pociekła ani kropla psiej krwi ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.