Wisełka Posted September 1, 2008 Posted September 1, 2008 [quote name='zachary']:mad:/cóż to za pięciodniowy priorytet???,opłatę za to pobiorą, a potem przesyłka idzie jak zwykła-piechotą:angryy:/.[/quote] Nie ma co płacić za PRIORYTET! Na poczcie wszystkie przesyłki traktują tak samo! Rozmawiałam o tym z listonoszem który przynosi paczki do firmy! To są tylko dodatkowo wyrzucone pieniądze - nic więcej :roll: Quote
Dorothy Posted September 1, 2008 Author Posted September 1, 2008 zachary czy podalas kurierowi moj telefon? dzis bylam w domu tylko do 12, wrocilam teraz, nikt nie dotarl rano a potem nikt nie dzwonil jutro waruje przy bramie, zobaczymy Quote
Dorothy Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 ciociu zachary paczuszka jest!!!! to zawalila moja poczta,a raczej moj listonosz, bo paczka od 28-go lezala na poczcie, a ja nie mialam awizo zadnego. Dopiero na poczcie mi powiedzieli ze jest jak poszlam sie upomniec. Moze listonosz wsadzil awizo w bramke zamiast do skrzynki nie wiem... BARDZO DZIEKUJE ZA ZAWARTOSC, i ja, i Libra, i Julia :-) wszystko sie przyda, jutro napisze pw dzis padam z nog walczylam z chwastami... Quote
zachary Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 To już mogę spokojnie iść spać, jak dobrze...Pozdrawiam. Quote
Margo05 Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 Jaka tu cisza nastała... Jak się czuje Liberka? I reszta stadka? Quote
Dorothy Posted September 6, 2008 Author Posted September 6, 2008 no cisza... Libra ma niestety gronkowca w uchu i czuc go na kilometr (zapach), poza tym mimo smarowania narazie wygryza sobie bardzo siersc juz ma w paru miejscach kompletnie lyse placki :-( jesli tak bedzie dalej dostanie zastrzyki przeciwswiadowe i antybiotyk, tylko narazie ma antybiotyk na ucho, wiec nie wiem, antybiotyk na antybiotyku boje sie ze grzybicy jakiejs dostanie... Poza tym niesamowicie strozuje obszczekuje przybywajacych w sposob grozny i nie pozostawiajacy watpliwosci:evil_lol: Quote
zachary Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 No masz,jeszcze gronkowca brakowało! Rzeczywiście Dorotko może przy antybiotyku pojawić się problem grzybicy/czyli potrzebne będą kapsułki np.Lacidofilu,czy coś w tym stylu./ Jeśli przy smarowaniu preparatem Liberka nadal się drapie, to musi to być problem poważniejszy.Dorotko,weź pod uwagę moje informacje na temat karmy.Mój pies przestał się drapać dopiero jak zaprzestałam mu dawać karmę z drobiem i kurczaczka z ryżem.Indyk- tak,kurczak -nie.Karma z kuczakiem ma za dużo białka,co wywołuje zabiałczenie organizmu i świąd skóry u psa.Nie u wszystkich oczywiście,ale czytałam o tym w poradniku.Kupowałam różne karmy i świąd mojego psa nie ustępował.Dopiero chappi z wołowiną i warzywami ugasiło problem.Tania karma a pomogła.Alpicort też pomógł.Może Liberkę coś gryzie wewnętrznie,co można stwierdzić tylko badaniami?.Nie mam na myśli pcheł,nużycy czy coś w tym rodzaju,bo wiem,że Ty w tym zakresie dawno już ją oczyściłaś.Może są inne paskudy:angryy:,co podgryzają Liberkę.Ona miała już takie ładne futerko,a jak sobie będzie wygryzać?... Quote
zachary Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 Dorotko, co u Liberki?. Jak uszyska zagronkowcowane i sierść wygryzana? Quote
Dorothy Posted September 9, 2008 Author Posted September 9, 2008 no nie widac jakichs dramatycznych zmian na lepsze, ale za to siersc zimowa jej rosnie i na nogach z tylu ma juz wielkie puchate portki calkiem jak wojak Szwejk :evil_lol: cala jest puchata i gruba. Ucho smierdzi niemilosiernie i Libra nie daje go sobie czyscic, za kazdym razem sa walki bo ona tego nienawidzi, po pierwsze ucho boli, po drugie ona w ogole zle kojarzy takie zabiegi. Wije sie lapie zebami warczy ucieka. Musze pojechac do lecznicy na porzadne czyszczenie chyba.. Quote
Margo05 Posted September 9, 2008 Posted September 9, 2008 Teraz pogoda jakaś w kratkę. Jak Liberka to znosi? Quote
Dorothy Posted September 9, 2008 Author Posted September 9, 2008 Bez problemu, dostala fantastyczny zestaw lekow ratunkowych od kochanej cioci Zachary, przeciwbolowe, cortaflex, witaminy z zenszeniem i w ogole:loveu: tak sobie mysle ze ona to lepiej jest nawitaminizowana niz ja :evil_lol: a dzieki tym lekom przeciwbolowym chyba nic jej specjalnie nie dolega, wczoraj robila skoki i przysiupy zachecajac mnie do ZABAWY!!:-o potem wywalala sie brzuchem do gory co w wydaniu Libry jest SZCZYTEM ZAUFANIA, nigdy wczesniej nie dala sobie tam nawet zajrzec. Jest wesola pysk jej sie smieje, ma ochote do biegania, zupelnie zniknal gdzies ten stary, z trudem przebierajacy nogami pies! Z pyska nadal jest babcia po przejsciach, ale za to wyraznie ZADOWOLONA :cool3: Quote
Margo05 Posted September 9, 2008 Posted September 9, 2008 Cioteczka Zachary to taki psi Anioł :loveu: Dobrze, że Liberka ma zadowolony pyszczek :multi::multi: A jaki pyszczek ma Dorotka? :eviltong::loveu: Quote
Dorothy Posted September 9, 2008 Author Posted September 9, 2008 obleci. Co prawda nikt mi witaminek nie zadaje ale za to kochaja mnie moje zwierzaki ;) Quote
samoglow Posted September 9, 2008 Posted September 9, 2008 Dorotko, mam zaufanego weta i on mi powiedzial, ze czyszczenie uszu to blad. Kiedy moj klapciaty Hipis mial chore uszy, wet dal mu krople i po wpuszczeniu kazal masowac, masowac i jeszcze raz masowac. Wtedy uszy oczyszczaja sie same. Pomoglo i od tej pory codziennie robimy Hipowi masaz uszu, na wszelki wypadek :lol: Quote
Margo05 Posted September 9, 2008 Posted September 9, 2008 [quote name='Dorothy']obleci. Co prawda nikt mi witaminek nie zadaje ale za to kochaja mnie moje zwierzaki ;)[/quote] Czyli masz to co najważniejsze :) Kocha Cię Córeczka i Twoje zwierzaki :loveu: Quote
Poker Posted September 16, 2008 Posted September 16, 2008 [quote name='samoglow']Dorotko, mam zaufanego weta i on mi powiedzial, ze czyszczenie uszu to blad. Kiedy moj klapciaty Hipis mial chore uszy, wet dal mu krople i po wpuszczeniu kazal masowac, masowac i jeszcze raz masowac. Wtedy uszy oczyszczaja sie same. Pomoglo i od tej pory codziennie robimy Hipowi masaz uszu, na wszelki wypadek :lol:[/quote] też tak sądzę,bo przecież czyszcząc uszy dopychamy brudy głębiej.To zupełnie tak ,jakby otwierać butelkę popychając korek gwoździem. :roll: Po zakropieniu ,pies wytrzepuje ile się da z uszu.Prawdziwe czyszczenie powinno być w znieczuleniu,bo pies ma taką budowe ucha,że nie sposób dotrzeć w głąb,by wyjąć wszystko. Quote
Dorothy Posted September 17, 2008 Author Posted September 17, 2008 sprobuje tak robic, bo to czyszczenie uszu to katorga dla nas obu.A ucho smierdzi niemilosiernie, co podczas czyszczenia dodatkowo zwala mnie z nog :-( od wczoraj Libra spi w przedpokoju, wieczorem zaszlam do garazu zobaczyc jak sie pieski maja i ona lezala zwinieta w klebek i telepala sie niesamowicie, normalnie miala dreszcze jakby byl mroz :-( mimo grubego futra, naprawde porzadnego, bardzo zle znosi chlod. Nie mam pojecia jak wytrzymywala w tej budzie bez wysciolki, nalancuchu, w gorach, to jakis cud ze ona zyje...:shake: w kazdym razie byla mi wdzieczna, to bylo widac, jak polozyla sie na koldrze wewnatrz i przeciagle westchnela, a w nocy zagladalam, spala jak niemowle z blogim usmiechem na pysku ;) Quote
zachary Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 A to Cię wzięła na dreszcze i weszła po cichutku do domku,aaaa cwaniara z tej Libry.Wie dobrze,że Pańcia ma dobre serducho:evil_lol:.Swoją drogą to niedobrze z uszami Liberki, skoro już tyle czasu minęło, a Ty piszesz Dorotko,że te uszy aż śmierdzą od infekcji.Muszą ją straszliwie boleć! Biedna psinka.Co ona dostała od weta?Antybiotyki do pyska,do uszu, w doopkę? Taka zimna aura,deszczowa, a ona cierpiąca:-(.Ciepełko Twojego domku przyniosło jej ulgę. Quote
zuziaM Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Normalnie nawet brudne uszy psa nie smierdza, mimo ze maja pewnie swoj specyficzny "aromat". Ale z pewnoscia nie odrzucajacy. Moja Iska tez miala takie okrutnie smierdzace ucho i czyscilam jej, przemywajac srebrem koloidalnym ( to cos jak antybiotyk, ale naturalny ). Ale nie pomoglo. Dopiero pani doktor dala mi swietna masc i przeszlo calkowicie. Polecam ta masc jeszcze z tego wzgledu, ze ma swietny gumowy aplikator ( dluga nakladke miekka na tubke, ktora nie ma prawa uszkodzic uszka nawet , jak pies sie poruszy ). To [B]ORIDERMYL[/B] - dla psow i kotow. Skuteczny na grzyby, swierzbowca i wrazliwe na neomycyne bakterie ( to z ulotki ). Quote
zachary Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Tak, to świetna maść.Też wyleczyłam nią skutecznie uszy mego kota. Quote
agusiazet Posted September 20, 2008 Posted September 20, 2008 A na mojego psa nie podziałała i teraz używałam PANOLOG, na razie jest dobrze! Quote
Margo05 Posted September 21, 2008 Posted September 21, 2008 Dorotko, czy u Was też tak pada? U mnie mokro i wilgotno. Zmianę pogody odczułam mocnym bólem kolana, a teraz doszło przeziębienie. A jutro Muszę iść do pracy. Zostałam sama i nie ma mnie kto zastąpić :placz: Quote
Dorothy Posted September 22, 2008 Author Posted September 22, 2008 pewnie ze pada, nieprzerwanie chyba od 10 dni ;] powoli wszyscy mamy dosc....:-( Libra dostaje leki przeciwbolowe i dosc ochoczo biega sobie nawet po tym deszczu. Quote
Kosmyczek Kamyczek Posted September 24, 2008 Posted September 24, 2008 Ile zwierza u Ciebie Dorotko teraz sie chowa? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.