Jump to content
Dogomania

Farbowanie psow


kasiah72

Recommended Posts

[quote name='Iza.']ahahahaha ciekawie by była jakby ludzie takie rzeczy z psami na wystawach robili :evil_lol:



A ja do tych tak strasznie broniących przed farbowaniem mam pytanie, malujecie włosy ? A może robicie hennę na brwi czy rzęsy ?[/QUOTE]

Nie zbyt rozumiem pytanie.. My to robimy z własnej woli, a pies podlega właścicielowi. To nie tylko odnosi się do farbowania, ale również do ciuszków i innych bajerów. Co pies poradzi na swojego właściciela..

Link to comment
Share on other sites

no ale chyba chodzi o to że ludzie też farbują włosy i to nie są dla nich katusze.Więc psy raczej też nie cierpią z powodu że ktoś je pomalował.A co do tego że pies podlega właścicielowi to odnosi się właściwie do wszystkiego.Nawet do rozmnażania bo to właściciel dopuszcza suczkę i czasem nawet na siłę ją przytrzymuje.Więc farbowanie nie jest tu jakimś wyjątkiem.Człowiek po udomowieniu psa przypisał sobie prawo do robienia z nim co mu się podoba niestety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Daga & Maks']no ale chyba chodzi o to że ludzie też farbują włosy i to nie są dla nich katusze.Więc psy raczej też nie cierpią z powodu że ktoś je pomalował.A co do tego że pies podlega właścicielowi to odnosi się właściwie do wszystkiego.Nawet do rozmnażania bo to właściciel dopuszcza suczkę i czasem nawet na siłę ją przytrzymuje.Więc farbowanie nie jest tu jakimś wyjątkiem.Człowiek po udomowieniu psa przypisał sobie prawo do robienia z nim co mu się podoba niestety.[/QUOTE]

Zgadza się. Pies zawsze podlega człowiekowi, ale jednak farbowanie ja uważam za czynność, którą można pominąć w opiece nad psem. Tortura to to nie jest, ale w "naturze" pies nie ma różowych pasemek i gadżecików..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuza:D']Zgadza się. Pies zawsze podlega człowiekowi, ale jednak farbowanie ja uważam za czynność, którą można pominąć w opiece nad psem. Tortura to to nie jest, ale w "naturze" pies nie ma różowych pasemek i gadżecików..[/QUOTE]
Jako też w tej wspaniałej naturze nie ma pomponików, papilotów i lakierowanych fryzur. Czemu marnujecie energię na kilkanaście (dosłownie, bo ciągle przewijają się te same zdjęcia) przypadków zafarbowanych psów zamiast pikietować FCI w sprawie zmiany wzorca? To jest tylko paręnaście przypadków kontra wszystkie wystawy świata :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osobek']Czy ty kiedykolwiek pływałaś ze swoim psem powiedzmy żaglówką???? Z tego co piszesz wnioskuje, że jednak nie. Czy naprawdę uważasz, że zakladanie psom specjalnie dla nich przeznaczonych kapoków jest paranoją?? Wyobraź sobie, że ja pływam ze swoimi 4 psami i kazdy z nich ma swój kapok. I jest to dla ich bezpieczeństwa i mojego spokoju.

Być może jakby wydarzyła Ci się jakaś tragedia na wodzie z udziałem psa to zaczęłabyś myśleć,a nie pisać co Ci slina na język przyniesie.[/QUOTE]
Owszem pływalam i to nie raz ale uważam , że kapok mojemu psu potrzebny nie jest ponieważ po pierwa=sze:był cały czas u mnie na kolanach.a po drugie o ile się nie myle w psiej naturze jest umiejętnosc pływania,czyż nie?:cool1:

Link to comment
Share on other sites

A ja do tych tak strasznie broniących przed farbowaniem mam pytanie, malujecie włosy ? A może robicie hennę na brwi czy rzęsy ?[/QUOTE]
czy wy naprawde nie widzicie róznicy między gatunkim psim a ludzkim?Bo po waszych postach wnioskuję , że to co dozwolone dla człowieka,to i pies może znosić...:roll:przykre.Czy uważacie,że malowanie pazurów i perfumy też są ok?:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12'] o ile się nie myle w psiej naturze jest umiejętnosc pływania,czyż nie?:cool1:[/QUOTE]

a moja sucz nie pływa, czyli co nie jest prawdziwym psem ?:shake:


Jak dla mnie, to skończyły Ci się już argumenty i piszesz wszystko co Co do głowy przyjdzie :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Jako też w tej wspaniałej naturze nie ma pomponików, papilotów i lakierowanych fryzur. Czemu marnujecie energię na kilkanaście (dosłownie, bo ciągle przewijają się te same zdjęcia) przypadków zafarbowanych psów zamiast pikietować FCI w sprawie zmiany wzorca? To jest tylko paręnaście przypadków kontra wszystkie wystawy świata :cool1:[/QUOTE]

tu się całkowicie zgadzam z tobą.Trzeba się zająć najpierw tym co utrudnia psom normalne funkcjonowanie i robi z nich kaleki a nie farbowaniem przy którym jednak żadna krzywda psu się nie dzieje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']
czy wy naprawde nie widzicie róznicy między gatunkim psim a ludzkim?Bo po waszych postach wnioskuję , że to co dozwolone dla człowieka,to i pies może znosić...:roll:przykre.Czy uważacie,że malowanie pazurów i perfumy też są ok?:angryy:[/QUOTE]

Alez oczywiście, ze widzę, moje psy nie są traktowane jak ludzie bo ludźmi nie są. Co nie zmienia faktu, ze kocham je najbardziej na świecie i są częścią mojej rodziny.
Nie uważam, ze farbowanie włosa, malowanie paznokci są ok. Jak dla mnie to świadczy tylko i wyłącznie o inteligencji właściciela, ja swoich psów farbować na pewno nie będę. Ale jeśli ktoś to lubi to czemu nie ? Wole żeby ktoś farbował psa niż np. trzymał go na łańcuchu i karmił tylko wtedy kiedy mu się przypomni.
Psom farbowanym nie dzieje się krzywda ! One nie widzą jaki kolor maja na włosie! A co do psów wystawowych to te przyzwyczajone są do mnóstwa zabiegów kosmetycznych, w końcu przecież o psa dba się cały czas a nie tylko w dzień wystawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Owszem pływalam i to nie raz ale uważam , że kapok mojemu psu potrzebny nie jest ponieważ po pierwa=sze:był cały czas u mnie na kolanach.a po drugie o ile się nie myle w psiej naturze jest umiejętnosc pływania,czyż nie?:cool1:[/QUOTE]
A jakby tak hipotetycznie założyć, że bach łódka w łódkę, wszyscy do wody, piesek dostaje wiosłem w łepek, ale nie na śmierć tylko traci przytomność - i co? Pod wodę, bo kapoki są be?
Nawet nie musi dostać w głowę - wystarczy, że się wywrócicie na środku jeziora - masz pewność, że utrzyma się na wodzie zanim przypłynie pomoc? Będziesz na niego cmokać, gwizdać, żeby nie popłynął w inną niż Ty stronę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Owszem pływalam i to nie raz ale uważam , że kapok mojemu psu potrzebny nie jest ponieważ po pierwa=sze:był cały czas u mnie na kolanach.a po drugie o ile się nie myle w psiej naturze jest umiejętnosc pływania,czyż nie?:cool1:[/QUOTE]

A cóż to jest za argument, że był cały czas u Ciebie na kolanach ???? A gdyby jednak wypadł z łódki, to co wtedy?? To jest York a nie Golden. Jesteś pewna, że dałby radę sam dopłynąc do brzegu??? Chyba jednak brakuje Ci trochę wyobraźni.

I tak jak już było pisane- nie każdy pies pływa tak doskonale, że poradziłby sobie sam w wodzie. Zreszta nie będę Cię do tego przekonywać. Ja jestem pewna co do mojej jednej suczki, że dałaby radę. Pozostałe nie. I dlatego wszystkie maja kapoki i nie widzę w tym nic złego. I każdy odpowiedzialny własciciel swojego psa ma dla niego kapok na łodce. To jest moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iza.']Nie uważam, ze farbowanie włosa, malowanie paznokci są ok. Jak dla mnie to świadczy tylko i wyłącznie o inteligencji właściciela,[B] ja swoich psów farbować na pewno nie będę[/B]. Ale jeśli ktoś to lubi to czemu nie ? Wole żeby ktoś farbował psa niż np. trzymał go na łańcuchu i karmił tylko wtedy kiedy mu się przypomni.[/QUOTE]

Jeśli to w awku, to Twoje, to faktycznie - lepiej nie :evil_lol: Trzeba by tlenić :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

No jakoś tak nie widzi mi się przepłynięcie przez basseta czy pekińczyka połowy jeziora , tudzież dwóch metrów:lol:

Farbowanie, malowanie pazurów czy perfumowanie nie jest normalne, ale nie nalezy tez histeryzować z tego powodu. Co ciekawe... dwa ostatnie wydają się bardziej głupie, gdzie tymczasem są mniej "sadystyczne", mniej czasu zabierają. To nie zawsze tez kwestia inteligencji. Ktoś może miec kaprys i tyle. Czy pomalowanie psu paznokci jest czymś strasznym? A czemu nie!? Trzeba mieć dystans i poczucie humoru :D Pomalowanie pazurków to chwila- dla psa i własciciela radość z kontaktu. Pod waruniekm, że pies nie histeryzuje kiedy dotyka sie jego lap. Perfumy? Jak kogos an to stać? przeciez to ładnie pachnie.

Link to comment
Share on other sites

No i tu się akurat nie zgodzę. Nigdy w życiu bym swoich psów nie perfumowała :angryy: Czy zdajesz sobie sprawę jak czuły jest psi węch? Czemu uważasz, że jak coś dla nas ładnie pachnie, to i psom się spodoba? Ja żeby się nawonnić raczej rzadko tarzam się w odchodach - a wiele psów to robi.

Link to comment
Share on other sites

To, że pies ma czulszy węch i preferuje specyficzne zapachy nie znaczy, że to co podoba sie ludziom nie podoba się jemu. Gwarantuję, że gdyby psu nie podobal się zapach perfum to dałby o tym znać- własnie dlatego, że ma czuly węch. Czytałam że po niektórych psach nawet widac że im się to podoba. Więc nie rozumiem skąd taka bulwersacja. Nie mówię, zeby robić coś na przekór psu- po prostu jezeli to mu nie przaszkadza to nie widze przeciwwskazań. A w szamponach, odżywkach to ile zapachu? A na wyperfumowanej włascicielce, do której wciąż się tuli?

Link to comment
Share on other sites

Nie było mowy o zdrowiu tylko o tym że psu może to przeszkadzać. Pies nie zna składu chemicznego tego co mu dajemy.
[U]Idąc tym tokiem myślenia należałoby powiedzieć:[/U]
[U]-pies nie chce jeść czekolady więc mu jej nie daję.[/U]

Co do tego czy perfumy są zdrowe to nie mnie już oceniać. Ale skoro substancje chemiczne, zapachowe są wszędzie (szampony, odzywki, umyta podłoga, zasyfiały chodnik, kałuża z benzyną, wyperfumowana wlascicielka) to nie sądzę aby perfumy zrobiły większą różnicę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leepa']Nie było mowy o zdrowiu tylko o tym że psu może to przeszkadzać. Pies nie zna składu chemicznego tego co mu dajemy.
[U]Idąc tym tokiem myślenia należałoby powiedzieć:[/U]
[U]-pies nie chce jeść czekolady więc mu jej nie daję.[/U]

Co do tego czy perfumy są zdrowe to nie mnie już oceniać. Ale skoro substancje chemiczne, zapachowe są wszędzie (szampony, odzywki, umyta podłoga, zasyfiały chodnik, kałuża z benzyną, wyperfumowana wlascicielka) to nie sądzę aby perfumy zrobiły większą różnicę.[/QUOTE]

Właśnie ze względu na to, że mam kontakt ze zwierzętami nie używam perfum. Wiekszość sierściuchów i pierzaków źle na nie reaguje. Co do kąpieli i odżywek, to mój starszy pies był kąpany dwa razy w życiu (raz właśnie po malowaniu, a drugi po kontakcie z qooopą :evil_lol:), a młodszy wcale. Wole wyczesywanie i spacery o każdej pogodzie. I dalej będę się upierać, że perfumy to zuo :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej wziąć psa do perfumerii i sprawdzić jakie podobają mu się perfumy, psikając na niego wszystko co się da..:cool1:
Psu najbardziej podobałby się perfum o zapachu ryby, albo koopy.:diabloti:

Moim zdaniem naturalny zapach sierści jest o wiele ładniejszy od sztucznego.

Link to comment
Share on other sites

A mój pies ze wzgl. zdrowotnych jest kąpany 2 (słownie: dwa) razy w tygodniu -żyje, ma się świetnie. A szampon pachne bardzo intensywnie i nieprzyjemnie (tak, sądzę, ze psu też nie podoba się siarka). Do czesania używam odżywki żeby nie niszczyć włosa, do uszu specjalnego płynu. wszystko ma swój zapach. Pies nie protestuje.

[QUOTE]Najlepiej wziąć psa do perfumerii i sprawdzić jakie podobają mu się perfumy, psikając na niego wszystko co się da..:cool1:
[/QUOTE] Koniecznie, najlepiej do takiej dużej gdzie wszystkie zapachy zlewają się w jeden :p To jest to o czym mówię- skłonność do przesady.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...