Jump to content
Dogomania

Myśliwy zabił mi psa


sagaj

Recommended Posts

[quote name='Aska7']Chandler - nie poruszał mnie ten temat dopuki nie dotyczył mnie bezpośrednio. Teraz dotyczy. Prawdopodobnie korespondencja z urzędami potrwa ok.roku. Realnie. Może dłużej. Ustawa stoi w sprzeczności z Konstytucją. Od sześciu lat nie przegrałam żadnej sprawy. Tej też nie zamierzam. Tylko trochę to potrwa.
Moje wymarzone różowo-niebieskie świty ze spacerami są moje - nie faceta z dubeltówką.
Jeśli będzie trzeba to przykuję się łańcuchem pod PZŁ z powiadomieniem dziennikarzy i pełnym dossier w mojej sprawie.
Jestem najbardziej upartą osobą jaką znam.
Ale jeśli poinformuję tu kogokolwiek to dużo po.
Pozdrawiam.[/quote]

Rozumiem Twoje odczucia...
Wskazuję tylko na to, że przepisy prawa mogą ograniczać prawo własności i to nie stoi w sprzeczności z Konstytucją RP. Nie mówię, czy jestem za, czy przeciw, bo to nie ma znaczenia...
Z przepisów wynika mi na razie, że prawo do polowań może być realizowane bez względu na własność gruntu. Pewnie realizowanie tego prawa może odbywać się w taki sposób, żeby właściciel gruntu nadal się czuł jego właścicielem i to jest niezaprzeczalne.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

"Wskazuję tylko na to, że przepisy prawa mogą ograniczać prawo własności i to nie stoi w sprzeczności z Konstytucją RP"

Jak do tej pory to tylko pośpiesznie uchwalona ostatnio ustawa o wywłaszczeniu gruntów pod autostrady z związku z euro 2012 daje RP prawo do dysponowania mieniem prywatnym(m.in.)
Nie znalazłam za to uzasadnień związanych z powyższym tematem.
Myśliwi wchodzący na to forum..., proszę o inne interpretacje prawne lub precedensy zaistniałe w legislacji ??

Link to comment
Share on other sites

Chandler" Lepiej chyba rozpatrywać poszczególne przypadki niezgodnego z prawem zachowania się konkretnego myśliwego, niż stosować odpowiedzialność zbiorową.
Zauważyłam, że właściciele psów nie chcą, żeby wobec nich taką odpowiedzialność stosować."
__________________



Jestem pewien ,ze gdyby wlascicielom psow zostawiono alternatywne rozwiazania dostosowali by sie.Wladze gminy nie robia nic by ulatwic zycie posiadaczy psow.Pomimo,ze Polska jest krajem ktory czoluje w liczbie ich posiadania.Nie ma znaczenia ,czy to dobrze czy nie..
Mimo,ze jestem za liberalizacja przepisu o spuszczaniu psow w niektorych lasach,to jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo,aby nie przywolac psa na widok spacerujacych ludzi,czy dzikiego zwierzecia.W moim odczuciu pies w miejscach publicznych powinien byc bezwarunkowo na smyczy..Nie z obawy ,ze zaatakuje lecz z obawy,ze trafie na ludzi ktorzy psow sie boja lub maja awersje na bycie obwachiwanym przez psa.Trzeba jednak dac psiarzom mozliwosc by ich psy mogly sie wybiegac,linki nie wystarcza.

[IMG]http://http://img338.imageshack.us/img338/9785/obraz20112lt0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']Trzeba jednak dac psiarzom mozliwosc by ich psy mogly sie wybiegac,linki nie wystarcza.
[/QUOTE]
u mnie nie ma parku dla psów, jedyne na polu albo na działce (która nie jest całkiem ogrodzona a że są ludzie to pies jest w kagańcu) moge psa spuscić ze smyczy, ide z psem na pole, puszczam ją, nie ucieknie napewno, wróci a przynajmiej stanie żebym ja podeszła nie mam innej możliwości by pies sie wybiegał bo bieganie z nia na smyczy nie wypaliło :roll: ...

pytałam sie pani w szkole, która niejako sie zna skoro uczy o prawie itp. dlaczego prawo myśliwych do polowania wszędzie jest niejako wazniejsze od prawa własności, najpier powiedziała że nie ma czegoś takiego ze to prawo jest wazniejsze od tego, w skrócie powiedziała że traba prawnie ustalić jakieś porozumeinie i mieć na papierze np. że mysliwy nie moze wejść do twojego lasu (jeśli sąd tak zdecyduje) albo że muszą powiadamiać o polowaniach itp. ale to trzeba już przez sąd by mieć pewnosć jakie masz prawa, zycze powodzenia :) dobrze sie do sprawy przygotuj i może ja wygrasz i nie bedziesz obawiała sie że obudzi cię strzał zamiast śpiew ptaków ;)

a co do kawałów, to pewnie mają coś z prawdy jak każdy kawał, moze wymyślali je ludzie którzy przebywali z myśliwymi ale np. na ucztach nie pili a za to słuchali co myśłiwy pod wpływem alkoholu ma ciekawego do powiedzenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aska7']"Wskazuję tylko na to, że przepisy prawa mogą ograniczać prawo własności i to nie stoi w sprzeczności z Konstytucją RP"

Jak do tej pory to tylko pośpiesznie uchwalona ostatnio ustawa o wywłaszczeniu gruntów pod autostrady z związku z euro 2012 daje RP prawo do dysponowania mieniem prywatnym(m.in.)
Nie znalazłam za to uzasadnień związanych z powyższym tematem.
Myśliwi wchodzący na to forum..., proszę o inne interpretacje prawne lub precedensy zaistniałe w legislacji ??[/quote]


Absolutnie nie pozwoliłam sobie na własną interpretację.
Pozwól, że znowu zacytuję - profesor dr hab. nauk prawnych Edward Gniewek Podręczniki prawne "Prawo rzeczowe" :
"We współczesnym systemie polskiego prawa cywilnego określone normatywnie granice prawa własności stanowią sprzężone ze sobą trzy "wyznaczniki", a mianowicie przepisy ustawy, dalej zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa własności. Przypomnijmy bowiem, że " granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może (...) korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa (art.140 zd. 1 KC)"
...........
"Mnogie w przeszłości - rozproszone wśród wielu aktów normatywnych - ograniczenie prawa własności podlegają współcześnie znacznym złagodzeniom lub eliminacji. Nadal jednak można wskazać wiele przykładów".

Takim przykładem może być np. tzw. czynsz regulowany, przepisy prawa budowlanego (możliwość wykonywania robót po uzyskaniu pozwolenia na budowę), ustawa o ochronie dóbr kultury (zabytek nieruchomy może być użytkowany wyłącznie w sposób zgodny z zasadami opieki na zabytkami),
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]a skrajne ograniczenie własności, to wywłaszczenie nieruchomości.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie wiem natomiast, czy istnieją przepisy, które nakładają na myśliwych[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]obowiązek podjęcia konkretnych działań i zachowań w prowadzeniu gospodarki łowieckiej, jeżeli las jest prywatny. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przecież nie musisz wiedzieć, czy na Twój teren wszedł myśliwy, a nie kłusownik. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Więcej może chyba powiedzieć MARS.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']
[B]Jestem pewien ,ze gdyby wlascicielom psow zostawiono alternatywne rozwiazania dostosowali by sie[/B].Wladze gminy nie robia nic by ulatwic zycie posiadaczy psow.Pomimo,ze Polska jest krajem ktory czoluje w liczbie ich posiadania.Nie ma znaczenia ,czy to dobrze czy nie..
Mimo,ze jestem za liberalizacja przepisu o spuszczaniu psow w niektorych lasach,to jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo,aby nie przywolac psa na widok spacerujacych ludzi,czy dzikiego zwierzecia.W moim odczuciu pies w miejscach publicznych powinien byc bezwarunkowo na smyczy..Nie z obawy ,ze zaatakuje lecz z obawy,ze trafie na ludzi ktorzy psow sie boja lub maja awersje na bycie obwachiwanym przez psa.psiarzom mTrzeba [B]jednak dac mozliwosc by ich psy mogly sie wybiegac[/B],linki nie wystarcza.

[IMG]http://http://img338.imageshack.us/img338/9785/obraz20112lt0.jpg[/IMG][/quote]

Zgadzam się z Tobą. No nie ze wszystkim :cool3:, ale się zgadzam...

Nigdy nie chodziło mi jednak mówiąc o zakazie puszczania psów o komfort i dobre samopoczucie myśliwych, ale o to, że las to "mieszkanie" innych zwierząt. Fajnie, gdyby były w Polsce psie parki. Może myśliwi powinni się przyłączyć albo zapoczątkować kampanię na rzecz miejsc przyjaznych dla psów i ich właścicieli? I to wcale nie żart. Odpadnie im wtedy problem psów z miasta. MARS, jak myślisz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aska7']"Wskazuję tylko na to, że przepisy prawa mogą ograniczać prawo własności i to nie stoi w sprzeczności z Konstytucją RP"

Jak do tej pory to tylko pośpiesznie uchwalona ostatnio ustawa o wywłaszczeniu gruntów pod autostrady z związku z euro 2012 daje RP prawo do dysponowania mieniem prywatnym(m.in.)
Nie znalazłam za to uzasadnień związanych z powyższym tematem.
Myśliwi wchodzący na to forum..., proszę o inne interpretacje prawne lub precedensy zaistniałe w legislacji ??[/quote]

[B]Nieprawda.[/B] Jednym z lepszych przykładów, jest obecne prawo geologiczne i górnicze. Zgodnie z tym prawem Państwo Polskie jest jedynym właścicielem kopalin, niezależnie na czyjej nieruchomości (pod czyim gruntem) się znajdują. Państwo Polskie może swobodnie dysponować prawem do kopalin udzielając suwerennie prawa do ich eksploatacji, komu zechce (koncesje). Nikt nie ma możliwości zabronienia wydobywania kopalin podmiotowi uprawnionemu przez państwo z obszaru leżącego pod prywatną nieruchomością. Co więcej prawo to nie jest historycznie osadzone w czasach osławionej "komuny", ale w przypadku Polski w XIV wieku (prawo górnicze Kazimierza Wielkiego 1368 rok.) Prawo do kopalin przynależało na terenie Europy do władców (tzw. regalia), a obecnie obowiązujące jest historycznie uzasadnione.
Innym przykładem jest prawo lotnicze. Zgodnie z tym prawem cała przestrzeń powietrzna nad terytorium Polski jest w wyłącznej dyspozycji państwa. I tu również państwo może swobodnie określać tzw. korytarze powietrzne. Nie zdziw się, jeżeli nad twoim domem zaczną masowo latać statki powietrzne. Też nic nie zrobisz. Już to wcześniej pisałem, kupując nieruchomość sprawdź, co kupujesz i jakim ograniczeniom podlegać będą TWOJE prawa. Bo to, że będą, jest pewne jak dwa razy dwa równa się cztery.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hammurabi'][B]Nie prawda.[/B] Innym przykładem jest prawo lotnicze. Zgodnie z tym prawem cała przestrzeń powietrzna nad terytorium Polski jest w wyłącznej dyspozycji państwa. I tu również państwo może swobodnie określać tzw. korytarze powietrzne. Nie zdziw się, jeżeli nad twoim domem zaczną masowo latać statki powietrzne. Też nic nie zrobisz. Już to wcześniej pisałem, kupując nieruchomość sprawdź, co kupujesz i jakim ograniczeniom podlegać będą TWOJE prawa. Bo to, że będą, jest pewne jak dwa razy dwa równe czterem.[/quote]

Masz rację. Nad moim domem latają helikoptery.
Pewnie maja prawo. Czy ja mam prawo pokazać im du...pę.
Przepraszam za ten brak kultury, ale oni lataja bardzo nisko, swiecąc reflektorem niemalże w okno.
Jeśli trzeba wywołać wojnę to to zrobię.
Proszę tylko jeszcze raz o podstawę prawną.
Podkreślam - żadna ustawa nie może być sprzeczna z konstytucją RP.
A ja jestem uparta.

Mam również działkę z wyrobiskiem po żwirowni.
Wrzuciłam tam piach spod wykopu pod dom.
Plus sto kilo śmieci okolicznych rolników.
Zużyte pampersy, opakowania po napojach, torby foliowe.
Chcę to ogrodzić prowizorycznie + tabliczki teren prywatny + zakaz wysypywania śmieci.
Poradźcie , zgłosić to od razu na policję ?

Link to comment
Share on other sites

Aska7 - konstytucja dopuszcza, by własność podlegała ograniczeniu...

[B]Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej:[/B]


[CENTER]WOLNOŚCI I PRAWA EKONOMICZNE, SOCJALNE I KULTURALNE
[B]Art. 64.[/B][/CENTER]
[LIST=1]
[*]Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
[*]Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
[*][B]Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.[/B][/LIST]-----------------------------------------------------------------------

Dla mnie natomiast nie do przyjęcia jest, że myśliwi chodzą po Twoim lesie, ot tak sobie, że nie zawiadamiają o terminach polowań, że po prostu nie przedstawili Ci się... Może oni nie znają topografii terenu, no bo już nie wiem, czym wytłumaczyć takie zachowanie.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o polowania zbiorowe to kwestię powiadamiania reguluje:




[B][SIZE=2][COLOR=#004070]ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA [/COLOR][/SIZE][/B]

[SIZE=2][COLOR=#004070]z dnia 23 marca 2005 r. [B][CENTER]w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania[/CENTER]
[/B][/COLOR][/SIZE]

[CENTER][B][SIZE=2][COLOR=#004070]Rozdział 5[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]

[CENTER][B][SIZE=2][COLOR=#004070]§ 28. Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego kierując się troską o bezpieczeństwo osób i mienia, o terminach organizowanych przez siebie polowań zbiorowych zawiadamia właściwych miejscowo nadleśniczych oraz wójtów (burmistrzów, prezydentów miast).[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]


[CENTER][B][SIZE=2][COLOR=#004070][COLOR=black]Czyli o polowaniach zbiorowych należałoby się dowiadywac w gminie. Tam KŁ przesyła co roku kalendarzyk z terminami i dokładnym miejscem planowanych polowań zbiorowych. Jeśli chodzi o polowania indywidualne, to trudno wymagac by myśliwy przed każdym polowaniem powiadamiał każdego właściciela kilku hektarów że będzie przez nie przechodził. Zresztą nie wiem jak długo by taki właściciel wytrzymał gdyby kilka razy o drugiej - trzeciej w nocy myśliwy zadzwonił do bramy by poinformowac że będzie na danym terenie polował np. na dziki w ciągu najbliższych trzech godzin.[/COLOR][/COLOR][/SIZE][/B][COLOR=#004070][/CENTER]

[CENTER][B][SIZE=2][COLOR=#000000]Właściciel terenu może się nie zgodzic aby na jego terenie koło łowieckie stawiało urządzenia gospodarki łowieckiej. Jest to jednak jednoznaczne z rezygnacją z odszkodowania wypłacanego z tytułu szkód wyrządzanych przez zwierzynę łowną w uprawach rolnych.[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Każda ze stron ma swoje racje. Niestety trudno jest je wypośrodkować, aby wszyscy byli zadowoleni.
Bezdomnośc psów w Polsce jest olbrzymia. Gdyby gminy właściwie dbały o zapobieganie bezdomności (sterylizacje, właściwe schroniska itp.), to nie byłoby tyle psów wałęsających się, co nie stwarzałoby takiego zagrożenia dla zwierzyny leśnej. (choć z drugiej strony większym zagrożeniem są kłusownicy, niekiedy wywodzący sie z kręgu myśliwych - znany przypadek zastrzelenia klempy samicy łosia w ciąży. Nie dawałoby podstaw do pochopnego używania broni przez myśliwych i strzelania do każdego psa, który pojawił sie w lesie lub w pobliżu lasu, czy nawet na łące wchodzącej w skład okręgu łowieckiego (przypadki zastrzelania psów w obecności ich właścicieli, na terenach nawet nie należących do obwodów łowieckich, czy w pobliżu zabudowań, w odległości mniejszej niż 200 m).

Link to comment
Share on other sites

W kwestii terenów prywatnych/tutaj lasów/ - gdyby na moim terenie wyskoczył zza krzaka uzbrojony człowiek - broniłabym się odruchowo! jeśli ktoś jest na tyle głupi, że lata po cudzym lesie ze strzelbą, to niech się liczy z tym, że może wrócić do domu ze śrutem w tyłku!!! :angryy: a jeszcze urządziłabym taką histerię, że to jego w kajdankach pakowaliby do radiowozu!:angryy: i jest jeszcze coś takiego jak straty moralne:diabloti: załatwiłabym idiotę tak,że by mu komornik wszedł na tą cholerną strzelbę:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS'][B][SIZE=2][COLOR=#004070][COLOR=black]Jeśli chodzi o polowania indywidualne, to trudno wymagac by myśliwy przed każdym polowaniem powiadamiał każdego właściciela kilku hektarów że będzie przez nie przechodził. Zresztą nie wiem jak długo by taki właściciel wytrzymał gdyby kilka razy o drugiej - trzeciej w nocy myśliwy zadzwonił do bramy by poinformowac że będzie na danym terenie polował np. na dziki w ciągu najbliższych trzech godzin.[/COLOR][/COLOR][/SIZE][/B][/quote]

Może to i racja... Ja bym nie wytrzymała...
Wydaje mi się, jednak, że jak pojawia się nowy właściciel lasu i myśliwi wiedzą o tym fakcie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby porozmawiać, powiedzieć, co i jak. Tak się układa dobre stosunki z sąsiadami...
Przecież Aska7 nie wie, kto chodzi o trzeciej w nocy po lesie: myśliwy, kłusownik, czy zwykły bandyta... Ludzka rzecz bać się w takiej sytuacji...

Link to comment
Share on other sites

Dostałam nie bardzo miłą PW i postanowiłam odpowiedzieć na wątku, bo rzeczywiście chyba to dziwnie wygląda. Niby głaszcze Sagaja, a z drugiej strony gardłuje za trzymaniem psów na smyczy. Że współczuję i z całych sił jestem za tym, żeby myśliwy poniósł karę – Sagaj wie. Sama mam 2 burki, i choć nie są takie idealne jak wszystkie tutaj, i nie są w 100% odwoływalne ( zawsze coś może strzelić do tego kudłatego łba :diabloti: ), dałabym się za nie pokroić i jeszcze posolić. A zabrałam głos na tym wątku dlatego, że będąc legalistką z natury (takie skrzywienie) znam z autopsji drugą stronę medalu.
Uważam za sukces, że po siedemdziesięciu paru stronach interlokutorzy zgodzili się ze mną, że problem jest. Wszystkiemu winne są te wsiowe burki. Dobre i to. Ale…. Dopóki będzie co pisać w wątkach – „Proszę odwołać” czy „Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy”- to są wątki bardzo miejskie, nie wiejskie, jeżeli na psim spacerniaku zobaczę odwrotne proporcje – przyjrzyjcie się proszę ile jest psów i jaki procent z nich jest, nie mówię wyszkolonych, po prostu jako tako wychowanych – wtedy nie będzie o czym pisać. Niektórzy świadomi psiarze w ogóle nie bywają na spacerniakach, żeby nie psuć sobie nerwów i mieć przyjemność ze spaceru ;)
Do lasu nie jeżdżą tylko te wychowane, wyszkolone, odwoływalne. Jeździ jakiś procent tych i tych . Których jest więcej ? Nie ma tak, że wszystko jest albo białe albo czarne. I wsiowe burki i miejska arystokracja.
I jeżeli chociaż jeden pies, czy chociaż jedno dzikie zwierze ocali życie w wyniku tej pisaniny, to będzie zasługa Napstera.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...