Jump to content
Dogomania

sagaj

Members
  • Posts

    104
  • Joined

  • Last visited

sagaj's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Miałaś rację jestem oszustem razem z moją żoną, pies się sam zabił i zakopał a my po prostu nie lubimy myśliwych i postanowiliśmy sobie tego biedaka wziąć na celownik a tak poważnie: To nie jest kwestia czy on go zastrzelił czy nie, bo się tym wśród swoich znajomych chwalił. To jest kwestia śledztwa, które ograniczyło się do przesłuchania poszkodownych i sprawcy, bez zebrania jakichkoliwek śladów i dowodów z miejsca zdarzenia (policja nawet się tam nie pofatygowała), bez zbadania samochodu sprawcy na okoliczność przewożenia zwłok psa. I tak gość może sobie dalej chodzić po wioskach i mówić że mu gówno zrobimy i że nigdy nie znajdziemy miejsca gdzie zakopał psa. [quote name='TuathaDea']Widzisz teraz, że miałem rację...[/quote]
  2. Właśnie dostaliśmy pismo o umorzeniu śledztwa z powodu braku dowodów na to że myśliwy zastrzelił naszego psa. Jak napisano w uzasadnieniu, na pewno strzał padł, na pewno myśliwy był w pobliżu i na pewno strzelał, ale do dzika. Zwłok psa nie znaleziono. mamy 7 dni na odwołanie się od decyzji.
  3. sprawa wciąż się toczy. ślamazarnie. Rzecznik dyscyplinarny PZŁ w Opolu przesłu****e myśliwych. Podobno bardzo skrupulatnie. Czekamy
  4. w mojej sprawie trwa śledztwo prokuratury, przy czym policjanci przekonują mnie żebym dał sobie spokój, bo zwłok nie ma. Dla nich to jedyny dowód. Poprosiłem o sprawdzenie materiału zebranego z miejsca zdarzenia, jak równiez sprawdzenie samochodu myśliwego na okolicznosć przewożenia mojego psa (ślady krwi,sierści). Nic z tego. Niska szkodliwość czynu. Takie badanie kosztuje około 1000 zł. Chyba sam je będę musiał zrobić.
  5. Ciąg dalszy zabijania psów. I tak jak w moim przypadku. Podleśniczy. Podpisuję się pod komentarzem dziennikarza na końcu programu. [URL]http://www.itvp.pl/player.html?mode=0&channel=452&video_id=32266[/URL]
  6. poniżej link dotyczący trzymania psów na smyczy i kagańcu. Jestem ciekaw komentarzy szczególnie chandler i hammurabiego. [URL="http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Nie-zakladaj-smyczy-i-kaganca,wid,9687431,wiadomosc.html?T%5Bpage%5D=1"]http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Nie-zakladaj-smyczy-i-kaganca,wid,9687431,wiadomosc.html?T%5Bpage%5D=1[/URL]
  7. A to w kwestii niedawnej rozmowy na tym wątku na temat możliwości swobodnego wybiegania się psów. Problem warszawski: [URL]http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4936538.html[/URL] [URL]http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4940476.html[/URL]
  8. co do stworzenia wątku o zabitym przez psa jelonku, albo zagryzionym przez kota zającu - sadzę, że ktoś kto byłby do takiego zwierzęcia osobiście przywiązany i traktował go jak swojego przyjaciela, być może na taki wątek by się pokusił. I sam uważam, że zaistnienie takiego faktu (zabicia) jest straszne. Za to można znaleźć wątki na forum PZŁ i na forum np Łowiecki które opowiadają o biednym jeleniu, sarence i biednym zajączku zabitym nie przez psa czy przez kota, ale przez myśliwych. Tylko w wątkach tych słychać zadowolenie i dumę z faktu zabicia, czuć ducha współzawodnictwa, atawistyczną radość. Nawet rankingi są: królowie polowania. I tak to wygląda: pies zabijający biednego jelonka to czyn haniebny, myśliwy zabijający w glorii tego samego jelonka tylko już trochę podrośniętego to już tradycja i powód do dumy. Dla mnie jeden i drugi przypadek jest straszny, tylko że pierwszy w przypadku zdziczałego psa usprawiedliwiony może być walką o przetrwanie, a drugi to zabijanie dla czystej przyjemności. O przepraszam. To jest oczywiście regulacja populacji i odstrzał najsłabszych osobników. I myśliwi zasłużyli na to swą cięzką pracą. Przeceiż dbali o tą zwierzynę, dokarmiali, budowali paśniki, sadzili drzewa. To tak jak lekarz za ratowanie życia żądałby na zapłatę możliwości zabicia jednego czy dwóch uratownych pacjentów. Oczywiście tych najsłabszych. Myślistwo w obecnej formie powinno zostać zlikwidowane, powinno być postawione na zdrowych zasadach i dopuszczać rzeczywiście odstrzał w wyjątkowych przypadkach, podyktowanych chorobą lub ochroną innych gatunków. Bez otoczki, bez tradycji, bez pieśni, bez wiszących głów na ścianach, bez królów polowań. ZABICIE ZWIERZĘCIA NIE POWINNO NIGDY BYĆ POWODEM DO DUMY!!! TYLKO PRZYKRĄ KONIECZNOŚCIĄ!!! hough
  9. no i rzeczywiście moja wiedza była niedokładna.
  10. a najlepsze jest u Hammurabiego to, że najbardziej w tej sprawie go utożsamienie leśniczego z myśliwym poruszyło. Legalista!!!
  11. ciekawe ilu jest leśniczych, którzy nie są myśliwymi. Mój był podleśniczym i myśliwym. I o ile wiem to tylko strażnicy łowieccy mają prawo nosić sobie broń w lesie nie będąc na polowaniu i do tego muszą chodzić parami. Chyba ,że moja wiedza jest błędna i Mars mnie poprawi.
  12. Czy nie powinno się oznaczać Obwodów Łowieckich?? Przy każdej drodze wjazdowej lub ścieżce powinny być tablice informujące o ogrniczeniach i ostrzegające o grożącym niebezpieczeństwie. Coś w rodzaju tabliczki na furtce lub bramie posesji UWAGA ZŁY PIES tylko z napisem UWAGA MYSLIWY Z BRONIĄ PALNĄ. Czy takie oznaczenie lasów wpłynęłoby nagatywnie na sposób postrzegania myśliwych i dlatego nie jest stosowane?? Czy jedynym oznaczeniem, że znajdujemy sie w obwodzie łowieckim mają być ambony?? a co jakby ich nie było?? skąd wiem że puszczając psa na polu w pobliżu lasu za chwilę nie będą świstały kule wokół mnie?? Dla mnie brak takich oznaczeń to paranoja i totalna bzdura. Podobnie jak możliwość polowania na moich terenach prywatnych.
  13. Mój myśliwy właśnie takie wykształcenie ma. Technikum Leśne skończył i podleśniczym jest
  14. i tak naprawdę to dałbym wiele by nigdy tego wątku nie zakładać. możecie mnie nazwać egoistą.
  15. Lupak: znasz moje zdanie i wiesz jak doceniam Twoją szczerość. Jeszcze raz dziękuję.
×
×
  • Create New...